Forum Ezoteryczne Dobry Tarot

Pełna wersja: Jak runy pomagaja w praktyce
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Zalaczam ponizsza historyjke jako (mniemam ze tak jest) dowod na to ze runy maja swoja moc sprawcza...Mam w domu 3 koty (mialem cztery ale najukochansza i najstarsza matka rodu zmarla w zeszlym roku po dlugich cierpieniach) i od zawsze nasz dom byl domem "kociarzy".
Moja corka (ma obecnie 8 lat) odkad pamietam zawsze marzyla o psie i bylo to najwieksze marzenie jej zycia...Ani ja, ani moja zona nie podzielalismy checi sprowadzenia do domu psa z wielu powodow ( przede wszystkim nowe zwierze w domu to nowy czlonek rodziny oraz mnostwo zwiazanych z tym nowych obowiazkow , ale chcielismy aby corka byla bardziej dorosla i odpowiedzialna zanim jej prosba moglaby byc spelniona).
Jakies 6 miesiecy temu zrobilem amulet runiczny skladajacy sie m.in z run Algiz, Nauthiz, Tiwaz , Laguz i Fehu, zainicjowalem go zgodnie z rytualem wielkim i powiesilem nad drzwiami domu (wypalony w drzewie brzozy).
Jakies 1,5 miesiaca po tym fakcie zakupilem w sklepie bardzo ladne i miekkie spanie z mysla o domowych kotach (mialem jakies takie przeczucie ze jest im potrzebne), ale o dziwo zaden z nich nie chcial w nim spac....kompletnie ignorowali ten wspanialy miekki materac co raczej do kotow jest niepodobne...
3 miesiace temu w programie telewizyjnym zona obejrzala bardzo ciekawy reportaz o zblakanej suce ktora oszczenila sie w lesie w lisiej jamie i urodzila 5 slicznych psiakow (bylo to w okolicach 1 listopada 2011 roku). Psiaki szukaly swojego domu i reportaz zostal nadany rowniez na antenie ogolnopolskiej na poczatku grudnia 2011.Nienamyslajac sie dlugo pojechalismy do miejscowosci gdzie te zwierzaki odnaleziono i zabralismy w te podroz rowniez corke nic jej nie mowiac w jakim celu tam jedziemy...Juz wtedy zdecydowalismy sie na adopcje psa bo oboje mielismy wrazenie ze jest to decyzja podyktowana potrzeba serca, a nie rozumu...
Wszystkie psiaki byly suczkami wiec nie bylo problemu z plcia , a raczej tylko z umaszczeniem, bo byly czarne i bezowe ( mieszance w 80% po rasie husky - ojciec to 100% husky a matka w polowie husky wg. okolicznych mieszkancow bo zblakany pies nalezal do jednego z nich z pewnoscia..) - jest to rasa pierwotna, bardzo przypominajaca wilki lesne...
Zabralismy jedna razem z nami do domu i nazwalismy ja Odala....Doszedlem do wniosku ze skoro pies urodzil sie i zyl w lesie to jest darem lasu , a poniewaz skrypt runiczny ma rowniez pelnic role ochronna domu wiec prawdopodobnie runy uznaly ze wszystkim mieszkancom nalezy sie prawdziwy straznik domu (Algiz), corce przyniesie wielka radosc (Fehu), a nam w szczegolnosci dluzsze spacery z psem z pewnoscia wyjda na zdrowie (przy kotach wyprowadzanie mija sie z celem bo one zawsze laza swoimi drogami)....Tak wiec runy ze skryptu objawily sie w postaci nowego domownika ...Nowe legowisko dla psa jak znalazl przypadlo Odali do gustu od razu i stalo sie jej ukochanym domem..Zalaczam zdjecia w dowod prawdziwosci sprawczych mocy run... Uśmiech
obrazek został usunięty, ponieważ uległ uszkodzeniu /Moderator
Możesz dokładnie opisać ten skrypt...w jakiej intencji go zrobiłeś...
ok...juz doczytalam....
i jeśli się sprawdzil...to super... Oczko
Otoz korzystalem z ksiazki A.Chrzanowskiej "Jak stosowac runy na codzien" , a opisany amulet ma ponad 3000 lat i jest wyjatkowo skuteczny...Jest na stronie 153, mniemam ze te ksiazke masz na pewno ale jesli nie to zalaczam szybciutko plik z jego wygladem.
Zrobilem go w intencji ochrony wszystkich domownikow oraz ich powodzenia i szczescia...Mam tez i inne przyklady ze ten amulet juz zadzialal kilkukrotnie ... W czasie inicjacji swojego futharku oraz dwoch amuletow (ten drugi robilem dla kogos innego) mialem do czynienia z silna energia 3 run : Isaz, Perdo i Dagaz (wtedy prosilem tez o inicjacje moich run , zwracalem sie bezposrednio do Odyna)...
myślałam, że w formie skryptu...
ale to jest bindruna...czyli skrypt w formie graficznej...
dobrze, gdyby bindruna była uzieniona tzn, pozioma kreska na dole, na ktorej bedzie się opierała...

A Odala prześliczna...zawiąż jej na szyi czerwoną wstążeczkę lub czerwoną obrożę Oczko

Czy ten obrazek mógłbyś zmniejszyć, bo np. u mnie rozjechala się strona ... Oczko
muszę wejść w Twój post, żeby zobaczyć ...dlaczego tak się stało...
Juz pomniejszylem obrazek...A to ciekawe co mowisz bo wlasnie kupowalismy z zona obroze (a wlasciwie to taki puszorek regulowany bo ona jeszcze bedzie rosla ) i jest w kolorze czerwonym...A jesli chodzi o to uziemnianie to z pewnoscia bede o tym pamietal ...

Bardzo dziekuje za porady Kwiatek

Jestem na pierwszym roku studiow akademii Krzeczota na kierunkach runy i tarot u Pani Chrzanowskiej , ale tematu bindrun jeszcze nie przerabialem wiec z pewnoscia sie to mi przyda...Bardzo dziekuje jeszcze raz...Zapewne domyslasz sie dlaczego ja nazwalem Odala...ma pelnoprawne czlonkostwo rodziny a na jednej z przepieknych kart ktore zamiescilas kiedys na tym portalu znalazlem rune Eisaz na ktorej widnialy dwa olbrzymie psy...zreszta wszedzie na wsi do dzis kazde gospodarstwo ma psa i pelni on w domostwach zasadnicza role tak jak pelnoprawny czlonek rodziny...Tradycja musi byc zachowana...
Piękna historia i psina też Uśmiech
Owszem bardzo ciekawe zdarzenie. Opis ładnie i obrazowo ujęty ( a piesek śliczny ).
Poza historią wiarygodności faktograficznej podanej przez autorkę, na którą się powołujesz.
Cytat:Otoz korzystalem z ksiazki A.Chrzanowskiej "Jak stosowac runy na codzien" , a opisany amulet ma ponad 3000 lat i jest wyjatkowo skuteczny...
Uhm. Ciekawe jest : jak taki amulet ? powstał wcześniej ( ponad 3 tys. lat Szok )? niż alfabet runiczny, który jest datowany przecież na schyłek II wieku naszej ery ( udokumentowano historycznie i archeologicznie ) a bindruny to przecież zestaw run ?.
Cytat:mniemam ze te ksiazke masz na pewno ale jesli nie
Krystyna , znawca run i moderator z pewnością ci to wytłumaczy ( bez względu czy ma tę książkę czy nie, bo to jest kluczowe i błędne jak się to tu czyta). Wygląda mi to na nieprawdopodobne ( trącące jakąś naciąganą wersją autorki ) .
Cytat:Zrobilem go w intencji ochrony wszystkich domownikow oraz ich powodzenia i szczęścia
Omawiać wersję ważnej intencji można. A ujawniać schemat (bardzo osobisty ) to istotna rzecz. Dla przypomnienia podam ci już dyskusję ( szczególnie w tak ważnej dziedzinie-jaką jest rodzina ):
<!-- l --><a class="postlink-local" href="http://dobrytarot.pl/viewtopic.php?f=19&t=1632">viewtopic.php?f=19&t=1632</a><!-- l -->
Cytat:Jestem na pierwszym roku studiow akademii Krzeczota na kierunkach runy i tarot u Pani Chrzanowskiej , ale tematu bindrun jeszcze nie przerabialem wiec z pewnoscia sie to mi przyda.
Faktycznie trzeba się bardzo najpierw znać na runach, by odpalać bindruny. Które to podobno mogą tworzyć masę innych konotacji wytwarzanych przy okazji ( dobrych lub niestety też złych ).Z tego co wiadomo jest w nich odwoływanie się do innych i do tego różnych bogów ( ponoć patronujących danej runie ), niż nasza rodzima tradycja kulturowa ( a tu należałoby by być co najmniej ostrożnym , tak na logikę patrząc od strony technicznej, życiowej i religijnej ).
Chyba istnieje szansa w ślad za tym ,że się tego dowiemy (?) Myśli .
Dzięki aqua&fire , za Twój, jak zwykle mądry post...
Znawczynią run nie jestem, to tylko moje wielkie hobby i ciagle się uczę...

Na temat bindrun pisałam, czyli cytowalam opracowanie Tomasza Misterki, Szerszenia...
Jego opracowanie wspaniale wyjaśnia różne meandry przy pisaniu bindrun...

Ja chyba z braku czasu stosuję, jeśli już...skrypty...
a także wolę wspierać się pojedyńczymi runami w razie potrzeby...

A tak na marginesie...
Ksiązki o której wspominasz nie mam...sprawdź czy dobrze odczytałeś...
na temat tej Bindruny....aqua&fire..ma rację..warto zajrzeć do historycznych wątków związanych z runami, czyli alfabetem runicznym...
Siegnalem po ksiazke jeszcze raz i tam stoi jak byk dokladnie to co napisalem wczesniej...Nie moge wklejac bez zezwolenia cytatow z ksiazki pani A. Chrzanowskiej ale mam swoje wlasne teorie na temat tego jak dlugo istnieja znaki z ktorych powstaly pozniej runy... (celowo pisze znaki zeby nie pomylic ich z samymi runami..) Jak podaje legenda Odynowi sie runy "objawily" a wiec mogly istniec juz o wiele wczesniej niz sam Odyn (zakladajac ze mogl istniec naprawde)...

To tak tylko gwoli scislosci jesli ktos sie powoluje na faktografie i "dowody historyczne" co jak wiadomo jest rownoznaczne z najlepszym znanym przyblizeniem historii , a przyblizenie to nie jest jeszcze dowod ....Jesli zas chodzi o intencje Pani Alicji to nie moge sie za nia wypowiadac , ale wolalbym nie komentowac ich publicznie , a tym bardziej krytykowac..."Odpalanie bindrun" kazdy czyni na wlasna odpowiedzialnosc i trudno mi jest dyskutowac z takimi pogladami poniewaz sa one bardzo subiektywne....Dobro i zlo sa rowniez rzecza wzgledna bo kradziez to dla jednego zysk a dla drugiego strata , nieprawdaz? Kazdy ma swoj system wartosci ktorym sie posluguje...
Kwestie odmiennosci kulturowej i powolywanie sie na tradycje "odmienne" to rowniez tylko bardzo subiektywne i proste myslenie egocentryczne...Religia lub jej brak, odmiennosc i innosc od tego co znam to kompleksy karty XXI tarota... Rotfl


Pozdrawiam wszystkich czytajacych watki runiczne Uśmiech
Ależ ja ci wierzę na słowo ,że tam jest tak napisane. Oczko

Nawet można dzięki temu mieć wrażenie ,że dostało się dopiero teraz sms z przed tysięcy lat. Uśmiech
A tak poważnie - parafrazując w przykładzie bardziej przyziemnym matki ziemi ,zabrzmiało to jak rozprowadzanie wody ze źródła , rwącego potoku różnymi korytami, które rozlewają się na masę różnych kierunków. Ja to rozumiem.
Właściwie podpierając się w tym miejscu rynkowym spredem, który jest autentycznym lokowaniem produktu : <!-- l --><a class="postlink-local" href="http://dobrytarot.pl/viewtopic.php?f=74&t=1362">viewtopic.php?f=74&t=1362</a><!-- l --> ( patrzeć : ostatni post menage pana P. K tej autorki który jest linkiem afilacyjnym na którym zarabia się pieniądze ).
Ja to też rozumiem skąd to pojawienie się tu ( bynajmniej nie w kontekście użytkownika i wyjaśnień o runach lub tworzeniu bindrun oraz propagowania inwokacji).
Egocentryzmem właśnie byłoby nie użyć życzliwej formy ostrzegawczej w stosunku do tak ważnego tematu oraz do tego używanych inwokacji do Boga Odyna , który jak wiemy oprócz odwagi i heroizmu takim słodziakiem przecież nie był ,jak również o tym nie nadmienić bez kompleksów. Luzik
Również pozdrawiam. Uśmiech
T o był link afiliacyjny, ale parę godzin tylko, bo go podmieniłem Wyśmiewacz a może zamienię go na swój Cwaniak