Forum Ezoteryczne Dobry Tarot

Pełna wersja: Karty Tarota on-line i aplikacje
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6
Witam was serdecznie

Chciałam podzielić się z wami pewnym spostrzeżeniem. 2 dni temu poprosiłam na forum o wróżbę, tak jak pisałam - podjęłam ważną decyzję o rozstaniu z kimś przez co przede mną dużo wyzwań, zmian w życiu. Bardzo potrzebuję wsparcia i nie doczekawszy się na razie wróżby (oczywiście nie mam pretensji, to Państwa cenny czas) postanowiłam zaryzykować i losowałam karty przez internet (na jakiejś stronie z taką opcją).
Do rzeczy: pomyslałam, że to bardziej zabawa, że może jak wylosuje "fajne" karty to pomoże mi jakoś dobrze się nastawić. Zadawałam przed losowaniem konkretne pytania (też o konkretne osoby), powtarzałam też te same pytania w troche innej formie. I to co zobaczyłam aż mnie przeraziło. Niby to są karty losowane przez internet(bez dotykania ich, jakiejś bliskości - tak chyba powinno być...) a jednak na podobne pytania dostawałam te same karty i to tak pasujące do pytania, że po prostu trudno mi uwierzyć, że to przypadek. Czy to możliwe (żeby w takim internetowym losowaniu te odpowiedzi wychodziły takie adekwatne)? Będę wdzięczna jeśli zechcą się Państwo ze mną podzielić swoimi przemyśleniami
Czytam o tarocie i chyba wygłupiłam się z tym pytaniem, bo widzę, że to wszystko jest bardzo skomplikowane (interpretacja kart). A jednak coś w tym było...(to co pisałam wcześniej). Dajcie znać co o tym myślicieUśmiech A może nie należy tak się bawić z kartami(nawet tymi on-line)?
Chyba zacznę się tego uczyć, bo to fascynujące.
Pozdrawiam!
Kass, jasne, że karty to nie zabawka, ale w sumie nie sądzę po Twoim poście, że traktowałaś to jako zabawę. Nie jest istotne , czy karty są z internetu, czy z reala, to działa ten sam mechanizm. Sama widzisz, że były adekwatne.
MUśmiech
Ja bym powiedział ze w życiu nie ma przypadków Ok
tak się wetnę jeśli można
podjęłaś decyzję bo miałaś do tego prawo i przesłanki sądzę
karty maja pomóc podjąć decyzję bo dają prognozę - co jesli TAK a co jeśli NIE na przykład
czy gdybyś wyciągnęła Ty czy którakolwiek z naprawdę szacownych tu kolezanek niezbyt pozytywne karty ... zmieniłabys tę decyzję?
jak to inny szacowny kolega wróż napisał tu niedawno - karty/ wróżba to prognoza a nie WYROK
nic nie dzieje się bez naszej woli czy przyzwolenia
jeśli kart pokażą Ci, że może będzie cięzko ... to można przypuszczać, że widocznie będzie ale czy ta informacja skłoni Cię do zmiany decyzji i pozostania tam gdzie już nie chcesz być?
Kwiatek
jest w necie jest jakaś znana Wam dobra stronka na której komp losuje karty? np. jestem w pracy i chce wylosować ze 1-3 karty a jeszcze nie zorganizowałem sobie jakieś talii kieszonkowej. chociaż daję sobie sprawę że to nie to samo co kontakt z talia na żywo
Jest taka możliwość na onecie, na tarace także.
Ale coś takiego to jest tylko zabawa, żadna wróżba. Pic na wodę.
Też tak sądzę.Ale pyta więc podpowiadamUśmiech
Cuma - w pracy??? No to masz fajną pracę Cuma. W mojej to byłaby ostatnia rzecz jaką zrobiłabym.
jeśli masz telefon z androidem, to jest kilka fajnych aplikacji.
Ja instalowałam ze sklepu play (wchodzisz do niego z przeglądarki telefonu), po wpisaniu tarot wyskoczy Ci sporo darmowych, są też i płatne.
Nie widzę dużej różnicy w wyniku takiej wróżby od wyniku tradycyjnej, ale używam tylko w pilnych i mniej ważnych kwestiach.
Ja nigdy nie uwierzę w takiego komputerowego tarota, przecież to komputer losuje karty.
Kiedyś znajoma mnie namówiła abym właśnie takich wróżb spróbowała i zero prawdy, ba, jakie wszystko dalekie było od prawdy co komputer pokazał.
Jej zresztą też się nic nie sprawdzało i po paru miesiącach zrezygnowała z tego typu wróżb.
Moim zdaniem w takich wróżbach brak najistotniejszej rzeczy: człowieka jako siły sprawczej powiązanej z kartami.Jeśli karty to tylko narzędzie dla intuicji i podświadomości to brak fizycznego kontaktu z nimi czyni to narzędzie bezużytecznym.
całe wróżenie oparte jest chociaż na minimalnym przeświadczeniu, że to co robimy ma jakiś sens i jest w tym ziarno prawdy.
czyli jak kładę karty fizycznie, to mam ufność, że moja intuicja zagra z tym co zobaczą moje oczy i przeczytam coś co będzie za tydzień prawdziwe.
jeśli sobie wylosuję karty z telefonu czy komputera (pomijam interpretacje "gotowce" na tych stronach i w programach) i mam ufność, że intuicja i tak odczyta to co trzeba, to nie widzę różnicy w metodzie.
bo dla mnie "człowiek jako siła sprawcza" to jest dużo mniej ręka, która tasuje niż głowa (czucie, intuicja, 3 oko) która czyta wróżbę.

więc jeśli przykładowo Dagaa nie ma ufności (nie wierzy) w taką metodę, to nie jest dziwne, że rezultat jest kiepski.
tak jak napisała Cesarzowa, jeśli ktoś kładzie nacisk na kontakt fizyczny z kartami jako takim bliskim narzędziem, jak pędzel u malarza, to ciężko mu będzie wykreować coś "w grafice komputerowej" albo nie będzie mu się to do końca podobało Uśmiech
to jak jak ze wszystkim, jeśli intuicja mówi Ci "nie, to bez sensu" to po prostu nie ma co się z nią siłować, bo nic z tego nie będzie.

ja z tego korzystam (talia RW): <!-- m --><a class="postlink" href="https://play.google.com/store/apps/details?id=liberus.tarot.os&feature=search_result#?t=W251bGwsMSwxLDEsImxpYmVydXMudGFyb3Qub3MiXQ.">https://play.google.com/store/apps/deta ... 3Qub3MiXQ.</a><!-- m -->.
Tak Helge Uśmiech
Ja zdecydowanie tego nie czuję w ogóle, a i jestem bardzo sceptycznie nastawiona do tego typu programów i nie tylko opieram się na tym, że mi się nic nie sprawdzało, ale mojej znajomej również, która to wręcz przeciwnie nie była do takich wróżb nastawiona sceptycznie.
Moim zdaniem program komputerowy rządzi się własnymi prawami. Nie wiem jak opisać swoje odczucia, może tak: w lotto równie prawdopodobne jest trafienie cyfr 1,2,3,4,5,6 jak też oddalonych od siebie losowo, a jednak nikt nie typuje po kolei wszystkich uznają to za nieprawdopodobne bo tak mówi intuicja.(?). Program zaś ma ustalone częstotliwości i mając dane można przewidzieć jaka karta za którym razem wyjdzie.Czyli wynik jest z góry zaprogramowany, chociaż ty nie masz wiedzy jaki będzie. Mozna mówić ze kwestią przypadku jest czas, w którym losujesz, moment, ale moim zdaniem to mało.Dlatego uważam, ze odczyt wtedy jest sterowany: dostosowujesz wynik do pytania a nie czytasz w sposób wolny, niezależny.
Nie umiem jasno wyłożyć o co mi chodziUśmiech
Porównanie z pędzlem jest jednak dla mnie nietrafne- pędzlem zawsze steruje człowiek. Tym samym narzędziem różni ludzie namalują inaczej. W programie, każdy kto wylosuje kartę w tym dokładnie momencie dostanie tę samą kartę. Tak przynajmniej twierdzi znajomy programistaUśmiech
Komputerowy rozkład. To całkiem atrakcyjna idea, która mnie od dłuższego czasu angażuje.

Losowość rozkładu - tutaj nie mam uwag. Algorytmy generatorów liczb/zdarzeń losowych są w stanie zrobić dokładnie to samo co człowiek w procesie przygotowania rozkładu (cesarzowo, twój znajomy programista myli się potężnie).

Problemem jest, w mojej ocenie interpretacja rozkładu.

Na przykładzie rozkładu krzyża celtyckiego:
  • większość programów podaje podstawowe znaczenia kart 'na wprost' - do programu wrzucasz 78 opisów kart,
  • część programów uwzględnia znaczenia kart odwróconych - tutaj nadal masz 78 opisów, z nielicznymi wypadkami gdy znajdziesz ich 156,
  • załóżmy, że uwzględnisz położenie kart w różnych miejscach rozkładu 'na wprost' i zyskujesz 780 opisów kart,
  • to samo z uwzględnieniem kart odwróconych i masz ich już 1560,
  • możesz także wykazać się maksymalną skrupulatnością i stworzyć opisy dla 4566176969818464000 (czyli około 4,566 tryliona) możliwych kombinacji ułożenia kart z użyciem tego rozkładu, a i to tylko w wariancie 'na wprost',
  • policz sobie to samo w wariancie z odwracaniem Oczko

No ... to teraz należałoby znaleźć wystarczająco kreatywny, szalony i duży zespół tarocistów i programistów, którzy podjęliby się takiego dzieła.

Ps. Liczyłem to przygotowując opracowanie o znaczeniach kart. Uświadomiło mi to ułomność i skalę uproszczenia takich opracowań, a także uzmysłowiło ilość pracy, którą należałoby włożyć w stworzenie dobrze działającego kawałka programu 'tarotowego'.
Możliwe, że to ja nie zrozumiałam programisty. Wywód był długi, a ja nie jestem "matematyczna".
Arturze, jak losujemy jedna kartę i nie korzystamy z opisu to komputer daje te sama możliwość co człowiek? Dobrze rozumiem?
Dobrze rozumiesz.
Uśmiech
To trochę zmienia moje zdanieUśmiech

alathea

Artur napisał(a):Losowość rozkładu - tutaj nie mam uwag. Algorytmy generatorów liczb/zdarzeń losowych są w stanie zrobić dokładnie to samo co człowiek w procesie przygotowania rozkładu
Problemem jest, w mojej ocenie interpretacja rozkładu.

zgadzam sie

a karty lepiej interpretowac samemu, choc czasem wypadnie z tych znaczen komputerowych cos "na temat"
im bardziej ogolne jest podane znaczenie karty -tym latwiej je dopasowac do swojej sytuacji
Alathea - dokładnie o to mi chodzi. Problemem takiego przedsięwzięcia nie jest jego skala. Zakładam bowiem, że choćby przy jednym tylko rozkładzie interpretowanym przez różne osoby będziemy mieli tyle różnych interpretacji ile osób.
Stron: 1 2 3 4 5 6