Dziewczyny,co sadzicie o hipnozie..Wczoraj przeczytalam artykul,gdzie dowiedzialam sie ze hipnoza jest lekarstwem na depresje....Z mila checia poddala bym sie hipnozie ale tak naprawde nic nie wiem na ten temat...
Myślę, że hipnoza nie zaszkodzi.
Nie można czegoś nam wsadzić do głowy wbrew naszej woli, przynajmniej tak twierdzili psycholodzy, których znałam.
Tylko nie wiem jak długo trwa efekt. I potrzeba kilku(nastu) sesji, by ten efekt był, moim zdaniem. Oczywiście zależy to od naszej podatności na hipnozę.
Sama bym poszła, ale... pieniądze.
Znalazłam artykuł: <!-- m --><a class="postlink" href="http://medycyna-alternatywna.wieszjak.pl/hipnoza/290181,Czy-hipnoza-to-lek-na-depresje.html">http://medycyna-alternatywna.wieszjak.p ... resje.html</a><!-- m --> Może się przyda?
Istnieje też coś takiego jak autohipnoza, może słyszałyście. (:
to bardzo ciekawy temat,bo podobno jestes w stanie wiecej powiedziec niz swojemu psychologowi...tylko zastanawiam sie czy z takiej hipnozy mozna sie nie obudzic??????? jesli znajde tutaj kogos takiego kto sie tym zajmuje to poddam sie jej...
To mit.
Obudzisz się na 100%. Co najwyżej byś się zdrzemnęła w trakcie.
Cytat:to bardzo ciekawy temat,bo podobno jestes w stanie wiecej powiedziec niz swojemu psychologowi...
Owszem, z tego co wiem, mamy wtedy dostęp do podświadomości, dlatego możemy coś więcej powiedzieć (poprawcie, jak się mylę). Super sprawa.
odwiedzilam forum i sa bardzo dobre opinie na ten temat..Zeby byla poprawa to jedna sesja nie pomoze...pisza ze hipnozer powinien byc psychologiem....jesli moj psychiatra pozwoli mi na hipnoze to napewno skorzystam...napalilam sie jak szczerbaty na suchary
napewno dowiem sie wiecej o sobie niz wiem....moze wkoncu zrozumiem sama siebie....
Witam, a czemu Twój psychiatra ma decydować o Twoim życiu? Jak chcesz się poddać hipnozie się jej poddaj a nie pytaj o zgodę obcego człowieka, który pewnie i tak w takie rzeczy nie wierzy. Poza tym uważaj komu ufasz bo niektórzy to oszuści a nie hipnotyzerzy.
Ja Ci polecę jeszcze na depresję eliksir z kwarcu różowego. Kupujesz kwarc różowy, oczyszczasz go np. poprzez pozostawienie go w wodzie z solą na 24h, następnie go ładujesz np. promieniami Księżyca czy Słońca - w tym wypadku lepiej Słońca, i nalewasz do kubka czy tam szklanki wody, najlepiej mineralnej i pozostawiasz tam kwarc minimum 12h a najlepiej 24h - dłużej się nie powinno. Woda nabierze energii kamienia i trzeba ją wypić.
Dobrze też nosić jako wisiorek kwarc różowy bo leczy z depresji.
Gagulek, ale przez internet mozna latwo zamowic - trzeba tylko poszukac
PS sama bym sie wybrala na taka hipnoze (z ciekawosci), ale wlasnie kasy brak, no i tez chetnei do kogos z referencjami...
bo tak, to nie wiadomo co sie przyczepi
na ezoforum udziela sie hipnotyzer walsnie o takim nicku (ze Szczecina), ale mam co do niego watpliwosci jak opowiada, ze przy pomocy Wyzszych Istot (Aniolow, Opiekunow i roznych-tam) wyciaga z czlowieka larwy astralne...
poszlabym, ale do atkiego neutralnego swiatopogladowo i chyba bez "ezo"-zaciecia
Alatheo nie zrobie tego przez internet bo poprostu nie umiem...Ale zaraz zajrze i zobacze czy w londynie sa takie osoby
sa sklepy internetowe -> zakladasz konto (a nieraz mozna i bez), tylko trzeba podac adres wysylkowy i imie/nazwisko
platnosci sa rozne - przelewem, Visa, Mastercard, sa tez takie uproszczone przelewy
to jak zamawianie w ksiegarni internetowej
albo troche jak bankowosc internetowa
alathea napisał(a):Gagulek, ale przez internet mozna latwo zamowic - trzeba tylko poszukac
PS sama bym sie wybrala na taka hipnoze (z ciekawosci), ale wlasnie kasy brak, no i tez chetnei do kogos z referencjami...
bo tak, to nie wiadomo co sie przyczepi
na ezoforum udziela sie hipnotyzer walsnie o takim nicku (ze Szczecina), ale mam co do niego watpliwosci jak opowiada, ze przy pomocy Wyzszych Istot (Aniolow, Opiekunow i roznych-tam) wyciaga z czlowieka larwy astralne...
poszlabym, ale do atkiego neutralnego swiatopogladowo i chyba bez "ezo"-zaciecia
W Warszawie jest psycholog terapeuta, który leczy tez hipnozą.
Dzwoniłam do niego i sprawiał dobre wrażenie. Na terapię się nie zdecydowałam bo finanse
wlasnie przed chwila rozmawialam z hipnotyzerem....powiedzial ze na pierwszym spotkaniu nie ma hipnozy bo musi wnikliwie przprowadzic wywiad.musi zobaczyc jak moje cialo reaguje na wpomnienia i nie tylko...umowilam sie na 16 lutego...pytalam czy moge sie nie obudzic,powiedzial ze jedyne co moze sie stac to moge zasnac i obudzic siie po godzinie...a wizyta kosztuje 80 f...to baaardzo duzo ale i tak pojde,tylko musze sie do meza ladnie usmiechnac...
jak mu powiem to spadnie z kanapy,powie ze juz calkiem zdurnialam
wiecie, ze ja o tym internecie pislam odnosnie zakupu kwarcu... nie uslug hip-hip
Bardzo mnie ciekawi czy byłaś i jakie wrażenia. Ja kiedyś byłam u hipnotyzera ( ponoć dobrego) i nie udało mu się mnie wprowadzić w stan hipnozy
noialbinoi napisał(a):dzis juz padam na twarz
tez myślę o hipnozę chce sprawdzić czy jakiś obcy duch nie właz do mnie po tym filmie ma ciekawość
minuta 32
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=LB6sGmWWBFE[/youtube]
Byłam w hipnozie. Wprowadził mnie w nią bioenergotefapeuta . Dziwne uczucie.byłam świadoma pamiętam wszystko co się działo.ale nie miałam siły otworzyć oczu pozatym czułam jak ręka zsuwa mi się kolana.ale nie mogłam jej przesunąć i uśmiechałam się cały czas i to też było silniejsze ode mnie.
Odswieżam temat:
Czy istnieje jakiś sposób żeby się ustrzec przed hipnozą? Jeżeli się temu sprzeciwiamy a ktoś chce na nas zadziałać hipnozą to czy sam nasz wewnętrzny sprzeciw wystarczy?