chciałam się zapytać osób już zainicjowanych, jak się czuły "po"?
sama 2 lata się zastanawiałam nad inicjacjom i ostatnio zdecydowałam się na pierwszy poziom. jestem już umówiona na sobotę i teraz mnie ciekawość zjada jak to jest
uchylicie rąbka tajemnicy?
Jaką inicjację masz na myśli?
M
Sophie ja mysle,ze kazdy inaczej to odbiera.Duzo zalezy od przygotowania i od inicjujacego.
Sa to (z mojego doswiadczenia) silne emocje,ktore z ciebie wychodza,lacznie z placzem,u niektorych
wystepuja nawet wymioty.To jest oznaka oczyszczania organizmu.
Zycze powodzenia i dobrego odbioru.
Wlasnie jaka inicjacje masz na mysli-ja pisalam o Reiki
tak tak chodzi mi o Reiki
szczerze mówiąc liczę po cichu na poczuciu lekkości w środku
mam nadzieję, że wymiotować nie będę...
dziękuję Zebonko
Wiesz Sophia - najlepiej na nic sie nie nastawiaj...
Tzn... na żadne fajerwerki i cudawianki...
Ludzie przeżywają różnie, co nie znaczy że jedni lepiej a inni gorzej...
Niektórzy doświadczają "zjawisk", większość nie.
Ważny jest okres po...
21 dni oczyszczania.
Rób autozabiegi.
Medytuj.
Pij wodę.
Bierz prysznic.
Spaceruj głęboko oddychając...
Możesz gorączkować, zaliczyć choróbsko albo jedynie czuć ciepło lub goraco w czakrach stóp czy rąk - np...
Mozesz załapać doła lub być w euforii..
W zależnosci od tego ile i co będzie się oczyszczało...
Jesli od dawna "pracujesz" nad rozwojem, np intensywnie medytując, to możesz nawet nic nie odczuć...
Nie myśl zbyt wiele przed inicjacją i w trakcie.
Raczej...czuj
dziękuję goyu
na pewno nie nastawiam się na pojawienie się aureoli w koło glowy
ale na pewno skorzystam z Twojej rady i powściągnę myślenie oraz nastawianie się
nie wiem czy to co robię można nazwać rozwojem duchowym, ale na pewno staram się doskonalić każdego dnia
.. na pewno wycisz się wewnętrznie i nie kombinuj za bardzo
a Reiki zadziała już zgodnie z najwyższym Twoim dobrem ..
goya dobrze Ci radzi ...
ja podeszłam do tego na spokojnie i z pokorą - po prostu poddałam się temu ...
w trakcie inicjacji czułam jak wiruje mi 3-e oko - piękne kolory ...
miałam gorące dłonie i jak pojechałam tego samego dnia w odwiedziny - to małe dzieci były bardzo zainteresowane moimi dłońmi
a po inicjacji przez miesiąc miałam szereg różnych doświadczeń np. na jeden dzień zamanifestowała się jakaś choroba z dzieciństwa,
która widocznie nie do końca została wyleczona - ..
szybciej się wzruszałam ( co zawsze byłam twardzielem bez łez)... zresztą w takcie inicjacji też łzy poszły same ...
dziwnym trafem zaraz po inicjacji zaczęłam spotykać ludzi, którzy szukali właśnie takiej pomocy - to oni mnie odnajdowali
i na pewno przetasowało się moje towarzystwo - ale nie że ja ich odrzucałam czy coś w tym stylu ..
własnie nie, jakoś tak samoistnie to się działo i znajomośći się kończyły - czyli z mojego otoczenia poznikały "pijawki "
aaa i zostało mi picie litrami wody - ale to zapewne też dlatego że dużo Reikuję każdego dnia ....
Powodzenia i przesyłam Ci moc dobrych fluidów
Wiesz, napisałam to bo... czasami ludzie nastawiają sie na wielki rozbłysk i przegapiają piękne, bardzo subtelne zjawiska...
Aaa..
Możesz mieć huśtawkę nastrojów, już po...
Albo zmiany w zachowaniu, przejściowe...
Ja np jestem bardzo rozmowna a ...ZAMILKŁAM
I nie miałam ochoty na jakiekolwiek rozmowy przez wiele dni
Relacje z ludźmi też się czyszczą...
Sophia napisał(a):EvaHL boję czy będę umiała pomóc drugiemu człowiekowi bo bardzo bym chciała. dużo osób choruje w mojej rodzinie i pomimo różnych metod leczenia nie ma żadnej poprawy. to jest chyba najważniejszy powód dla którego się zdecydowałam. no i dzieci medycyna konwencjonalna jest u mnie praktycznie skreślona a nie wiem co czeka nas w życiu. chociaż na ich zdrowie nie mogę narzekać
na początku możesz rzeczywiście nic nie czuć ja będziesz Reikować - ale energia i tak będzie płynąć ,
więc na pewno przekazując energię Reiki będziesz w stanie pomóc - najważniejsze to nie spinać się .. ale o tym wszystkim dowiesz się na spotkaniu przed inicjacją
z czasem jak będziesz często ćwiczyć będziesz coraz intensywniej czuła jak Energia płynie ...
ale wcale nie jest powiedziane, że nie będziesz jej czuć mocno od razu ( ja tak miałam
)
a jak odczuwasz tą biegnącą energię? jako ciepło? mrowienie?
to zależy od stanu zdrowia osoby pobierającej
jak jest "normalny" pobór energii to czuję gorące dłonie i mrowienie
natomiast jesli jest mocny pobór - to czasami aż ręce mi drętwieją i bolą..
czy nawet czuję tak jakbym trzymała dłoń nad płomieniem świecy ( ale to juz w przypadku, gdy pobierający ma bardzo duże ogniska chorobowe/zapalne w organiźmie)
tak jest u mnie - ale ja mam numerologicznie przypisaną łatwość pracy z energiami i jestem bardzo sensoryczna...
odczucia mam intensywne bez względu czy wykonuje zabieg bezpośrednio na pobierającym Energię , czy robię dla takiej osoby przekaz na odległość ...
to bardzo ciekawe co piszesz
a jak na odległość się przesyła to czy osoba dostająca musi o tym wiedzieć? czy można bez jej wiedzy podesłać?
na odległość robisz zabiegi po II*
zawsze jak robisz zabieg drugiej osobie to musisz mieć jej zgodę
są wyjątki - ale o tym wszystkim dowiesz się na swoim szkoleniu
nie chcę CIę zasypywać teraz info. aby nie zrobić CI śmietnika
Sophia, wypracujesz "własne kody"...
Tzn odczucia przy różnych stanach.
U mnie gorące z mrowieniem to stany zapalne, a jak takie zimno "w środku kości" aż do barków to duże bloki energetyczne.
Przy osobie mocno ciągnącej możesz poczuć zasysanie w dłoniach a czasami, gdy ktos stawia opór, tzn podświadomie NIE CHCE lub się blokuje - taki...bezruch...
Odnośnie tego o co pytałaś EvaHl - ja wyniosłam naukę, że nie robimy komuś dobrze jeśli nie prosi lub nie wyraża zgody.
Chyba, że chodzi o osobę nieprzytomną, w której imieniu prosi rodzina, własne dzieci lub ... ofiarę wypadku. Wtedy kierujemy odpowiednią intencję,szczegółów dowiesz się od swojej Mistrzyni/Mistrza...
Sophia nie chcialam cie absolutnie niczym przestraszyc,odpowiedzialam tak automatycznie.
Podpisuje sie jednak pod tym co napisala Goya i EwaHL nie powinnas tym zawracac sobie glowy,tylko skupic sie
na tym co mowi Mistrz/yni.Ile ludzi tyle doznan i odczuc.Na seminarium w ktorym bralam udzial byl chlopak,
ktory dostal ataku smiechu nie umial sie powstrzymac.Ja osobiscie poplakalam sie jak bobr,a byli tacy,ktorzy wogole
nic nie odczuli,a mimo wszystko energia Reiki i tak przez nich plynie.Nie chce duzo mowic na ten temat bo mam tylko
I-szy stopien ale juz od kilku lat,pracuje tylko z soba,moimi zwierzatkami,kwiatami i czasami z przyrzadzanymi
potrawami.Dziala bardzo dobrze.Sama juz kilka razy myslalam o II-gim stopniu ale tak jakos brak ku temu okazji
Sophia bardzo sie ciesze,ze odebralas inicjacje pozytywnie,mistycznie
zycze Ci owocnej pracy z Reiki.