21-03-2014, 02:01
21-03-2014, 08:02
.. ja uwielbiam świece, więc nie zwracam uwagi na to że się kończą , a kończą się szybko
bo używam je również przy zabiegach Reiki - więc czasami palą się po 5-6 godzin dziennie
ale znajomi wiedzą, ze jestem ześwirowana na punkcie świec, więc oni również dbają o moje zapasy
a najczęściej zaopatruję się w Biedronce - Glade pięknie pachną i długo się palą , czy zwykłe podgrzewacze zapachowe ...
bo używam je również przy zabiegach Reiki - więc czasami palą się po 5-6 godzin dziennie
ale znajomi wiedzą, ze jestem ześwirowana na punkcie świec, więc oni również dbają o moje zapasy
a najczęściej zaopatruję się w Biedronce - Glade pięknie pachną i długo się palą , czy zwykłe podgrzewacze zapachowe ...
New_vision
21-03-2014, 10:36
Tez czesto uzwam podgrzewaczy, szczegolnie fioletowych, ale bardzo szybko znikaja. Zastanawoam sie nad prawdziwa swieca z wosku, ale sa drogie i ciekawi mnie czy na dlugo straczaja...
21-03-2014, 11:45
Ja nie korzystam ze swiec. Kupuje Biala Szalwie kosztuje 14 zl peczek i choc jest mala to starcza na dlugo. A po niej jeszcze tak slicznie karty pachnia. <3
21-03-2014, 11:51
do kart, jak ktoś przychodzi, używam w sumie tylko podgrzewczy, ale korzystam również ze złotych. te faktycznie topnieją w oczach
New_vision
21-03-2014, 12:20
Eleantra napisał(a):Ja nie korzystam ze swiec. Kupuje Biala Szalwie kosztuje 14 zl peczek i choc jest mala to starcza na dlugo. A po niej jeszcze tak slicznie karty pachnia. <3
Szałwi tez czasem uzywam, ale raczej tylko w celu oczyszczenia pomieszczenia gdy cos "nie gra". Zapach troche ma zbyt intensywny dla mnie.
A czy ktos z Was uzywa tych z prawdziwego wosku? czy sa trwalsze? i czy warto w nie zainwestowac?
04-06-2014, 14:37
Witam serdecznie
Mam pytanie, gdzie kupujecie/jezeli kupujecie swiece intencyjne w Polsce? Takie jak np z Hoodoo albo jakies z olejkami i ziolami.
Albo przez jaka strone www , nie musi byc z Polski gdzie koszta nie sa jakies ogromne
Mam pytanie, gdzie kupujecie/jezeli kupujecie swiece intencyjne w Polsce? Takie jak np z Hoodoo albo jakies z olejkami i ziolami.
Albo przez jaka strone www , nie musi byc z Polski gdzie koszta nie sa jakies ogromne
20-06-2014, 19:17
Wildwood napisał(a):A czy ktos z Was uzywa tych z prawdziwego wosku? czy sa trwalsze? i czy warto w nie zainwestowac?
Z mojego doświadczenia wynika, że świece z wosku pszczelego pachną prześlicznie, ale wypalają się w tempie ekspresowym.
21-06-2014, 12:38
Tak czarodziejko masz racje, u mnie dosyć gruba świeczka woskowa wypalała się baaardzo szybko,około 1 dnia, a do tego robiły się brzydkie zacieki na niej i kapały na podstawkę a gdy się w podstawce już nie mieściły to wylewały się na obrus.Także nie polecam. Ja swoje świece dostałam od zaprzyjaźnionego pszczelarza, także były prawdziwe i ładnie pachniały, ale niestety więcej babrania się z tym niż to warte.
25-04-2015, 20:37
Używam świec woskowych. Jeżeli kontaktuję się z kartami (nie wiem jak to wytłumaczyć - bo to nie jest wróżenie) - oglądam je, układam, trzymam w dłoni i o czymś myślę - to kolor świecy dobieram do swojego stanu energetycznego. Dla przyjaciół białe lub woskowe w naturalnym kolorze.
21-11-2015, 21:57
Warto zainwestować w swiece z wosku pszczelego, mimo że są tak nietrwałe ale pięknie pachną.
31-03-2016, 06:24
Moja praca z runami ( przede wszystkim medytacja i mandale) odbywa się przy białej świecy, z reguły są to podgrzewacze białe. Świecę z wosku pszczelego mam i jak na razie dekoruje moją półkę, jest w kształcie Anioła i aż mi szkoda jej zapalać, tak pięknie wygląda. Być może musi nadejść ten dzień kiedy to zrobię. Przy afirmacjach kolor świecy dobieram to danej sytuacji jaką afirmuję i dla kogo .
31-03-2016, 15:02
Palę przeważnie białe świece. Nigdy nie palę do kart świec zapachowych. W ostateczności używam podgrzewaczy. Używam sporo świec, także staram się inwestować w te lepszej jakości. Mam swoje ulubione kolory, fiolet, róż, indygo. Nie kupuję świec zdobionych a zawsze o jednolitym kolorze. Do rytuałów ze świecami to jest ważne. Mam niezliczoną ilość świeczników, podkładek do świec i zapalniczek. Świec nie zapalam zapałkami, nigdy.