Forum Ezoteryczne Dobry Tarot

Pełna wersja: Rozmowy o runach...
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3

karmen

Witam serdecznie dziś zadałam pytanie do run jaki będzie dla mnie miesiąc lipiec, nad czym mam się skupić tak ogólnie. A wylosowane runy to uruz, ehwaz , anzus. Pierwsza runa kojarzy mi się ze zdrowiem, oraz pogodzenie się ze stratą, i wyjścia z problemów. Druga runa to jakby partnerstwo, zmiany wielkie , praca zespołowa, poprawia zdrowia. Trzecia runa ansuz. Kojarzy mi się z nauką, egzaminami, wiedzą, informacjami. Bardzo bym prosiła o dalsze wskazówki nawet i te złe, czy dobrze sobie poradziłam z interpretacją Dziękuje. Karina.
Miesiąc lipiec będzie dla Ciebie taki, jak sama zechcesz... Rotfl
Wylosowane runy zwracają Ci uwagę, sugerują na co możesz szczegolnie zwrócić uwagę...
Każda z wylosowanych run, rozpatrywana oddzielnie , jak wiesz, ma dużo innych aspektow, oprócz tych, które wymieniłaś...rownież swoją ciemną stronę...
Ale wymieniłaś właśnie te...więc myślę, że właściwym będzie skupić swoje myśli właśnie na tych znaczeniach run
w miesiącu lipcu...
Napisz je sobie [runy] na karteczce, umieść na biurku...poznaj lepiej ich energię ,po prostu pamiętaj o nich ...
wtedy pospieszą Ci ze wsparciem, ze swoją dobroczynną energią...
Wiele dobrego na cały miesiąc lipiec....
I jeszcze gwoli wyjaśnienia....
Chociaż sporo napisałam już o runach, celowo nie założyłam wątku wróżebnego.
Jestesmy na forum Dobry Tarot i myślę, że na razie tak niech zostanie
Na runy, wróżby z run , na pewno przyjdzie czas..

Niemniej, kto ma taką potrzebę może założyć sobie wątek i pisać swoje przemyślenia, jak się zrealizowala...
np. o runie dnia, tygodnia......jeśli codziennie, tygodniowo losuje je dla siebie...

Na pewno wiele osób zna mnie z innego forum, na ktorym losowałam runę tygodnia, pisząc do niej parę słów...
Jeśli chcielibyście mieć taki wątek i tutaj... proszę bardzo...dajcie znać...

karmen

bardzo dziękuje za informacje.

mondeo

mam pyatnie czy z runami jest jak z tarotem,mianowicie jesli zadaje sie kilka razy to samo pytanie to pokazuja co innego?
Wróżba jest wróżbą, niezależnie jakich kart, kamyczków, muszelek, itp... wróżka używa..
W każdym przypadku należy do wróżby podejść poważnie i zdroworozsądkowo...
Są to energie, ktore w kazdym przypadku działają...jeśli jest ich za dużo...będzie chaos.
..a nie o to przecież chodzi...prawda?? Oczko
Witajcie. Czy runy sa w stanie wskazać co przydarzy mi się w zyciu, albo bardziej kiedy nastąpią w nim zmiany ogólnie chodzi mi o miłość. Czy wskaża mi drogę którą mam pójść aby znależć miłość albo czy wskażą czas kiedy miłość pojawi sie w moim sercu. Jeśli tak to może mi ktoś pomóc?
Dziękuje
Wyrocznia runiczna może odpowiedzieć na kazde pytanie zadane w odpowiedni sposób...
zresztą tak jak wróżba z każdych innych kart....
Póki co, mamy tutaj forum Dobry Tarot....i grono bardzo dobrych wrożek i wróżbitów..

Teraz jeśli jestes zainteresowana, poczytaj o runach, znaczeniach, medytacji, skryptach itd...
Zorientuj się...troszkę tych opisów, drogi z runami przez życie, radzenia sobie, wspomaganie się runami zamieściłam...przykłady różnych sytuacji też...

Czyli...osobiście jeszcze nie podejmuję się wróżenia runicznego na forum...
ale jeśli są wróżki ktore znają się na runach, wyroczni runicznej, nie ma sprawy przed otwarciem gabinetu runicznego, czy też wspomagania się runami przy innych wrożbach ...o tym decydują osoby wróżące...
...bedę się cieszyla i w miarę możliwości wspomagała... Uśmiech
Wielkie dzięki za odpowiedź. Pozdrawiam.
Mam pytanko jak miałem 20 lat to my robili runy dla gazety deagostini oni mieli problemy z tym.
kolega popełnił samobójstwo niby z miłości.
pytanie takie każdy może robić runy ?
w zasadzie zrobienie runy to nic trudnego, ważnym jest tylko żeby wiedzieć coś o runach bo potężne narzędzie, które nie tylko może pomóc ale jeśli się przesadzi - to może tez i zaszkodzić.

Warto przed zrobieniem runy dobrze zapoznać sie z jej właściwościami, takie małe BHP - dotyczy to nie tylko pracy z runami ale również z tarotem, magią itp.
on robił dla kasy , słyszałem ze te co my zrobili to są przeklęte i firma wycofała je to była ceramika.
a i zakład tez pad Uśmiech
a późnej oni robili plastik .
my ich zrobili w 1996-97 a firma je wydala chyba po 2000 roku .
tak pomyślałem może zrobię runy ale chyba nie bo nic nie wiem .
Wiesz Loki ja się na runach za bardzo nie znam, ale z tego co wiem, to żeby runa zadziałała trzeba ją jeszcze aktywować (czyli naładować) własną energią tzn. przeciągnąć parę razy nad płomykiem świecy.
Chociaż jak ja robiłam swoją runę to ją rysowałam na kawałku kartki czerwonym długopisem (nie ogrzewałam jej nad płomieniem świecy) a tez zadziałała.

Może różnica polega na tym, że była to kartka a nie kamyk czy kawałek drewna?

Chyba nie ma czegoś takiego jak "przeklęte runy". Wątpię, żeby ludzie którzy się zajmowali tym interesem wiedzieli z czym tak na prawdę mają do czynienia. Dla nich to był co najwyżej pomysł na interes i zbicie kasy, więc jeśli juz je wycofali to być może ze względu na małą sprzedaż itp.
no dla kasy deagostini nic nie ma na ten temat tych run ,a na allegro sprzedaj ich .
Słyszałem ze ludzi mówili ze on sprowadzi przez to Piech była za dyma ale to on zrobił te runy .
On jak ich robił to miał złość i to potężną złość na świat ja byłem jego uczniem to wiem .
z tych run miał mało ale on mówił to inny cel i nie chodzi o kasę coś takiego ja pomyślałem zez z w.....
człowiek . Uśmiech
piszesz o Futharku czy może o runach i słowach runicznych w grze Diablo czy innych tego typu grach...
bo to dwie różniste sprawy....
Margola pisze o Futharku...
my robili kamyczki około 1 cm-2cm i znaki na nich, ceramika efekt ekstra, i szkliwo chyba było na tym
coś tam było sprowadzanie nie pamiętam do barwienie tego .
to miała być masówka a on każdy kamyk cyckał nie wiem co kombinował ?

tak runy z Futharku.
ja ich miałem ale nie wiem zgubiłem on fajne ich zrobił był efekt . [Obrazek: kwiatek.gif]
ja nawet nie wiedziałem co to jest jakoś mnie urzekli, to wżąłem.
Ps. Krysiu on chyba nie ma na myśli gry Diablo.. Ja zrozumiałam to tak, ze kiedyś pracował dla jakiegoś wydawnictwa gdzie robili te runy na rynek masowy Myśli
margola tak Buziak
runy my robili jako fuchę prywatnie Buźki
to była dziwna fucha miała coś w sobie .
Jeśli robiliście runy w jakimś zakładzie i traktowali swoją pracę jako tylko pracę do zarobienia pieniążków...to nie miało znaczenia, że to były właśnie runy...
Myślę, że runy plastikowe się nie przyjęły..
Jasne, że lepiejj byłoby gdyby właściciel wiedział troszeczkę o runach, z jakiego materiału się robi...jak to było za czasów Odyna..liznął troszkę tej wiedzy...i wtedy profesjonalnie je wykonał...moze w tym był błąd...

Runy nie są dobre albo złe...one po prostu są...
Dają moc, wsparcie we wszystkich dziedzinach, ale tylko wtedy kiedy człowiek tego chce, potrzebuje, umie wykorzystać ich energię, w dobrej sprawie dla siebie czy innych.....
Ale tak jak LOKI...mogą okazać sę Tristerem...dla lekceważących czy traktujących runy, wyrocznię runiczną jako zabawę)

Dlatego w każdym moim poście na temat run zachęcam do zgłębiania wiedzy...
Nie wystarczy wziąć do ręki runiczne kamyczki, karty i wróżyć..
Jasne, że nasza intiicja, podświadomość ma zasadnicze znaczenie, ale przy runach wiedza bardzo się liczy...bo jest tu odniesienie i do historii, do mitologii, a bez znajomości, powiązania tych spraw..nie będzie się dobrym runistą, czy runologiem... Uśmiech
A jeśli intuicja i wiedza współgra...to wtedy super....
czego wszystkim zakręconym runicznie ...życzę... Uśmiech
Krysiu a tak z innej beczki - chciałabym się ciebie zapytać o jedną rzecz.
Pamiętasz jak kiedyś pisałam ci o runie Dagaz? że narysowałam ja sobie na kartce i włożyłam w powłoczkę pod poduszkę. Potem chyba odrobinę przeładowałam się działaniem tej runy (w którymś wątku o tym rozmawiałyśmy, nie pamiętam już jakim) ale o co mi chodzi - czy jest możliwym, żeby runa sama z siebie się zdezaktywowała? Chodzi mi o to, że kiedy chciałam tą kartkę wyjąć i spalić lub wrzucić do sedesu to okazało się że ta kartka zmieliła się na taki wiór (nie było czego zbierać). Nie pozostało po niej żadnego śladu - chociaż karteczka była dosyć spora.

Powłoczkę zmieniłam a tą starą wrzuciłam do prania. W każdym bądź razie nie mogłam tej runy osobiście zniszczyć. Czy to był zwykły przypadek że ta runa sama się zniszczyła czy jest na to jakieś mistyczne wytłumaczenie? Myśli

Czy to, że nie udało mi się jej własnoręcznie zniszczyć nadal ma jakieś znaczenie? Runa nadal ma na mnie jakiś wpływ lub może mi zaszkodzić?

Ps. Przepraszam za ciągłą edycje ale co i raz coś mi się nowego przypomina.
ja bylem uczniem a on zabił się po tej robocie nie wiem czy miał wiedzie czy nie facet był bardzo mądry,
podziwiałem go miał coś w sobie .
Margola, szczerze, nie umiem Ci na to odpowiedzieć...
Faktem jest, że potrafią nas zaskoczyć i raczej pozytywnie, tak jak i my je traktowaliśmy, prosiliśmy o wsparcie, doładowanie energii itd...
Potraktuj to jak kolejne doświadczenie z runami...runy nie działają na każdego człowieka jednakowo...w tym tkwi tez ich mądrość...
i widzisz...jestem zakręcona runicznie, ale jak to w ezoteryce trzeba...stoję mocno na ziemi...
widzę, czuję ich moc...ale traktujemy się po przyjacielsku, a przyjaciele też czasem mogą nas zaskakiwać... Uśmiech

Margolu, masz wyczucie, intuicję...mozesz śmiało pracować z runami... Uśmiech
Stron: 1 2 3