Forum Ezoteryczne Dobry Tarot

Pełna wersja: Jak zachwycić szefa
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
W każdej firmie najważniejszy jest szef.
To od niego zależy, czy otrzymasz pracę, jak Ci się będzie pracowało i czy będziesz doceniona/y - również pod względem materialnym.
Jeśli zrozumiesz duszę swego szefa, jeśli będziesz wiedzieć, czego od Ciebie oczekuje, możesz się nie obawiać, że znów będziesz musiał/a szukać nowej pracy.

Szef spod znaku Barana Szef spod znaku Barana
Baran, syn wojowniczego Marsa, ma naturę przywódcy.
Mając do wyboru: wydawanie poleceń lub ich wykonywanie - bez wahania wybiera to pierwsze.
Dlatego przekraczając próg gabinetu z napisem SZEF, bardzo często go tam zastaniesz.
Starając się o posadę, bądź z nim konkretna/y.
Nie będzie mu się chciało zgadywać, czy chcesz w końcu tę pracę, czy nie.
Nie zaczynaj także od narzekań i obaw - on prowadzi prężną firmę, a nie szkółkę niedzielną.
Bądź samodzielna/y, nie biegaj do niego z byle głupstwem.
Wykaż inicjatywę, broń swego zdania, skoro je masz.
W ten sposób zyskasz akceptację.
On ceni sobie szczerość, więc jeśli zaspałaś/eś, lepiej się przyznaj;
Baran dostaje wysypki, słuchając opowieści o zacinających się windach i psujących się autobusach.
Przypominając mu o awansie lub prosząc o podwyżkę, przekonaj go, że istnieje powód, dla którego powinien więcej Ci zapłacić.
Ckliwe historyjki łapiące za serce zostaw raczej dla ulegającego wzruszeniom Raka lub sentymentalnej Ryby.

Szef spod znaku Byka Szef spod znaku Byka
Jego patronką jest przyjacielska Wenus, więc z pewnością rozmowa na temat posady odbędzie się w miłej atmosferze przy kawce i chrupiących herbatniczkach.
Nie daj się zwieść pozorom - sekretarka nie latała po herbatniczki z Twojego powodu.
To on jest numerem pierwszym i... łakomczuchem, zaś pod miłym uśmiechem czai się pragmatyzm i zimna kalkulacja: poradzisz sobie czy nie? Bądź konkretna/y - powiedz, co potrafisz.
Byk nie lubi podejmować ryzyka, boi się chybionych decyzji, więc żadnej nie podejmie, póki nie będzie pewien, że jest słuszna.
Jest estetą o konserwatywnym guście, ubieraj się więc starannie, ale bez ekstrawagancji.
W końcu jesteś w pracy, a nie na tańcach. Nie zawracaj mu głowy zbyt często, a zanim poprosisz o podwyżkę, zrób coś po mistrzowsku, nabierz wartości w jego oczach, a nie będzie chciał Cię utracić.
Nie próbuj zmieniać jego poglądów, to nie udało się nawet jego żonie. Jest na tym punkcie bardzo wrażliwy.

Szef spod znaku Bliźniąt
To typ szefa intelektualisty - wszak patronuje mu wygadany Merkury.
Jednego możesz być pewna/pewien: w bitwie na słowa - wygrywa on.
Nie zdziw się, jeśli w czasie pierwszej rozmowy, zamiast przestudiować Twoje referencje, zapyta, na czym ostatnio byłaś/eś w kinie.
Zaleta punktualności zrobi na nim mniejsze wrażenie niż fakt, że masz jakieś zainteresowania.
Najbardziej nie cierpi bezmyślności, więc nie tłumacz się nigdy, że o czymś nie miałaś/eś zielonego pojęcia - tym jeszcze bardziej się pogrążysz.
Już lepiej wymyśl jakieś sprytne, inteligentne kłamstewko.
Doceni Twoje pomysły, a także to, że wykonujesz swoją pracę szybko i sprawnie. Na pracowników, którzy dostają odcisków od siedzenia w biurowych fotelach, patrzy podejrzliwie, obawiając się, że straszne z nich ślamazary.
Jeśli chcesz dostać podwyżkę, nie owijaj prośby w bawełnę - wiedz jednak, że odpowiedź będzie równie bezpośrednia.

Szef spod znaku Raka Szef spod znaku Raka
Sprawia wrażenie dobrego wujka - jego planetą jest czuły i wrażliwy Księżyc.
Mówiąc szczerze, nie ma szczególnych predyspozycji do sprawowania rządów silnej ręki. Musisz się liczyć z tym, że w podejmowaniu decyzji wyręcza go sekretarka, straszliwy harpagon, bez którego z pewnością by zginął.
Jest konserwatystą w stosunku do kobiet, także tych, z którymi pracuje.
Zielone włosy i biżuteria rodem z sali tortur zdyskwalifikują Cię w jego oczach zupełnie, nawet jeśli przytaszczysz ze sobą walizkę dyplomów renomowanych uczelni.
Doceni sumienność i zaangażowanie, jakie wykazujesz w pracy.
Czasem zajrzy Ci przez ramię, jak nauczyciel na klasówce.
Uważaj - ma babską intuicję, wyczuje blagę i podstęp.
Co do podwyżki, z pewnością wzruszy go fakt, że Twoje dziecko potrzebuje nowych butów.
On to rozumie, lecz o tym, czy ją dostaniesz, przesądzi prozaiczny rachunek ekonomiczny.

Szef spod znaku Lwa Szef spod znaku Lwa
On to kocha, jest szefem z całej duszy: rozsiewa wokół blask swej osoby - wszak patronuje mu najjaśniejsza gwiazda, Słońce.
W istocie jest prostoduszny, nie bardzo zna się na ludziach, naiwnie łapie się na lep pochlebstw.
Aby Wasza pierwsza rozmowa nie była zarazem ostatnią, wiedz, że rozróżnia on dwa rodzaje poglądów: swoje własne oraz mylne.
Własną firmę traktuje jak dwór królewski, gdzie, zasiadając na tronie, panuje miłościwie.
Jako dama dworu nie masz prawa chodzić na wykrzywionych obcasach, wchodzić bez pukania ani jeść na gazecie.
Etykieta przede wszystkim.
Zależy mu na Twojej lojalności, dostanie szału, jeśli pochwalisz konkurencję.
Jeśli coś sknocisz, przyznaj się ze skruchą, wszak wybaczanie to przywilej władców.
Co do podwyżki, cóż, prędzej możesz liczyć na medal (albo portret szefa z autografem), ale solidną pracą może zasłużysz i na taką łaskawość.

Szef spod znaku Panny Szef spod znaku Panny
Choć wśród Panien (podlegających wpływom ciekawskiego Merkurego) wielu jest noblistów, nieczęsto zasiadają na kierowniczym stołku.
Wynika to stąd, że robią swoje, nie bardzo pchając się na afisz.
Gdybyś jednak trafił/a na szefa Pannę, nie łudź się, że niebotyczne obcasy czy dobrze wyrobione mięśnie odwrócą jej uwagę od trójek na świadectwie albo braku referencji, lub usuną w cień nieznajomość obsługi komputera.
Nic z tego, chyba że szukasz pracy w rewii.
Pannę ujmiesz pracowitością, punktualnością - i co najważniejsze - profesjonalizmem.
Pod jej okiem odkryjesz również subtelną różnicę między pracą a przychodzeniem do pracy.
To drugie, w przypadku Panny, z pewnością nie wystarczy.
Nie znosi bezmyślności, więc postaraj się uczyć na cudzych błędach.
Nie należy do osób rozrzutnych, więc premie i podwyżki waży na aptekarskiej wadze.
Jeśli jednak Twoja praca daje konkretne efekty - doceni to.

Szef spod znaku Wagi Szef spod znaku Wagi
Patronuje jej sama bogini Wenus, więc sztukę uwodzenia wyssała z mlekiem matki - nawet woźny z wielkimi wąsami jest pod jej urokiem.
Mimo wszystko zachowaj przytomność umysłu - to, że ona się do Ciebie uwodzicielsko uśmiecha, nie oznacza, że idziecie na tańce.
Nie wybaczy Ci złego gustu, hałaśliwego zachowania i tandetnej biżuterii.
O tym, czy poznacie się lepiej, zadecydują Twoje nienaganne maniery, takt oraz poczucie humoru.
Jeśli kandydatów na stanowisko jest kilku, szef Waga ich wady i zalety zważy na aptekarskiej wadze i podejmie decyzję salomonową - wybierze osobę o miłej aparycji i nienagannym sposobie bycia, oraz o wystarczających kompetencjach.
Ani obcesowy profesjonalista, ani niedouczony kociak nie mają w tej konkurencji większych szans.
W pracy zostawi Ci swobodę, ale nie nadużywaj jej, bo humor szefa Wagi się zmieni.
Awantury ani stosowanie kar nie są w jej stylu, więc zniecierpliwiona Twoim brakiem wyczucia wręczy Ci wymówienie.
Przez sekretarkę - nie przepada bowiem za oglądaniem zawiedzionej miny.
Prośba o podwyżkę powinna być taktowną sugestią. Pozwól jej wierzyć, że ma gest.

Szef spod znaku Skorpiona Szef spod znaku Skorpiona
Ciężki orzech do zgryzienia. Na nic nie zdadzą się sprytne sztuczki.
Jest niebywale przenikliwy, a w doborze pracowników kieruje się intuicją.
To Pluton - jego planeta - daje mu umiejętność odkrywania talentów ukrytych przed światem.
Jeśli obawiasz się, że praca u niego może przerastać Twoje możliwości, lepiej od razu zrezygnuj.
On daje tylko jedną szansę.
Szef Skorpion wymaga bezwzględnej uczciwości, nawet w drobiazgach.
Czyta w Twoim sercu jak w otwartej księdze - drobne kłamstewka traktuje jako osobistą zniewagę:
Czyżbyś miała go za półgłówka?
Doceni za to Twoje zaangażowanie.
Gdy nadchodzi fajrant, jego pracownicy nie patrzą na zegarek i nie zatrzaskują szuflad jak na komendę.
Kieruj się sprytną zasadą, że najlepszą gwarancją utrzymania pracy jest fakt, że jesteś warta więcej niż zarabiasz.
Zanim poprosisz o podwyżkę, zbierz się na jakiś ekstra wysiłek, podbij swoją cenę.

Szef spod znaku Strzelca Szef spod znaku Strzelca
Jego gwiazda, Jowisz, czyni go nieustannie zajętym, wiecznie w rozjazdach, więc nie sądzę, aby chciałoby mu się dokonywać osobiście lustracji kandydatek.
Jeśli jednak, z jakichś sobie znanych przyczyn, nie powierzy tego zadania zawodowemu łowcy głów, oczekuje szczerości, a sam również bez ogródek poinformuje Cię o tym, co o Tobie myśli.
Zapyta, na przykład, dlaczego skończyłaś/eś taki idiotyczny wydział i czy czegoś Cię tam w ogóle nauczyli, albo czy nosisz spódnicę do kostek, bo masz niezgrabne nogi.
Niestety, szef Strzelec nie wyróżnia się taktem ani subtelnym dowcipem.
Z pewnością doceni jednak w Tobie klasę, własny styl i rzeczowe odpowiedzi nie pozbawione poczucia humoru.
Pamiętaj, że poszukuje osoby pełnej inwencji i traktującej swoje zajęcie profesjonalnie.
Strzelec nie ma ani czasu, ani ochoty prowadzić swoich pracowników za rączkę.
Co do finansów, bywa hojny, ale kapryśny.
Czasem bawi się w Świętego Mikołaja, a czasem ciężko wydębić od niego parę groszy podwyżki.

Szef spod znaku Koziorożca Szef spod znaku Koziorożca
Jego gwiazdą jest Saturn, zwany przez astrologów surowym nauczycielem.
Koziorożec również ma naturę belfra, więc bez względu na to, ile lat pracy masz na swoim koncie - trafiłaś/eś do szkoły i nie raz wylądujesz przed tablicą.
Byłby zachwycony, gdyby mógł wprowadzić mundurki z tarczą firmy oraz wpisywać uwagi do dzienniczków.
Na widok fioletowych ust albo czarnych paznokci gotów wezwać pogotowie w przekonaniu, że coś Ci się stało.
Na wszelki wypadek ubierz się więc skromnie. Referencje mile widziane.
Szuka osób, z którymi będzie pracować przez długie lata, więc zechce porozmawiać z Tobą osobiście.
Przede wszystkim ceni sobie solidność i nie będzie zachwycony, jeśli to Twoja dziesiąta praca.
Interesuje go, co potrafisz, więc nie zdziw się, jeśli zrobi Ci coś w rodzaju klasówki.
Jeśli Cię zatrudni, czeka Cię dyscyplina.
Koziorożec lubi wiedzieć, gdzie kto jest i czym się zajmuje. Co do podwyżki - niełatwa z nim sprawa.
Jest, delikatnie mówiąc, bardzo oszczędny.

Szef spod znaku Wodnika Szef spod znaku Wodnika
Planeta Uran czyni z niego fana nowoczesności.
To futurysta wybiegający myślami w XXI wiek.
W nieskomputeryzowanej firmie będzie się czuł jak w skansenie.
Jeśli nie czujesz się zaprzyjaźniona/y z komputerem i mdlejesz na widok faxu - radzę Ci czym prędzej nadrobić zaległości, bo inaczej jesteś bez szans.
Szef Wodnik kieruje się przewrotną dewizą, że doświadczenie uczy, iż niczego nie uczy.
Wymagać więc będzie od Ciebie przede wszystkim samodzielnego myślenia - tylko ono według niego ma przyszłość.
Nie będzie zwracał większej uwagi na Twój strój lub makijaż, lecz jeśli wprawisz go nim w osłupienie - to znaczy, że przeholowałaś/eś! Najwyraźniej pomyślał, że przyleciało UFO.
Co do awansów i podwyżek - uwielbia robić pokerową minę.
Nigdy nie wiadomo, czego się można po nim spodziewać.

Szef spod znaku Ryb Szef spod znaku Ryb

Planetarny mąciciel, Neptun, sprawia, że szef Ryba często zmienia zdanie, a jej decyzje rzadko kiedy mają racjonalne uzasadnienie.
Nigdy nie wiadomo, czego można się po niej spodziewać.
Daje, na przykład, ogłoszenie, że szuka sekretarki, po czym całkiem o tym zapomina i - patrząc nieprzytomnie na tłum kandydatek - pyta: "a panie w jakiej sprawie?". Rada nierada, musi zachować twarz, więc przyjmuje kogoś do działu zaopatrzenia.
Roztargniony wzrok Ryby może mylić.
Wydaje się być daleko stąd, zadaje mało ważne pytania, a tymczasem czyta w myślach, a wyostrzona intuicja wysyła jej sygnały.
Dzięki temu zdarza się jej odnaleźć prawdziwy diament w popiele! Musisz się przyzwyczaić do jej zmiennych nastrojów - od euforii po gradobicie.
Czasem potraktuje Cię jak kandydata do Nagrody Nobla, kiedy indziej będzie powątpiewała, że skończyłaś/eś podstawówkę.
Rób swoje i przekonaj ją, że lubisz swoją pracę.
Jeśli chcesz poprosić ją o podwyżkę, sprawdź, w jakim jest humorze, Ryba bowiem zdolna jest zarówno do wielkodusznych gestów, jak i ataków chorobliwego skąpstwa.
Joanna Godecka
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.gwiazdy.com.pl/component/content/article?id=5076">http://www.gwiazdy.com.pl/component/con ... le?id=5076</a><!-- m -->
Źródło: Gwiazdy Mówią nr 47/2000