Forum Ezoteryczne Dobry Tarot

Pełna wersja: Moje sny
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.

dampa

Proszę o pomoc w interpretacji snu. Śniłam, że jestem w jakimś dużym, wystawnym domu. Na środku salonu rosło duże drzewo, dookoła niego trawa a przy drzewie na tej trawie znalazłam gniazdo malutkich ptaszków, wręcz miniaturowych. Pomyślałam, że wybrały złe miejsce, bo mogą zostać zjedzone. Po chwili jakiś pies się nimi zainteresował, odegnałam go i z drugiej strony zaatakowały mnie dwa psy, duże ciemnobrązowe. Po chwili miałam w rękach jednego ptaszka i chciałam jechać do weterynarza aby go ratować. Na dworze nagle zrobiła się zima, za siatką stały dwa samochody - mój i Taty. Pojechałam samochodem ojca, było ślisko. Po chwili znajdowałam się w rodzinnej kuchni z mamą i narzekałam na Tatę, że o nic nie dba, że powinien zmienić opony w samochodzie, bo są słabe.

O co w tym chodzi? Ostatnio wszystkie moje sny sprawdzają się ale tego nie bardzo rozumiem....
W moim odczuciu jest to jakieś radosne wydarzenie, które wkrótce powinno nastąpić, jednak w trakcie jego realizacji napotkasz jakiś problem: może fałszywych przyjaciół, którzy będą chcieli Ci w tym sukcesie przeszkodzic? Zima świadczy o jakimś chłopdzie emocjonalnym. Ratujesz to piskle, a może jest to ratowanie na siłę? Kuchnia jednak świadczy o dobrym zakończeniu sprawy, bo uratuejsz sytuację.
Bardzo prosilabym o pomoc w interpretacji.

Przysnil mi sie moj niezyjacy kuzyn ( bardzo przezylam jego smierc, w ciagu tych kilku lat od smierci przysnil mi sie tylko raz) a teraz kolejny....rozmawial z moimi rodzicami. Odnioslam wrazenie,ze byl niezbyt przychylnie nastawiony do mojej matki. Po chwili ja i mama zaczelysmy sie klocic (  w realu niestety nasze stosunki sa kiepskie, w dzien moich urodzin matka zyczyla mi smierci) w snie tez wypominam jej jak mogla mi tak powiedziec. Obie plakalysmy.

Kolejny sen z udzialem mojego chlopaka, bylismy w domku w lesie. Wszystko ok az tu nagle przeczytal jakiegos smsa i zrozumial go dwojako (tak jakby to byla wiadomosc od innego faceta). Nie chcial ze mna rozmawiac, a w tym wszystkim pojawial sie jego tata- byl neutralny, nie odzywal sie, nie komentowal. Po prostu byl.
akcja przeniosla sie do mojego domu rodzinnego, znowu widzialam moja rodzine, ktora strzelala z luku do dyni. Po chwili zobaczylam mojego faceta, podbieglam do niego zeby wyjasnic a on odpychal mnie i plakal. Zdecydowalam sie napisac list, po tym odbylismy rozmowe i znowu bylo dobrze miedzy nami.

Kazdy sennik interpretuje symbol inaczej, moze macie pomysly jak zaglebiac sie we wlasne sny i samodzielnie dokonywac interpretacji? Zazwyczaj wiekszosc snow zapisuje.

Ps. Przypomnialam,ze mialam tez jeszcze jeden sen. Tak jaknym byla znowu w szkole, jestem przy tablicy aby odpowiedziec na lepsza ocene koncowa. Wiem,ze pytanie bylo zwiazane z ...zolwiemUśmiech przy drugiej tablicy tez odpowiadala moja niezyjaca kolezanka z ktora uczylam sie w podstawowce ( dziewczyna zginela w wypadku w wieku 17 lat, bylysmy sobie neutralne, kolegowalysmy sie z innymi ludzmi w klasie ale byla zawsze mila).

Czyzby jakis dzien snienia o zmarlych?
Co może oznaczać sen w którym rozkładałam karty tarota? Na stole były 3 i jedną z nich podnosiłam aby zobaczyć.

Co oznacza czas w śnie? spoglądanie na zegarek czy godzinę w telefonie ?
Bardzo prosiłabym o pomoc w interpretacji. Obudziłam się z krzykiem, cała spocona i wystarszona. Bardzo dawno nie miałam takiego stanu.

Na początku śniłam o zmarłym dziadku mojego chłopaka. Siedzielismy wraz z partnerem na poboczu i nagle zobaczyliśmy jego dziadka, który jechał na wozie. Nie widziałam we śnie koni. Porozmawialiśmy chwilę i nagle znalazlam się w innej sytuacji. Dziadek, ja, moja matka i nieznany mi mężczyzna. Dziadek przedstawił nas sobie. Wypiliśmy kieliszek wódki a ja ciągle zerkałam na zegarek, chciałam już iść. (była godzina 16.01). Ten facey dziwnie na mnie patrzył, jakby był mną zainteresowany.

Teraz kolejny etap snu....przygarnęlam chomika, mieszkał w akwarium. W szkle akwarium była sporej wielkości szpara. Otworzyłam drzwi do pokoju, gdzie stało akwarium i nagle zobaczylam w nim czarną postac z blyszczącymi oczami, mienily się w kolorach barw podstawowych. Zaczęłam krzyczeć aby sobie poszedł, tupać nogami. Postać wyszła z akwarium i zaczęła iść w moim kierunku. Szybko zamknęłam drzwi i zbieglam schodami na dól. Znalazłam się w domu rodzinnym. Biegłam do salonu, bo myślałam, ze tam są rodzice i siostra. Pokój był pusty, zgaszone światła. Pobiegłam szybko do drzwi gdzie jest ganek. Niestety drzwi były zasunięte ( w domu często używamy drugiego wejścia). Postać stała już blisko mnie a ja zaczęłam krzyczeć i w tym momencie zdałam sobie sprawę, ze na jawie tez to robię.

Co to może oznaczac? Ostatnio mam napięte relacje z partnerem. Może to stres?
Ja mysle ze sen pokazywal emocjonalnie obciazenie jak I stres, po snie wnioskuje ze wiele emocji trzymasz w sobie , nie pokazujesz ich po prostu ,mysle ze sen tez pokazywal ze za bradzo nie jestes pewna co robic ? Po prostu podswiadomosc dala znac o sobie ze jest wiele emocji w tobie jak I stresu Uśmiech.
To na pewno. Nie wiem co robić. Ale myślę też, że sen może być zapowiedzią dalszych konfliktów.
Czasami to już strach zasypiać. Każdy sen mnie przed czymś ostrzega.
Ja mysle ze nie bedzie zadnych konfliktow Uśmiech tylko za duzo emocji masz w sobie uwolnij je I powinno byc dobrze Uśmiech
Śniłam, że jestem w domu rodzinnym i miałam 4 szczurki. Zrobiłam im legowisko w garażu, bo jeszcze nie byłam pewna czy mogą zamieszkać ze mną w domu, ze względu na chomiki.

Szczurki były bardzo przyjazne, jeden z nich trochę strachliwy( miał czarno białe umaszczenie), drugi natomiast to taka typowa przylepa, uwielbiał leżenie na moich kolanach i głaskanie. Wszędzie za mną chodziły.

Co to może znaczyć? W sennikach przedstawiane są jako szczury typowo "kanałowe".
W Twoim otoczeniu  , są osoby, które Ci szkodzą a Ty nie jesteś tego świadoma, bo w stosunku do Ciebie są miłe . Robią to bardzo inteligentnie bo w cztery oczy nie pokazują prawdziwej twarzy. Bądź uważna na ludzi z najbliższej rodziny, najbliższego otoczenia.
Możecie pomóc w interpretacji dwóch snów?
Jedni mówią, że wypadające zęby to zły znak inni że wręcz przeciwnie....
We śnie wypadły górne zęby po prawej stronie, tak jakbym wyjęłam  część szczęki z tymi zębami. W ich miejsce odrastały bardzo malutkie.
Później na poduszce znalazłam resztę innych zębow. Wszystkie były białe błyszczące.
Bardzo płakalam, jechałam z chłopakiem do dentysty. Pamiętam, że w tle pojawiła się mama, ktora mnie uspokajała. Zabrała też z poduszki zęby a ja płakalam, że niepotrzebnie to zrobiła, bo dentysta ich nie poskłada.

A drugi sen to trochę jak jawa....do tej pory nie wiem co to było.
Myślałam, że mój chłopak nie zakluczył drzwi. Miałam wrażenie, że ktoś wszeďł do mieszkania. Chciałam złapać partnera za ręke i zapytać czy zamknął drzwi (oboje już leżeliśmy i spaliśmy, w sumie on spał) ale nie mogłam, doznałam paraliżu sennego. Chcialam krzyczeć ale mogłam robić to jedynie w myślach.
Od dawna słyszałam, że jak śnią się zęby to na chorobe.

W senniku znalazłam coś na temat zębów:

http://www.sennik.biz/znaczenie2486,zab-zeby.html
Pomożecie w interpretacji snu?
Moja babcia już nie żyje ale zawsze sni się gdy ma wydarzyć się coś złego. Tak jakby mnie ostrzegała. Nie śniłam o niej już długi czas aż do dzisiaj. Martwię się.

 Jechaliśmy do babci z siostrą, widzimy karetke, ja wysiadam szybko. Babcia idzie predko na podwórku w stronę domu, pokazujac sanitariuszom drogę.
Tata lezal na lozku, odwrócony, zlapalam za glowe szyje i zaczelam krzyczeć tatusiu, wpadlam w panike. Na szczescie zyl. Obrocil sie i pokazal na brzuchu wielkie rany, mial tez na nogach. Powiedzial,ze ktos go pobil.


Drugi sen - jestesmy w kosciele, jest mnostwo ludzi. Nagle wychodziny z ławki zeby poszukac babci. Znajdujemy ja, rodzice witaja sie i pozniej ja ją przytulam, jest jakas chuda ale usmiechnieta. Pozniej juz razem stoimy.