Forum Ezoteryczne Dobry Tarot
Jak zrozumieć Małe Arkana? - Wersja do druku

+- Forum Ezoteryczne Dobry Tarot (https://dobrytarot.pl)
+-- Dział: Tarot w praktyce (https://dobrytarot.pl/forumdisplay.php?fid=13)
+--- Dział: Tarot-pytania i praktyczne porady (https://dobrytarot.pl/forumdisplay.php?fid=124)
+--- Wątek: Jak zrozumieć Małe Arkana? (/showthread.php?tid=437)

Strony: 1 2 3


Jak zrozumieć Małe Arkana? - Marika+ - 25-03-2011

Witajcie, mam pytanie jak w temacie.
Tarot dysponuje małymi i wielkimi arkanami.
Ja od początku uczyłam się na Wielkich Arkanach, najbardziej do mnie docierają, choć pobieżnie znam Małe Arkana, czuję wewnętrznie jakby coś mnie d nich odsuwało.
Nie mogę ich pojąć, nie dlatego, że nie chcę, tylko jakbym nie była gotowa, jakby wewnętrzny głos mówił "to zagmatwane, nie dla ciebie, nie skupiaj się teraz na tym".
Zaznaczam, że nie mam sklerozy, ani problemu z zapamiętywaniem Rotfl
Wiem ogólnie o co chodzi w Małych Arkanach, ale najtrafniejsze rozkłady wychodzą mi z Wielkich Arkanów.
Znajomej jak stawiam WA sprawdza się większość, a jak razem z MA wychodzi "groch z kapustą" i zupełnie kosmiczne przesłanie.
Dlatego pytam was drogie Wróżki, czy ja jestem jakaś "nawiedzona", czy może powinnam narazie pozostać przy WA, a może MA później do mnie dotrą.
Bardzo proszę o radę, bo w końcu nie wiem co mam zrobić, zrezygnować z Tarota czy być cierpliwą, aż przyjdzie czas na AM.


Re: Jak to jest? - Rudalila - 25-03-2011

Siegnij po nie kiedy cie same o to poprosza. Jak jeszcze ich nie czujesz to poczekaj ...samo przyjdzie...nic na sile....W miedzyczasie moze wlaczac do wrozy AW np. Karty Dworskie lub inne. To tylko taka propozycja.


Re: Jak to jest? - goya - 25-03-2011

Maire.. zaprzyjaźniłam się z Tarotem około wiosny 1983 roku.. Kupę lat.. :roll: A "niechcący" zadurzyłam się w talii bardzo trudnej dla początkującego "Złote Schody" Tavaglione... Naładowanej astrologią i Kabałą .... Shock Drzewo Życia, alfabet hebrajski i sanskryt, numerologia i .. odwołania alchemiczne... Shock Małe Arkana zwykłe, nieobrazkowe... Smutny Posługiwałam się więc jedynie Wielkimi przez wiele lat Rotfl I dobrze... Potrafiłam więcej z nich "wyciągnąć" niż wielu z całej talii Lol
Nie martw się i nie miej kompleksów... One bardzo dobrze wyrabiają intuicję... A kiedyś, tak jak napisała rudalila, małe Arkana upomną się o uwagę... Może to będzie - jak w moim przypadku - zupełnie inna talia.... Uśmiech Uśmiech


Re: Jak to jest? - Tarofides - 25-03-2011

Ja też parę ładnych lat wróżyłem tylko z Arkanów Wielkich Tarota, bo zaczynałem na Talii Wirth'a gdzie Małe Arkana nie są obrazkowe Smutny i nie docierały do mnie wcale. A jeszcze przed tym były karty wycicnane z książki Rotfl i wróżenie z książką w ręku.
Nie piszesz jakiej talii używasz, ale jak masz Rider-Waite lub pochodną, to nie powinno być problemu z Małymi Arkanami. Nie próbuj ogarnąć na raz wszystkiego, na początek przyjmij że karty dworskie to są osoby o określonych cechach, a blotki to zdarzenia - scenki z zycia wzięte. Z czasem poszerzaj znaczenie kart. Niektóre karty szybciej przylegają inne "stawiają opór" ale to normalne Oczko

Maire, nic nadzwyczajnego się z tobą nie dzieje, wiekszość osób ma podobne problemy z ogarnięciem Tarota, zwyczajnie kart jest dość dużo i nie jest łatwo wszystkie przyswoić w jednym czasie.
A może wyciągniesz jedna kartę-poradę na ten temat, zobaczymy co Tarot ci radzi :mrgreen:


Re: Jak to jest? - Zib - 25-03-2011

Pytanie już było postawione "co mam zrobić?" - w sensie zrezygnować z Tarota czy być cierpliwą, aż przyjdzie czas na AM. Śmiało na ciało i nie zapomnij dołożyć Małe Arcana do talii. Lol


Re: Jak to jest? - Marika+ - 25-03-2011

Dziękuję wam bardzo za odpowiedzi i słowa otuchy.
Bardzo mi pomogliście, w sumie daliście mi do myślenia.

Cytat:i wróżenie z książką w ręku.
Eremicie, dość długo z książką nie rozstawałam się (prawie rok), teraz też czasem zerkam jak mam wątpliwości Oczko

Cytat:Nie piszesz jakiej talii używasz
Otóż pierwsze kroki stawiałam z Tarotem Polskim, a teraz mam The Pictorial Key Tarot i przyznam, że są o wiele ładniejsze dla oka, jednak pisząc obrazowo, z tymi pierwszymi czułam się jak w domu (cicho, ciepło, przytulnie, jakby bratnie dusze), a z tymi mimo że mam je prawie pół roku czuję się jak w supermarkecie (tłok, zamieszanie, dużo ludzi, krzyki, nerwowa sytuacja) i jakoś tak, są ładne miłe ale jakieś "obce" Uśmiech

Cytat:A może wyciągniesz jedna kartę-poradę na ten temat, zobaczymy co Tarot ci radzi
Zatem wyciągnęłam ową kartę (oczywiście z pierwszej mojej talii Tarota) i ukazała mi się II Kapłanka, no cóż raczej nie jestem "wyrywna", milcząca, może to oznacza, że Małe Arkana jeszcze dla mnie milczą Uśmiech

Cytat:Śmiało na ciało i nie zapomnij dołożyć Małe Arcana do talii.
Zibku masz rację, postanowiłam nie poddawać się, szybko się zniechęcam, ale jestem przekora i uparciuch Uśmiech


Re: Jak to jest? - Zib - 25-03-2011

Szybko skwitowałaś znaczenie tej karty a przecież przyszła bardzo na temat.
Maire napisał(a):...no cóż raczej nie jestem "wyrywna", milcząca, może to oznacza, że Małe Arkana jeszcze dla mnie milczą...

Ja bym zatrzymał się nad kartą trochę dłużej i pomyślał dlaczego właśnie ta przyszła i co chce mi przekazać. Naczelne, takie generalne znaczenie tej karty wg. mnie to Wiedza której poszukuję jest we mnie i czeka na pytania.

Należy sobie zadać kilka pytań aby stwierdzić jakie aspekty tej karty są tu ważne jako odpowiedź na zadane pytanie. Oto możliwe pytania:
Na jakie rytmy i cykle potrzebujesz zwracać uwagę?
Jakiej wiedzy poszukujesz?
Co potrzebujesz pamiętać albo odkryć?
Co zakrywasz i chowasz? Czy jest to słuszne?
Jak najlepiej możesz użyć tu i teraz swoje zdolności intuicyjne, psychiczne albo zdolność marzenia?
Kto poszukuje twojej porady, albo czyjej porady ty szukasz?

Przyznasz, że większość pasuje do sytuacji i zadanego pytania ""co mam zrobić?". Lol W podobny sposób powinnaś potraktować każdą kartę Arkanów Małych kiedy się pojawią w rozdaniu zadając im pytania, a powoli wyjawią ci wszystkie swoje tajemnice.


Re: Jak to jest? - Tarofides - 26-03-2011

Maire napisał(a):Zatem wyciągnęłam ową kartę (oczywiście z pierwszej mojej talii Tarota) i ukazała mi się II Kapłanka, no cóż raczej nie jestem "wyrywna", milcząca, może to oznacza, że Małe Arkana jeszcze dla mnie milczą Uśmiech
Nie, to znaczy że Małe Arkana powinnaś odkrywać bardziej intuicyjnie, bez intensywnego myślenia i przywoływania znaczeń. Po prostu patrz na obrazek, co w tym momencie ci przekazuje, sięgnij do podświadomości, wszelka wiedza już tam jest. Kapłanka to piękna podpowiedź Tarota, który radzi łączyc dwie przeciwności - myslenie i intuicję. Gdy rozum zawodzi spróbuj nie myśleć, by podświadomość podsunęła znaczenie. Wiecej intuicji ! Nie wiesz co znaczy karta, to zmyślaj ! :mrgreen: Oczko
Ileż to razy pomyliłem znaczenie różnych kart, posługując sie Tarotem Marsylskim, gdzie blotki nie są obrazkowe. Po wróżbie, gdzieś w terenie, czasem cos mi nie pasowało i sprawdzałem w książce, a tam zupełnie co innego :o Lecz okazywało się, że tak miałem sie pomylić, tak miało być 8-)


Re: Jak to jest? - Zib - 26-03-2011

Dodam jeszcze, że karta ta daje ci do zrozumienia, że sprawa o którą pytasz jest w dobrych rękach. Jednocześnie sugeruje abyś się nie spieszyła, nie ponaglała spraw gdyż biegną one swoim torem, tak jak powinny biegnąć. Dostałaś wyzwanie aby udać się głębiej - patrzeć poza tym co oczywste, co na powierzchni sytuacji - sięgać do tego co jest schowane i zasłonięte.


Re: Jak to jest? - Tarofides - 26-03-2011

Dobrze gada, dać mu wódki! Lol

Jeszcze jedna rzecz mi się nasunęła Maire. Otóż Tarotowa Kapłanka ma zwinięty zwój, tudzież przymkniętą księgę, więc jej nie czyta. Zatem nie zważaj na książkowe znaczenia kart Małych Arkanów i czytaj je intuicyjnie. Taka jest rada Tarota. Rotfl


Re: Jak to jest? - Marika+ - 26-03-2011

Dziękuję wam bardzo, fakt jestem niecierpliwa Uśmiech

Eremit napisał(a):Zatem nie zważaj na książkowe znaczenia kart Małych Arkanów i czytaj je intuicyjnie. Rotfl

I tu właśnie ten ból, bo niektóre definicje książkowe nie są adekwatne do tego co czuję patrząc na Tarota, zastanawiam się czasem czy nie powinnam miast skupiać się na definicjach, zachować ogólne znaczenie, a kierować się raczej intuicją.
Zrobiłam raz eksperyment, postawiłam znajomej karty, pierwszy odczyt była typowo książkowy, a drugi jak to się mawia, "widzę, czuję i przekazuję".
Pierwszy był taki "sztuczny", wiele rzeczy nie trzymało się problemu, drugi choć prostacki w przekazie odzwierciedlał w większości sytuację Uśmiech

Zib napisał(a):Dodam jeszcze, że karta ta daje ci do zrozumienia, że sprawa o którą pytasz jest w dobrych rękach. Jednocześnie sugeruje abyś się nie spieszyła, nie ponaglała spraw gdyż biegną one swoim torem, tak jak powinny biegnąć. Dostałaś wyzwanie aby udać się głębiej - patrzeć poza tym co oczywste, co na powierzchni sytuacji - sięgać do tego co jest schowane i zasłonięte.

Dlatego postanowiłam uzbroić się w cierpliwość i raczej po swojemu patrzeć na karty, a opisy z książek traktować jak ogólny zarys, tylko pomocny w interpretacji.

Jeszcze raz dziękuję, wiele mi to wyjaśniło i pokazało właściwą drogę do poznania Tarota, jak i, a może przede wszystkim sposób na "mariaż" z nimi Uśmiech


Re: Jak to jest? - Zib - 26-03-2011

Maire, jest dokładnie tak jak sama mówisz ale odrzuć wahania i wyraz "czy":
Maire napisał(a):powinnam miast skupiać się na definicjach, zachować ogólne znaczenie, a kierować się raczej intuicją
Opisy z książek to tylko zarys, to wskazanie kierunku, to tylko przykład i co najważniejsze to tylko ... opinia autora. Jedna z tysięcy możliwych. Ten autor jest jak tłumacz - tyle, że chodzi o pismo obrazkowe a nie obcy język. W tym konkretnym przypadku kiedy to TY rozkładasz karty chodzi dokładnie o TWOJĄ opinię i wizję. Nie chcesz przecież powtarzać komuś tłumaczenia po grecku czy chińsku. Powinnaś mieć swoje i czuć je. To nie jest prosta i szybka droga bo wymaga takiego zapoznania z kartami jakie przeszłaś z AW.


Re: Jak to jest? - Marika+ - 26-03-2011

Masz rację, dlatego już nie będę marudzić, tylko raczej znajdę swój wewnętrzny sposób na opanowanie ich.
Albo one albo ja Rotfl


Re: Jak to jest? - Zib - 26-03-2011

Jesteś niecierpliwiec straszny. Piszesz też, że:
Maire napisał(a):I tu właśnie ten ból...
zamiast cieszyć się z każdego kroku. To nie cel się liczy a droga do niego.


Re: Jak to jest? - rozi - 09-04-2011

Maire napisał(a):Masz rację, dlatego już nie będę marudzić, tylko raczej znajdę swój wewnętrzny sposób na opanowanie ich.
Albo one albo ja Rotfl


Nie, nie, nie ..... I jeszcze raz nie ! :o
Szukaj własnego sposobu na zrozumienie MA, ale nie mów NIGDY "Albo one albo ja" :twisted: takie słowa podpowiada karta XV :twisted:
a to dobrze nie wróży Oczko
Chłopaki mają rację, cierpliwość (też mi jej brakuje...) , intuicja i wiara we własne odczucia , to najlepsza droga. Interpretacje z książki są potrzebne, są jak drogowskazy, ale nie są wyrocznią, karty Tarota zmieniały się przez długie lata swego istnienia i interpretacje tych kart zmieniały się wraz z nimi. To jak odbierasz dana kartę zależy od tak wielu czynników, że nie sposób opisać wszystkiego w jednej a nawet w stu książkach, dotyczy to wszystkich kart - z resztą po co ja to mówię ... Sama to świetnie rozumiesz Oczko
Z Tarotem jak z duchem Kochanka z Mickiewiczowskiego wiersza "Romantyczność"

"Dziewczyna czuje, - odpowiadam skromnie -
A gawiedź wierzy głęboko;
Czucie i wiara silniej mówi do mnie
Niż mędrca szkiełko i oko.

Martwe znasz prawdy, nieznane dla ludu,
Widzisz świat w proszku, w każdej gwiazd iskierce.
Nie znasz prawd żywych, nie obaczysz cudu!
Miej serce i patrzaj w serce!"



Re: Jak to jest? - Marika+ - 09-04-2011

Dziękuję Ci Rozi Uśmiech
Brak cierpliwości to moja najgorsza wada...
Od pierwszego wpisu w tym temacie mój pogląd na odczyt bardzo się zmienił, nie czytam, a raczej odczytuję (kojarzę) to co widzę.
Teraz jest o wiele łatwiej, do tej pory jakoś nie potrafiłam ich ogarnąć, obecnie zastosowałam metodę nie wszystkie na raz, ale stopniowo.


Re: Jak to jest? - Tarofides - 09-04-2011

Spróbuj ułożyć bajkę z małych arkanów Oczko


Re: Jak to jest? - Marika+ - 10-04-2011

Chciałabym, jednak to potrwa, muszę wenę złapać Oczko


Re: Jak to jest? - Marika+ - 16-07-2011

Jeszcze zanudzę Was w tym temacie, by nie tworzyć nowego Oczko
Od pewnego czasu co wykładam karty (tasuję jak zwykle) ciągle wychodzą mi prawie same miecze, o co bym nie pytała, nie stawiam sobie kart kilka razy dziennie czy codziennie, raz w tygodniu powiedzmy, ale już zaczyna mnie to mierzić i zaczęłam się zastanawiać czy faktycznie prawie wszystkie dziedziny mojego życia są skazane na 8 Mieczy, 10 Mieczy, a do tego na deser Wieża, czasem 8 Buław...
Normalnie bez względu o co bym nie pytała i ile nie tasowała to zawsze są te karty, jak jest większy rozkład niż na 3 karty to czasem trafiają się królowe, króle lub rycerze i to wsio i tak w kółko Macieju...
Może potrzebuję przerwy?
Może faktycznie moje sprawy się walą a jeszcze tego nie dostrzegam?
Czasem czuję awersję do rozłożenia kart, nawet jak mnie znajoma prosi to odwlekam, nie mogę się zebrać by je rozłożyć, co o tym myślicie?


Re: Jak to jest? - Rudalila - 16-07-2011

A probowalas, Maire, wrozyc roznymi taliami ?


Re: Jak to jest? - Marika+ - 17-07-2011

Mam dwie i próbowałam objema, i to samo, ale tylko ja sobie stawiam karty, dla innych jest normalnie.


Re: Jak to jest? - Tarofides - 17-07-2011

Może po prostu nie powinnaś sobie wróżyć. Tarot mówi, weź sprawy w swoje ręce i odwal się ode mnie Lol