Dzięgiel litwor
#1

   
Dzięgiel Litwor, Arcydzięgiel Litwor (Angelica Archangelica L., Archangelica Officinalis Hoffm.
Gatunek rośliny z rodziny selerowatych. 
Roślina ma wiele nazw zwyczajowych i ludowych: Angelika, Dzięgiel Lekarski, Dzięgiel Wielki, Anielskie Ziele, Archangielski Korzeń, Anielski Korzeń.
Występuje w stanie dzikim w górzystych i wilgotnych terenach Europy i Azji.
W Polsce podgatunek typowy rośnie w Sudetach i Karpatach, podgatunek nadbrzeżny występuje w pasie wybrzeża i dolinach rzek.
Jest to gatunek rodzimy.

Roślina dwuletnia.
Kwitnie od końca maja do lipca.
Siedlisko: miejsca wilgotne.
Gleby żyzne, głębokie próchniczne, przepuszczalne – czarnoziemy, lessy, mady.
Preferuje stanowiska słoneczne i półcienie.
Podgatunek typowy rośnie na wilgotnych łąkach na terenach górzystych, także w zaroślach, nad brzegami potoków, jest składnikiem ziołorośli wysokogórskich.        
Podgatunek nadbrzeżny rośnie w zbiorowiskach ziołorośli nadrzecznych nad wodami, im bliżej morza tym jest liczniejszy

W Polsce występują dwa podgatunki:
*Dzięgiel Litwor
Arcydzięgiel Litwor (Angelica Archangelica)
Występuje w górach, poza nimi uprawiany i dziczejący.
*Dzięgiel Litwor Nadbrzeżny (Angelica Archangelica Litoralis)
Występuje w pasie nadmorskim i wzdłuż brzegów rzek.

Zastosowanie
Roślina lecznicza
Surowiec zielarski: korzeń arcydzięgla – Archangelicae radix (Angelica radix), barwy czerwono-brunatnej, silnym zapachu.
Przetwór: olejek arcydzięglowy – Archangelicae oleum.
Skład chemiczny:
olejek eteryczny do 1,5% (felandren, terpeny, pinen), kwas walerianowy, kwas angelikowy, kwas metyloetylooctowy i kwas oksypentadecylowy, seskwiterpeny, kumaryny, flawonoidy, garbniki.

Roślina jadalna
Wykorzystywany w cukiernictwie do ozdabiania ciast i tortów (skośnie pocięte fragmenty łodygi zebrane w maju smażone są w cukrze).
Z młodych łodyg i grubszych ogonków liściowych można sporządzać konfiturę.
Także przy produkcji likierów.
Korzeń arcydzięgla litworu jak również kandyzowane łodygi i ogonki liściowe noszą nazwę anżelika

Roślina ozdobna.
Jest uprawiana ze względu na ładny pokrój przypominający palmę, mocną strukturę i przyjemny zapach

Ciekawostki
Nazwa łacińska pochodzi od słowa archangelos, które oznacza archanioł i nawiązuje do niezwykłych właściwości leczniczych tej rośliny, które miał objawić archanioł Rafael
O właściwościach rośliny pisał już Syreniusz:
Frasującym się korzeń na szyję zawieszony frasunek odpędza i serce wesołe czyni.
Wyciąg z arcydzięgla jest jednym ze składników czeskiej wódki - Becherowki
Roślina ta nie była znana w starożytności, ale od dawna jest stosowany na Grenlandii jako jarzyna.
Jego korzystne działanie wykryto w czasie panowania dżumy w 1510 roku w Mediolanie.
W 1810 roku oceniano jej działanie jako równoważne z działaniem żeń-szenia.

[Obrazek: babiogorski_logo.jpg]
Arcydzięgiel jest także symbolem Babiogórskiego Parku Narodowego
Od jego nazwy powstało wiele góralskich nazw tatrzańskich takich jak: Litworowy Staw, dwie Litworowe Doliny (jedna pod Gierlachem, druga pod Czerwonymi Wierchami).
źródło
źródło

[Obrazek: attachment.php?aid=68916]
Odpowiedz
#2

   
Dzięgiel Litwor Nadbrzeżny  (Angelica archangelica Litoralis)
RODZINA: Selerowate
Łodyga gruba, naga, bruzdowana, nieowłosiona, rozgałęziona, pusta w środku w międzywęźlach, często czerwono nabiegła.
Liście duże, 3-4-krotnie pierzaste liście osadzone na długich ogonkach.
Mają rozdęte pochwy liściowe.
Poszczególne listki są jajowate, na brzegu nierówno wcinane, ciemnozielone, od spodu sinozielone.
Kwiaty drobne, zebrane w duże, kuliste baldachy złożone, zielonkawo-białe.
Kielich o pięciu niewyraźnych ząbkach.
Płatków korony pięć, o długości ok. 1,5 mm.
Pręcików pięć.
Słupek dolny, z dwiema szyjkami.
Pokryw brak, pokrywki płaskie, szczeciniaste, krótsze od baldaszków.
Występuje w pasie nadmorskim i wzdłuż brzegów rzek.
Kwitnie  Maj - lipiec.
WYSOKOŚĆ: 100 - 200 cm
Roślina lecznicza: zawiera olejek eteryczny do 1,5% (felandren, terpeny, pinen), kwas walerianowy, kwas angelikowy, kwas metyloetylooctowy i kwas oksypentadecylowy, seskwiterpeny, kumaryny, flawonoidy, garbniki.
Roślina pod ścisłą ochroną gatunkową.
źródło

[Obrazek: attachment.php?aid=68916]
Odpowiedz
#3

   
Arcydzięgiel Litwor (Angelica Archangelica)
Rodzina: Selerowate
Łodyga gruba, naga, bruzdowana, nieowłosiona, rozgałęziona, pusta w środku w międzywęźlach.
Liście duże, 3-4-krotnie pierzaste liście osadzone na długich ogonkach.
Mają rozdęte pochwy liściowe.
Poszczególne listki są jajowate, na brzegu nierówno wcinane, ciemnozielone, od spodu sinozielone.
Kwiaty drobne, zebrane w duże, kuliste baldachy złożone, zielonkawo-żółte.
Kielich o pięciu niewyraźnych ząbkach.
Płatków korony pięć, o długości ok. 1,5 mm.
Pręcików pięć.
Słupek dolny, z dwiema szyjkami.
Pokryw brak, pokrywki płaskie i równowąskie, o długości mniej więcej takiej, jak baldaszki.
Rośnie na wilgotnych łąkach na terenach górzystych, także w zaroślach,
nad brzegami potoków.
W Polsce w Sudetach i Karpatach.
Kwitnie:  Maj - lipiec.
Wysokość: 120 - 200 cm
Roślina lecznicza: zawiera olejek eteryczny do 1,5% (felandren, terpeny, pinen), kwas walerianowy, kwas angelikowy,kwas metyloetylooctowy i kwas oksypentadecylowy, seskwiterpeny, kumaryny, flawonoidy, garbniki.
Roślina pod całkowitą ochroną.

[Obrazek: attachment.php?aid=68916]
Odpowiedz
#4

   
Polskie nazwy regionalne:
Andżelika, Angielika, Anielski Korzeń, Anielskie Ziele, Anżelika, Archangelika, Archanielski Korzeń, Arcydzięgiel Kartuzów, Arcydzięgiel Lekarski, Dzięgiel, Dzięgiel Lekarski, Dzięgiel Wielki, Dzięgielnica, Gołębie Pokrzywy, Litwor, Lubszcza, Ziele Św. Ducha
Nazwy w językach obcych:
ang.: Garder Angelica, Holyghost
franc.: Archangélique, Herbe du Saint-Esprit, Angélique officinale
niem.: Garten-Engelwurz, Engelwurz, Erzengelwurz, Theriakwurzel, Helliggeistwurze

Litwor jest w zasadzie rośliną dwuletnią.
W pierwszym roku wytwarza krótkie, walcowate kłącze z silnie rozwiniętym systemem korzeniowym oraz rozetę 3-4 krotnie pierzastych, długoogonkowych liści.
W drugim roku życia rośliny wyrasta rozeta liści liści oraz wzniesiona, w górnej części rozgałęziona łodyga, osiągająca wysokość od 50 do 250 cm.
Liście łodygowe są mniejsze, o listkach jajowatych, nieregularnie ząbkowanych, wyrastają z wyraźnych, rozdętych pochw.
Na szczycie łodygi wyrastają kwiatostany typu baldacha złożonego.
Kwiaty są drobne, zielonawe.
Kwitnie od czerwca do sierpnia.
Owocem jest szarozielona rozłupka rozpadająca się na dwie płaskie żeberkowane niełupki.  
Po wydaniu owoców roślina obumiera.
Czasami, w uprawie, pędy kwiatowe są wycinane w celu pobudzenia rozwoju korzeni.
W takim wypadku okres życia rośliny można przedłużyć do czterech lat.

Jest gatunkiem euroazjatyckim, prawdopodobnie wywodzi się z północno-zachodniej Azji.    
W Polsce jej naturalne stanowiska są rzadkie, rośnie na łąkach na terenach górskich, zwłaszcza nad potokami.
Roślina lubi wilgoć i średnio ciężkie, grubo kultywowane gleby bogate w próchnicę.
Do celów uprawnych najlepiej wysiewać nasiona w inspektach, sadzonki należy sadzić w odległości 40-50 cm.

Surowcem leczniczym jest przede wszystkim korzeń Arcydzięgla, mniejsze znaczenie lecznicze mają również jego owoce.
Korzenie wykopuje się wiosną drugiego roku życia rośliny lub - o ile pędy kwiatowe zostały usunięte - jesienią.
Należy je suszyć w temperaturze 30-35 stopni.
Surowiec łatwo wilgotnieje, niekiedy pleśnieje i bywa atakowany przez szkodniki.
Owoce zbiera się po dojrzeniu - we wrześniu i suszy się w warunkach naturalnych.
Korzeń litworu zawiera olejek eteryczny (w ilości do 1,5%), w którego skład wchodzą D-alfa-felandren, alfa-pinen, p-cymen, kwas walerianowy oraz azotowe pochodne felandrenu np. 2-nitro-alfa-felandren.
Ponadto zawiera związki kumarynowe (ksantotoksol, ksantotoksyna, imperatoryna, angelicyna, umbeliferon, ostol i inne), kwasy chlorogenowy, kawowy oraz flawonoidy, garbniki i sterole.
Jest surowcem aromatycznym, goryczowym, pobudza tworzenie soków żołądkowych, zmniejsza wydzielanie moczu i potu, u kobiet w większych dawkach może zwiększyć  obfitość krwawień miesiączkowych.
Lekko zwiększa perystaltykę jelit.
Działa lekko uspokajająco i przeciwdziała wzdęciom.
Olejek uzyskiwany z korzeni i owoców arcydzięgla znajduje zastosowanie w przemyśle  perfumeryjnym i spożywczym, do wyrobu likierów ziołowych.
Młode pędy można spożywać jako warzywa.
Kandyzowane ogonki liściowe i młode pędy używane są jako dodatek do ciast i tortów.      
Arcydzięgiel jest czasami sadzony w ogrodach jako bardzo oryginalna i okazała roślina ozdobna.

Dzięgiel jest rośliną męską, związaną ze Słońcem i żywiołem Ognia.
Od średniowiecza uważano, że jest rośliną związaną z aniołami, chroniącą między innymi przed zarazą.
Korzeń noszony przy sobie w woreczku z niebieskiego materiału miał chronić przed wszelkimi atakami magicznymi i w ogóle przed złem.
Nazywany również zielem Ducha Świętego, bywał stosowany w rytuałach odpędzających, a przede wszystkim (palony korzeń) w odpędzaniu złych duchów, które kogoś opanowały - a więc do egzorcyzmów.
Jest też używany do dekoracji ołtarzy na święta Początku i Środka Lata.
Palenie korzeniowego suszu jako kadzidła ma wzmacniać intuicję i sprowadzać wizje, bywa przydatne w rytuałach dywinacyjnych, a noszenie jego kawałków w butach -przeciwdziałać zmęczeniu w podróży.

[Obrazek: attachment.php?aid=68916]
Odpowiedz
#5

   
Arcydzięgiel litwor zakwita koło 8 maja, w święto Michała Archanioła i po łacinie nazywany jest Angelica Archangelica (Archangelica officinalis).
Skąd jednak się wzięła polska nazwa?
Szymon Syreniusz, nasz szesnastowieczny lekarz i zielarz wyjaśnia, że jest to „ziele korzenia większego nad inne dzięgle”.
No dobrze, ale co to jest dzięgiel?
Aby zrozumieć to rdzennie polskie słowo sięgnąć musiałam do Aleksandra Brücknera, tak już jego znaczenie się zatarło.
Pochodzi od prawosławnego dęg – rzemień, dęga – duży, djagłyj – silny, diagnut – rosnąć  i oznacza roślinę o silnych skutkach.
A więc niespodzianka, bowiem większość polskich ziół ma nazwy związane z wyglądem lub smakiem.
Dziurawiec – bo listki oglądane pod światło wyglądają jak dziurawe, rumianek – bo się rumieni, gorczyca – bo gorzkawa, goździk – bo jak gwoździk, zatem nadane w oparciu o wygląd zewnętrzny.
Natomiast dzięgiel ujęty został jakby od strony wewnętrznej, czynnej, związanej z jego działaniem.
Arcydzięgiel to dzięgiel nad dzięglami, ten wśród różnych gatunków tego ziela, który działa najskuteczniej.
Z czasem polskie znaczenie słowa pomieszało się z łacińskim i wyszedł z tego „korzeń archanielski”, ziołolecznictwo używa jednak nazwy arcydzięgiel litwor.                    
Wysoka ranga w medycynie ludowej bierze się nie tylko z jego właściwości leczniczych, ale także z tego, że ma tonizujący wpływ na inne zioła, można powiedzieć, że wprawia je w harmonię.
Tonizująco działa także w stanach wyczerpania nerwowego, bo pobudzając przemianę  materii oczyszcza krew, uwalniając ją od toksyn.
Polecany jest szczególnie w chorobach układu moczowo-płciowego, a po cichu jako afrodyzjak.

Ziołolecznictwo opierające się na badaniach przeprowadzonych laboratoryjnie podkreśla   wielostronne zastosowanie lecznicze korzenia arcydzięgla.
Zwiększa on ilość soku żołądkowego, ułatwia i przyspiesza trawienie, pobudza pracę nerek   i zwiększa ilość wydalanego moczu oraz potu.
Przyspiesza przemianę materii i usuwa szkodliwe odrzuty tej przemiany.
„Szczególne znaczenie – pisze Ożarowski – ma usuwanie nadmiernego napięcia jelit, przywracanie prawidłowych ruchów perystaltycznych oraz regulowanie procesu fermentacji  i swobodnego usuwania nagromadzonych gazów”.
Działa na ośrodkowy układ nerwowy, toteż wyciągi z arcydzięgla można z powodzeniem stosować w niektórych stanach nerwowych, np. w nerwicy wegetatywnej, braku łaknienia na tle nerwowym u dzieci i młodzieży.
Zawrotach i bólach głowy na tle zaburzeń trawiennych, jak również w łagodnych dolegliwościach czynnościowych serca – zwłaszcza w wieku podeszłym.

Ma też zastosowanie zewnętrzne – pomaga przy nerwobólach, dolegliwościach gośćcowych,  zapaleniu korzeni nerwowych.
Szczególnie skuteczny jest olejek arcydzięglowy, ale pomaga także wyciąg z ziela.

Profesor Jan Muszyński, wielki zielarski autorytet, w artykule poświęconym wileńskim ziołom ludowym wymienia rośliny, wchodzące w skład mieszanki stosowanej przy przewlekłych chorobach żołądka, jelit wątroby i nerek.
Pisze: „Z powodu, iż tego rodzaju cierpienia wywołane są przez niewłaściwą przemianę materii, co powoduje zaburzenia w całym szeregu organów, czemu towarzyszy zmniejszenie się  sekrecji soków trawiennych i nagromadzanie się ubocznych produktów metabolizmu, niezbędne jest czasem używanie od razu kilku środków o różnym działaniu specyficznym.  
W dążeniu do takiego uniwersalnego leku wytworzyła wileńska medycyna ludowa osobliwą mieszankę korzeni i ziół pod nazwą trojanki”.

Dobra trojanka powinna zawierać dziewięć różnych środków (czasem zawiera więcej).        
Wchodzi tam zwykle: kozłek (Valeriana), dziewięćsił (Inula), dzięgiel (Angelica), dierewianka (Tormentilla), opich (Laserpitium), kruszyna (Frangula), kobylak (Rumex), jałowiec (Juniperus), pączki brzozowe (Gemmae Batulae).
Znając łacińskie nazwy ziół można poprosić o taką mieszankę w sklepie zielarskim.

Skąd trojanka, skoro ziół jest dziewięć?
„Liczba trzy posiada w wierzeniach ludowych znaczenie liczby magicznej i świętej.                
Pomnożenie tej liczby jeszcze przez trzy, tj. podniesienie jej do drugiej potęgi, daje liczbę dziewięć jeszcze bardziej magiczną” – pisze profesor.

Arcydzięgiel, ta szacowna roślina o prastarym rodowodzie rośnie nad potokami, w ziołoroślach, na wilgotnych skałach i w tym naturalnym środowisku jest pod całkowitą ochroną, do celów spożywczych służy hodowlana.
W przemyśle spożywczym znana jest jako anżelika – nazwa ta przywędrowała z Anglii,  gdzie za czasów pogańskich chroniła od uroków, a po chrystianizacji otrzymała imię anielskie (Angelika).
Służy do wyrobu wódek gatunkowych i likierów, zaś olejkiem arcydzięglowym – bardziej ceniony jest z kłączy i korzeni niż z owoców – aromatyzuje się produkty spożywcze i farmaceutyczne, sięga też po niego przemysł perfumeryjny, bo ma mocny, przyjemny zapach, przypominający piżmo lub jałowiec.
Kandyzowanymi łodygami i ogonkami liściowymi dekoruje się wyroby cukiernicze, nasiona służą do przyprawiania napojów – wermutu, ginu, likieru Chartreuse i niektórych białych win, liście do kompotów owocowych, przyprawiania serów i potraw serowych.
Wiesława Kwiatkowska
źródło

[Obrazek: attachment.php?aid=68916]
Odpowiedz
#6

[ATTACHMENT NOT FOUND]
„A o dzięgielu powiadają dziwy,
Słyszę, gdy Litwę chłostał mór straszliwy,
Korzeń dzięgielu w gorzałce moczony
Jedynej ludziom dostarczał obrony”
A. Pług

W języku polskim to ziele ma bardzo wiele nazw - ziele św. Ducha, gołębia pokrzywa, lubszcza, angielika, anżelika, archangelika, anielskie ziele, anielski korzeń, dzięgielnica, dzięgiel wielki - co region to inna nazwa.
W zasadzie wszystkie części rośliny mogą stanowić przyprawę o ostrym, przyjemnym korzennym zapachu i lekko gorzkawym piekącym smaku - owoce, korzeń i świeże liście.
We Francji z arcydzięgla sporządza się smakowite konfitury, w krajach północnej Europy arcydzięgiel traktowany jest jak jarzyna.
Skandynawowie wysoko ceniąc go jako lekarstwo, warzywo i przyprawę nadali mu nawet nazwę europejskiego żeń-szenia.

Intensywny, charakterystyczny smak czyni arcydzięgiel doskonałym surowcem do kandyzowania.
Rozcieńczony aromatyczny gęsty syrop z arcydzięgla, dodawany bywa do letnich napojów, sałatek owocowych i lodów dla nadania im bardziej wyrazistego smaku.
Surowe świeże posiekane listki nadają znakomitego smaku śmietankowym serkom, a wymieszane z liśćmi mięty z majonezem lub winegretem stanowią świetną orzeźwiającą sałatkę.

Liście gotowane z kwaśnymi owocami łagodzą ich cierpkość i pozwalają zmniejszyć zużycie cukru, można dodawać do dżemów i galaretek.
Młodziutkie łodygi pocięte na niewielkie kawałki i usmażone w syropie (anżelika) służą do dekoracji ciast i tortów, (a jedzone jak cukierki - wzmacniają układ nerwowy i doskonale działają na procesy trawienia).
Świeże korzenie arcydzięgla można gotować lub dusić i podawać jak jarzynkę (uwaga w czasie zbioru młode korzenie mogą u osób wrażliwych spowodować wysypkę, szczególnie gdy są wykopywane podczas słonecznej pogody).

Bez korzeni świeżych lub suszonych nie byłoby wielu słynnych likierów (najsłynniejsze to Chartreuse i Benedictine), wódek i nalewek - dzięgielówek.

Tłuczone nasiona arcydzięgla (przypominają wanilię) stosowane są do deserów mlecznych, a suszone mielone korzeniemają zastosowanie przy pieczeniu ciasteczek, przyrządzaniu niektórych sosów i potraw z ryb.
Nasionka zmieszane z usiekanymi ogonkami liściowymi mogą służyć do przyprawiania drinków.

Kandyzowane łodyżki
600 g młodych pędów arcydzięgla, 3 szklanki cukru, szklanka wody, łyżka soku z cytryny;
1-2 łyżki cukru pudru.
Młode niezdrewniałe ogonki liściowe i pędy kwiatowe umyć, delikatnie oskrobać (jak rabarbar) pokroić na niewielkie kawałki.
Zagotować syrop z wody i cukru z dodatkiem soku z cytryny, wrzucić pokrojone łodygi, doprowadzić do wrzenia, zestawić z ognia, zostawić na noc; czynność te powtarzać przez 3 dni, czwartego dnia gotować łodygi na wolnym ogniu aż większość wody wyparuje, wówczas łodygi wyjąć, rozłożyć na blasze, posypać cukrem pudrem i wysuszyć w lekko nagrzanym piekarniku.
Tak przygotowane „cukierki” służą do dekoracji tortów, kremów, aromatyzowania wielu ciast; a żute przy zapaleniu jamy ustnej lub dziąseł znakomicie pomagają w ich leczeniu.

Konfitura
1 kg młodych niezdrewniałych pędów kwiatowych i ogonków liściowych, sok i otarta skórka z 1 cytryny, szczypta soli, 5 litrów wody, 1 kg cukru, 3/4 szklanki wody.
Zagotować wodę z sokiem, otartą skórką z cytryny i szczyptą soli.
Młode pędy i ogonki liściowe arcydzięgla pokroić na niewielkie kawałki, wrzucić do wrzątku zdjąć z ognia zostawić na 24 godziny, po czym osączyć, wypłukać., osuszyć.
Zagotować gęsty syrop z cukru i wody, wrzucić osuszony arcydzięgiel, doprowadzić do wrzenia, zdjąć z ognia.
Czynność gotowania powtarzać przez kilka dni - w sumie arcydzięgiel powinien smażyć się ok. 20-25 minut, aż stanie się przezroczysty, ale zachowa zielono-seledynowy kolor.
Po ostatnim smażeniu gorącą konfiturę rozkładać do wyparzonych słoiczków, szczelnie zakryć, pasteryzować pod kocem.

Likier ze świeżych pędów i łodyżek liściowych
200 g pokrojonych młodych łodyg arcydzięgla, po 0,5 l wódki i spirytusu, kawałek kory cynamonu, 10 goździków, szklanka świeżych liści melisy, ćwierć łyżeczki otartej gałki muszkatołowej, 2 szklanki cukru, szklanka wody.
Dokładnie wymieszać wódkę ze spirytusem.
Umyte i osuszone łodygi ułożyć w dużym słoju, zalać przygotowanym alkoholem, przykryć, zostawić na 2 tygodnie.
Dodać umyte i osuszone liście melisy, startą gałkę muszkatołową, goździki i cynamon, potrząsnąć słojem, przykryć macerować ok.7-10 dni.
Zagotować gęsty syrop z cukru i wody, przestudzić, wlać do słoja, dokładnie wymieszać, zostawić na 2-3 tygodnie, od czasu do czasu potrząsając słojem, po czym zlać, przecedzić przez gazę, rozlać do butelek, szczelnie zakorkować i najlepiej zapomnieć o nim na kilka miesięcy.
Im dłużej stoi tym jest lepszy.

Likier
100 g korzenia arcydzięgla, 100 g świeżego korzenia imbiru, 100 g drobniutko pokrojonej skórki pomarańczowej, 2 szklanki spirytusu, 500 g cukru, 3 szklanki wody.
Drobno pokrojone korzenie arcydzięgla i imbiru oraz skórkę pomarańczową wrzucić do słoja, zalać spirytusem, szczelnie zamknąć, zostawić na 3-4 dni w ciepłym miejscu, od czasu od czasu potrząsać słojem.
Po 4 dniach zlać, przefiltrować przez gazę.
Zagotować syrop z cukru i wody, odszumować, zdjąć z ognia, do gorącego syropu wlewać stopniowo spirytus, stale mieszając, przykryć zostawić do ostygnięcia, po czym wlać do gąsiorka, zostawić na 8-10 dni, a gdy się wyklaruje delikatnie rozlać do butelek, zakorkować zostawić na kilka miesięcy.

Herbatka
Płaską łyżkę korzenia arcydzięgla zalać szklanką wrzącej wody i parzyć ok. 20 minut, na maleńkim ogniu.
Pita po posiłku poprawia trawienia i ma działanie lekko uspakajające.
Według księdza Kneippa herbatka z korzenia arcydzięgla skutecznie likwiduje zgagę raz działa leczniczo przy zapaleniu oskrzeli.

Tekst: Hanna Szymanderska
źródło

Anielskie ziele, czyli jedna z odsłon Arcydzięgla Litwora

[Obrazek: attachment.php?aid=68916]
Odpowiedz
#7

Arcydzięgiel litwor
Jego angielska nazwa – holy ghost – daje się przetłumaczyć jako „święty Duch”.
Po niemiecku (engelwurz), francusku (archangelique) i łacinie (Angelica archangelica L.) to ziele anielskie. Nazwy te wiążą się z legendą, że o cudownych właściwościach owej rośliny pouczył ludzi jeden z archaniołów.

Wedle podania niemieckiego był to Gabriel, który odpowiedział na błagania mnicha modlącego się o ochronę przed siłami nieczystymi.
Biedaka wodził na pokuszenie szatan, zsyłając mu we śnie wizje lubieżnych zabaw z urodziwymi czarownicami.
Co gorsza, jedna z tych wiedźm była szalenie podobna do dziewczyny mieszkającej w sąsiadującej z klasztorem wiosce.
Ilekroć mnich ją widział, nachodziły go nieprzystojne myśli także na jawie…
A ona zachowywała się prowokująco.
Zaczął się zastanawiać, czy panna w istocie nie jest sługą szatana.

Tymczasem zbliżała się Noc Walpurgii, przypadająca na przełom kwietnia i maja.
Wizje stawały się coraz barwniejsze i bardziej kuszące.
Obiecywały, że właśnie w tę noc, gdy władzę nad światem (a już na pewno w okolicach góry Brocken, gdzie usytuowany był macierzysty klasztor bohatera legendy) obejmują siły nieczyste, nastąpi spełnienie szatańskich obietnic. Mnich czuł, że tego pragnie, że nie potrafi się oprzeć i – wezwany – weźmie udział w sabatowej orgii, gubiąc bezpowrotnie swoją duszę.
Modlił się żarliwie do Boga i wszystkich świętych, by pomogli mu uniknąć pokusy.
I oto w Noc Walpurgii, gdy był już gotów na zew czarownic opuścić swoją celę i udać się na górę Brocken, objawił mu się archanioł Gabriel.
Nakazał zakonnikowi odnaleźć rosnącą nad leśnym strumieniem roślinę i nosić ją przy sobie, a ochroni go ona przed szatańskimi knowaniami.
Mnich zrobił, jak mu kazano i przespał spokojnie całą noc.
Następnego dnia opowiedział o wszystkim przeorowi, ten zaś polecił niezwykłą roślinę hodować w przyklasztornym ogrodzie.
Zwyczaj ten przejęli okoliczni wieśniacy, potem ich dalsi sąsiedzi.
Odtąd arcydzięgiel litwor (anielskie ziele) rósł przy każdym domu, którego mieszkańcy obawiali się czarów.
Tylko jedna osoba odrzuciła ze wstrętem nasiona ofiarowane przez mnicha – dziewczyna podobna do wiedźmy z jego wizji.
Wiedząc, że się zdradziła, uciekła z wioski, unikając stosu, i słuch o niej zaginął. Poszła szkodzić tam, gdzie arcydzięgiel jeszcze nie dotarł…

Od tamtej pory mieszkańcy gór Harzu nie obawiali się tak bardzo nocy świętej Walpurgii.
Wierzyli, że anielskie ziele ochroni ich domy przed złymi mocami i nawet – mając przy sobie jego listki – odważali się wieczorem 30 kwietnia wychodzić na zewnątrz.
Do dziś arcydzięgiel zdobi ich ogrody.

Wiara w „antyczarowskie” właściwości ziela objęła niemal całą Europę i przetrwała setki lat.
Jeszcze w XIX wieku nasz zielarz, Ryszard W. Berliński, pisał, że: „dzięgiel lekarski stale noszony chroni od uczarowania, wypędza duchy nieczyste, zaś zdrowych broni przed czarownicami”.

Ale to nie jedyne zalety anielskiego ziela. Wedle podania francuskiego swoją nazwę zawdzięcza ono archaniołowi Rafałowi.
Gdy we Francji w X wieku dżuma zbierała straszne żniwo, a ludzie marli jak muchy i wydawało się, że ziemia się wyludni, pewien mnich modlił się do Boga o ocalenie.
Ukazał mu się archanioł Rafał i kazał odnaleźć roślinę rosnącą na brzegu rzeki.
Opisał ją dokładnie.
Miała być wyższa niż człowiek, o tęgiej dętej łodydze, dużych pierzastych liściach i drobnych kwiatach zebranych w kiście…
Anioł obiecywał, że lek zrobiony z jej korzeni uchroni przed zarazą.
Mnich zastosował się do instrukcji i ocalił ludzkość.
Na cześć Rafała roślinę nazwano anielskim zielem. I przez kilkaset następnych lat, gdy pojawiała się jakakolwiek zaraza, zalecano ludziom „co powietrza jeszcze nie zachwycili, rano, na czczo zaczym z domu wychodzić mają, niech ten korzeń żują i trzymają w gębie”.

Odkryto też wiele innych dobroczynnych właściwości arcydzięgla.
Według Syreniusza „proch z jego korzenia piersi i płuca z grubych wilgotności wyswobadza, a także ciężkiemu rodzeniu jest ratunkiem, takoż sok z korzenia warzonego w winie lub miodzie jady i trucizny z ciała wywodzi”.
Zielarz ten podał też przepis na „kołaczki dzięglowe dla wdzięcznego używania przeciw morowemu powietrzu, a także dychawicy.
Biorąc funt cukru maczać go w wodzie dzięglowej do zawrzenia.
Po tym dać dwa łuty prochu dzięglowego, wymieszać i wylać na wilgotną marmurową płytkę, pokroić na kwadraty do zażywania” (za: Danuta Tyszyńska-Kownacka, Teresa Starek, Zioła w polskim domu).

Według księdza Kneippa herbatka z korzenia anielskiego ziela miała skutecznie likwidować zgagę, leczyć katary, zapalenie płuc i oskrzeli.
Stosowano ją także po spożyciu nieświeżych potraw – chroniła przed niestrawnością i zatruciem.
Przez całe wieki wierzono też, że żucie korzenia arcydzięgla zapewnia długowieczność.

Wywar z korzenia z dodatkiem octu służył też do nacierań przy podagrze, reumatyzmie, bólach krzyża i ogólnym osłabieniu, a także przy wszawicy i świądzie skóry.
Pito go przy szkarlatynie, odrze, padaczce, nieżytach dróg oddechowych, a naparem płukano bolące gardło.
W XIX wieku obwołano arcydzięgiel „żeń-szeniem Europy”, panaceum pomagającym na wszystko.

Arcydzięgiel nie jest trudny w hodowli.
Można go u nas spotkać nawet rosnącego dziko – głównie w północno-zachodnich regionach kraju oraz w Sudetach i Karpatach.
Jest rośliną dwuletnią.
W pierwszym roku wytwarza rozetę dużych pierzastych liści, jajowatych, o ząbkowanych brzegach. Jej korzeń jest walcowaty, często rozgałęziony, brunatny z zewnątrz, w środku biały i gąbczasty.
W drugim roku w końcu maja arcydzięgiel dorasta już do 2 m – łodygę ma grubą, walcowatą, zakończoną wielkim, kulistymi baldachami żółtozielonych drobnych kwiatków.
Kwitnie w czerwcu i lipcu. Można go uprawiać jako roślinę ozdobną.
Potrzebuje żyznej, dobrze nawilżonej gleby, ale poza tym nie jest grymaśny – dobrze znosi zarówno słońce, jak i półcień.
Nasiona wgniata się do ziemi, nie przykrywając, punktowo – po 3–5 w odstępie 1 m.
Po wzejściu (czyli po około 2 tygodniach) z tych rosnących w grupie należy pozostawić tylko jedną roślinę – tę najsilniejszą.

Korzenie zbiera się jesienią w pierwszym roku uprawy lub wczesną wiosną drugiego roku, jeszcze przed wybiciem się w pęd kwiatowy.
Po wykopaniu należy obciąć część naziemną, starannie umyć korzeń pod bieżącą wodą i oczyścić z drobnych odrostów.
Potem pociąć go na kilka części i suszyć w temperaturze około 40 st. C – np. w piekarniku lub przy kaloryferze.
Ogonki liściowe, same liście i młode pędy arcydzięgla wycina się w kwietniu i maju, nim zdrewnieją.
Należy je przerabiać w stanie świeżym.

Ziele to rzeczywiście posiada sporo dobroczynnych właściwości, co potwierdziły współczesne badania.
Cała roślina, a zwłaszcza kłącze, korzenie i owoce, zawierają olejek arcydzięgielowy (Angelicae), składający się m.in. z kumaryny, furokumaryny, gorzkiego glikozydu angelicyny, garbników, kwasów organicznych, terpenów.
Do tego dochodzą pektyny, tanina, witamina C i witaminy z grupy B.

Przetwory z korzenia arcydzięgla regulują pracę układu pokarmowego – zwiększają wydzielanie soków trawiennych, poprawiają apetyt, przywracają właściwą perystaltykę jelit, rozluźniają je, przyspieszają usunięcie gazów.
Łagodzą nudności, wzdęcia, odbijanie.
Działają rozkurczowo.
Poprawiają pracę wątroby i dróg moczowych.

Arcydzięgiel litwor należy do środków skutecznie „czyszczących krew” – pomaga organizmowi usuwać toksyny, a to dzięki temu, że pobudza wydzielanie śliny, soków trawiennych, moczu i potu. Jest jednym z ziół zalecanych przy wiosennym oczyszczaniu ustroju.

Koi nerwy, uspokaja – działa niemal tak skutecznie jak waleriana. Arcydzięgiel stosuje się przy nerwicy wegetatywnej, stanach depresyjnych i lękowych, przy urazach powypadkowych, szoku, bezsenności – jest składnikiem wielu mieszanek uspokajających (np. nerwosolu) i nasennych.
Pomaga przy bólach głowy, nawet migrenowych.

Jest dobrym środkiem wykrztuśnym i napotnym, można go z powodzeniem stosować przy chorobach, którym towarzyszą katar, kaszel i gorączka – przeziębieniach, grypie, a także w stanach zapalnych gardła.
Działa ożywczo i rozgrzewająco, pomaga przy uczuciu osłabienia, zmęczenia i zimna – pobudza krążenie krwi w kończynach, od wieków podawano go ludziom skarżącym się na zimne stopy i dłonie.

Stosowany zewnętrznie, jako nalewka, odwar czy w postaci kąpieli działa przeciwbólowo, jest zalecany przy dolegliwościach reumatycznych, w stanach zapalnych korzonków nerwowych, przy nerwo- i mięśniobólach.
Łagodzi stany zapalne skóry (m.in. świąd) oraz zwalcza wszawicę.
Ze względu na właściwości antygrzybiczne i odkażające jest skutecznym środkiem zapobiegającym grzybicy i leczącym ją, a także łagodzącym infekcje towarzyszące uszkodzeniom skóry.
Ponadto kandyzowane młode pędy arcydzięgla od wieków służyły do żucia przy stanach zapalnych jamy ustnej i dziąseł.
I nie była to kuracja przykra…
Uchodziły one bowiem również za przysmak – do dziś są używane do dekorowania słodkich wypieków.
Chyba każdy z nas miał okazję widzieć i spróbować zielonych, soczystych, słodkich ozdób wieńczących torty i lodowe piramidki, choć niewielu pewnie wiedziało, że to arcydzięgiel…
Te młode łodygi i ogonki liściowe, smażone w cukrze, nazywane są anżeliką.
Uwielbiała je Marysieńka Sobieska.

Zielone części rośliny są również aromatyczną przyprawą do zup, sosów, sałatek i surówek, niegdyś bardzo popularnych wiosną, kiedy brakowało świeżej zieleniny i trudno było dostarczyć organizmowi witamin.
A w dodatku arcydzięgiel oczyszczał z toksyn i służył wiosennym wzmacniającym kuracjom.
I to nie tylko w Europie – roślina ta dobrze znosi surowe warunki klimatyczne – rośnie nawet na Islandii, Grenlandii i Syberii.
Mieszkańcy tamtych regionów szybko odkryli i docenili jej zalety.
Już w XII wieku zaczęli uprawiać arcydzięgiel jako cenne warzywo wzbogacające ich monotonny, ubogi w witaminy jadłospis.

W Polsce z młodych łodyg arcydzięgla smażono bardzo aromatyczną zieloną wiosenną konfiturę, która nie tylko była smaczna, ale i zbawiennie wpływała na żołądek.
Korzeń i owoce wykorzystywano jako przyprawę o ostrym korzennym zapachu i lekko gorzkawym smaku do wielu potraw mięsnych i rybnych, zup (m.in. owocowych) oraz słodkich i słodko-kwaśnych sosów. Do dziś arcydzięgiel jest składnikiem oryginalnych nalewek i likierów, np. sławnej francuskiej wódki Chartreuse, dzięgielówki przypominającej tokaj, benedyktynki czy trojanki litewskiej oraz win – przy czym większość tych trunków, poza niezwykłym smakiem i aromatem, ma również (jeśli zażywa się je w niewielkich dawkach, oczywiście) działanie lecznicze. Może warto sobie te dawne smaki przypomnieć?
Katarzyna Wysocka
źródło

[Obrazek: attachment.php?aid=68916]
Odpowiedz
#8

ARCYDZIĘGIEL LITWOR  Archangelica officinalis Hoffm.
Jest zaliczany do najcenniejszych roślin leczniczych. Znany od dawna, a jeśli nie wspomina o nim piśmiennictwo starożytne, to dlatego, iż będąc rośliną północnoeuropejską nie był znany w basenie Morza Śródziemnego. Natomiast wiele o zaletach leczniczych arcydzięgla piszą średniowieczni autorzy z obszarów na północ od Alp. W Polsce spotyka się arcydzięgiel w Sudetach i Tatrach, nad brzegami potoków,miejscami na niżu. Jest najczęściej rośliną dwuletnią, w wyjątkowych warunkach czteroletnią.Dorasta wysokości dwu i pół metra. Liść i kulki kwiatowe roztarte w palcach wydają przyjemny, korzenno-żywiczny zapach, podobne są w smaku.Korzeń,
który jest surowcem leczniczym, w smaku jest początkowo słodkawy, później palący, wreszcie korzenno-gorzki. Arcydzięgiel bywa uprawiany, dla celów leczniczych, kosmetycznych oraz spożywczych. Zawiera liczne związki,m.in. olejek eteryczny, związki kumarynowe i furanokumarynowe, garbniki, kwasy organiczne, flawonoidy i sole mineralne.
WŁAŚCIWOŚCI LECZNICZE
Korzeń działa rozkurczowo, kojąco, moczopędnie, wykrztuśnie, pobudza czynności żołądka, wzmacnia nerwy, naczynia krwionośne jest środkiem na
uspokojenie serca,wzmacnia ogólnie, jest świetnie działającym środkiem gorzkim, reguluje krwawienia miesięczne, działa napotnie, pomaga w zaflegmieniu
płuc, kolce jelitowej,wzdęciach, zimnicy, blednicy, kurczowych wymiotach, nerwowych bólach , przewlekłych nieżytach przewodu oddechowego, reumatyzmie,
szkorbucie, pace, histerii, białych upławach, kaszlu, niedrożności jelit, pomaga narkomanom kuracjach odwykowych,wskazany po zatruciach alkoholem
i nikotyną, leczy śluzówki ust, gruczołów wydzielniczych, żołądka, jelit, pomaga na bezsenność, grypę, przeziębienie, przemianę materii, obrzęk gruczołów chłonnych, pobudza łaknienie, wiatropędny, stanowi odtrutkę na belladonnę, atropinę (i inne alkaloidy), zimowit jesienny i cykutę. Pobudza wytwarzanie pepsyny i pentagastryny w żołądku, pomaga w wydalaniu toksyn z organizmu drogą nerek. Pochodne furanokumaryny i niektóre składniki olejku eterycznego działają rozkurczowo na mięśnie gładkie przewodu pokarmowego i dróg żółciowych. Angelicyna, zawarta w przetworach z arcydzięgla uspokajająco. Arcydzięgiel jest składnikiem polskiej mieszanki z pięciu krajowych ziół wzmacniających, co przypomina działanie żeń-szenia. Ksantotoksyna, ksantotosol, angelicyna i inne pochodne furanokumaryny wykazują działanie
fotodynane i zwiększają wytwarzanie pigmentu melaniny w skórze po wystawieniu jej na działanie światła słonecznego. Olejek eteryczny z arcydzięgla wykazuje właściwości bakteriobójcze i grzybobójcze.
WZKAZANIA LECZNICZE
Na użytek wewnętrzny
Anemia, blednica, astma nerwicowa, bronchit chroniczny, bóle w okresie miesiączkowania, zwłaszcza pierwszego dnia, białe upławy, kurcze żołądka i jelit, gruźlica,migreny nerwicowe,miesiączkowanie zaburzone, nadkwaśność soku żołądkowego,wydolność i niedomoga wątroby, nieżyt jelit, niemoc seksualna, osłabienie ogólne, osłabienie (atonia) trawienia u osób słabych, połykanie powietrza, u nerwicowych systematyczne wymioty,wzdęcia, obrzęknięte stawy, szkorbut, zawroty głowy i omdlenia, zapalenie skóry, zapalenie pęcherzyka żółciowego i dróg żółciowych, przewodu trzustkowego, zwalczanie stresów, zaparcia stolca.
W wiekach średnich stosowano arcydzięgiel przeciw dżumie.
Na użytek zewnętrzny
Do wcierań przeciwbólowych, przeciwzapalnych, przeciwświądowych, na dolegliwości jamy ustnej, bóle reumatyczne, stłuczenia stosuje się olejek arcydzięglowy.
SPOSÓB UŻYCIA
Odwar: 4 łyżki drobno pociętego korzenia gotować w dwu litrach wody pod przykryciem, na bardzo wolnym ogniu. Dodać do kąpieli dla ozdrowieńców.
Napar: Łyżkę ziela gotować w szklance wrzątku 1-3 min., naciągać 10 min., odcedzić dwa razy dziennie po pół szklanki przy osłabieniu żołądka, dolegliwościach płucnych i zimnicy.
Odwar: Łyżeczkę korzenia gotować 15 min. w 1/4 l wody, popijać 2 razy dziennie lub uregulowania miesiączkowania (gdy jest skąpe, bolesne bądź nieregularne lub obfite i długotrwałe).
W kuracjach odwykowych od narkotyków, po zatruciach alkoholem i nikotyną oraz wyczerpaniu stosuje się popijanie odwaru z 4 łyżek korzenia jak wyżej.
Przy wrzodach żołądka stosuje się odwar z korzenia w połączeniu z naparem z piołunu i szałwii; zażywać łyżkę co pół godziny.
Odwar z korzenia gotowanego pół na pół w winie i wodzie działa wiatropędnie i wiatrochłonnie.
Napar z korzenia arcydzięgla. 1/2-1 łyżki rozdrobnionych korzeni zalać 1-11/2 szklanki wody wrzącej i naparzać pod przykryciem przez 15 minut.Odstawić na 10 minut i przecedzić. Pić po 1/4-1/3 szklanki 2-3 razy dziennie na godzinę przed jedzeniem jako środek pobudzający wydzielanie soków trawiennych albo po posiłkach jako lek wiatropędny i czyszczący krew.
Jako środek orzeźwiający przy zapaściach, stanach wyczerpania nerwowego na skutek chorób zakaźnych stosuje się odwar lub nalewkę. Wraz z walerianą i arniką popija‚ się napar z arcydzięgla jako środek wzmacniający napięcie naczyń krwionośnych przy niskim ciśnieniu krwi.
Recepty na mieszanki z korzenia arcydzięgla
1. Korzeń arcydzięgla, kłącze pięciornika, ziele krwawnika, kora wierzbowa, pączki topoli i ziele serdecznika w równych ilościach. Z łyżki mieszanki zrobić odwar do stosowania przy hemoglobinurii.
2. Korzeń arcydzięgla, kłącze turzycy, ziele glistnika, liść bobrka, ziele dziurawca, korzeń żywokostu, liść mięty w równych ilościach. Zrobić odwar z półtorej łyżki mieszanki na półtorej szklanki wrzątku. Pić przy zapaleniu żołądka.
3. Zioła żołądkowe. Zmieszać po 20 g rozdrobnionych korzeni arcydzięgla, ziela drapacza lekarskiego, liści mięty pieprzowej i liści melisy oraz po 10 g rozdrobnionych korzeni omanu, ziela glistnika i ziela szanty. Półtorej łyżki mieszanki zalać w termosie 2 1/2 szklankami wody wrzącej. Pić po 2/3 szklanki 2-3 razy dziennie przed posiłkiem jako środek pobudzający trawienie (wydzielanie enzymów trawiennych), przeciwskurczowy, przeciwzapalny i ogólnie wzmacniający.
Przetwory z arcydzięgla stosowane w zalecanych dawkach nie mają działania szkodliwego na organizm. Pochodne furanokumarynowe zawarte w surowcu zwiększają wrażliwość skóry na promienie słoneczne i mogą powodować miejscowy obrzęk, przekrwienie lub powstanie pęcherzy już po krótkim naświetlaniu słońcem.
Spirytus arcydzięglowy złożony. Stosuje się do wcierań łagodzących bóle w zapaleniu korzonków nerwowych, nerwobólach i bólach gośćcowych.
Wyciąg płynny z korzenia wchodzi w skład płynu Nervosol (“Herbapol”), stosowanego w stanach zwiększonego napięcia nerwowego, uczuciu niepokoju, trudności w zasypianiu.
W cukiernictwie wykorzystuje się zielone pochewki liściowe i młode pędy oraz łodygi smażone w cukrze na suchą konfiturę tzw. anżeliki, które są używane do dekoracji tortów,mazurków, keksów ze względu na piękny kolor zielony. Jest to znakomity środek trawienny; jeden, najwyżej dwa listki trzeba dobrze pożuć i popić czymkolwiek, a okaże się to niesłychanie skuteczne po najcięższym obiedzie. Pomaga w trawieniu.
Z młodych pędów i ogonków liściowych można przyrządzić surówkę,można je dodawać do innej surówki, ale wtedy trzeba ją posłodzić.Na korzeniu arcydzięgla (do 10 dag świeżego korzenia i kilku cm łodygi nad korzeniem na litr spirytusu, postawić w ciemnym miejscu na dwa tygodnie, rozcieńczyć gotowaną wodą do właściwej mocy zwykłej wódki,można osłodzić) górale podhalańscy robią swoją słynną “dźwigoniówkę”, która jednak dla osób o wysokim ciśnieniu krwi jest niewskazana.
Olejek arcydzięglowy, oprócz zastosowań medycznych, jest używany w przemyśle mydlarskim, kosmetycznym i chemii gospodarczej.
Wyciągów z owoców i korzeni używa się w połączeniu z innymi surowcami roślinnymi do wyrobu likierów ziołowych lub aromatycznych wódek.W krajach anglosaskich i nordyckich korzeń arcydzięgla stosuje się w kompozycji z innymi surowcami ziołowymi do aromatyzowania piwa.
Źródło Jadwiga Górnicka "Apteka Natury"
Odpowiedz
#9

   
Podgatunek nadbrzeżny przy brzegach rzeki Iny na Pomorzu Zachodnim

Dzięgiel litwor nadbrzeżny A. archangelica subsp. litoralis (Fr.) Thell. – (syn. Archangelica litoralis Fries. 
Występuje w pasie nadmorskim i wzdłuż brzegów rzek. 
Ma szczeciniaste pokrywki, ok. 2x krótsze od baldaszków. Kwiaty zielonkawobiałe. 
Owoc 5-6 mm długości. 
Osiąga 3 m wysokości.

[Obrazek: attachment.php?aid=68916]
Odpowiedz
#10

[Obrazek: Angelica.jpg?resize=1024%2C678&ssl=1]
Angelica Archangelica
Używana jako roślina lecznicza od czasów średniowiecza, Angelica jest również powszechną byliną ogrodową.
Obecnie jest zwykle uprawiany jako kwiat ozdobny, ale to nie znaczy, że nie jest też silną rośliną leczniczą.
Badania pokazują, że Angelica jest stosowana w różnych dolegliwościach medycznych, takich jak malaria, anemia, gorączka i zapalenie stawów.
Służy również do celów ginekologicznych, takich jak rozpoczęcie miesiączki, a niektóre regiony wykorzystują Angelica ze względu na jej właściwości poronne.
Angelica została wykorzystana na dziesiątki innych dolegliwości, takich jak zgaga, wzdęcia i niepokój.
Najczęstszym sposobem stosowania tej rośliny leczniczej jest herbata ziołowa lub maść, ale oczywiście unikaj jej, jeśli jesteś w ciąży.

Korzyści z Angelica
Stosowany w leczeniu zgagi, gazów jelitowych i utraty apetytu.
Poprawia popęd płciowy i zwiększa produkcję moczu.
Leczy bóle nerwów i stawów po nałożeniu bezpośrednio na skórę.
Redukuje objawy odstawienia nikotyny przy stosowaniu w aromaterapii.

[Obrazek: attachment.php?aid=68916]
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości