Zaczynamy naukę Tarota :)
#89

http://dobrytarot.pl/forumdisplay.php?fid=33

Tutaj również masz bardzo dobrze, ale i bardzo szeroko opisane znaczenie kart, razem z ilustracjami z Ridera-Waite'a.

Twoim zadaniem jest z szerokiego opisu wyłapać najważniejsze słowa-klucze, które uruchomią odpowiednie skojarzenia. Sięganie do skrótowca samo w sobie nie jest dobre (i nie znam też takiego, żeby Ci jakiś polecić, swoją drogą). Czytaj całość i szukaj najczęściej powtarzanych informacji - te najważniejsze powinny być w pierwszych zdaniach. Sam opis karty, jej wyglądu jest już opisem jej znaczeń wróżebnych - np. Głupiec, który przedstawia określoną postać, symbolizuje początek nowej drogi (jest pierwszą kartą z oznaczeniem 0), mówi o niewinności, a niekiedy mówi o naiwności, zależy w jakim kontekście. Nawet nie odwracając kart potrafi się pokazać znaczenie korzystne i niekorzystne.

Myślę, że przede wszystkim przed Tobą czytanie i zapoznawanie się z kartami. Skoncentrowanie się TYLKO na krótkich znaczeniach (tak "na początek") i celowe pomijanie szerokich opisów zubaża Twoje postrzeganie karty. Nie musisz tych opisów pamiętać, ale warto je kojarzyć, zapoznać się z nimi. Moim zdaniem, innej rady nie ma - jest to wszystko czasochłonne, chociaż na pewno nie opiera się na pamięciowym wyryciu samych określeń.

Powodzenia!
Odpowiedz
#90

Zależy co będzie przed głupcem i czego konkretnie będzie dotyczyło pytanie. To nie matematyka, że 2+2=4... Rotfl To bardziej chemia.
Odpowiedz
#91

Ja zajmuję się tarotem od półtora roku. A ponieważ robię to codziennie, jestem już jako tako "ogarnięta" Uśmiech
Ale dokładnie pamiętam początki, kiedy z przerażeniem myślałam, że nie pojmę za nic znaczenia wszystkich kart.
A uczenie się na pamięć od razu nie miało dla mnie sensu.
I wierz mi, wszystko przyszło "samo". W pewnym momencie po prostu zdałam sobie sprawę, że "ogarniam".
Ale uczyłam się stopniowo, po kolei.
Najpierw zaprzyjaźniałam się z kartami, oglądałam, zastanawiałam się, co na nich jest, co widzę, co to znaczy itp. Potem czytałam opisy znaczeń. Dobrze jest mieć jakąś odpowiednią książkę i na początku jej się trzymać.
I skup się może najpierw na samych Wielkich Arkanach. Jest ich 22 - na początek aż nadto.
Kiedy WA będą już dla Ciebie w miarę "oswojone", rób z nich proste rozkłady na trzy karty.
Praca, praca i jeszcze raz praca!
Trzeba mieć cierpliwość i pogodzić się z faktem, że trochę czasu to zajmie Uśmiech
Ale uda się na pewno!
Powodzenia.
Odpowiedz
#92

Gdzie można nauczyć się odczytywać karty. ? Czy to są jakieś kursy ,szkolenia nie wiem .....
Odpowiedz
#93

Są kursy, są szkolenia, są książki i jest internet.
Odpowiedz
#94

ja proponuję oglądać galerie kart tarota np. tutaj jest bardzo dużo talii https://picasaweb.google.com/112868448452435024861
  i zapamiętywać szczegóły...
na początku czytałam książki, ale mało z nich pamiętałam, dla mnie jako wzrokowca najszybsza nauka to obrazy Uśmiech
Odpowiedz
#95

Kazdy na poczatku ma z tym problem-ja jestem na owym poczatku, wiec jakby jestem na swiezo-
Mam ksiazki- ale to korzystac-z nich mozna , ale kiedy juz sie COS wie.
Zadalam sobie trud i kiedy w GWIAZDACH -W.Jozwiak opisywal karty- wycinalam, wklejalam w zeszyt. zostawialam pare kartek wolnych i doklejalam lub dopisywalam.
Powstal niezly skrypt- nie mialam wtedy komputera. Rzadko korzystam z owych notatek, bo programow tarotowych jest..albo takie Forum jaktutaj, ale do tych zeszytow mam slabosc....
W koncu zaczelam dla siebie i bliskich po te 3-y. Czasami notowalam, czasami nie. Pierwsze wrazenie-i tak jest do dzis.
Ale nad tym wszystkim jest NAUCZENIE SIE PODSTAWOWYCH FORM KAZDEJ KARTY.
Porada codziennej jest strzelona w 10-tke. Trzeba zapisywac, bo czasami Wieza moze oznaczac koniec jakijs przyjazn po drace, a czasami stluczenie serwisu Hura
a ja nie bedziesz wiedzial nadal- otwierasz program-FORUM DOBRY TAROT i znajdziesz kogos kto Ci rozjasni
powodzenia.
Odpowiedz
#96

skończyłam książkę "Podstawy Tarota" Koleslowa, poczytałam w internecie, popytałam znajomej znajomej i szczere mówiąc kogiel-mogiel mi się zrobił. patrząc na karty nasuwa mi się inna interpretacja niż opisywana. czy słuszna? tak samo którą ręką rozkładać karty? jedni piszą, że tylko lewą, drudzy, że prawą a trzeci, że nie ma znaczenia lub też zależy czego wróżba ma dotyczyć. to jak to w końcu jest? Myśli
czy mogę od razu robić swój rozkład, który w głowie mi się rodzi czy lepiej korzystać na początku z tradycyjnych i opisywanych? z góry dziękuję za odpowiedź Uśmiech
Odpowiedz
#97

Teoria to podstawy jak rozumieć daną kartę, ale trzeba też zdać się na Intuicję, dzięki której tak jak piszesz może nam się dana karta skojarzyć inaczej, powoli pracując z kartami staramy się być otwarci na ich przekaz. Jak wolisz, jeśli chcesz prawą - nie ma problemu, lewą? proszę bardzo Uśmiech
Możesz swój rozkład jeśli czujesz to to jak najbardziej, a jeśli wolisz na początek z tradycyjnych to też nie ma problemu, cierpliwości i powodzenia Oczko
Odpowiedz
#98

dziękuję Lorii321 Uśmiech czyli lepiej się zdać na swoją intuicję niż sięgać po interpretacje?
Odpowiedz
#99

Sofia Nie ma za co Uśmiech Interpretacje w pewnym sensie nakierują Cię na dobrą interpretację, na początku ona jest przydatna, to taka podstawa. dzięki czemu możesz później skojarzeniami, Intuicją jakby kontynuować historię Oczko Powiedzmy masz kartę o nazwie Y i są dopisane do niej jakieś cechy, przeczytasz coś o niej, coś będziesz pamiętać i później przy interpretacji Intuicyjnie możesz dołożyć jakieś skojarzenia Oczko
Piszę ponieważ, te interpretacje jak wspominałaś pomagają nam później aby odczytać co dalej będzie. I to jest łatwiejszy start, jest na czym tzw. bazować Oczko

Możesz pracować jeszcze typu Karta na dzień.
Wyciągasz kartę zapisujesz skojarzenia, widzisz co przedstawia, pod koniec dnia powracasz do notatnika i jeśli była jakaś niespodzianka, telefon, to zapisz UśmiechPóźniej ta karta może właśnie oznaczać niespodziankę, lub telefon Uśmiech
Odpowiedz

i rozumiem, że ten przykładowy telefon czy niespodzianka będzie tą interpretacją tylko dla mnie od mojej talii?
mam jeszcze pytanie o strażnika talii. jak go ustanowić? 'poprosić' kartę by nim została czy 'nakazać' danej karcie nim być?
Odpowiedz

Tak, to jakby dodatkowe doświadczenie, które talia Ci przekazała.
Hmm ze strażnikami z tego co wiem, to różnie. Z tego co wiem, to losowo się wybiera .
Ale tutaj 100% pewności nie mam, poszukaj, na forum coś powinno być, pozdrawiam Uśmiech
link:
http://dobrytarot.pl/showthread.php?tid=206
Odpowiedz

biorę się za lekturę Uśmiech dziękuję Uśmiech
Odpowiedz

Strażnika wybierasz sama. Najczęściej jest to jedna z kart: Mag, Arcykapłanka lub Cesarzowa.
Odpowiedz

Spontanicznie Uśmiech

Na początku "zaślepiłam" się książkami i interpretowałam z ich pomocą - głównie Małe Arkana. Warto czytać, i to czytać dużo z różnych perspektyw. Warto pobuszować na YT, ale preferuję kanały anglojęzyczne, gdzie ludzie z wielką pasją mówią o Tarocie i można się od nich dużo nauczyć. Po grudzie szły mi Małe Arkana, ale gdy znalazłam jeden filmik pokazujący wzór istniejących w nich, samo poszło i ciągle eksploruję tą przestrzeń. Materiałów do nauki jest multum, i tak samo jest wiele kart w talii, więc trzeba trochę poszperać z metodami. Może wydawać się, że na początku wybrałam dobry sposób, ale poszukując dalej, możemy znaleźć coś jeszcze lepszego Uśmiech
Odpowiedz

Wiem, że podobny temat przewijał się na tym forum kilkakrotnie, jednak żaden z nich nie potrafił odpowiedzieć na wszystkie moje pytania.
Niektóre z nich mogą wydać się głupie, proszę jednak o wyrozumiałość, gdyż dopiero co rozpoczynam poznawanie kart Tarota.
Na początek mojej drogi postanowiłem zakupić karty Rider-Waita, gdyż wyczytałem, że są najlepsze dla "początkujących" (nie zmienia to jednak faktu, że inne talie przemawiają do mnie bardziej jeśli chodzi o kolorystykę i wielkość kart).
Zakupiłem książkę B.Wlazińskiej "Tarot intuicyjny".
1) Nie do końca rozumiem temat medytacji kart. Starałem sobie wyobrażać komnaty, obrazy itp. ale jakoś nie do końca w moim umyśle pojawiają się obrazy. Czy jest jakaś uniwersalna metoda na medytację? Czy potrzebna jest muzyka, czy trzeba to robić za dnia czy nocą?
Przeczytałem również artykuł J.Suligi jednak te wszystkie rytuały z ustawianiem się w określonych pozycjach włącznie z przeżegnaniem się i składaniem ukłonów nie do końca do mnie przemawiają.
Chodzi o to, że w gąszczu tych wszystkich wiadomości człowiek zaczyna się gubić i tak naprawdę nie wie na czym się skupić.
2) Druga sprawa to kwestia kart.
Na pewno nie zamierzam się uczyć znaczeń kart na pamięć, gdyż po prostu w mojej głowie zrobi się jeden wielki mętlik.
Nie wiem czy mam na początek opisać każdą kartę intuicyjnie i sprawdzić ją z książką, czy przeczytać książkę i zabrać się za karty?
Nie ukrywam, że jestem człowiekiem niecierpliwym i wolałbym zacząć działać. Układać chociaż proste układy, gdyż sama teoria nie do końca do mnie przemawia a czekanie, czy przyglądanie się 4 dni jednej karcie uważam za przesadzone.
3) Czy Wy zapoznawaliście się najpierw z całą talią 22 WA czy najpierw rozkładaliście proste układy i staraliście się je interpretować?
4) Czy prowadziliście/e zeszyty z własnymi interpretacjami?

Z góry dziękuję za odpowiedzi i przepraszam za tak długi i lekko chaotyczny post Oczko
Odpowiedz

Najpierw sam obejrzyj karty i opisz co widzisz, jakie odczucia i skojarzenia masz z daną kartą. Wszystko zapisuj. Załóż zeszyt. Ja mam kilka zeszytów. Dopiero później zobacz co jest napisane w książce. Co do układów... Już teraz możesz je układać i próbować odczytywać - przyjrzyj się co widzisz, co Ci się nasuwa na myśl, patrz na obrazy. Wszystko zapisuj, by później móc powrócić do kart i Twojej interpretacji ich; zapisz weryfikację - wtedy będziesz widział jak karty zrealizowały się i jakie ty miałeś spojrzenie. To najlepsza nauka znaczeń. Rób rozkłady tygodniowe, miesięczne; wyciągaj kartę dnia. Ja od razu robiłam rozkłady z całej talii. Ale najpierw poznałam symbolikę WA. Piszesz, że uważasz, iż przyglądanie się 4 dni jednej karcie jest przesadzone... Gwarantuję Ci , że do jednej karty będziesz powracał wielokrotnie, nie da się raz popatrzeć i już. Szczególnie karty, których nie będziesz czuł, do nich będziesz powracał. Tarot uczy cierpliwości, nie da rady szybko wszystkiego ogarnąćUśmiech Co do kart , które zakupiłeś. Nie jest dobrze, że talia Ci nie do końca pasuje.Jest wiele talii opartych właśnie na symbolice Waita, które są naprawdę piękne(np. Pictorial Key Tarot czy Boski Tarot). Książka, którą wybrałeś na początek super. Sama korzystałam z książek tej autorki. Na medytację będziesz miał czas jeszcze. Nie jest tak prosto wprowadzić się w ten stan, gdy się tego wcześniej nie robiło. Musisz poznać symbolikę kart bez tego ani rusz. Najpierw pomyśl, co dla Ciebie oznacza dany symbol. Później będzie Ci mało i będziesz szukał w innych źródłach.
Mam nadzieję, że pomogłamUśmiech
Pozdrawiam
Odpowiedz

Co do medytacji z kartami, to według mnie potrzebna jest do tego "specjalna" talia, tzn. taka, która mocno przemawia do wyobraźni. Skoro sam twierdzisz, że RW nie bardzo Ci pasuje, nic dziwnego, że medytacja z nią nie wychodzi.
I nie trzeba wykonywać żadnych "medytacyjnych" rytuałów. Trzeba natomiast bardzo dobrze poznać konkretną kartę, tak żeby po zamknięciu oczu nadal ją widzieć ze wszystkimi szczegółami. I wtedy można zacząć medytować - wyobrazić sobie, że wchodzi się w tę kartę, a potem dać się prowadzić swojej intuicji. Naprawdę ciekawe rzeczy można zobaczyć.

Natomiast jeżeli chodzi o naukę, to rzeczywiście RW jest najlepsza, najbardziej dosłowna i przejrzysta.
Zgadzam się z Martą, że najważniejsze są własne odczucia. I oczywiście zapisywać! Potem porównywać z opisami z książek.
Co do rozkładów, to może na początku małe, np. na trzy karty (żeby się nie zniechęcić - "o matko, nic nie kumam!") Oczko

Mówisz, że jesteś niecierpliwy. Tarot nauczy Cie cierpliwości, bez wątpienia Tak
Potrzeba naprawdę duuużo czasu i pracy, żeby go ogarnąć.
I zacznij od Wielkich Arkanów. Resztę zostaw na później.

Życzę Ci powodzenia i wytrwałości - WARTO!
Odpowiedz

Co do RW to jest to talia dobra do nauki, czyli na start. A to dlatego, że jest dość schematyczna. Ale to za mało do dalszego rozwoju.

1. Medytację z kartami zacznij dopiero jak zapoznasz się z ich znaczeniami. Medytować możesz w zupełnie prosty sposób - wybierasz sobie jedną kartę, patrzysz na nią, wręcz przyglądasz się jej - kształtom, kolorom itd i myślisz, co czujesz widząc ją. Musisz niejako wejść w ten obraz i poczuć w sobie energię karty. Najłatwiejsze są karty wyraziste, zwłaszcza karty "bramy" w AW. Przykładowo XIII Smierć przynosi energię zakończenia i dogłębnej transformacji. Przemyśl jak to może się zamanifestować w życiu, zobacz ten obraz. Zastanów się czy ta energia zawsze musi być zła, co dobrego może przynieść i przede wszystkim jak Ty możesz wykorzystać tę energię.

2. Ja bym radził jednocześnie czytać książki i samemu wyczuwać znaczenie kart. Musisz mieć jakąś podstawę aby wiedzieć jak interpretować, ale nie możesz się też zamykać w ograniczonych opisach teoretycznych.

3. Weź się najpierw za Arkana Wielkie - są łatwiejsze w interpretacji, bo pokazują rzeczy bardziej ogólne. Każda karta przedstawia jakiś archetyp. Z AM jest gorzej - musisz poznać znaczenie numerologiczne, znaczenie żywiołu i jeszcze dopasować to do sytuacji codziennych. Generalnie - AW pokazują etap cyklu, a AM konkretne sytuacje.

4. Jeśli masz przemyślenia co do konkretnych kart - zapisuj je koniecznie! Jeśli zaczniesz wróżyć - zapisuj pytanie, jakie karty wyszły, własną interpretację, a potem czy się sprawdziło. Uśmiech

No i koniecznie bądź cierpliwy. Karty poznaje się stopniowo, najlepiej po 1 na dzień (no karty dworskie tj G, R, Q, K można szybciej). Później faktycznie będziesz wracał do poznawania kart, tyle, że coraz głębiej. Zapewne najpierw weźmiesz się za te, które najmocniej do Ciebie przemówią. Ja przynajmniej tak miałem. A potem zauważysz, że nadal nie rozumiesz znaczenia niektórych i będziesz długo główkował ^^

I nie stawiaj kart dopóki ich nie poznasz, bez sensu. Zrobisz rozkład i będziesz miał mętlik. Zachowaj kolejność - najpierw teoria, potem praktyka.
Odpowiedz

Dziękuję Wszystkim za odpowiedzi Uśmiech
Może nie do końca się wyraziłem w sprawie kart RW. One nie są złe, ale np. Radiant RW przemawiają do mnie bardziej, chociażby kolorystyką. Druga sprawa to wielkość kart - zakupiłem wersję pomniejszoną, choć w języku polskim i aby dostrzec niektóre szczegóły trzeba się naprawdę mocno "przybliżyć".
Nie zmienia to jednak faktu, że karty te są na pewno podstawowe i łatwiejsze w sensie początkowej przygody z Tarotem.
Przyjmuję Wasze wskazówki i od jutra zaczynam prowadzenie zeszytu. Naukę rozpocząłem od AW i dopóki nie poznam ich znaczenia nie ruszam AM Uśmiech
Mam również jeszcze jedno pytanie - na rozkład dzienny jedni kładą jedną kartę a inni 3. Jakie znaczenia przybierają więc karty położone na pozycji 1,2,3?
Odpowiedz

Wydaje mi sie, ze lepiej na poczatek przyjac sobie 1 karte dnia a potem dodawac. Lepiej wyczuc jej energie.

Jak sie uczylam i kladlam 3 staralam sie je czytac polaczeniami, ale roznie z tym bywalo. Czasami nie do konca udawalo sie je powiazac. Kwestia co oznaczaja te karty to mysle, ze zalezy jak sie umowisz z kartami. Nie pomyslalam aby to robic w ten sposob a ma to sens.
Moze byc np. 1/ glowne wydarzenie dnia 2/ jak sie rozwinie 3/ jaki bedzie rezultat (skutek)
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości