Podporządkowanie wróżbie
#23

Fajny temat ... zabiore głos bo cos o tym wiem z kazdej strony jako wrózka i jako osoba wczesniej korzystająca
Cytat:1. Nadużywanie wróżb jest niebezpieczne i często wprowadza wiecej zawirowania w zyciu niz pomaga.
Trudno zdefiniowac słowo "naduzywanie" ..naduzywanie rozumiem jako zbyt czeste pytanie czy korzystanie z porad. No ale medal ma dwie strony i w późniejszych wpisach wyjaśnie jak ja to rozumiem. Ma to związek ze sprawdzalnością wróżby i mozliwościa oceny wrózki co jest bardzo trudne dopóki wrózba nie bedzie zweryfikowana.
Cytat:2. Najwieksza sprawdzalnosc maja osoby, ktore pierwszy raz sobie wroza lub korzystaja rzadko i to z jednej wrozki.
Nie zgodze sie , bo jesli nie mamy opinii na temat wróżki mozemy po prostu zle trafic i wróżba pierwszej wróżki nie sprawdzi sie a znajdziemy kompetentną wróżke za 5 razem a nie za 1x. Pierwsza może twierdzic , ze sie zna i ma doświdczenie no ale aby sie o tym przekonac trzeba skorzystac , "umiem i wiem" to pojecie wzgledne.
Jesli korzytsamy z jednej wrózki , to owszem nalezy poczekac na wynik ale jesli cos mocno przedłuza sie w czasie i niecierpliwi nas oczekiwanie miesiacami lub latami (tak latami!) korzystamy ponownie. Musimy tez miec na uwadze zwykła, najzwyklejsza rzecz , że ocena wrózki i jej umiejetności to srawa subiektywna. Mam przyjaciólke , która srawdziła juz prawie wszytskie wrózki z PL i uwierzcie czytałam te wróżby, zadna nie wstrzeliła sie w temat a wiecej dziewczyna dowiedziała sie bedac na forum niz korzytsjac z wóżb. Dochodziło do tego,ze gdy otrzymywała wróżbe dzwonila do mnie i mi ją na głos czytała bo nie rozumiała odpowiedzi.
I teraz bardzo wazne .... nie korzystałaby z kolejnej wróżki gdyby ta wróżba , którą otrzymała sprawdziła sie, to jest podstawa poszukiwań "dobrej wózki".
Pisze to jako oosba wróżąca i jako wiedząca czego Klienci oczekuą , jakiej odpowiedzi a co otrzymują jako wróżbe ...niestety to nie wygląda tak jak wrózki reklamuja. W reklamie swoich umiejętności podaja , ze potrafia odpowiedziec na kazde pytanie a pozniej Klient otrzymuje odpowiedz ale w tej odpowiedzi brakuje tego o co pytał, wraca z pytaniem "jak brzmi odpowiedz na jego/jej pytanie" i tu wrózka odpowiada, ze przeciez ma odp i nie nalezy ponownie robic rozkładów.
Czytałam tego typu wrózby i sa różne opisy od numerologii po inne cuda na kiju ale brakuje odpowiedzi na pytanie Klientki. Wiec Klient wraca ...i mnie to wcale nie dziwi. Ma do tego prawo. niezapominajmy, ze wrózenie to niestety bardzo ostatnio modny czy prosty spoosb na zarobek...nie do końcauczicwy bo biora sie za to osoby bez doswiadczenia a musimy pamietac , ze do wrózki przychodza ludzie z problemami , do wróżek nie chodzą ludzie szczesliwi wiec nie ma sie co dziwic ze trafia Klent z depresja bo cos przezył co mocno nim zachwiao i szuka takiej pomocy, "Klient załamany z problemem" - taki klient to podstawa kazdej wrózki i stanowi on ok 80% .
Cytat:3. U osób tak zwanych "zaliczających wiele wróżek " karty już nie są tak precyzyjne i nie jest to wina osoby wróżącej .
Nie do końca , wrózki sa na różnym poziomie wiedzy i rózne maja doswidczenie , Klient gdyby otrzymał wrózbe , która go zadowala (nie mam tutaj na mysli ładnej odpowiedzi o jego szczesciu i dobrobycie tylko odpowiedz na pytanie i rade) nie szuka kolejnej wrózki tylko ma rozwiazanie swojego problemu i tego sie trzyma. Przykład ... z naszego forum ...bierzemy udział w zagadce (warsztaty) zazwyczaj jedna wróżka wstrzeli się w temat ale bierze udział kilka osób ... nie mozna nie zauwazac tego, ze po prostu źle zostały zinterpretowane karty ... gdyby to było pytanie Klienta korzytsalby z kilku wróżek a odpowiedz prawidłowa mialaby od jednej osoby. To to samo bo kazdy odpowiada na jedno pytanie a ile odpowiedzi sami wiemy. Czyja to wina ,osoby zadakacej pytanie czyli Klienta? Trzeba sie walnąc w pierś i przyznac, ze nie umiałam odpowiediec ( i ja tez jestem jedna z tych osób) Pytanie było jedno a ile róznych odpowiedzi sami wiemy ...to samo otrzymuje Klient , od kazdej wrózki inna odpowiedz i tylko czas weryfikuje kto miał racej , jak ma klient to sprawdzic przed ?
Cytat:4. Czasowosc w kartach to czynnik najmniej sprawdzalny.
Tak zgdzam sie w 100% Tarot nie zna pojecia czasu ... wrózba realizuje sie wydarzeniami. Ale musimy pamietac o pewnych zasadach... przykład mam koleznake co ma 45 lat ...wrozki jej mowiły ze bedzie miała córke ... czekała na to latami , kazda jej mowiła ze jeszcze nie teraz ale biologia biologią i nie da sie oszukac zegara bilologicznego ... jeszcze tego roku wóżka (kolejna) mowila o córce a ona wie ze to malo prawodopodobne bo ma tyle lat .
Cytat:5. Kolejny czynnik fora ezoteryczne ,sama idea jest dobra, problem jednak w tym że ludzie kiedy coś jest za darmo nadużywają tego ,i szkodzi to obu stronom.Fora są dobre tylko osoby korzystające powinny zachować w tym umiar i traktować to na równi z płatnymi czyli wróżyć sobie co jakiś czas.
Fora służa nauce i poszerzaniu wiedzy , to bardziej miejscgdzie spotykaja sie ludzie zajmujacy ezoteryka , jesli dopuszcza sie mozliwość darmowych wrózb trzeba sie z tym liczyc , ze będa chętni. Na tej tez odstawie mozna ocenic wrózke bo jak inaczej? No i kolejna sprawa ...jak wrózka ma zdobywac doswidczenie? Na forach zaczynałam i gdyby nie fora nie umiałabym nic. Fora to skarbnica wiedzy. Fora nie zobowiazuja do robienia wróżb ale jednak jakims poziomem wiedzy powinno sie na nich wykazać. Poniżej napisze wiecej.
Cytat:6. Kolejna rzecz czy lepiej wróżyć u osoby znanej czy kogoś z forum?
Nie da sie tego zmierzyc , osoby znane sa po prostu reklamowane przez media, przez nawet portale , z ktorymi maja podpisane umowy o prace (ezotv, inne porale) .
Druga kwestia , jak wiesz Beatko bo podesłałam Tobie link... znam znaną wróżke obie zaczynałysmy na forum , znam jej mozliwosci i wiedze ...wiem co potrafi bo przemaglowała mnie a ja ją na wszelkie mozliwe spsoby wrózebnie ..dzisiaj ona jest w TV jako wróżka , jest zapraszana do programów w charakterze gościa...jest znana ale tego chciała i ja to rozumiem. W jej przypadku wiedza idzie w parze ze sławą. Na przykładzie wrózbity Macieja ... nie wiem nie korzytsłam ale i opinie są różne.
Cytat:Jak trafi sie na forum na osobę zdolną z darem może być lepsza od tej z wieloletnim stażem ,tutaj nie ma reguły. Zamiast bazować czy to sławna znana wróżka ,lepiej zasięgnąć opinii innych np. koleżanek znajomych itp. aczkolwiek trzeba pamiętać o tym że jeśli moje wróżby sprawdziły się koleżance to nowa osoba nie ma gwarancji ze jej tez się sprawdzą
Tak, nie ma reguły na to i wracamy do pytania nr 1 ... nadużywania ... bierze sie z niesprawdzalnosci badz złej interpretacji a zła iterpretacja bierze sie z braku doswiadczenia i wiedzy ot błędne koło sie zamyka. Wróżka zdobywa wiedze i doswidczenie wróżac i popełniajac błędy.
Ja osobiście nie mam do zadnej klientki pretensji, ze wraca i pyta. Nie wraca i nie pyta ten kto otrzymał wróżbe i w pełni sie ona zweryfikowała=sprawdziła.
Jesli wraca to jako zadowlony Klient majacy zaufanie i chcący skorzytsac ponownie bo ma kolejne pytania - za tym idzie tez jego dobra wystwiona o wróżce opinia.
Napisałam dużo ale to nie takie proste i musimy pamietac, ze to ze wróżka mowi sama o sobie, ze jest dobra i potrafi to przede wszystkim jej subiektywna ocena a klient ma prawo ocenic i wrócic z weryfikacja ...tym bardziej gdy płaci za wróżbe - to sugnał dla Klienta , ze wrózka zajmuje sie tym zawodowo i powinna wiedziec wiecej niz wrózka na forum. Pytanie juz z "innej beczki" czy faktycznie ta wróżka ma wiedze i jak ją zweryfikwac? Co innego na forum tutaj otrzymuje wrózbe w ramach pomocy i tu sie zgodze, ze jesli pragnie pełnej wrózby, klarownej i szczegółowej to powinien taki Klient isc osobiscie do wróżki , która jemu poświęci wiecej czasu i odpowie na pytania jakie wynikna podczas seansu. . Na forach zwyczajnie nie ma na to czasu i Klient otrzymuje ogólna i okrojona wróżbe pokazująca jednak zarys wydarzen i mozliwości wózki. Nie dziwmy sie nikt nie bedzie w ramach pasji poświecał komus kilku dni by dac pełna odpowiedz..dlaczego ?...dlatego, ze sam musi pracowac, ma dom, męża/zone, dzieci i poswiecajac komus za darmo swój czas krzywdzi swoich bliskich i samego siebie bo w tym czasie mogłby zwyczanie pracowac i zapewnic rodzinie jakis byt. nie mozna z tego powodu naduzywac dobroci na forach czy naduzywac czasu wrózek ..co innego gdy za to płacimy , tutaj wrózka wykonuje swoja prace co ma z pewnoscia wpisne w swoj harmnogram rodzinny i ma cos wzamian za pswiecony czas .
I pamietajamy , jesli wrózka twierdzi "jestem dobra i mam doswidczenie" to jest jednak tylko jej subiektywna pinia , znam mase takich co nie potrafiły odpowiedziec na proste pytanie a prowadza wydawnictwa ezteryczne bo dla nich to biznes.
Uśmiech
Odpowiedz
#24

Mufinka Ty to piszesz poematy haha Naduzywanie wróżb w tym znaczeniu iz ludzie pytaja o TO SAMO WIELE WRÓŻEK W PRZECIAGU BARDZO KROTKIEGO CZASU PRZED ZREALIZOWANIEM SIĘ WRÓŻBY Uśmiech) Nawet jezeli slysza takie same odpowiedzi to pytają jeszcze i jeszcze i jeszcze...nie mówimy o wracajacych klientach po latach Oczko


Odpowiedz
#25

Poematy .. bo to nie jest proste i odpowiedzi nie otrzymasz w jednym zdaniu lub jako "tak/nie"
Postaw sie w pozycji i wróżki ale i Klienta. Grwarantuje Tobie, ze nikt nie bedzie nauduzywac jesli dasz odpowiedz jasna i czytelna i choc spróbujesz ją osadzic w czasie bo nie mozna oczekiwac aby Klient czekał całe zycie na weryfikacje , psychcznie nie da rady i wroci po jakms czasie mowiąc wróżce, ze nic sie nie wydarzyło - i ma do tego prawo.
Nie mozesz "dawac głowy sobie uciąc" ze Klient nie trafil wczesniej do poczatkujacej wróżki jakich masa chocby na Allegro - na milion% taki bedzie szukał dalej bo zwyczajnie nie dostał odpowiedzi i jak miał problem tak go ma nadal.
Jestem uczciwa i przedstawiłam problem z kazdej strony, ze strony wrózki i ze strony klienta bo z wieloma osobami korzystajacymi z For po prostu zaprzyjazniłam sie i wiem co o tym myślą . Byłoby prosciej gdyby był obowiazek posiadanie cetyfikatu umiejetnosci Oczko

Należałoby postawic sprawe tak ... co ma zrobic Klient gdy wróżba sie nie sprawdziła ? Czy ma prawo do reklamcji? Jak powinien sie zachowac w takim wypadku?
Odpowiedz
#26

Tak ale sama przyznasz ze sa osoby uzaleznione, to o takich mowa. Nie istotna jest osoba wrozaca ale to aby dostac kolejna wróżbę, a to nie jest dobre. Sama tego doswiadczylam, pewna Pani mi powiedziala ze musi miec odpowiedz dzis i tylko dzis bo juz nie wytrzyma, nie miala wrozby od wrzesnia! A ten sam temat wałkowała u kilku osób. Takich osob jest naprawde mnostwo! Wszystkie osoby wrozace chca dobrze dla wszystkich przychodzacych po porade, jednak są osoby uzależnione i takim trzeba mówić stanowcze nie.


Odpowiedz
#27

Ale Beata zrozum ..jesli deklarujesz sie że wróżysz to masz swiadomosc tzw "Klienta w potrzebie i z problemem po przejsciach" i o tym trzeba pamietac.
Takiej pani mozesz zawsze odmówic lub zdecydwac sie postawic jej karty, trudno ocenic czemu ona szuka kolejnej wróżki .... mogła trafic na kogos kto miał małą wiedze więc próbuje u Ciebie.
Moja kolezanka twierdzi, ze jest uzalezniona ... ale ja tak nie twierdze , ta o ktorej pisalam . Ona otrzymuje wróżby, ktore sie nie sprawdzaja, marnej jakosci.
Rok temu bylam z rodzina w Zakopanem a ta mi dzwoniła bo dostała wrozbe na spotkanie z exem , ktore miało sie odbyc nastepnego dnia - i czyta mi co jej wrozka odpisala.
I naprawde choc blizej mi do wrozki niz klientki tam nie było odpowiedzi na to jak spotkanie przebiegnie i nie było jakie decyzje podejma.
Wrózka wkleiła jej karty i opsała każda z nich , na kika sposobów ale nie potrafiła tego zebrac do tzw kupy i ubrac w jedna odpowiedz.
Potok słow bez konkretnej odpowiedzi, mało tego zdania sie wzajemnie wykluczały. Dlatego szukała dalej. I ja ją rozumiem... nie wiedziała czego sie spodziewac zanim wykupiła wrózbe a ocenić to mogła dopiero po . Nie napisała jak to spotkanie przebiegnie i czy wróca do siebie czy nie. A o to pytała bo po to mieli sie spotkac. Dzisaj juz wiem, ze sie rozstali a jest w zwiazku z kims innym ale rok temu pytała co wyniknie ze spotkania i tez była to sprawa pilna bo sptkanie było nastepnego dnia. Wróżka podjęła się wykonania wróżby. Jesli wróżymy nie mozemy miec prestensji do Klienta ,ze potrzebuje szybkiej wrózby bo jest przed spotkaniem , bo cos nagle sie wydarzyło.
Powinna otrzymac wtedy odpowiedz, ze owszem do spotkania dojdzie ale jednak sie rozstaną i pokłócą sie na samym spotkaniu o wizje przyszłosci ich zwiazku.
No ale tego nie otrzymała , nie otrzymała odowiedzi na TAK i nie otrzymła na NIE. Gdyby otrzymała taka wyrazna odpowiedz wiedziałaby a mimo, ze jakis tekst dostała od wrózki nie było w nim tej ważnej informacji i wiedziała tyle co i przed wróżbą .
Tacy Klienci zawsze beda wracac i mnie to nie dziwi i nie nazwe ich uzależnionymi a bez udzielonej odpowiedzi.

Daj Klientce stanowcza, pewna odpowiedz - musisz byc przekonana i pewna tego co piszesz no i to rodzi jednak jakąs odpowiedzilanosc za słowa - gwarantuje , ze nikt nie wróci a jesli juz to z podziękowaniami lub zadowolony z kolejnym problemem bo wie, ze moze polegac na Twojej wiedzy. Musisz byc pewna swojej interpretacji , jesli nie bedziesz pewna i odpowiesz a Klient wyczuje wahanie to na bank wroci z weryfikacja ...no ale to jest wpisane w czesc pracy wrozki, Klient ma prawo do tzw reklamacji czy weryfikacji i trzeba sie z tym liczyc gdy bierzemy sie za wróżenie. To jak z kazda inną praca , w pracy rozlicza nas szef a wróżke rozlicza Klient.
Odpowiedz
#28

Kochana od wróżb mozna sie uzaleznic - I TO JEST FAKT. Owszem kilka osób może nie dostać rzetelnej lub 'odpowiedniej' interpretacji ale z drugiej strony co uwazamy za odpowiednia? taką jaką chcieliby uslyszec? Osoby uzaleznione wracaja do wielu wrozek w tym samym czasie i z tym samym pytaniem, niezaleznie jaka otrzymaly odpowiedź. Moze byc najbardziej precyzyjna na świecie a i tak ich nie zadowoli. Być może nie mialas doczynienia z taką osobą ale uwierz mi ze istnieją.

A co do sprawdzalności. Weryfikacji nie postrzegałabym w kategorii reklamacji, każdy wróżka jest tylko człowiekiem, może się pomylić, popełnić błąd, może mieć gorszy dzień. Margines błędu jest wpisany w ten 'zawód' i ludzie powinni być tego świadomi. Nawet najlepsze wróżki nie mają 100% sprawdzalności i nie wynika to z braku ich doświadczenia, wiedzy czy rzetelności. Po prostu czasami tak się dzieje.


Odpowiedz
#29

Cześć,

ja zawsze porównuje wróżby do widoku na "sytuację" z pewnej odległości. Z mojej "jakiejś tam" praktyki i obserwacji wynika, że pierwsza wróżba jest najbardziej miarodajna i konkretna. To tak jakbyśmy załóżmy z dość znacznej wysokości obserwowali jakiś obszar - widzimy wszystko, od początku do końca... kolejne wróżby to jakby zniżanie pułapu. Tarot pokazuje jakby już pewien urywek danej sprawy nie ogarniając wszystkiego... kolejne i kolejne wróżby na ten sam temat rozbijają nam całość na drobne kawałeczki, przez co ktoś kto potraktuje daną wróżbe jako tą całościowa może popaść w małe problemy z interpretacją bo karty wcale nie pokazują mu/jej tego czego ta osoba oczekuje.

pozdro

s
Odpowiedz
#30

Wiesz fakt dla Wróżek ale nie dla Klientow - Klient powinien wiedziec to na poczatku jakie jest ryzko błedu a mało ,który jest o tym informowany.
Dopiero gdy wraca z weryfikacja wie . Ja mialam taka sama syytacje , wrozka dawno temu bardzo sie pomyliła i napislam jej po czasie jak wyszło.
Pamietam to dokladnie bo za 1 pytanie zaplacilam 8 lat temu 70zł. Pytalam o mojego meza (wówczas dopiero co poznanego faceta) co dalej bedzie bo koszmarna odleglosc itp. Otrzymalam jedna karte (głupiec) plus wklejony wiersz o milosci i nadziei i odp ze jest mi pisany ktos inny kogo poznam niespodziewanie a tego mezczyzny juz nigdy nie zobacze.
Jako Klientka przyjelam do wiadmosci z pokorą ... po miesiacu bylam u mojego meza i mieszkalismy ze soba , wszystko trwa do dzis dnia. Napisalam tej wrożce jak wyszło , zaproponowala mi wtedy,ze zrobi mi kolejny rozklad na to jak to sie potoczy dalej a ja wtedy zapytałam jaka mam gwrancje ze tym razem sie nie pomyli? odp , ze nie mam zadnej ..podziekowałam. Bo zapłacic kolejne 70 zł mogłam prawda ale gdyby wróżba była zła zyłabym z ta mysla ze pewnie jutro wydarzy sie cos złego ? Wrozka wóży nadal i jej wrozby moga byc tylko nietrafione ale Klient przekona sie dopiero po wrózbie nie przed.
Zapytałam sie wtedy jaki mam wystawc komnentarz (to bylo na allegro) i az mi wsty teraz ale taka odpowiedz otrzymalam, ze jesli wystwie negatyw to "niech mi łapa która pisalam uschnie" - wrózki to tez ludzie i właśnie o to chodzi nie wszyscy sa uczciwi Tak , wróza , biora kase od ludzi w tragicznych sytaucjach i nic sobie z tego nie robia.

Po tej wrozbie postanowilam sobie, ze ja sama sobie bede wróżyc Oczko i tak to sie zaczeło ......... Luzik
Odpowiedz
#31

hahhah a więc te 70zł nie poszło na darmo! Oczywiscie, że zdarzaja się oszusci, najlepiej szukac osob sprawdzonych, które maja jakieś opinie...a to tez nie jest gwarancja, że wszystko się sprawdzi. Nikt Ci nie da takiej gwarancji.


Odpowiedz
#32

slawek_88 napisał(a):Cześć,
ja zawsze porównuje wróżby do widoku na "sytuację" z pewnej odległości. Z mojej "jakiejś tam" praktyki i obserwacji wynika, że pierwsza wróżba jest najbardziej miarodajna i konkretna. To tak jakbyśmy załóżmy z dość znacznej wysokości obserwowali jakiś obszar - widzimy wszystko, od początku do końca... kolejne wróżby to jakby zniżanie pułapu.
tu sie zgodze , jesli ja robie komus wróżbe i dla mnie to pierwsza wróżba dla danej osoby (dla niej nie musi to bycpierwsza wróżka) to ten zarys jest bardzo konkretny.
Odpowiada jak bedzie niezaleznie od czasu . Im wiecej pytan tym juz otrzymujemy co raz to nowe odpwiedzi ale nadal w obszarze tej samej wrozby tylko juz jakby pojedyncze "kadry z całego filmu" . Wiec jesli juz porównuje to z filmem to odpowiadam czy film zakonczy sie dobrze czy zle oraz jak sie zakonczy .. droga do zakonczenia to jednak juz caaaaały film który moze obfitowac w rozne przełomy , wzloty i upadki . No ale nie moge powiedziec ze na 100% tak bedzie bo mogłam źle zinterpretwac karty i z tym sie licze . Zreszta z perspektywy czasu po 8 latach pewne karty rozumiem zupelnie inaczej niz kiedys - mysle ze lepiej oraz rozkłady tez sa bardzo wazne , poszczególne pozycje .
Odpowiedz
#33

divinetarot napisał(a):hahhah a więc te 70zł nie poszło na darmo! Oczywiscie, że zdarzaja się oszusci, najlepiej szukac osob sprawdzonych, które maja jakieś opinie...a to tez nie jest gwarancja, że wszystko się sprawdzi. Nikt Ci nie da takiej gwarancji.
To nie była oszustka - wróżka z wieloletnim doświadczeniem. Tylko ze o tym powinno sie tez informaowac a nie tylko zachwlac swoja wiedze i zdolnosci.
Miała jakies dyplomy, kursy pokonczone itp
Jesli zaczynamy rozmawiac o gwarancji to nalezaloby zaczac pytac po co w ogóle wróżyc skoro gwrancji nie ma? Jak powiesz Klientce, ze nie ma gwrancji i to co jej odpowiesz moze sprawdzic sie lub nie 50%/50% to nikt sie nie zdecyduje na wrózby bo bedzie w punkcie wyjscia czyli w sytaucji takiej jak przed wróżba.

Ja powiem o sobie jak ja to widze ... gwarancja jest ale jest warunek , ze ja dobrze zinterpretuje swoje karty i tutaj jest granica błędy...bo karty nigdy sie nie myla interpretator juz tak. Wiec jesli gdzies sie mylimy znaczy, ze nie do konca potrafimy czytac karty lub nie mamy takiego doswiadczenia z daną karta a to nadal znaczy , ze cały czas sie uczymy. Nadzieja taka , ze im wróżka wiecej wie i dłuzej wróży tym jej gwarancje wieksze .... to jest moje osobiste zdanie, byłam i klientką i wróżka dlatego oczekuje jakiegos poziomu wiedzy i tez od siebie samej wymagam dużo.
Odpowiedz
#34

Witajcie Kochani.

Moje wróżby dotyczyły głównie spraw sercowych.
Pierwszy raz wybrałam się do wróżki w wakacje zeszłego roku. Niestety to co usłyszałam nie sprawdziło mi się.
Później własnie rozpadł się mój związek. Skorzystałam z pewnego rytuału, o którym już pisałam parę miesięcy temu...

Dużo osób tutaj na forum mi pomogło, okazali mi swoje dobre serce, za co dziękuję, poświęciło mi swój czas na postawienie kart, wszystko wydało się zmierzać w dobrą stronę. Niestety tylko w kartach. Minęło już tyle miesięcy... i nic. Jak karty pokazywały powrót, czy sam rytuał,a nie ma żadnego posunięcia w tą stronę.
Wróżby z forum były wykonane jakoś w listopadzie, sam rytuał miesiąc wcześniej,a od całego zdarzenia, dzięki któremu pojawiłam się tutaj na forum i chciałam zasięgnąć pomocy od tarota mija już pół roku.

Krzyczę POMOCY , bo już nie wiem jak to wszystko rozumieć, a nadzieja dalej jest.
Co gorsza, był moment kiedy już niemal przestał myśleć o całej sprawie, a obecnie wszystko wraca, ta tęsknota i w ogóle.

Kochani, co sądzicie ? Czy karty mogły kłamać? Proszę o odpowiedź. Z góry dziękuję ! Uśmiech Buźki

Łzy nie są oznaką słabości, lecz dowodem, że nasze serce nie wyschło i nie stało się pustynią.
Odpowiedz
#35

Czy to nie jest może tak, że karty pod wpływem tego "świeżego" rytuału widziały powrót? Może swoimi działaniami chwilowo zmieniłaś bieg wszystkiego, ale kiedy energie i moce się uspokoiło, to wszystko wróciło do takiej sytuacji, jaka miała stać się na prawdę...
Tęsknota to normalna rzecz, szczególnie dla kochającego serca... Nie pozbędziesz się jej żadnym zaklęciem ani rytuałem, bo czasami wraca na prawdę niespodziewanie... Jesteśmy tylko ludźmi, nic na to nie poradzimy. Ale jeśli nie ma widoków na powroty, to trzeba się nauczyć z tymi uczuciami żyć i z czasem wszystko zacznie się znów układać i pójdziesz naprzód. Tego Ci życzę Buźki
Odpowiedz
#36

Witam...
Zacznę może od tego że mojej mamie wywróżono męża poznanego w podróży , rozwodnika z dwójką dzieci , że będą mieszkali 3 miasta dalej , że mąż wyjedzie za granicę , wróci ale nie na długo...
Wypisz wymaluj mój świętej pamięci tato .Mama karty miała stawiane jeszcze będąc panną i wychodziło co stanie się po 25 latach? Tato wrócił z kontraktu i po trzech latach zmarł...
I tu zaczyna się mój PROBLEM , siedem lat temu miałam przez najzwyklejszy przypadek postawione karty , dziewczyna nie rozłożyła ich , tylko przekładając je w dłoniach czytała jak z otwartej książki: że mój partner jest skąpy , nie daje mi pieniędzy , że w przeciągu 2 lat od niego odejdę przez mężczyznę z zielonymi oczami , że stracę bliską osobę (mężczyznę), wtedy jeszcze prowadziłam sklep i wszystko miało być pozytywnie...że w przeciągu 5 lat wyjdę za mąż... ( minęło 7 i jestem sama)
W przeciągu roku zmarł mi tato ( rak trzustki - nie było żadnego ratunku - i to mojej mamie też lata do tyłu zostało wywróżone), 1,5 roku i odeszłam od partnera i to faktycznie przez osobę o zielonych oczach ... Niestety sklep zamknęłam i do tej pory spłacam długi
Do tamtej pory nie przywiązywałam wagi do kart ale gdy pokojarzyłam fakty ZACZĘŁO SIĘ!!!
Po 3 latch znalazłam tą samą osobę i znów postawiła mi karty, miał być 2,5 letni związek który się skończy bo zawiodę się finansowo , za mąż broń boże mam nie wychodzić bo poznam kogoś lepszego , w pracy ma mi się polepszyć - szef ma zaproponować inną posadę i podwyżkę ( szef chciał abym prowadziła sama lokal - ale szefowa się nie zgodziła i sama to robi - to ona dostaje te pieniążki).
JA NAPRAWDĘ WIERZYŁAM ŻE NIE MUSZĘ NIC ROBIĆ BO WSZYSTKO JEST ZAPISANE Z GÓRY ( JAK W PRZYPADKU MOJEJ MAMY), ŻE BĘDZIE MIŁOŚĆ , SZCZĘŚCIE , PIENIĄDZE...
ŻE TO WSZYSTKO MUSI BYĆ BO TAK MÓWIĄ KARTY!!!
Patrząc na przypadek mojej mamy nie wszystko co ma nas spotkać jest dobre, ojciec był alkoholikiem , mama nie miała łatwego małżeństwa , pił przed wyjazdem za granice , na kontrakcie , kiedy wrócił , przestał dopiero kiedy okazało się że jest chory. Pieniędzy w domu nie było bo ojciec przysyłał tylko na styk .
Ja tego nie chce !!! Poznałam chłopaczka , wiem że to złe ale zostawił dla mnie rodzine , było to 3 lata temu i uwierzcie mi że ja cały ten czas miałam zakodowane w głowie że to nie on będzie moim mężem ...
Rozmawialiśmy i wiedziałam że ON panicznie boi się ślubu ,dlatego to nie za niego broń boże miałam wychodzić.
CAŁE SWOJE ŻYCIE I MYŚLENIE PODPORZĄDKOWAŁAM TEMU ŻE TO NIE ON , ŻE NIE NADAJE SIĘ NA MĘŻA BO MA PROBLEMY Z POCZUCIEM CZASU , ŻE KOLEDZY I PRACA SĄ NAJWAŻNIEJSZE , ŻE NIE POTRAFI ZE MNĄ ROZMAWIAĆ , ŻE WOLI PRZESTAĆ SIĘ ODZYWAĆ NIŻ SIĘ KŁÓCIĆ...
Zaczęłam czytać i tu moje wielkie zdziwienie ,ON jest numerologiczną siódemką ( i taki już jest - zmienić go raczej nie zmienię) , tarota nie należy traktować jak wyroczni ( choć przez moją matkę tak go traktowałam ), należy słuchać jego wskazówek ale to tez niekoniecznie będzie dla nas dobre( mój ojciec )
Miesiąc temu znów postanowiłam znaleźć kogoś kto postawi mi karty... Przejrzałam internet i zdecydowałam ... Pojechałam do niej do domu, to żadna wróżka która się reklamuje. Kobiecina mnie przyjęła , rozłożyła karty i mówi że w przeciągu 1,5 miesiąca poznam kogoś , mundurowy , nie policjant raczej ochroniarz , ja do pani że mnie interesuje była znajomość ...
i zaczęła : że ON jest za moją córką i ona też go lubi , że mieliśmy mieć dziecko ale poroniłam , że mieliśmy razem zamieszkać , że jest z niego nerwus ale nie pije alkoholu , że się zamknął na mnie , że ma dość bycia odrzucanym ale że karty pokazują że można to jeszcze uratować...
Ze muszę mu tłumaczyć , że mam mu zaproponować abyśmy razem zamieszkali , że będziemy się dogadywać...
Uwierzcie mi że przez ten miesiąc dostawał po kilkanaście smsów , nie chciał się ze mną spotkać bo niby nie jestem niczym pozytywnym, próbowałam mu wytłumaczyć jak jest ważny , że miałam swoje wyimaginowane powody aby go odsuwać , zrobiłam z siebie wariatkę i zaczęłam go nękać
POTRZEBUJĘ ABY KTOŚ MI TO RACJONALNIE WYTŁUMACZYŁ , POPADAM W OBŁĘD , CAŁY CZAS MYŚLĘ O TYM CZY NIE ZMARNOWAŁAM SZANSY NA POWRÓT , OBAWIAM SIĘ ŻE ŚLEPA WIARA W TAROTA PRZEKREŚLIŁA MOJĄ MIŁOŚĆ, TAK TERAZ DO MNIE DOTARŁO JAK JEST DLA MNIE WAŻNY , GDY DOPROWADZIŁAM DO SYTUACJI KIEDY MA MNIE DOŚĆ
Odpowiedz
#37

ale tak w zasadzie, to o co chodzi?
Odpowiedz
#38

Wszystko płynie. Kiedyś nafuczona przyszłam do mojej Babci marudząc, że wcale nie mam ręki do kart, że wcale się nie nadaje, że to wcale nie rodzinne, że spale karty, że jestem do niczego bo coś mi się tam nie sprawdziło. Ona jak to ona uśmiechnęła się i powiedziała coś co tutaj pasuje `wszystko płynie, postawiłaś karty na dany moment i one to pokazały, Ty jednak podjęłaś krok w tą lub w tamtą albo ktoś inny go zrobił i teraz cale tło się zmieniło, wszystko jest płynną mozaiką, może po prostu nie zastosowałaś są do rady albo źle ją odczytałaś. Pracuj dalej.` Buźki Karty dają podpowiedź, ale nie ustawiają naszego życia Uśmiech Tarot, runy, klasyki czy każde inne karty nie biorą naszego życia w ręce i hejho (zresztą karty nawet nie mają rączek. Nawet jak ktoś wywróży Ci miłość a Ty siedzisz zabita deskami w piwnicy to wróżba się nie sprawdzi. A dobra wróżka nigdy nie mówi` musisz tam iść, musisz go zostawić` to nie jej życie. Ona ma Ci pomóc a nie przeżyć Twoje życie za Ciebie Buźki

Nie pozwól się zadomowić swojemu nieszczęściu.
Call the Midwife
Odpowiedz
#39

Kochana zaplanowane może i jest ale idąc pod prąd zmienisz wszystko.To TY masz wpływ na swoje życie..
Odpowiedz
#40

Ja w ogole bym nie trzymala sie zbyt mocno wrozb typu poznasz obcokrajowca, na rejsie na korsyke w sierpniu przyszlego roku. Bedzie mial brodke i pieprzyka na nosie.

Tarot (czy inne karty) ma pomoc rozwiazac problemy, czy naswietlic sytuacje obecna, dzieki ktorej mamy podjac okreslone dzialania. Tak mysle. Oczywiscie, mozna stawiac karty na zasadzie czy cos sie wydarzy w tym czasie, bo czemu nie, ale mysle, ze nie nalezy ich traktowac jako cos zapisanego i niezmiennego.
Odpowiedz
#41

A ja wierze, wrecz mam pewnosc, ze cale nasze zycie jest z gory zapisane...Mając 18 lat poszlam do wrozki-takiej babinki , ktora postawila mi karty i prosze mi wierzyc-wszystko sie sprawdzilo...Przychodzimy na ten swiat , po pierwsze-aby zdobywac doswiadczenia,(tzn nasza dusza ma je zbierac-aczkowliek nie wiem po co? ) a po drugie , wiekszośc z nas jest uwiklana w koło Karmy, z którego ciezko sie uwolnic...Fajnie by bylo miec los w swoich rękach-ale niestety, tak ie jest.Mamy z gory narzucona sciezke zycia czy nam sie to podoba czy tez nie.Na jakiej zasadzie to dziala, tego jeszce dokladnie nie wiem...ale gdyby los nie byl zapisany-nie istnialby tarot, za ktorego pomoca ten los odczytujemy.Wiem, ze wiele wrozek mowi-to ty decydujesz-nie tarot.Owszem-tarot nie sluzy decydowaniu w twoim zyciu-tylko sluzy do odczytywania tego co zostalo zapisane...To temat rzeka...jednak wiem, ze przychodzimy na ten swiat z gory okreslona droga...z dlugami z poprzednich wcielen..ktore musza zostac wyrownane.
Odpowiedz
#42

Marino takie rzeczy tylko w filmachUśmiech Oczywiście zapisane jest no ,bo poprzez karty możemy odczytać nadchodzące wydarzenia,ale to my możemy nasze życi modyfikować - zawsze masz wybór.
Ja również byłam u wróżki i sprawdziło mi się 70 %
Odpowiedz
#43

A ja myślę, że niektórzy nie powinni chodzić do "wróżek" , wręcz mieli zakaz zbliżania się, zamiast tego to do psychologa powinni pójść, bo są emocjonalnie rozbici, stają się pożywką dla złej energii. Nie chcę tu nikogo urazić, jedynie wypowiedzieć moją własną opinię. Ania84 sama sobie jesteś winna, jesteś bardzo podatna na sugestie innych osób, nie zważając na konsekwencje podejmujesz decyzje sugerując się tym co ci mówi otoczenie, a już nie wspomnę o wróżbie. Zostawiając swojego, chłopaka bo tak ci powiedziała jakaś tam kobiecina z kart, z całą pewnością go tak naprawdę nie kochałaś i sądzę że to on ma rację, że nie chce być z tak chwiejną emocjonalnie kobietą. Uważam że żadna wróżba nie jest wstanie kazać porzucić ukochanego, nie ważne jakim by on nie był draniem. Zerwanie związku jest naprawdę ciężkie, nawet toksycznego związku i pozostają jeszcze uczucia.... Twoje póżniejsze zachowanie, po kolejnej wróżbie, samo mówi za siebie, nie ważne były Twoje uczucia do tego mężczyzny, tylko chęć go odzyskania bo tak karty powiedziały ??!!! Wmówiłaś sobie że go kochasz po przez swoje postępowanie, a tak naprawdę nie potrafisz pogodzić się z porażką i całą winę musisz na kogoś, coś zwalić, bo nie chcesz brać odpowiedzialności za swoje zachowanie, jak będzie ci następna kobiecina stawiać karty i powie ci, że widzi ciebie w zakonie zamkniętym to się jej posłuchasz?? dasz się zamknąć ??? Trochę więcej rozsądku proszę przy następnej okazji wróżenia, a najlepiej trzymać się z daleka od tarota. Podzielam opinię innych, a mianowicie, nikt za ciebie życia nie przeżyje, więc nikt nie ma prawa wsadzać do niego swoich paru groszy i kazać ci coś robić (oczywiście pomijam tu specjalistów w swojej dziedzinie np. lekarz, adwokat itp. w zależności od okoliczności sytuacji)
Odpowiedz
#44

Zgodzę się z Mariną, wszak karty stawiane są po to, aby się czegoś konkretnego dowiedzieć. Wróżka, która czyta karty musi być dobrze obeznana z tym co czyta i jak czyta. W kartach dokładnie widać, czy związek jest toksyczny, czy facet to manipulant, który chce ugrać jak najwięcej dla siebie. Byłam kiedyś u wróżki i ona od razu powiedziała - ledwie co zaczynała rozkładać karty - że to taki owaki gracz pierwszej wody, manipulant, wyzyskiwacz i wiele innych epitetów. Mam go pogonić. Zdziwiłam się, dlaczego i zaczęłam bacznie obserwować.
Niestety kobieta miała rację. Jak to mówią nie wszystko złoto co się świeci. Lepiej zasięgnąć informacji, niż potem obudzić się z ręką w nocniku.

Pozdrawiam Hejka
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości