Zwierzęta a dusza:)
#1

Często ludzie zadają nam pytanie "Czy zwierzęta wracają czasami jako duchy, tak jak robią to niektórzy ludzie?" Mamy dowody, aby odpowiedzieć: tak!
Wielu ludzi miało doświadczenia z powracającymi zwierzętami, na przykład tak prostymi jak piłka tocząca się samoczynnie po podłodze, uczucie czegoś ocierającego się o nogę w chwili gdy przy nodze nic nie ma, a także czasami wizualne pojawienie się ukochanego zwierzaka.
Wydaje się, że najwięcej jest doniesień o spotkaniach kolejno z duchami psów, kotów i koni. Jedna kwestia wydaje się jednak być zastanawiająca. Czy WSZYSTKIE zwierzęta mogą się ukazywać lub powracać jako duchy? Czy może istnieją ograniczenia określające, które ze zwierząt mogą powracać? Dlaczego nie ma więcej doniesień i relacji o obserwacjach duchów zwierząt?
O ile wiemy, nie istnieją żadne opisy spotkań z duchami komarów, much i innych owadów, czy więc tylko inteligentne zwierzęta posiadają dusze? Te i inne pytania wciąż pozostają bez odpowiedzi. Człowiek jest jedynym gatunkiem, który pewnego dnia uświadamia sobie, że wkrótce dokona żywota i opuści ten świat. Wszystkie inne gatunki zwierząt po prostu istnieją od dnia do dnia i umierają, nie mogąc poinformować nas o swojej śmierci.
Badamy wiele sprawozdań dotyczących duchów zwierząt i chciałbym tutaj przedstawić pewne interesujące scenariusze takich przypadków. Pamiętaj, że tak jak w przypadku ludzi, nie wszystkie zwierzęta będą widywane jako duchy tylko z powodu sposobu, w jaki umarło dane zwierzę. Scenariusz w przypadku "ludzkich" duchów wynika zwykle z gwałtownej lub tragicznej śmierci i "nie uświadomieniem sobie", że się umarło. Wielka miłość do zwierzęcia lub nieustępujący smutek po stracie ukochanego pupilka może mieć jednak podobny skutek, jak nagła, gwałtowna lub tragiczna śmierć; to znaczy, że Twoje zwierzę może przez jakiś czas powracać.
W podmiejskich dzielnicach Chicago (USA) przy granicy dzielącej zabudowania od terenów leśnych rezerwatu Cook County Forest znajduje się dość niebezpieczne skrzyżowanie. W pobliżu znajdują się stajnie dla koni, a przez bujną zieleń wiedzie trasa przeznaczona do jazdy konno. Jedna z tras krzyżuje się z niebezpiecznym skrzyżowaniem i ciągnie się dalej po drugiej stronie jezdni.
Nie było tam żadnego urządzenia kontrolującego ruch, które pozwoliłoby koniom bezpiecznie przechodzić przez drogę, przez co kilku ludzi odniosło obrażenia, a kilku zginęło w wypadkach, w których śmierć ponosiły czasem także konie. Są dwa powody, które czynią to skrzyżowanie niebezpiecznym. Po pierwsze, istnieje tutaj ograniczenie prędkości do 45 mil na godzinę, jednak wielu kierowców jeździ z prędkością 50 mil lub nawet szybciej, chąc jak najszybciej wydostać się z lasu i dotrzeć do miasta, po drugie zaś, wysoka roślinność uniemożliwia kierowcom dostrzeżenie w porę pieszych chcących przejść przez jezdnię. Przy tej szybkości, gdy kierowca spostrzeże osobę na drodze, bywa już za późno.
Często, szczególnie w nocy lub nad ranem, kierowcy skarżyli się, że widzą coś, co wydaje się być koniem z siedzącym na nim dżokejem, usiłującym przejść na drugą stronę jezdni. Kiedy jednak kierowcy zwalniali, aby przyjrzeć się okolicy, nie znajdywali w tym miejscu niczego. Te postaci nie znikają po jednej lub drugiej stronie ulicy, ale często dopiero na samym środku drogi!
Postaci są najczęściej opisywane jako szare sylwetki nie posiadające jakichś rozpoznawalnych cech, często są jednak widoczne już z daleka.
Widoczne były nawet upiorne sceny przedstawiające wydarzenia, które kiedyś naprawdę miały tutaj miejsce. Pewnego razu kierowca widział coś, co wyglądało jak koń zrzucający jeźdźca z siodła na samym środku drogi, tuż przed zniknięciem. Ktoś inny widział konia ciągniętego po jezdni, jak gdyby uderzył w niego samochód i ciągnął zwierzę przez krótki czas, zanim się zatrzymał.
Na cmentarzu Hollywood Cementery w Richmond (stan Virginia, USA) stoi duży nagrobek pisarki Ellen Glasgow, która była dobrze znana w Richmond i mieszkała tam przez większą część życia. Gdy umierała, poprosiła, aby jej dwa ulubione psy, które umarły wcześniej, zostały ekshumowane z jej przydomowego podwórka i pochowane wraz z nią w Hollywood. Istnieje wiele relacji od ludzi, którzy słyszeli te psy, będąc w pobliżu późno w nocy.
Na Zwierzęcym Cmentarzu w Hinsdale w południowo-zachodnim przedmieściu Chicago żyje inna tajemnica. Przechodnie często widują czarne postaci psów i innych zwierząt przelatujących przed światłami samochodów, co skłania niektórych kierowców do wciśnięcia hamulca, po chwili jednak okazuje się, że nic tam nie ma. Może jakieś prawdziwe zwierzęta buszują tutaj w poszukiwaniu szczątków innych zwierząt? Być może.

źródło : Patrice Edwards Clyne - "Ghostly Animals of America"
Odpowiedz
#2

oczywiście, dusze podlegają wędrówce dusz,
Odpowiedz
#3

Kiedyś przeczytałam coś tak cudnego, długie to niestety:
Prawo wstępu
Zmarł biedaczyna za nim pies jego
jakaż to przyjaźń tak wierną bywa
gdyż obie dusze stoją przed bramą
co dla człowieka Raj się nazywa
Lecz oto napis „Psom wstęp wzbroniony”
staje przeszkodą nie do przebycia
zmartwił się człowiek przecież pies wierny
był przyjacielem do końca życia
Nie przeszedł biedak przez raju wrota
poszedł więc dalej w nicość nieznaną
i tak wędrując razem z psem swoim
stanęli przed drugą tajemną bramą
Nie ma napisu nie ma zakazu
tylko tu wartę trzyma człek stary
kogo pilnuje i na co czeka
za czyje grzechy znosi ofiary
Podchodzi biedak oczom nie wierzy
gdyż w owym starcu Piotra poznaje
co to na ziemi zwany klucznikiem
bo z kluczem nigdy się nie rozstaje
Odzywa się tedy cicho do Piotra
-powiedz mi szczerze co za tą bramą
skoro przed chwilą stałem przed inną
taką z napisem lecz nie tę samą
-Kochany to była brama do Piekła
a ta otwiera Raju podwoje
z radością witam bardzo zapraszam
mam dla was miejsce wejdźcie oboje
-Jak to oboje nic nie rozumiem
tam dusze zwierząt wstępu nie miały
czyżby w tym Raju zupełnie inne
odmienne prawa obowiązywały
Piotr na to -zgodnie z kodeksem Pana
do nieba prawo dostępu mają
te wszystkie wierne oddane dusze
które przyjaciół nie porzucają.

I taka jest prawda. Prędzej pies czy inny zwierzak trafi z duszą świętą do Nieba jak czlowiek. Bo na dobrą sprawą, nawet ten zwierzak co zabija to robi to by przeżyć, a ssak zwany człowiekiem, zabija dla przyjemności, bo zawsze MUSI być góra.
Jak dobrze powiedział Mark Twain :" Człowiek to jedyne zwierzę które się rumieni. I jedyne, które ma za co "
Zwierze, to forma czystej i nieskalnej duszy. I jedyna ofiara perfidnej oblanej w złość, zachłanność i w chciwości istoty ludzkiej.
No niestety, chyba nawet Bóg jest nieomylny, patrząc na jego doskonałe dzieło, zwane człowiekiem..
Odpowiedz
#4

Oj ja wierzę w to i mam przykłady piesków które mają duszę bogatszą niż niejeden człowiek ...nieraz zauważam wokól siebie zwierzęta - których zachowanie jest bliżej nie wytłumaczone - ale czuję że być może ktoś kiedyś mi bliski jest w postaci np. gołąbka który przyleciał i prawie usiadł mi na ręce Uśmiech
Odpowiedz
#5

Mam nadzieje ze koty faktycznie mają 7 żyć bo jako zwierzęta sa udomówione i bliskie człowiekowi a często przez człowieka doznaja tyle cierpieniaSmutny
Odpowiedz
#6

Ja rowniez uwazam ze zwierzatka wracaja Uśmiech
Nie ma duzo na ten temat informacji ale temat jest bardzo interesujacy Uśmiech !

Na­wet z naj­gor­sze­go koszma­ru na­dej­dzie przebudzenie.
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości