TPP i prawa autorskie
#1

Myślę, że jest to bardzo ważna informacja ...

Uczniowie Alicji Chrzanowskiej Data: 13 wrzesień 2010
Wstęp:
Poniżej zamieszczamy listę uczniów Alicji pracujących z klientami i uprawnionych do nauczania autorskiej metody Alicji Chrzanowskiej - Tarotowego Portretu Psychologicznego:

Zawartość:

Elena Rusakowa - Moskwa, Rosja, tel. +79 099 138 632, certyfikat nr 001

Lidia Gdaniec - Tczew, Polska, tel. 0 602 170 258, certyfikat nr 002

Maria Paluch - Wrocław, Polska, tel. 71 351 35 98, certyfikat nr 003

Benita Gonschior - Niemcy, tel. 0 683 774 421, certyfikat nr 004

Urszula Stufińska - Warszawa, Polska, certyfikat nr 005

Irina Domanova - Charków, Ukraina, certyfikat nr 007

Irina Berdina - Moskwa, Rosja, certyfikat nr 008

Małgorzata Tasiemska - Wadowice, Polska, tel. 604 442 696, certyfikat nr 009
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.tasiemska.pl/1-strona-glowna">http://www.tasiemska.pl/1-strona-glowna</a><!-- m -->

Jolanta Przybycień - Kraków, Polska, tel. 793 775 790, certyfikat nr 010

Tatiana Vankowicz - Mińsk, Białoruś, certyfikat nr 011

Adela Makaju Shrestha, Niemcy, certyfikat nr 012

Anna Swaska-Prolejko, Warszawa, Polska, certyfikat nr 013

Alicja Banach-Mikołajczyk, Warszawa, Polska, certyfikat nr 014

Beata Paterska, Bielsko-Biała, Polska, certyfikat nr 015

Irina Matulkova, Białoruś, Mińsk, certyfikat nr 016

Nadieżda Matveyeva - Moskwa, Rosja, certyfikat nr 017

Gabriela Solecka, Kraków, Polska, certyfikat nr 018

Bogumiła Żukowska, Suwałki, Polska, certyfikat nr 019


Są to jedyne na świecie osoby, które mają prawo uczyć Tarotowego Portretu Psychologicznego. Jeśli robi to ktokolwiek inny, narusza obowiązujące w Polsce, UE i innych cywilizowanych krajach prawo autorskie, dlatego uprzejmie prosimy o poinformowanie nas o tym e-mailem: <!-- e --><a href="mailto:as_2@op.pl">as_2@op.pl</a><!-- e --> byśmy mogli wstąpić na drogę prawną w obronie praw autorskich Alicji Chrzanowskiej, jak też praw wyżej wymienionych osób. Z góry dziękujemy.

Firma Ars Scripti-2
Odpowiedz
#2

Barbara40, sugerujesz coś? Jednym z głównych powodów, dla których się tu zapisałam jest wymiana informacji na temat TPP, ale wydaje mi się, że dyskutowanie o tym jest jak najbardziej zgodne z prawami autorskimi. Tu raczej chodzi o wykorzystywanie TPP w celach zarobkowych, np. prowadzenie płatnych kursów.
Odpowiedz
#3

Zapewne masz rację, ja tylko to tu umieściłam, aby mieć to na uwadze i poprzez nieświadomość nie naruszyć czyjeś prawa ... każdemu to może się zdarzyć (nawet mi), a tak już ta informacja tu jest i po prostu trzeba się z tym liczyć. W ramach ćwiczeń ok, a co innego nauczanie kogoś ... tylko tyle mam na myśli, dlatego nie rozwinęłam tego wątku, wypowiadając się ... jedynie co mogę zasugerować to tylko tyle, że uczysz się na własną odpowiedzialność ... tu nie chodzi tylko o płatne kursy, czy je prowadzisz, ale czy również, za opłatą wykonujesz taki TPP bez uprawnień, przecież nie byłaś na kursie ...
Odpowiedz
#4

Ja korzystam z portretu przy platnych wrozbach. Korzystam z wlasnego doswiadczenia (wykonalam iles portretow) i nie uwazam aby bylo to cos zdroznego. Co innego nauczanie.
Odpowiedz
#5

Hmm, rozumiem naruszenie praw autorskich dosłownie- zatem naruszenie następuje przez nauczanie czyjejś autorskiej metody bez jej zgody. Natomiast wymiana informacji, dyskusja, krytyka, samodzielna próba interpretacji bądź wyrażenie aprobaty nie powinno już stanowić naruszenia praw autorskich. Czy nie tak? Pytam bo nie wiem, a założyłam wątek o swoim portrecie. Tak czy siak dobrze, że taka informacja została umieszczona. Sposób obliczeń zaczerpnęłam z tego forum-działu Jak obliczyć portret, stąd brak źródła zewnętrznego.
Odpowiedz
#6

W końcu sposoby obliczania TPP, są ogólnie dostępne i może każdy tego uczyć się sam ... wydaje mi się, że p. A. Chrzanowska chciała uniknąć sytuacji, kiedy ludzie z biegiem czasu, będą przekształcać, "zafałszowywać", upraszczać na swoją modłę TPP i z tego może wyjść coś, co nie ma nic wspólnego z jej pracą autorską i na dodatek pobierali za to kasę ucząc innych... Naprawdę nie miałam żadnych sugestii, podtekstów kiedy umieszczałam ten wpis ... warto wiedzieć niektóre rzeczy i tyle. Dobrze, że nie ma dodanego słowa uczenie i "wykonywanie" TPP jest zabronione przez osoby, które nie posiadają licencji ... z tym było by gorzej.
Odpowiedz
#7

Barbara40, masz racje, chociaż w pewnym momencie trochę się zmartwiłam bo zaczęłam się zastanawiać co właściwie jest łamaniem tych praw. Ale myślę, że możemy spokojnie na ten temat dyskutować Uśmiech No i trzeba też zawsze pamiętać, kto jest autorem tej metody.
Odpowiedz
#8

Wybaczcie ale chyba jestem zmęczony po pracy bo nie rozumiem celu i sensu tematu.....

Fakty są takie:
1) Pani A.A Chrzanowska jest twórcą/twórczynią (jak kto woli) TPP.
2) Pani A.A Chrzanowska opublikowała kilka pozycji na temat TPP.

Z powyższego wynika, że skoro (Ona) jest autorką metody to może nauczać jak i pozwalać pewnym osobom uczyć swojej interpretacji TPP. Mam rację?

Skoro są też publikacje to każdy może się z nich nauczyć TPP. Jeśli ktoś czuje taką potrzebę może iść na kurs do uprawnionej osoby. W czym problem ???

Jednak należy pamiętać o tym, że skoro kupiłem książkę o TPP, to wiedza w niej zawarta należy do mnie i mogę ją wykorzystywać do wykonywania ludziom TPP.
O Ile dobrze pamiętam autorka sama piszę o tym aby szlifować wiedzę wykonując portrety. Zdobyta podczas takiej pracy wiedza jest chyba moją własnością ??? I nie ma problemu żebym podzielił się z kimś moimi spostrzeżeniami dokonanymi podczas mojej pracy???

I tu należy rozgraniczyć dzielenie się wiedzą (szczególnie w momencie gdy wpisuje się źródło swojej wiedzy np poprzez cytat) od nieuprawionego nauczania.

Więc jaki jest sens takiego tematu ? Oświećcie mnie bo nie pojąłem.... Chyba że wchodzi jeszcze jedna kwestia...... jak dla mnie to zabrzmiało to jakby ktoś tu (bo na DT jest post) nauczał TPP. Jeśli tak jest to sprawa jest do zgłoszenia do Administracji i Pani A.A. Chrzanowskiej....

Stoję w cieniu bo stąd lepiej widać.
Odpowiedz
#9

Wlasnie nikt nie nauczaUśmiech
Ja bym nie smiala.

Tez sie zgubilam. Dla mnie ksiazka daje podstawowe informacje (tez ja posiadam), ale jak z kazda metoda takze i ta, ulega ewolucji czy rozwojowi. Rowniez to jak laczymy znacznia kart ze soba w portrecie wynika z naszej intuicji czy doswiadczenia. Nauczac nie. Ale dysutujac, czy omawiajac wlasne spojzenie, wydaje mi sie ze tylko wzbogacamy temat i samych siebieUśmiech
Odpowiedz
#10

madrugada napisał(a):Wlasnie nikt nie nauczaUśmiech
Ja bym nie smiala.

Tez sie zgubilam. Dla mnie ksiazka daje podstawowe informacje (tez ja posiadam), ale jak z kazda metoda takze i ta, ulega ewolucji czy rozwojowi. Rowniez to jak laczymy znacznia kart ze soba w portrecie wynika z naszej intuicji czy doswiadczenia. Nauczac nie. Ale dysutujac, czy omawiajac wlasne spojzenie, wydaje mi sie ze tylko wzbogacamy temat i samych siebieUśmiech

Madrugado
ja też bym nie śmiałbym nauczać - wiem jak wiele wiedzy mi brakuje. A dwa nie mam do tego pozwolenia Język

Stoję w cieniu bo stąd lepiej widać.
Odpowiedz
#11

Jak dla mnie to wszystko jest już wyjaśnione. Po prostu jest zamieszczona informacja, żeby każdy, kto styka się z TPP miał tego świadomość.... i tyle, tak myślę...
Odpowiedz
#12

Tak ja wcześniej wspomniałam umieściłam tu ten wpis bez żadnych podtekstów, uważam, że powinna być tu ta informacja, bo to jest forum i wielu ludzi różnego pokroju tu zagląda. Wypowiadacie się w tym temacie, a ktoś to może wykorzystać przeciwko wam, teraz macie tę świadomość, aby zaznaczać, iż wszelkie spostrzeżenia związane z TPP i doświadczenia z nim związane, są tylko i wyłącznie wasze, w razie konieczności powołać się na ten wpis. Nie każdy posiada w sobie świadomość praw autorskich i czym one są, wy je rozumiecie, ale należy pomyśleć też o innych gościach na na tym forum, a w szczególności o osobach, którzy są na początkowym etapie zapoznawania się z tarotem i TPP, ogólnie ezoteryką. Myślę, że jeśli będzie tu na forum jak najwięcej rzetelnej informacji, to i więcej będzie tu użytkowników odpowiedzialnych i posiadających również rzetelną wiedzę oraz doświadczenie. Mi się tu podoba, jest tu wielu wspaniałych ludzi, którzy wnoszą wiele wysiłku, czasu i trudu, aby to forum nie tylko miało estetyczny wygląd, ale również odpowiedni poziom naukowo-edukacyjny. Mam nadzieję, że z biegiem czasu będzie tu tyle informacji i wspaniałych osób, dzięki którym nie będę zmuszona "latać" po internecie w poszukiwaniu wiedzy na tematy ezoteryczne, choć i tak tu ważnych, przydatnych informacji jest naprawdę bardzo dużo, co nie znaczy aby spoczywać na lurach i pozostawać w tyle, należy się rozwijać i za takie uważam to forum, rozwijające się z poziomem wiedzy o tarocie i ogólnie o ezoteryce.
Dodatkowym atutem tego wpisu, jest wiedza, gdzie i u kogo można sobie zrobić taki kurs jeśli czuje taką potrzebę, o tym nikt już tu nie wspomniał ...
Odpowiedz
#13

PS Niebawem organizowany jest kurs dla osob zainteresowanych:

<!-- m --><a class="postlink" href="http://as2.pl/tarot-poznaj-zrozum-innych-portret-partnerski-n-265.html?newsPath=27">http://as2.pl/tarot-poznaj-zrozum-innyc ... ewsPath=27</a><!-- m -->

Powiem szczerze ze troszke drogo Oczko
Odpowiedz
#14

No tak drogo ... lecz zależy kto, jak na to patrzy, można tę inwestycję potraktować przyszłościowo, jeśli ktoś prowadzi salon wróżb lub cena może właśnie ma celowo niektórych zniechęcić do wykupienia kursu ... nie wiem, nie mi jest dane to oceniać ...
Odpowiedz
#15

Drogo bo wiele z tych informacji mozna znaleźć w ksiazce Uśmiech
Odpowiedz
#16

No tak, ale dyplomu się nie ma i uprawnień z tego tytułu też nie, to tak jakby chciało by się być psychologiem po przeczytanych tylko książkach, których jest całe mnóstwo na rynku, bez studiów, które też wiele kosztują ... nie to abym była za, to dla mnie jest trochę jakby takie wykorzystywanie mając monopol na prawa autorskie. Do puki ktoś innego sposobu opisu TPP nie wynajdzie klapa, jesteśmy na to skazani, m.in. na takie koszty.
Odpowiedz
#17

wszelkie kursy są drogie,nie tylko ten,ceny są podobne 500-600zł za 2dni po tym kursie jest dyplom uczestniczenia w kursie,
a informacje które są na kursie,podobno nie są podane w książce, w książce są tylko podstawy
Odpowiedz
#18

No właśnie też o tym myślałam jaki byłby sens w tym co robi p. A.A. Chrzanowska, najpierw podaje jak na tacy sposób wykonania TPP w swojej książce, a potem twierdzi, że za kurs trzeba zapłacić i niby co by miało więcej być na tym kursie ... Myśli i jeszcze zastrzega sobie tylko i jej uczniom prawo do nauki TPP ... Myśli
Nie wiem, nie byłam na jej kursach, jak i czego ona uczy więcej na nich, jest wiele informacji podanych w jej książkach ... być może jest coś więcej, co umożliwia celny i rzeczowy opis TPP , przecież ludzie na jego podstawie, własne życie starają się zmienić na lepsze, próbują zrozumieć charakter własnej osobowości, a to jest poważna sprawa ... Miło by było, jeśli ktoś by to bardziej wyklarował, bo ja czuję się trochę zdezorientowana ... Może ktoś z was był na kursie p. A. A. Chrzanowskej, obojętnie jakim i może coś więcej powiedzieć, czy pieniądze wydane na kurs są adekwatne do zdobytej wiedzy na tym kursie? być może taka informacja będzie pomocna w podjęciu decyzji osobie, która myśli poważnie o takim kursie, w końcu to nie są małe sumy.
Odpowiedz
#19

(19-08-2015, 20:46)Weles napisał(a):  Wybaczcie ale chyba jestem zmęczony po pracy bo nie rozumiem celu i sensu tematu.....

Fakty są takie:
1) Pani A.A Chrzanowska jest twórcą/twórczynią  (jak kto woli) TPP.
2) Pani A.A Chrzanowska opublikowała kilka pozycji na temat TPP.

Z powyższego wynika, że skoro (Ona) jest autorką metody to może nauczać jak i pozwalać pewnym osobom uczyć swojej interpretacji TPP.  Mam rację?

Skoro są też publikacje to każdy może się z nich nauczyć TPP. Jeśli ktoś czuje taką potrzebę może iść na kurs do uprawnionej osoby. W czym problem ???

Jednak należy pamiętać o tym, że skoro kupiłem książkę o  TPP, to wiedza w niej zawarta należy do mnie i mogę ją wykorzystywać do wykonywania ludziom TPP.
O Ile dobrze pamiętam autorka sama piszę o tym aby szlifować wiedzę wykonując portrety. Zdobyta podczas takiej pracy wiedza jest chyba moją własnością ??? I nie ma problemu żebym podzielił się z kimś moimi spostrzeżeniami dokonanymi podczas mojej pracy???

I tu należy rozgraniczyć dzielenie się wiedzą (szczególnie w momencie gdy wpisuje się źródło swojej wiedzy np poprzez cytat) od nieuprawionego nauczania.

Więc jaki jest sens takiego tematu ? Oświećcie  mnie bo nie pojąłem.... Chyba że  wchodzi jeszcze jedna kwestia...... jak dla mnie to zabrzmiało to jakby ktoś tu (bo na DT jest post) nauczał TPP. Jeśli tak jest to sprawa jest do zgłoszenia do Administracji i Pani A.A. Chrzanowskiej....

Po jakimś tam czasie (widocznie potrzebowałam czasu, aby móc to zrozumieć), stwierdzam to, do czego teraz sie odnisę w podkreślonych cytatach ... 
2. Dokładnie ... jeśli ktoś czuje taką potrzebę może iść na kurs ... ale już się w ZUPEŁNOŚCI NIE ZGODZĘ ze stwierdzeniem pokreślonym prze zemnie ... Skoro masz tą książkę o TPP, to już na pewno jesteś upoważniony do tego, aby takie portrety wykonywać ... no ja cię proszę .... Ja mam wiedzę, załóżmy że jakąś wiedzę ... i jest ona z książek ... czy to mnie upoważnia do tego aby coś wykonywać?? np. na moich kursach powielać dokładnie to samo co jest w książkach ogólnie dostępnych ?? .. umówmy się książki są tańsze od kursów ... Idźmy dalej twoim tokiem myślenia ... po co są szkoły?? ... wystarczy książka ... czyż nie? Wiesz, moim zdaniem jeśli ktoś wydaje jakąś książkę, to musi być naprawdę MĄDRY i mieć jakąś wiedzę i w samej książce może zachęcić, tych bardziej intelektualnych do zapoznania się z szerszą problematyką danego zagadnienia... a więc powiedzmy sobie szczerze - zaprosić na kurs ... W innym przypadku, po co są nam w ogóle szkoły??? gdzie mamy podręczniki, lektury itd... Ktoś jak siebie "sprzedaje" za parę groszy - tak to nazwę ...aby tylko medialnie sprzedać książkę ... i nic w zamian nie ma ... jest nikim ... wypalił się i nic więcej światu nie da, ale jeśli ktoś gorliwie stara się kogoś innego powielać lub przywłaszczać sobie pewne zdolności ... to już jest moim zdaniem zwykła kradzież  ... Moim zdaniem, źle pojmujesz słowo "własność" .... Autor każdej książki zakłada, że ją przeczytasz ze zrozumieniem, ale szanujący się autor nie poda ci na tacy za parę zł ..... całej swojej wiedzy w danym aspekcie, w danym temacie, bo wie że jego spostrzeżenia są cenne lub bezcenne. W każdym człowieku tkwi chęć wybicia się i udowadniania, że jest się lepszym ... no ale w czym? Tym stwierdzeniem pokazałeś mi tylko prymitywne myślenie, mam książkę, to już mi wolno WSZYSTKO!! a może tak przeczytaj, co tam jest napisane drobnym druczkiem??
Ktoś kiedyś powiedział, że wszystkie książki są chronione prawami autorskimi,  i ja mówię OK, ale jeśli sam jako autor nie zaznaczysz, że twoja książka nie jest podręcznikiem ... Podręczniki są wyłączone z tej klauzuli "autorstwa". Powinieneś być autorem czegoś, czego do tej pory nie mana rynku, dla publiki, dla odbiorców, ale jeśli coś powielasz, to to jest podręcznik. Podręcznik, może też być szkolny – książka przeznaczona dla ucznia, w której zawarty jest materiał nauczania, przedstawiony za pomocą tekstów, ilustracji, schematów. Autorami podręczników powinni być specjaliści z danej dziedziny nauki. Ciekawa jestem czy zastanowiłeś się nad tym, iż książka p. A.A Chrzanowskiej może być tylko podręcznikiem, która przez marketing jest w taki, a nie inny sposób reklamowana ... Nie sądzę, a i sama autorka zastrzegła sobie do tego prawa - książka nie jest podręcznikiem, jeśli już to jest wstępem do kursu, który ona sama firmuje. Czytając Encyklopedię, też całej wiedzy nie posiądziesz ... Encyklopedię każdy z nas powiela, ale czy przez to jesteśmy mądrzejsi ?! wydaje mi się że nie ... Posiadanie książki NIE UPOWAŻNIA CIEBIE DO WYKONYWANIA TPP JEJ AUTORSTWA.... Powinieneś uczciwie poinformować, iż samodzielnie uczyłeś się tego systemu, ale NIGDY nie byłeś na kursie ... Zawsze możesz mieć niezwykłe zdolności prawda?!. Samodzielnie interpretujesz jej TPP, wg własnych umiejętności i spostrzeżeń ... Moim zdaniem, jest to zwykłe oszustwo i podszywanie się pod kogoś lepszego od nas samych ... SORRY ... 

Ponownie ciebie zacytuję: 
"O Ile dobrze pamiętam autorka sama piszę o tym aby szlifować wiedzę wykonując portrety. Zdobyta podczas takiej pracy wiedza jest chyba moją własnością ??? I nie ma problemu żebym podzielił się z kimś moimi spostrzeżeniami dokonanymi podczas mojej pracy???


I tu należy rozgraniczyć dzielenie się wiedzą (szczególnie w momencie gdy wpisuje się źródło swojej wiedzy np poprzez cytat) od nieuprawionego nauczania.
Więc jaki jest sens takiego tematu ? Oświećcie mnie bo nie pojąłem.... Chyba że wchodzi jeszcze jedna kwestia...... jak dla mnie to zabrzmiało to jakby ktoś tu (bo na DT jest post) nauczał TPP. Jeśli tak jest to sprawa jest do zgłoszenia do Administracji i Pani A.A. Chrzanowskiej...."
Weles, bo tak się tutaj na tym forum zalogowałeś/aś ... nawet nie wiem z kim mam do czynienia ... osoba bezpłciowa ...  Rotfl
I ty mi tutaj mówisz o "własnej własności"?!?! Jeśli nie widzisz problemu z dzieleniem się własnymi spostrzeżeniami, dokonanymi podczas Twojej pracy z TPP, to ...cholewcia DLACZEGO TEGO TUTAJ NIE ROBISZ?!?!?!? Dlaczego z nami, publicznie nie dzielisz się?!? Z twojej historii twoja osoba zalogowała się tutaj, tylko po to, aby dodać kontrę do mojego wpisu ... a jak inaczej mam to odbierać?? Nic, kompletnie NIC od siebie twoja postać nie dała dla tego forum ... przykre, a nauczać każdy umie i do tego się rwie  ... zwykle takie osoby, które mają jak najmniej do powiedzenia ... 
Pozwól teraz, że odniosę się do kolejnej pokreślonej linii na czerwono ... Ja sama prowadzę kursy ... w innym temacie, ale kursy i KAŻDEMU mojemu uczniowi wręcz KAŻĘ szlifować swoje umiejętności, swoją wiedzę wykonując to, co trzeba .... ROZKŁADY ... proste co nie? W innym przypadku nigdy nie będziesz dobry w tym co robisz, możesz mieć wiedzę i pojęcie, ale nigdy jakże cenną praktykę ... Twoja własna wiedza zdobyta, twoją własną praktyką jest tylko i wyłącznie dla ciebie, dla nikogo więcej ... jeśli nadal jesteś uczniem i się uczysz, zdobywasz praktykę.... w sumie to jesteś nikim ważnym ... a więc zachowaj to dla siebie. Dzielić się swoją wiedzą możesz zacząć, jak coś osiągniesz ... a w dzisiejszej dobie internetu, gdzie ktoś ukrywając się pod nickiem, będąc nawet bezpłciowym osobnikiem, może ciebie oczernić... jest to naprawdę bardzo trudne (ma do tego prawo) ... Po mimo tego wszystkiego, ty i tak NIC więcej nie dałeś/łaś od siebie samej/go, własnych spostrzeżeń, nic więcej niż to, co można wszędzie wyczytać ... wszędzie, czyli w necie Uśmiech  
Jak zaczniesz płacić w gotówce za swoją WIEDZĘ, to grubo się zastanowisz nad tym co możesz podać do publicznej informacji i to nie zależnie od tego czy w postaci wpisów na forum, czy też w swojej książce .... oby ta, nie okazała się być niczym innym jak pewnym zbiorem publicznych informacji - zginiesz ... każdy ciebie oleje, jeśli będzie mógł to samo znaleźć w necie ZA DARMO... Parę twoich wpisów interpretujących daną kartę ... wybacz, ale byle laki, początkujący może dojść do tych samy wniosków  ... więc CZYM TY SIĘ TUTAJ Z NAMI DZIELISZ??
Teraz odniosę się do ostatniej linii przeze mnie podkreślonej na czerwono  ... NIKT tutaj nie jest konfidentem, no chyba że ty sam/a ... 
Piszesz POJĄŁEM ... A może kobietą jesteś? nie dałeś/aś siebie poznać ... a już mnie wyzywasz ... oj nie ładnie  Język

"I tu należy rozgraniczyć dzielenie się wiedzą (szczególnie w momencie gdy wpisuje się źródło swojej wiedzy np poprzez cytat) od nieuprawionego nauczania."
Tak, należy rozgraniczyć dzielenie się wiedzą ... i tu Ciebie popieram ... tyle tylko, że ja jeszcze większe rozgraniczenie zastosowałabym, ale to w dość dużej mierze zależy od kultury samej osoby, która się niby "dzieli" 
Dla mnie pojęcie DZIELENIE SIĘ WIEDZĄ, jest czymś takim : dzielę się moją wiedzą, ale między tymi, którzy mnie rozumieją, mają pojęcie o czym mówię, mają podstawową wiedzę np. tą książkową  ... no bo sam/a powiedz mi, jaki jest sens dzielenia się wiedzą na temat botaniki lub zarodku kangura ... co mnie to interere ?!?1 Nawet jak podasz źródło swojej wiedzy np. cytat, który można znaleźć na necie lub książki, jeśli ja sama ją nie przeczytałam ... jaki to ma sens??? Bogato przystroić swoje słowa zawsze możesz, ale NIGDY NIE MASZ PRAWA NA TEJ PODSTAWIE NAUCZAĆ!!! Podaj swoje własne przykłady, swoje własne spostrzeżenia, swoje własne metody ... ARGUMENTUJĄC to wszystko cytatami znanych osób w danym temacie ... Podważ czyjąś wersję, hipotekę, założenie itd ... wówczas możemy porozmawiać ... 
W dzisiejszej dobie, każdy kto się ceni, będzie siebie firmował i nic za darmo ci nie udostępni, w książkach możesz znaleźć swoją własną drogę, ale ona i tak sprowadza się do jednego ...  praktyki ... i choćby nie wiem jak prosto napisałbyś książkę, zawsze znajdzie się ktoś chętny, aby zrozumieć twój świat ... Twój, jako autora tej książki, cała ta "fikcja" na tym polega ... Głupi lub nie świadomy jest ten, co myśli iż jest inaczej .... będzie szukać dalej, a książkę odłoży na bok, jako bezużyteczna ?!? grubo się myli ... Jakoś każdy na dzień dzisiejszy ma chrapkę na TPP ... Ja jestem tego WIELKĄ FANKĄ  :Uśmiech  ... tylko fanką ... Miejmy poszanowanie do czyjeś ciężkiej pracy, jak i dla siebie samych ...
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości