XV - Diabeł (Demon, Szatan)
#67

W interpretowaniu, przez wiekszosc, karty Diabel czuje ogromny niedosyt. W moim mniemaniu osoba w tej karcie jest wrazlowa,wrecz nadwrazliwa, emocji jest tak wiele, a polaczone z tym ogniem kumuluja sie i na zewnatrz wygladaja na obsesje, a czasami dzialanie po trupach do celu. Jednak psychologia tegk skad to sie bierze nie jest tak powierzchowna , w ogole ta karta i osoba w tej karcie nie jest powoerzcjowna. W Tarocie Crowley'a Diabel ma trzecie oko i tym okiem postrzega Swiat, a wiec postrzega bardzo gleboko. Wielu artystow np. Michael Jackson, Michal Szpak maja ta karte w tarorotowym portrecie psycholicznym na 4. Miejscu ,czyli ppdwoadomosci. Taki Michaek Jakcosn na scenie ,mysle ,ze dokladnie odwzierciedla te karte Diabel, muzyka bardzo emocjonalna, seksualna (te ruchy) ale wynikajaca z ogromnej wrazliwosci,a dokaldniej emocjonalnosci polaczonej z charyzma (ten ogien) ,ktora nie ma ujscia. Diabel to emocje,ktore z jakiegos powodu nie moga zostac do konca wyrazone,sa stlumione i przez to przeobrazaja sie w destruktywne i obsesyjne zachowania. Ale nie jest to podejscie bezmyslne,czy malo inteligentne, nie, tych mysli jest wrecz za duzo. Podsumowujac Diabel to zgorzknialy czlowiek,ktory duzo przeszedl , a emocje z tym zwiazane sprawily iz podejscie destruktywne uzywki,seks itp.to jedyne miejsce ,gdzie moze dac ujscie swojej energii.
Odpowiedz
#68

Co by nie mówić XV Diabeł reprezentuje nasz Cień, ciemniejszą stronę natury człowieka - dla wielu ludzi ciekawszą i bardziej pociągającą niż na przykład XIX Słońce.
Nie na darmo weszło do powszechnego użycia określenie związane z biblijną Księgą Genesis: "zakazany owoc". 
Mało który człowiek zadowala się tylko tym co jasne, szczere, pozytywne - zazwyczaj wszyscy szukamy (czasem podświadomie) na jakimś etapie swojego życia tego co niewidoczne, ukryte... - i, tak - ciekawsze, intrygujące, skomplikowane, niepoznane. Dobro w pewnym sensie bywa nudne... Niegrzeczna dziewczynka jest ciekawsza niż skromna przyjaciółka, a pewien siebie i tajemniczy facet wydaje się ciekawszy niż miły chłopak z sąsiedztwa. I to jest właśnie ten "zakazany owoc" którym kusi nas Diabeł... nie raz i nie dwa wpadamy w tę pułapkę. 
Człowiek to istota myśląca, a jego mózg nie znosi nudy - dlatego istnieje Diabeł.
Im więcej myślimy, tym bardziej krętą drogą idziemy przez życie i tym więcej przeszkód mamy do pokonania.

Połóż rękę na sercu. 
Oddychaj. 
Żyj.
Odpowiedz
#69

(04-09-2017, 02:01)Jednorożec LeCaro napisał(a):  Im więcej myślimy, tym bardziej krętą drogą idziemy przez życie i tym więcej przeszkód mamy do pokonania.
ciekawe spostrzezenie, ostatnio z kolezanka stwierdzilysmy,ze najlepiej maja idioci :p
Odpowiedz
#70

To moja odsłona tej karty, opublikowana w formie felietonu, jeśli ktoś ma ochotę zapraszam https://www.wrozbyonline.pl/Felieton/988...l_wyskoczy i wklejam Uśmiech


„Bóg dał nam życie, ale rządzi światem diabeł”
Carlos Ruiz Zafon

Diabeł (grec. diabolos) - oszczerca, szatan, przeciwnik, kusiciel, upadły anioł, skazany na potępienie. W tradycji chrześcijańskiej symbolizuje on grupę aniołów, która zbuntowała się przeciwko Stwórcy i została za to strącona z niebios. Siły nieczyste zostały stworzone przez Boga jako anioły, a dopiero potem, przez swój bunt, stały się diabłami. Innymi słowy, siły diabelskie są poddane mocy Boskiej i od niej słabsze. Wciąż jednak szukają okazji, aby udowodnić Bogu, że stwór z gliny - człowiek - nie zasługuje na jego miłość.

Diabeł w Tarocie
Ludzie próbowali wyobrazić sobie kształt tych złych istot. Pierwsze przykłady postaciowania zła spotykamy w mitach i wierzeniach pogańskich. Formy zła, które spotykamy w największych religiach świata, są w dużej mierze wzorowane na swoich mitycznych prototypach. Od średniowiecza diabły przedstawiano jako ogoniaste stwory z rogami i kopytami. Przebiegłość, rogi i kopyta to ich narzędzia walki z człowiekiem. Tak też najczęściej jest on przedstawiany w kartach większości talii Tarota. Dla mnie to bardzo fascynująca karta i naprawdę ją lubię, jest bardzo wymowna, w sposób bezlitosny obnażająca ludzką naturę. Kiedy pojawia się w rozkładzie czyni go bardzo czytelnym. Owszem jest z jednej strony dobitna w swej wymowie ale z drugiej strony inspirująca i pobudzająca do wprowadzenia zmian w swoim życiu, chociaż w niektórych budzi lęk.

Czy mnie pan Bóg natchnął, czy diabeł opętał

Tak mówimy, gdy nie znajdujemy wyjaśnienia dla własnego zachowania.Niestety, zamiast szukać przyczyn swoich porażek w sobie łatwiej nam szukać ich w innych. Dzieje się tak ponieważ w sposób naturalny każda istota ludzka dąży do tego, aby być kochaną i obdarzaną przez otoczenie szacunkiem bez względu na swoje potknięcia. Niejednokrotnie posuwa się do kłamstwa, aby uniknąć wstydu ponieważ nie lubi tego uczucia. Kłamstwo to listek figowy, który zakrywa winę oraztłumi lęk przed odpowiedzialnością. W sytuacji, gdy wychodzi „szydło z worka”, winowajca zrzuca winę na kogoś innego, a przyparty do muru istoty swojego postępku upatruje w sile nieczystej – diable. Po prostu tchórzy.

Nie byłoby dobra bez zła

Goethe uważa, że zło istnieje po to, abyśmy na zasadzie kontrastu poznali dobro, bo szatan działając na szkodę człowieka, mimo woli pomaga mu zrozumieć, co to znaczy dobro. Karta Diabła to nie tylko karma, ale też nasze ego. Kryje się w niej to co związane jest z ciemną stroną naszej osobowości. Nie jest ona „złą” kartą samą w sobie, ona otwiera nam jedynie drzwi do zła, umożliwia sięgnięcie po „zakazany owoc”, a to my dokonujemy wyborów.Ludzką rzeczą jest błądzić, każdy z nas popełnia błędy, warto dać sobie prawo do ich popełniania i nauczyć się wybaczać samemu sobie i innym. Warto też dążyć do szczęścia nie krzywdząc innych, a nawet jeżeli tak się zdarzy to starać się naprawić swoje winy. Sądzę, że trzeba mieć wielkie poczucie honoru i odwagę, aby przyznać się do błędu, a jeszcze większą siłę i poczucie godności trzeba posiadać, aby pokusę odrzucić.
Odpowiedz
#71

Na pytanie jaki charakter ma kolega męża wypadł mi Diabeł.

Kolega to cwaniak, mąż miał z nim pod górkę. Jedno mówił, mamił oczy pracownikom męża zabietając ich do siebie, pisał w taki sposób aby wyjść na świętego i urobić tylko pod siebie.
Jest bardzo inteligentny, to mężczyzna sukcesu z potężną wiedzą. Specjalizował się w wielu kierunkach w tym wpływania na ludzi. Przystojny, jego aparycja zarówno przyciągała obie płcie. Lider, ambitny człowiek ale kłamca.
Odpowiedz
#72

   
   
Te dwa wizerunki Diabła autorstwa Renaty Lechner (talie: Thelema i Arcanum) dobrze oddają niespokojną, mocną energię, którą przynosi tarotowa XV. Diabeł bywa pociągający i obłędnie atrakcyjny - takiemu łatwo ulegamy, dajemy mu się uwieść, zaczarować, czasami wręcz zahipnotyzować... Obiecuje, a czasami nawet rzeczywiście daje intensywne i niezapomniane doznania, nie tylko na poziomie fizycznym. Ale bywa też straszny - zniewala tak, że trudno nam się wyplątać z jego sieci, doprowadza do rozstroju nerwowego nie tylko "usidlonego", ale i tych, którzy są w jego otoczeniu. W skrajnych przypadkach przynosi chorobliwą zazdrość, dewiacje, rozboje, kradzieże i wszelkie uzależnienia, które mogą skutkować bankructwem, chorobą psychiczną, aresztem, więzieniem i pobytem w innych miejscach wraz z towarzystwem "spod ciemnej gwiazdy"...
Diabeł to też nasza mroczna strona, cień, coś, z czym musimy się zmierzyć: uczynić to świadomym (a propos, pięknie pokazała tę konfrontację człowieka ze swoim cieniem Ursula Le Guin w "Czarnoksiężniku z Archipelagu"). 

Myślę, że Diabeł to jedna z najbardziej wyrazistych kart w Tarocie. W sumie nietrudna do interpretacji, bo tutaj już teksty kultury, z którymi obcujemy od wczesnej młodości (m.in. Biblia), naprowadzają nas na "właściwe" skojarzenia.  
Mnie najbardziej podoba się następujący aspekt tej karty: pasja, fascynacja. Czasami Diabeł pokazuje mi ludzi, którzy są prawdziwymi pasjonatami, oddanymi bez reszty temu, co kochają. To może być audiofil, tancerz, kierowca rajdowy lub.... wróżbita  Oczko

PS Zamieszczony pod kartami obraz to "Siedzący demon" (M. A. Wrubel) - melancholijne, romantyczne oblicze szatana. Czy w jakiejś znanej Wam talii jest równie spokojny i smutny? Uśmiech
Odpowiedz
#73

Diabeł to najczęściej wszystko to do czego kusi nas Diabeł, a co nie służy nam lub ludziom z którymi się stykamy... każdy ma coś takiego z czym trudno mu walczyć, a co nie jest pozytywne... czasami jest to coś relatywnie mało szkodliwego (np. Wielka Miłość do Czekolady Mniam ), a czasami wręcz pogrążającego - nałóg, popełnianie przestępstw.
A że trudno nam zrezygnować z tego co nas pociąga, więc wpadamy w te sidła, i potem trudno się wyplątać.
Diabeł jest często jak ruchome piaski - im bardziej się szarpiemy, tym głębiej się w nie zapadamy.
Sama walka z Diabłem nic nam nie da - on zna swoje sposoby by nas przytrzymać. Nie bez przyczyny postaci ludzkie na większości kart tarotowego Diabła są takie malutkie i bezradne. Uwolnić nas może tylko sięgnięcie po pomoc innych równie mocnych sił, ale stojących na przeciwległym biegunie, biegunie dobra. Sił tych możemy szukać w sobie, ale jeśli to coś co nas przerasta możemy też poprosić o pomoc - i do tego też trzeba mieć odwagę.

Inne znaczenie Diabła to ludzie z naszego otoczenia (jak również relacje z takimi ludźmi), którzy są pod jego negatywnym wpływem i w jakiś sposób nam zagrażają  - czyli ci, którzy nas oszukują, okradają, manipulują nami, wykorzystują nas, w jakikolwiek sposób nam szkodzą.

Natomiast w znaczeniu hmmm... powiedzmy "pozytywnym" (o ile można mówić o takim w przypadku tej karty) Diabeł reprezentuje wszystko to co jest cholernie pasjonujące, atrakcyjne lub przyjemne - tak, że oderwać się nie można! Icon_e_biggrin

A propos tego jak jest on pociągający... ja sama akurat nie przepadam za takim sposobem przedstawia Diabła w Tarocie, no ale... akurat w tej talii doceniam, zapada w pamięć Oczko - Light Seer's Tarot:

[Obrazek: BIwMrlh.png]

Połóż rękę na sercu. 
Oddychaj. 
Żyj.
Odpowiedz
#74

A wiesz, że też zamierzałam wstawić tę kartę? Uśmiech Mam tę talię - bardzo ją lubię (ze względu na etniczne motywy i trochę komiksowy charakter - tak ją postrzegam). I tego Diabła po prostu nie da się nie lubić... Bo czy te oczy mogą kłamać? Uśmiech
Odpowiedz
#75

Kama, no widzisz...  Uśmiech 
Ja tak jak wspomniałam średnio lubię sposób przedstawiania Diabła w tym stylu (przystojnego kuszącego do grzechu mężczyzny), Oczko  bo to zbyt duże uproszczenie tej karty. Natomiast tu doceniam zarówno samą "pociągającą" żywą grafikę, jak i symbolikę: rozwiane włosy jako siła i chaos, człowiek uwięziony w swojej niemocy sterowany sznurkami jak marionetka, bezbronna nagość mężczyzny a równocześnie jego ręka schowana za plecami w której nie wiadomo co trzyma (może nóż?), złudna uspokajająca zieleń zarówno w oczach jak i w tle, tatuaże... Ta karta mówi: to co Diabeł nam oferuje, to jest tylko i wyłącznie to, co trzyma w tej wyciągniętej ku nam ręce... taka jest prawda.

Połóż rękę na sercu. 
Oddychaj. 
Żyj.
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości