XVI - Wieża (Wieża Boga)
#67

Lubię Wieże! Ta karta zawsze pokazuje mi nowy etap w życiu. Zburzenie starego ładu- tak jakbyśmy zrzucili z siebie ciężar minionych lat, uwolnili się z ciężkiego pancerza i weszli na całkiem nowe tory. Czasem tą zmianę, poprzedza dużo naszego lęku, strachu, niechęci do zmian, które są nieuniknione, a czasem sami dążymy, by zmienić swoje życie i w tym przypadku wieża nam sprzyja.
Reasumując ta karta wnosi do naszego życia powiew świeżego powietrza. W stałych związkach często symbolizuje jego zakończenie, lub ciężki okres kłótni, oddalenia (wszystko zależy od sąsiedztwa kart)
Tak na zakończenie dodam, że Wieża, wskazała mi ostatnio na wygraną mojego kuzyna w głosowaniu na sołtysa!
Ta karta wyraźnie powiedziała -"czeka go nowe wyzwanie, zburzenie starego ładu i rozpoczęcie nowej drogi..."
Odpowiedz
#68

Jako karta dnia:
Dzisiejszy dzień z pewnością nie będzie nudny. Licz się z niespodzianką, która pojawi się albo jako nagłe olśnienie, albo niespodziewane zakłócenie, które pozwoli pęknąć stałym oczekiwaniom. Także wtedy, kiedy ze zrozumiałych względów Cię to rozłości lub zaboli, jeśli dziś coś nie pójdzie zgodnie z planem, musisz wiedzieć, że ta karta wskazuje na ucieczkę z jakiegoś zbyt ograniczonego otoczenia albo na wyzwolenie od destruktywnych mysli. Spójrz wstecz na to, co dziś być może "upadło", by już dłużej za tym nie tęsknić.

Jako dobra rada:
Uwolnij się od tego, co Cię ogranicza i dusi. Zburz i rozsadź stare ramy. Przezwycięż to, co Cię więzi i odważ się na nowy start.

Jako ostrzeżenie:
Unikaj bezpodstawnego ryzyka, przygotuj się na krach dotychczasowych wyobrażeń i nadziei.

H.Banzhaf - Klucze do tarota
Odpowiedz
#69

Jako karta dnia:
Dzisiejszy dzień z pewnością nie będzie nudny. Licz się z niespodzianką, która pojawi się albo jako nagłe olśnienie, albo niespodziewane zakłócenie, które pozwoli pęknąć stałym oczekiwaniom. Także wtedy, kiedy ze zrozumiałych względów Cię to rozłości lub zaboli, jeśli dziś coś nie pójdzie zgodnie z planem, musisz wiedzieć, że ta karta wskazuje na ucieczkę z jakiegoś zbyt ograniczonego otoczenia albo na wyzwolenie od destruktywnych mysli. Spójrz wstecz na to, co dziś być może "upadło", by już dłużej za tym nie tęsknić.

Jako dobra rada:
Uwolnij się od tego, co Cię ogranicza i dusi. Zburz i rozsadź stare ramy. Przezwycięż to, co Cię więzi i odważ się na nowy start.

Jako ostrzeżenie:
Unikaj bezpodstawnego ryzyka, przygotuj się na krach dotychczasowych wyobrażeń i nadziei.

H.Banzhaf - Klucze do tarota
Odpowiedz
#70

Jak zinterpretować wieżę z trzema pucharami ???
Pytałam o relacje z pewną osobą ,z którą nie mam kontaktu
Jeśli wieża wychodzi jako pierwsza to rozumiem,że ta relacja już nie istnieje ,a 3 puchary jako drugie- początek czegoś nowego......
albo wieża jako zmiana i 3 puchary powrót ......???
Odpowiedz
#71

Oczko Dla mnie wieża to konieczność zmiany miejsca, otoczenia, sytuacji życiowej. Przed ogniem i destrukcją należy salwować się ucieczką. Oczko
Odpowiedz
#72

Pokazała mi rozstanie... zawalenie się wszystkich marzeń i planów dotyczących danej osoby Uśmiech
Odpowiedz
#73

W karcie XVI Wieża widziałam zawsze samo zło, obraz jak po jakiej bitwie w czasie wojny, najbardziej odczuwałam ból tych ludzi spadających w dół z walącej się wieży i zawsze bałam się znaleźć w takiej sytuacji, czyli muszę uważać, przygotować się, czeka mnie coś złego ... Teraz kartę XVI Wieża widzę trochę inaczej, że ma ona zbawienny wpływ na nas, nie to żebym się cieszyła z jej pojawienia się w moim życiu, ale wiem, że nadejdą koniecznie dla mnie zmiany, bo coś robiłam do tej pory źle, nie szłam w tym kierunku, w którym powinnam była iść, wyrywa nas z marazmu w którym tkwiliśmy, ponieważ żyjąc nawet w takiej karcie jak XXI Słońce, jesteśmy po części odizolowani od świata nas otaczającego, z czasem zanikają w nas takie cechy jak altruizm, potrzeba poznawania i obcowania z innymi ludźmi, jesteśmy szczęśliwi z tym lub w czym tkwimy i mocno do tego stanu rzeczy jesteśmy przywiązani, co nas ogranicza. W karcie XVI Wieża jest czysta informacja o tym, że nie jesteśmy sami, ktoś lub coś nad nami czuwa i dba o to, abyśmy poprzez ziemski byt, osiągnęli wytyczone przez nas lub z góry cele, poziomy świadomości, stopień duchowieństwa ... rozumiecie ... abyśmy byli lepszymi ludźmi.
Odpowiedz
#74

Mi pokazuje najogólniej KONIEC
Coś co się budowało z wielkim trudem (związek, karierę) zaczyna się sypać, tyle że nie jest to szybki krach a właśnie jak to na karcie po mozolnym wchodzeniu na szczyt bardzo szybko się spada w dół, tak bezwładnie, mimo starań by się uratować nic to nie daje a miotanie się zabiera nam resztki energii i dopiero jak spadniemy z powrotem na sam dół musimy najpierw zaleczyć rany, dojść do równowagi, wypocząć a po tym dopiero z powrotem możemy zacząć wspinać się na szczyt.
W karcie dnia :
Losowe zniszczenie czegoś lub coś się psuje, szwankuje
np. rękaw od bluzki urwał się w pralce
podczas burzy spaliła się skrzynka od internetu
Odpowiedz
#75

U mnie wieza nie koniecznie jest zla karta. Interpretuje ja jako diametralna zmiane. Na dowod podam dwie sytuacje z zycia: w obu przypadkach wyciagnelam Wieze jako karte dnia:
1. zginal w tragicznym wypadku dyrektor mojej firmy, a dzien jego smierci byl dniem od ktorego zaczely sie duze zmiany w firmie - nowy dyrektor, wiele ludzi zaczelo zwalniac sie z pracy uznajac aktualnego szefa za gorsza opcje itd. Czyli generalnie wszytko sie zmienilo - w tym wypadku na gorsze

2. Drugi przypadek kiedy wyciagnelam wieze - tego dnia otrzymalam znaczna podwyzke i ta zmiane odczuwam jako pozytywny aspekt, bo znacznie to poprawilo moja sytuacje finansowa

Tak wiec reasumujac, Wieza dla mnie jest karta oznaczajaca zmiane na dobre lub na zle - wszytko zalezy od stanu poprzedzajacego owe wydarzenie. Dodalabym jeszcze, ze zmiana ta nie jest chwilowa, jest trwala i jakby nieodwracalna, niesie ze soba jakies konsekwencje.
Odpowiedz
#76

XVI Wieża

[Obrazek: 16-Major-Tower.jpg]

W moich osobistych rozkładach to przede wszystkim karta końca.
W pracy to zwolnienie pracownika, nagłe zmiany, niezrealizowane projekty.
W związkach karta kłótni, nieporozumień, prowadzących w końcu do rozpadu relacji.
W zakresie zdrowia wskazuje mi na układ kostny, szczególnie kręgosłup.
Choć to karta wstrząsów i zniszczeń, ma też często pozytywne znaczenia- olśnienie,
gdy wpadamy na genialny pomysł, rozpada się stare, byśmy mogli zbudować nowe.
Mi karta XVI Wieża pojawiając się w rozkładzie mówi -"nie".
To nie ta praca, nie ten partner, nie ten samochód powinno się kupić.
Odpowiedz
#77

madrugada napisał(a):Mi czesto pokazuje tez wyjawienie pewnych informacji, ktore zmieniaja postac sprawy, nie zawsze pokazuje rozstania czy odejscia. (...)
Oj tak. Kolejny post w stylu "z własnych doświadczeń":
Wieża pokazała mi się pewnego razu jako odpowiedź na pytanie: Jakie niespodzianki czekają mnie w nowym miesiącu? Zwiastowała szokujące wiadomości. Niestety nie były miłe... A dotyczyły sfery uczuciowej. Ale cóż musiałem dowiedzieć się wówczas prawdy by moje złudzenia runęły i bym mógł iść do przodu.
Także zdecydowanie nagłe, szokujące informacje zmieniające bieg spraw. No i ten motyw uwolnienia. Przykre wydarzenia uczą najwięcej...
Odpowiedz
#78

Joana napisał(a):XVI Wieża

[Obrazek: 16-Major-Tower.jpg]

Z jakiej talii jest ta karta? Podoba mi się Uśmiech
Odpowiedz
#79

Libusza napisał(a):
Joana napisał(a):XVI Wieża

[Obrazek: 16-Major-Tower.jpg]

Z jakiej talii jest ta karta? Podoba mi się Uśmiech
Ja Ci powiem Język
The Witches Tarot by Ellen Cannon Reed
https://picasaweb.google.com/11286844845...2790053122
Odpowiedz
#80

Libusza napisał(a):
Joana napisał(a):XVI Wieża

[Obrazek: 16-Major-Tower.jpg]

Z jakiej talii jest ta karta? Podoba mi się Uśmiech

Libusza, jak widzę Luks mnie uprzedził w wyjaśnieniach.

Za to ta wieża wydaje mi się ogromnie nietypowa, bo nie tylko ogień sieje zniszczenie.

XVI Wieża z talii Atlantis Tarot

[Obrazek: Major16.jpg]
Odpowiedz
#81

Na pytanie co dalej z pracą, wypadła mi Wieża

W ciągu miesiąca zostałam zwolniona, bardzo to przeżyłam bo chciałam zajść w ciążę a nie mogłam, a bez pracy zostałam bez opieki pracodawcy. Totalny koniec, później długo byłam bezrobota. Plus jest taki że po pół roku zaszłam w ciążę, mimo wszystko ułożyłam sobie życie na nowo. 

Użyłam do osobistych rozkładów kart Thota, poniżej w karcie widzę scenę niczym z horroru, z apokalipsy. Kara, śmierć, zniszczenie. Nic nie zostaje, a nad wieżą jest oko boga który to wszystko zsyła. Obecny jest przelatujący gołąb z gałązką, lecz nie zwiastuje on nadzieji, gołąb jest czerwony i leci w inną stronę. Może dlatego że chce gdzie indziej zwiastować nowe życie, na pewno nie tutaj.

Ale......czuję zawsze że ten ogień chociaż pali to oczyszcza i że był potrzebny bo sprawy szły w złym kierunku. To nie są miecze przez które cierpię długo, tutaj mam koniec końców definitywny i nie ma szans na nowy początek. Zamykam rodział i nie wracam. Ale za to zaczynam gdzie indziej. Nawet się cieszę kiedy ta karta wypada ponieważ znaczy to że w końcu id czegoś się uwolnię.

[Obrazek: db_AC-_XVI_-_Der_Turm1.jpg]
Odpowiedz
#82

Dorota, bardzo dobry opis i odzwierciedlenie tej karty. Uśmiech

Jedno bym tu zmieniła: gołąb jest oderwany od wieży, i nie ma styczności z aktem zniszczenia... będzie krążył nad ziemią (tak jak w Biblii) aż nie znajdzie miejsca gdzie może usiąść, i tam powstanie nowe życie. Nawiasem mówiąc - w Twoim przypadku realizacja tego była dosłowna: powstało nowe życie.  Tak Tak jak potop miał działanie oczyszczające, woda zmyła wszystko i wszystko trzeba było budować od nowa - tak i ogień niszczy wszystko i wręcz WYMUSZA konieczność stworzenia nowego porządku w naszym życiu.
Oko Boga świadczy o tym, że nic nie dzieje się bez przyczyny... i Bóg o wszystkim wie... nadal czuwa.

Połóż rękę na sercu. 
Oddychaj. 
Żyj.
Odpowiedz
#83

Lubię tego gołębia, oko boga mimo że surowe i zsyłające karę oszczędza gołębia od tego piekła. A te promienie na całej karcie to są symbole tego co napisałaś, bóg wszystko widzi o wszyskim wie. Tylko nie rozumiem przesłania tego stworzenia po prawej stronie, jakby wąż chiński lub.......sumeryjski? Babiloński? Ornament przypomina mi bliski Wschòd, Iran, irak.
Wieża Babel - ciekawa jestem za jakiej cywilizacji powstała. Może ten wąż to symbol tej cywilizacji ktôra postawiła wieżę ale jest niczym w sądzie ostatecznym.
Odpowiedz
#84

Wąż, jako ten który linieje (zmienia skórę) jest symbolem odnowy. Uśmiech 
Wieża to symbol nas samych, naszego ego, tego co budujemy dla siebie na tym Świecie. Wieża Babel była wznoszona przez ludzi, miała sięgnąć samego nieba - Bóg mieszając budowniczym języki, pokazał ile jest warta ta ziemska budowla, ukarał ich pychę. 
Jezus natomiast mówił do ludzi jak zbudować to co się nigdy nie zawali - i z czego to budować. Tak 

Nie sądzę, żeby biblijną Wieżę Babel można było gdzieś konkretnie umiejscowić w czasie i przestrzeni - podobnie jak biblijny potop. Myślę że jest to symbol wszystkich wielkich budowli starożytnych budowanych na chwałę człowieka.

Dwa wizerunki Wieży Babel... szczególnie podoba mi się ten drugi... pokazuje na jak kruchej podstawie budujemy nasze ziemskie "budowle"...

[Obrazek: mQi6IXd.jpg]
Wieża Babel, Tobias Verhaecht

[Obrazek: iqi81WF.jpg]
Marcin Kołpanowicz, Budowa Wieży Babel

Połóż rękę na sercu. 
Oddychaj. 
Żyj.
Odpowiedz
#85

Dla mnie Wieża szok i niedowierzanie, totalne zaskoczenie , czyjeś zachowanie , słowa , wiadomości które ścinają nas z nóg .
Odpowiedz
#86

Przy interpretacji karty Wieży należy wziąć pod uwagę, że budynek na karcie symbolizuje coś co "budowaliśmy" w naszym życiu, coś co sami tworzyliśmy - związek, pracę, przyjaźń, miejsce zamieszkania, karierę itd. I nagle to się załamuje, upada, kończy się... kto jest zadowolony w takiej sytuacji, kto odczuwa ją jako korzystną? Oczywiście w założeniu tym, który ciska piorunem w Wieżę jest Bóg (czy też "góra", jak chcą niektórzy) - a Bóg wie lepiej co jest dla nas dobre, widzi to czego my sami nie umiemy dostrzec. 
Dlatego działanie karty Wieży zazwyczaj w krótkim czasie nigdy nie przynosi ulgi, zadowolenia z nagłej odmiany na lepsze (tutaj właściwsza jest karta Sądu), lecz żal i smutek że coś się skończyło... czegoś żałujemy, czegoś nam jest szkoda. Jednak jak najbardziej po upływie jakiegoś czasu możemy przyznać Bogu ("górze") rację, że rzeczywiście dobrze się stało - bo sami byśmy tego nigdy nie umieli zakończyć, a było to dla nas złe - na przykład toksyczny związek, praca która nas niszczyła, czy zbytnie skupienie na finansach zamiast na rodzinie...

Więc powiedziałabym że Wieża jest zazwyczaj "po coś" - ale sam moment w którym uderza piorun nigdy nie jest przyjemny.

Połóż rękę na sercu. 
Oddychaj. 
Żyj.
Odpowiedz
#87

Mnie Wieża pokazuje zarówno poważne życiowe sytuacje, których się nie spodziewamy, coś co przychodzi do nas jak "grom z jasnego nieba" i dotyczy to właśnie sytuacji w których coś długo i mozolnie budowaliśmy, a to rozsypało się nagle, bez ostrzeżenia i potoczyło tak, że bardzo ciężko w to uwierzyć. (tak jak napisała LeoCaro) Nagła, nieowracalna zmiana, budowanie wszystkiego od nowa. Ale także rzeczy mniejsze np. niespodziewaną kłótnię, stłuczkę samochodową czy niespodziewane przejście fajnej okazji do czegoś obok nosa.  Zastanawia mnie natomiast jak interpertować tę kartę jako czyjeś zamiary wobec kogoś w sytuacji kiedy między tymi osobami jest bardzo źle. Czy może być jeszcze gorzej? Mnie Wieża nigdy nie pokazała nic pozytywnego niestety ale jak czytałam jest taka możliwość Uśmiech
Odpowiedz
#88

(02-01-2020, 17:37)JesiennyLisc napisał(a):  Zastanawia mnie natomiast jak interpertować tę kartę jako czyjeś zamiary wobec kogoś w sytuacji kiedy między tymi osobami jest bardzo źle. Czy może być jeszcze gorzej? 

Wieża to karta burzenia, końca, braku kontynuacji... więc sama sobie odpowiedz. Oczko

Połóż rękę na sercu. 
Oddychaj. 
Żyj.
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości