Barwy Twojego życia
#1

Odpowiednio dobranym kolorem możemy wyrównać niedobór energii lub złagodzić jej nadmiar, doprowadzając do wewnętrznej harmonii, polepszając przy tym samopoczucie.
Świat wokół nas tętni kolorami.
Mają one wielki wpływ na naszą psychikę; ich wibracje potrafią nawet leczyć.
Ale źle dobrane, mogą uczynić nasze życie męczącym ciągiem pechowych wydarzeń.
Aby temu zaradzić, nauczmy się otaczać odpowiednimi dla nas barwami.
Nasze ulubione kolory zdradzają zarówno charakter, jak i aktualny stan psychiki, a niekiedy określają dokładnie, na jakim etapie życia się znajdujemy.
Kolorystykę np. ubrań dobieramy najczęściej za podszeptem podświadomości, która w ten sposób daje nam znać o swoich potrzebach czy emocjach.
Przyjrzyj się swojej garderobie, a dowiesz się o sobie ciekawych rzeczy.

• Jeśli pociąga Cię kolor czerwony, oznacza to, że czujesz potrzebę doładowania się energią, bycia przebojową, seksowną, zauważaną.
W życiu nie znosisz nudy.
Ten kolor symbolizuje też brak wiary w miłość opartą na uczuciach wyższych.

• Jeśli wybierasz różowy - tęsknisz za miłością delikatną, romantyczną.

• Ubierasz się na żółto - pragniesz lepiej dogadywać się z innymi, nie cierpisz samotności, najchętniej przebywasz w towarzystwie
. Jednak jeśli jesteś osobą elokwentną i posiadasz dar wspaniałej komunikacji z ludźmi, nie radzę Ci ubierać się na żółto, ponieważ nie dając nikomu dojść do słowa, możesz wzbudzić niechęć otoczenia. Lepiej Ci będzie w zieleni lub niebieskim.

• Przewaga czarnego lub szarego w Twojej garderobie może znaczyć, że w głębi duszy jesteś smutna i przygnębiona.
Wibracje tych barw jeszcze bardziej Cię dobiją.
Lepiej się poczujesz, jeśli zaczniesz nosić dodatki w kolorze pomarańczowym.

Odpowiednio dobranym kolorem możemy wyrównać niedobór energii lub złagodzić jej nadmiar, doprowadzając do wewnętrznej harmonii, polepszając przy tym samopoczucie.
Wibracje barw potrafią przyciągać inne energie, a tym samym wpływać na nasze życie.
Na przykład tak popularny teraz kolor czarny: w naszej tradycji jest uznawany za żałobny, symbolizuje również brak miłości, smutek, żal.
Osoba ubierająca się w modną czerń, zupełnie nieświadomie przyciągnie do siebie właśnie brak miłości i smutek.
Dzieje się tak w myśl jednego z praw przyrody, mówiącego że "podobne przyciąga podobne".

Tryskająca energią i optymizmem młoda osoba może w pewien sposób zneutralizować złe energie tej barwy.
Gorzej jest ze starszymi, po 60. roku życia, które tradycyjnie ubierają się na czarno, bo inaczej nie wypada.
Nie wypada cieszyć się życiem?
Ładować się energią radosnych, jasnych barw?
Tyle razy wyśmiewano amerykańskie emerytki-turystki, które jeżdżą po świecie ubrane jak kolorowe ptaki.
Ale ile w nich radości i entuzjazmu!
Na pewno nie śmiałyby się tak często, gdyby obleczone były w żałobne szaty...

Ostatnio bardzo modny stał się kolor szary.
Z czym on się nam kojarzy?
Z przeciętnością, nijakością, beznadzieją.
Kiedy patrzę na młodzież ubraną w szarość jak w mundurek, myślę, jak smutne i bardzo przyziemne, bez najmniejszych oznak inwencji twórczej rośnie nasze społeczeństwo; wszyscy jednakowi.
Cóż za przygnębiający jest to widok, a jaka ciężka i smutna aura roztacza się nad naszym krajem!
Zachęcam wszystkich, aby rozważnie dobierali kolor ubrania lub chociażby dodatków, i stali się przez to kreatorami swojej rzeczywistości.
Dzięki temu wokół nas zaczną dziać się cuda.

Nie powinniśmy nosić na siłę tego, co jest modne, ale to, co do kogo pasuje, co komu pomaga.
Dobrze jest poznać własną osobowość, temperament i być świadomym swoich wewnętrznych potrzeb.
Warto też znać symboliczne znaczenie kolorów i dobierać je odpowiednio do każdej sytuacji.

Czerwony - oznacza dynamizm, zdecydowanie, przebojowość, seks.
To barwa zdobywcy - jeśli więc chcesz być postrzegana jako osoba wrażliwa, nieśmiała, unikaj go jak ognia.
Osoby obdarzone przez naturę silną wolą i charyzmą, nosząc czerwień, mogą stać się wstrętnymi tyranami.

Pomarańczowy - optymizm, radość, chęć życia.
Kolor polecany na co dzień smutasom i melancholikom.
Dla innych - świetny na przyjęcia i zabawy.

Żółty - oznacza spryt, pomysłowość, łatwość w porozumiewaniu się z innymi.
Odpowiedni np. dla akwizytorów.
Szukając pracy czy zdając egzaminy, dobrze jest połączyć granat z żółtymi dodatkami.

Zielony - łagodzi napięcia wewnętrzne, emanuje spokojem i harmonią.
W zielenie powinni ubierać się nerwusy i ludzie, w których energia aż kipi, nie dając im chwili wytchnienia.

Różowy - to symbol miłości delikatnej, eterycznej, aseksualnej.
Dobry kolor dla wielbicieli czerwieni - pozwoli dojrzeć duchowe aspekty uczuć.
Dla bardzo sentymentalnych wręcz zabójczy - stłumi i tak już niewielkie potrzeby ciała.
Im polecana jest płomienna czerwień, by rozpalić namiętności.
Nie samą strawą duchową miłość żyje...

Niebieski - jego wibracje pobudzają oryginalność, twórcze pomysły.
Świetny kolor do pracy, zwłaszcza gdy czeka nas burza mózgów.

Fioletowy - jako barwa emanująca z najwyższego czakramu bardzo rozwiniętych duchowo osób, symbolizuje wrażliwość, zainteresowania psychologią, filozofią.
Jego wibracje oderwą nas od przyziemnych spraw.
Dobry kolor na spotkania z intelektualistami.
Z drugiej strony, intelektualista "z urodzenia" powinien go unikać, gdyż zupełnie oderwie się od życia.

Granatowy - to władza, siła, autorytet (świetny kolor do biura, niedobry na randkę).

Brązowy - symbolizuje ucieczkę w pracę, karierę zawodową, również tradycjonalizm i pragmatyzm.
Powinni unikać go pracoholicy, a także ci, którzy mają w domu nieporozumienia, gdyż wzmaga niezadowolenie.
Dobry dla mających kłopoty z dyscypliną niebieskich ptaków.

Czarny - to depresja, brak równowagi psychicznej, smutek, żal, tęsknota.
Z drugiej strony jego wibracje pomagają zebrać energię do pracy, jest więc polecany wszystkim, którzy muszą zacząć działać, a brak im motywacji.

Biały - to przestrzeń, wolność, swoboda, wpływ nowych wartościowych idei.
Jeśli więc czujesz się ograniczana/y przez zahamowania wewnętrzne, biel Cię wyzwoli.

Wszelkie odcienie, np. szary, beżowy, turkusowy, zaliczamy do kolorów właściwych, czyli czerni, brązu, zieleni.

Tęczowe mieszkanie
Przyjrzyj się swojemu mieszkaniu.
Czy jest jasne i kolorowe, czy raczej ciemne i przytłaczające?
Zastanów się, jak się w nim czujesz.
Czy wracając z miasta roześmiana, natychmiast poważniejesz i robi Ci się ciasno w duszy?
Jeśli tak, to zapewne w Twym domu jest za dużo przedmiotów, a przy tym są bure, ciemne, a może... zakurzone?
Bałagan i brud jak nic innego przybijają naszą podświadomość.
Tak samo jak ciemne kolory ścian, zasłon, dywanów i zwaliste meble w burych obiciach.
Jeśli chcesz się czuć szczęśliwa w swym mieszkaniu, wpuść do niego trochę światła i jasnych barw: kolorowe poduszki, obrusy, dywany, kwiaty - oto drobiazgi, które umilą Ci pobyt w domu.
Teresa Błaszczyk
doradca psychotroniczny, bioenergoterapeutka
masażystka MA-URI
źródło

[Obrazek: attachment.php?aid=68916]
Odpowiedz
#2

Osoba ubierająca się w modną czerń, zupełnie nieświadomie przyciągnie do siebie właśnie brak miłości i smutek.
Dzieje się tak w myśl jednego z praw przyrody, mówiącego że "podobne przyciąga podobne".
Tryskająca energią i optymizmem młoda osoba może w pewien sposób zneutralizować złe energie tej barwy.
Gorzej jest ze starszymi, po 60. roku życia, które tradycyjnie ubierają się na czarno, bo inaczej nie wypada.
(...) Tyle razy wyśmiewano amerykańskie emerytki-turystki, które jeżdżą po świecie ubrane jak kolorowe ptaki.
Ale ile w nich radości i entuzjazmu! Na pewno nie śmiałyby się tak często, gdyby obleczone były w żałobne szaty...


Moja babcia, parająca się krawiectwem, często powtarzała zasłyszaną jeszcze od kogoś opinię - "Starzy ludzie powinni ubierać się tak samo jak małe dzieci, w jasne, żywe kolory, radosne wzory". I starała się w swoim życiu tej zasady przestrzegać.

Przyjemny artykuł, chociaż jak dla mnie - kolor ubioru mały ma wpływ na moje samopoczucie, ma jedynie wpływ na to, jak odbierają mnie inni. Nie mogę podkreślać się pomarańczowym, żółtym, nie powinnam zielonym (chociaż noszę, bo lubię kolor), ponieważ moja głowa wystająca z takich ubrań wygląda fatalnie Rotfl Jak dla mnie - fason i kolor w ubraniu istnieją obok siebie nierozerwalnie, ta sama bluzka/sukienka/sweter w różnych kolorach całkowicie zmienia swój charakter. Niektóre kolory dobrze nosi się latem, kiedy jesteśmy opaleni, natomiast w zimie, gdy skóra jest blado-czerwona, zmarznięta, nie wyglądają dobrze. Niestety skóry, karnacji, defektów zdjąć z siebie nie możemy, więc nie zawsze korzystne jest noszenie się w jakichś kolorach tylko ze względu na wynikającą z nich "psychologię koloru" Oczko Nie w każdym kolorze jest nam po prostu dobrze, a trudno czuć się dobrze w czymś, w czym nie wyglądamy korzystnie... Oczko
Odpowiedz
#3

Le Stelle, skoro Twoja głowa wystająca z pomarańczowego i żółtego wygląda fatalnie, jak twierdzisz, trzaśnij sobie w domu ozdoby w tych kolorach dla zrównoważenia energii.
Pewnie jesteś "chłodnym" typem urody- Zimą lub Latem- dlatego źle wyglądasz w ciepłych barwach.
Odpowiedz
#4

Wg mojego oka jestem zimą, ale wg koleżanki jesienią - w brązach wyglądam ok Oczko. Na pewno nie jestem latem ani wiosną. Pomarańcze i żółcie od lat dominują w mojej kuchni, więc koloru na pewno mi nie brakuje Oczko
Odpowiedz
#5

Tu można się przekonać jakim typem jesteśmy:
http://www.mojanowafigura.pl/testy/zrob-...rystyczny/
Odpowiedz
#6

Ja już się przekonałam, jest to kolor zielony ?
Ale bardzo cenne informacje od autorki.

,, Nie możesz oczekiwać, że inni będą Cie wspaniale traktować, jeśli najpierw sama nie uwierzysz że jesteś wspaniała "  Buźki

Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości