Rytuał na działanie talizmanu
#1

witam!
moje pytanie jest takie (jeśli na forum pojawiło się już podobne proszę dać mi linka i usunę post): czy talizman, oczyszczony przeze mnie i emmm, nie wiem jak to napisać :d chodzi mi, że po rytuale (zawsze wykonuję rytuały, żeby talizmany lepiej działały) odprawionym przeze mnie, noszony przez inną osobę (np. byłego chłopaka) może wyrządzić mu/jej jakieś szkody?

jak to coś pomoże to dodam, że do rytuału używam świec, kadzidełek, olejków i... krwi! oczywiście mojej ;d
na owym talizmanie również przeprowadziłam rytuał z wszystkimi wyżej wymienionymi.
pozdrawiam wszystkich i proszę o szybką odpowiedź!
Odpowiedz
#2

A cóż to był za rytuał, o którym piszesz, co chciałaś uzyskać w wyniku przeprowadzenia go, czemu miał służyć?
Odpowiedz
#3

Krwią ładować? Brr... Aż strach pomyśleć czego to talizman. Rotfl No ale energetyczny nośnik jest, jeśli chłopak go nosi przy sobie, to może zaburzać jego energetykę. Generalnie zawsze by mógł negatywnie wpływać, nawet bez tej krwi. xD Jeśli w złej intencji dawałaś to pewnie kombinuje coś, jeśli w dobrej to i też nie byłabym spokojna. Krew to bardzo silny nośnik energetyczny.. Jeden z najsilniejszych... Oby osoba się nie znała na magii i nie wiedziała, że tam krew dałaś. Rotfl
Odpowiedz
#4

ZdecydowanieJa nie wiem skąd czerpałaś wiedzę i przepisy na rytuały. Użycie krwi w zaklęciach, smarowanie nią talizmanów, rysowanie nią symboli nie jest białą magią. Trzeba liczyć się z konsekwencjami takich działań. Możesz zaszkodzić osobie , która to nosi ale również sobie. O ile świece, kadzidełka i zioła zastosowane umiejętnie i zgodnie z przepisem nie wyrządzą szkody, o tyle konsekracja czegokolwiek krwią owszem. Jewgienij Kolesow w swoich książkach przestrzega nawet, by osoba skaleczona w palec nie wykonywała żadnych działań magicznych.
Skoro już tak się stało, odbierz amulet osobie obdarowanej. Oczyść go, zneutralizuj, odbierz mu jego moc.
Odpowiedz
#5

Popieram Joanę, a nawet powiedziałabym, żeby przede wszystkim uważać na siebie w takich wypadkach. Oddałaś komuś swoją krew, teraz ta osoba może z nią poczynić co będzie chciała. Nie są to przelewki. Zdecydowanie dziedzina magii, którą trzeba uprawiać z podwójną, jak nie potrójną głową. Niebezpieczna po prostu dla obu stron.
Odpowiedz
#6

ZdecydowanieJa, podobnie jak Perełka chciałabym się dowiedzieć jaki był cel tego rytuału, w jakim działaniu miał on wzmocnić ten talizman?

Połóż rękę na sercu. 
Oddychaj. 
Żyj.
Odpowiedz
#7

każdy mój amulet przeszedł przez rytuał. oczyszczanie wodą z solą, potem nad kadzidełkiem, namoczenie w krwi i olejku. to mój osobisty chrzest ważnych przedmiotów. nie wiem czy ktoś tak robi, nie brałam tego od innych, ani z książek itp.
Odpowiedz
#8

Ja rowniez zgadzam sie z poprzednimi odpowiedziami , uzywanie krwi do takich rzeczy moze miec swoje konsekwencje , oczyszczenie w soli w zupelnosci by wystarczylo .

Na­wet z naj­gor­sze­go koszma­ru na­dej­dzie przebudzenie.
Odpowiedz
#9

Pozwolę sobie podzielić się moją (bardzo kontrowersyjną) wiedzą.

Przede wszystkim trzeba mieć świadomość tego, że wszelkie symbole ustanawiamy sobie my. My sami. Zatem dany symbol będzie symbolem danego czegoś tylko i wyłącznie dla tych, dla których owy symbol to dane coś symbolizuje; innymi słowy: sam w sobie symbol nic nie znaczy, dopiero my mu znaczenie nadajemy.
Kolejna rzecz to to, że wpływ przedmiotów na nas zależy od naszej świadomości, od naszego umysłu. Jeśli więc, na przykład, nosimy jakiś "przeklęty znak", a totalnie nie znamy takiego jego wizerunku (zarówno świadomie jak i podświadomie), to na nas on żadnego takiego wpływu mieć nie będzie. To my nadajemy przedmiotom moc, nie na odwrót. Ani też same w sobie one mocy żadnej nie mają.
No a jeśli chodzi o styl w magii (czyli jak się przeprowadza rytuały, jak się traktuje swoje talizmany, itd.), to klucz jest taki, by zawsze robić tak, jak sami w głębi siebie czujemy, że nam pasuje, odpowiada. To my nadajemy znaczenie, moc i status- i tylko my. Zatem zamiast pytać się innych o zdanie czy z góry się do czegoś uprzedzać, najlepiej jest po prostu zadać pytanie samemu sobie: "czy ..... jest dla mnie dobre?", lub coś w ten deseń, i postąpić wg uzyskanej- od siebie właśnie- odpowiedzi.

Wiem, że takie poglądy są zupełnie niepopularne w środowisku ludzi zajmujących się magią, itd., niemniej tak to wygląda.
O ile się orientuję, nie najgorzej znane są stwierdzenia typu: "świat jest taki, jaki myślisz że jest" czy "co wewnątrz to na zewnątrz" albo "świat to nasze lustro"- no więc właśnie na takiej zasadzie działa m.in. magia.
Odpowiedz
#10

Karolino wszystkie przedmioty mają swoja energie, niezależnie od nas. My możemy ich energetyke jedynie zmienić swoimi dzialaniami/poglądami. Stąd też wszelkiego rodzaju szczęśliwe amulety itp. Dla ciebie będzie dzialal dla mnie nie lub odwrotnie. Jednak są specyficzne przedmioty, którym przypisanych wlasciwosvi nie możemy odebrać.

Co do użycia krwi i ogólnie magii czy rytualow. Oczyszczanie krwią... pierwszy raz się z tym spotykam. Zgadzam się że sól by zupelnie wystarczyla lub swieczka. Najpierw lepiej jednak zasięgnąć trochę wiedzy. Powodzenia w następnych dzialaniach.
Odpowiedz
#11

Adrianna, to nie "oczyszczanie krwią". oczyściłam go przed rytuałem wodą z solą.

okay, dziękuję za wszystkie odpowiedzi! Uśmiech
Odpowiedz
#12

Ja robiłam kilka talizmanów ale zawsze ładowałam je energią naturalną -płomieniem świecy, ziemią czy energią księżyca. Krwi z tego co wiem używa się w rytuałach miłosnych i klątwach.
Kiedyś robiłam test z klątwą i własną krwią - oczywiście zachowałam wszelkie środki ostrożności ale po wykonaniu rytuału dostałam napadu lęku i dreszczy. Po niedługiej chwili przeszło.
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości