Zdejmowanie ochrony z kogoś
#1

Hej witam wszystkich ciepło i serdecznie Uśmiech

Mamy sytuację, w której ktoś ma założoną ochronę przez jakąś "ciotkę wiedźmę", rozumiecie.
Wszelkie działania na tej osobie przynoszą mocno połowiczne efekty (oczyszczanie, uroki, poprawa otoczenia itd), w sumie efekty bardziej fizyczne (ból głowy, wymioty, gorączka, złe samopoczucie), niż efekty mentalne. W żadnym wypadku nie chodzi o manipulację, a o poprawę/odblokowanie pewnych funkcji myślowych".
Tutaj nasuwa się pytanie, w jaki sposób rozpocząć rytuał lub co zrobić przed nim, by obejść lub zdjąć założoną ochronę.
Ochrona jest założona, co zostało potwierdzone przez tą konkretną osobę. Zakładała ją "starsza" kobitka, jakaś ciotka... wiecie, chodzi o północy po lesie i zbiera paprotki.
Niestety skutecznie.

Będę wdzięczny za pomoc lub dobrą sprawdzoną podpowiedź. Temat dość pilny, bo czasu coraz mniej a zmaganie się z jednym na różne sposoby też wykańcza.

Pozdrawiam
TematRzeka
Odpowiedz
#2

Kim Ty jesteś dla tej osoby o której piszesz??

[Obrazek: 750174360.gif]
Odpowiedz
#3

TematRzeka jak rozumiem ciocia chciała tą osobę w jakiś sposób ochronić. Sobie tylko znanymi sposobami założyła na nią coś w rodzaju parasola ochronnego. Piszesz, że to ekscentryczna osoba, ale jej "zaklęcie" działa w dodatku z zadziwiającą mocą. Najprostszym rozwiązaniem jest zwrócenie się bezpośrednio do osoby która to zrobiła, czyli do cioci. Jeśli miała moc sprawczą by uczynić coś takiego, to powinna poradzić sobie ze zdjęciem tego co nałożyła.
Przyjmijmy jednak, że ciocia nie posiadała, nie posiada żadnych zdolności magicznych, a osoba potraktowana przez nią takim zaklęciem cierpi. Myślę, że może to być kwestia wiary w to co zostało nałożone. Przemawiają za tym trudności z pozbyciem się ochrony oraz dolegliwości somatyczne tej osoby.
Przyznam się, nie spotkałam się dotychczas z taką sytuacją. Przeważnie ktoś komuś chce zaszkodzić. Rytuały są przewidziane do zdejmowania złych życzeń, zauroczenia, czy nawet klątw.
Odpowiedz
#4

Droga Joanno, problem w tym że owa ciocia nie żyję już blisko 10 lat..
O tej kobiecie słyszałem wiele historii, a co do samej mocy to gdy pierwszy raz były jej stawiane karty, wyszło coś w rodzaju zabezpieczenia (karty stawiała wtedy szeptucha, ale sprawdzona). Powiedziała że tu coś zostało przez kogoś zaplanowane i założone dawno, dlatego obawiam się, że teraz są tego efekty.
Cały problem jest nieco bardziej skomplikowany (pozamykane czakry, zamknięcie na świat, chęć całkowitej samotności, w sumie brak jakiegokolwiek udanego związku itd), więc pracy nad tym jest sporo ale obawiam się, że ciężko będzie się "dobić". Dziś odprawione było solidne oczyszczanie. Wahadełko mówi "jest dobrze", jednak nie mam pewności.. bo prób już było kilka. Także przez inne osoby, z całkowitą zgodą "petenta".

Pozdrawiam
Odpowiedz
#5

TematRzeka skoro ciocia jest w lepszym świecie... Pozostaje w takim razie diagnoza co to jest konkretnie. Nie nazwałabym tego "zabezpieczeniem" skoro osoba obdarowana nim cierpi. Pozostają Wam próby "zdjęcia" tego co zostało nałożone. Proponuję jeszcze raz przeanalizować co to może być. Od tego zależą sposoby jakimi postaracie się pomóc tej osobie.
Mimo wszystko weźcie pod uwagę psychikę osoby poszkodowanej. Jeśli wierzy, że coś złego się dzieje za sprawą złych życzeń, czarów, to trzeba brać pod uwagę dolegliwości spowodowane samą świadomością tego faktu. Wiara ze ktoś coś złego nałożył też ma moc sprawczą, bo osoba która w to wierzy zacznie odczuwać każde niepowodzenie czy dolegliwość jako symptomy potwierdzające ten fakt.
Odpowiedz
#6

Asiu szczęśliwa ta osoba nie jest i mówi o tym otwarcie, jednocześnie uznając temat za nie wymagający zmian.
W skrócie "przecież nie będzie lepiej, tak jest dobrze".. słyszałem kilka niefajnych ale świadczących o tym że coś jest na rzeczy tekstów.
Dziś próbowałem także pojąć temat wahadłem zadając pytania "po nitce do kłębka" i wyszło, że cały czas jest wpływ jakiejś konkretnej osoby Smutny
Na razie czekam 7 dni od dziś do zakończenia oczyszczenia..
Zdając się całkowicie na Wasze doświadczenie, lepiej sprawdzić w między czasie czy wszystko idzie dobrze, czy grzecznie poczekać do przyszłego piątku i dopiero wtedy stawiać karty na tą osobę ?
Odpowiedz
#7

Nie będę wklejać już swojego posta, po prostu go wykasowałam...
Jeśli zdążyłeś go odczytać, to wiesz o co mi chodziło
Nie napisałeś kim dla ciebie osobiście jest ta osoba ...prosiłam o to w poście ...powyżej...
Z tego co piszesz, to ta osoba nie chce zmian...więc dlaczego chcesz za nią decydować, czy cśmagicznie działać wbrew jej woli...

[Obrazek: 750174360.gif]
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości