Forum Ezoteryczne Dobry Tarot

Pełna wersja: 4 monety i rozkłady związane z magią
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2

nagarek

Ostatnio robiłam dwa rozkłady związane z białą magią. Jeden robiłam na ew. współpracę z człowiekiem, który magią się zajmuje, a drugi zrobiłam wczoraj na siebie (tzn. konkretnie na to Jakie będą skutki zastosowania przeze mnie zaklęcia X?).
W obu tych rozkładach jako rezultat pojawiła mi się 4 Monet. Początkowo pomyślałam, że Monety to przecież nic złego. Jednak u Banzhafa znalazłam informację: "Lepiej przypomnij sobie o tym, że każda inicjatywa, która narusza tajemnicę kosmicznych ruchów bywa karana".
Co o tym sądzicie? Czy karta ta może rzeczywiście ostrzegać przed stosowaniem magii i to nawet białej? Shock

violet.dawn

tak
ale 4 denki to przede wszystkim zamknięcie w jakiejkolwiek formie toteż ta magia byłaby ograniczeniem

nagarek

Rozumiem.
Dzięki za tę informację.

alathea

4 monet to piekna szkatulka, w ktorej trzymasz zamkniete precjoza - cenne dla Ciebie rzeczy...
oznacza ograniczenia
ale tez zamkniecie kogos/czegos, kogo dotyczy magia - w tak zwanej "zlotej klatce" ...

nagarek

Alatheo, jak zawsze piękna jest Twoja interpretacja.
Czy jednak mogłabym poprosić Cię jeszcze o bliższe wyjaśnienie mi Twoich słów: "zamkniecie kogos/czegos, kogo dotyczy magia - w tak zwanej "zlotej klatce"?
Czy chodzi o uzależnienie osoby, która czaruje (np. mnie)?
I co oznaczałoby owe "zamknięcie w złotej klatce"? Wspominasz o ograniczeniach, chociaż prawdę mówiąc nie wiem z jakiego powodu biała magia miałaby skutkować ograniczeniami?

alathea

zlota klatka to miejsce, ktore ubezwlasnowolnia i rozleniwia, co powoduje tez, ze przedmiot magii zaczyna byc mniej atrakcyjny
(magia umieszcza go w zlotej klatce)
dotyczy wg mnie niekoniecznie osoby korzystajacej z magii, a raczej tego, co jest przedmiotem magii (osoba/rzecz/sytuacja)
nie szkodzi to bezposrednio i natychmiast osobie praktykujacej magie lecz po jakims czasie wychodza minusy "naginania" rzeczywistosci do swoich pragnien, zarowno dla tej osoby jak i przedmiotu magii (najprostsze mozliwe skutki wymienilam w pierwszym zdaniu)

Rani

Jesli nastawienie czlowieka jest symbolizowane przez 4 monet (kurczowe i pazerne kontrolowanie), to konsekwencja takiego zachowania bedzie XVI Wieza - rozpad formy, ktora tak sztywno probujemy utrzymac.

pasuje to tez numerologiczne: Wieza ma numer XVI= 4x4 = nadmierne skostnienie materii rezultujace eksplozja i jej rozpadem. (i uwolnieniem sie spod kontroli chciwca na 4 monet)

nagarek

Dzięki Alatheo i Rani za Wasze wypowiedzi.
Jak najbardziej się z Wami zgadzam i sam fakt, że karta 4 Monety ukazała mi się w dwóch rozkładach też dał mi wiele do myślenia.
Dodam, że w rozkładzie na współpracę z tym człowiekiem od magii pierwszy rozkład zamykała 4 Monet. Zaś gdy później pytałam Tarota czy po zastosowaniu przeze mnie zaproponowanej przez niego magii osiągnę to, tamto i kilka innych spraw, to po kolei wychodziły mi bardzo pozytywne rozkłady.
Czyli tak jakbym widocznie mogła dzięki znanym zaklęciom oraz pomocy pana zajmującego się magią osiągnąć wszystko, czego pragnę (chcesz -to masz), ale 4 Monet z pierwszego rozkładu widocznie przestrzega mnie, że to moje szczęście nie pozostanie bez skutku negatywnego, gdyż wiązać się to będzie z naruszeniem równowagi kosmicznej. Think
Cytat ze strony Akademia Astrologii Jozwiaka
Czwórka Monet

Sens tej karty jest bardzo prosty: oto zbudowano coś, co stoi, służy i będzie trwać. Coś jest! - i myślą tej Czwórki jest zachwyt, że jest. Jest i jest użyteczne, jak słynne pióro Heideggera: "Co to jest pióro? - Pióro służy do pisania." W ogóle ta karta jest bardzo niemiecka z ducha.

Waite narysował (tj. kazał narysować swojej przyjaciółce) mężczyznę, jakby króla, w każdym razie w koronie, który obłożony jest czterema wielkimi złotymi monetami-pentaklami - obraz może kojarzyć się z chciwością, zachłanością, albo nawet z jakimś obłędem na tle pieniędzy i posiadania. Taki wprawdzie może być negatywny sens tej karty, ale ma ona wyraźny sens pozytywny: to jest stan ukończenia, trwałość, spełnienie i trwanie czegoś materialnego - materialnej budowli lub dzieła. To nie jest coś, co łatwo jest "obśmiać", wartość trwałych materialnych budowli trzeba sobie cenić!

Crowleyowski tytuł tej karty brzmi: Power, co znaczy zarówno moc, siła jak i władza. W komentarzu Crowley wylicza szereg słów w różnych językach, które wyrażają trwałość, mocne granice i pewność.

Na karcie Crowleya jest diagram przypominający tybetańskie czworoboczne mandale medytacyjne. Symbol planetarny: Słońce w Koziorożcu. (Przypominam, że w tym systemie, który wprowadziłem, odpowiednikiem w kole zodiaku jest punkt zero Byka. Co jedno drugiemu nie przeczy.)..........................[..]
Czwórki oznaczają, jako dojście do punktu stabilnego, pewne życiowe optimum, stabilizację. Ugruntowanie. Stan taki, przy którym powiada się: tak trzymać! Byle tak dalej! W tym jest oczywista sprzeczność, bo zawsze po jakimś czasie nawet najlepiej obrany kurs prowadzi na skały.


Od siebie dodam ,ze mam jedna dosc stara wloska ksiazce , w ktorej 4 monet oznacza (miedzy in.) stol do pracy, co w kartach bez obrazkow dosc latwo sie kojarzy. Wiele razy juz mi sie to potwierdzilo. W tym kontekscie zatem "Stol do pracy" + "magia" ma to swoisty sens.

nagarek

Lilu, dziękuję bardzo za obszerny i wielce pouczający opis karty 4 Monety.
Z tego co piszesz i ze słów cytowanych przez Ciebie znawców Tarota zdaje się wynikać (ja przynajmniej takie wrażenie odnoszę), że 4 Monet nie jest jednak taka zła i to nawet w rozkładzie na sprawę magii. Jednak karta ostrzega nas przed zachłannością i obłędem posiadania. Po Twojej wypowiedzi mam wrażenie, że karta ta raczej tylko ostrzega nas przed zachłannością, lecz nie ma znaczenia negatywnego (jest chyba raczej neutralna?).
Zastanawiam się wobec tego czy ukazanie się takiej karty 2 razy w moich rozkładach na białą magię oznacza poradę, by absolutnie magii do moich spraw nie stosowac, czy też że mogę ją zastosowac, lecz powinnam pamiętać, żeby z magią nie przesadzać?
Gdyż może stać się tak, że dzięki magii wróci mój mąż, miną jego obawy związane z moją osobą, wróci moje zdrowie, kondycja.... A ja widząc jak mi magia pomogła będę nadal czarowac: na poprawę sytuacji finansowej (i załóżmy, że wygram dzięki temu kumulację w LOTTOUśmiech, to ja wówczas zaklęcie na studia jedne i drugie oraz na podróż do Sydney i całą masę innych moich marzeń do spełnienia.
Czy mam rozumieć, głównie biorąc pod uwagę wypowiedź Lili, że 4 Monet może ostrzegać mnie przed czymś takim właśnie? Przed obłędem w dążeniu za pomocą magii do spełniania się moich marzeń?
Czy też karta ta jednak wprost ostrzega mnie: NIE, nie stosuj magii nawet białej, gdyż skutek może być odwrotny do zamierzonego?
Uwazam ze karta 4 Monet nie stanowi pozytywnej odpowiedz na Twoje pytanie Nagarku. Mysle ze biala magia nic nie wniesie w Twoim przypadku dlatego nie powinnas jej stosowac.

nagarek

Właśnie, ta 4 Monet nie daje jednoznacznej odpowiedzi na moje rozkłady. Nie jest super pozytywna, ani też negatywna. Więc nie gwarantuje też poprawy w sprawie zdrowia. :doh:
nagarek napisał(a):Właśnie, ta 4 Monet nie daje jednoznacznej odpowiedzi na moje rozkłady. Nie jest super pozytywna, ani też negatywna. Więc nie gwarantuje też poprawy w sprawie zdrowia. :doh:

To jest m.in. karta blokady więc jesli pytasz o poprawe zdrowia to odpowiada ona, ze jestes zablokowana i kurczowo trzymasz sie tego co jest teraz i tego w jakim teraz jestes stanie bo w takim polozeniu czujesz sie bezpiecznie

nagarek

Tak, Ivanko, rozumiem co masz na myśli i częściowo się z tobą zgadzam (masz zapewne na myśli sprawę przyzwyczajenia się do choroby i swego rodzaju komfortu, odczuwanego przez umysł,skoro pewne obowiązki mnie nie dotyczą).
Zauważ jednak, że ja w tym rozkładzie pytałam o to czy powinnam zastosować dane zaklęcie. A nie jaki będzie skutek zastosowania przeze mnie magii, gdyż rozkłady na skutek były wspaniałe i wskazywały na spełnienie trzech moich marzeń, czyli wszystkich, o które pytałam.
Moje pytanie, przy którym pokazała się 4 Monet nie dotyczyło tylko mojego stanu zdrowia (ponadto moja kondycja fizyczna w żaden sposób mnie nie satysfakcjonuje, gdyż ból fizyczny nikomu nie sprawia radości i w związku z tym nie czuję się bezpiecznie, zwłaszcza, że czekam teraz na wynik badania, z którego może wynikac, że nie bedę chodzić w ogóle i fizycznie będę leżącą rośliną), ale także dotyczyło mojego małżeństwa. A nie jest mi też dobrze bez męża i tęsknię za nim ogromnie.
Czyli kwestia kurczowego trzymania się przeze mnie tego co jest, jednak do mnie w pełni nie pasuje.
Z tego powodu nie sądzę, aby 4 Monet w moim rozkładzie wskazywała na moje trzymanie się tego co jest i poczucie bezpieczeństwa, gdyż go nie ma. Jest właśnie ogromny dyskomfort i chęć zmian. Tak wielka, że nawet pomyślałam o magii, by zmienić swoje życie i zdrowie.
Nie gniewaj się, Ivanko, że się z Tobą w tej sprawie nie w pełni zgodziłam, lecz wiem o co w danych rozkładach pytałam i jakie są moje odczucia związane z moim położeniem życiowym. Mam nadzieję, że gdy dam Ci buziaczka, to nie będziesz się na mnie gniewać. :romance-kisscheek:

Czyli jak w niniejszym temacie widać, karta 4 Monet nie jest łatwa do zinterpretowania. Zwłaszcza w sprawach innych, niż czysto finansowe. Think
Nagarku ja tylko napisalam o znaczeniu karty i nie zamierzam glebiej wnikac . Napisalam ze to karta blokady.

nagarek

Wiem, Kochana Ivanko. Rozumiem. :romance-heartspink:

Myślę, że 4 Monet chce mnie czegoś nauczyć. A odbywa się to przez moją niepewność co do znaczenia tej karty oraz przez poszukiwania jej znaczeń (również poprzez rozmowy z Wami tutaj na forum).
Zastanawiam się też nad tym, czy 4 Monet przypadkiem nie oznacza, że osiągnę cel (moje 3 marzenia się spełnią), ale mimo to nie będę z ich osiągnięcia zadowolona. Np. mąż przyjedzie i nasze dotychczas spokojne i miłe rozmowy zamienimy na wojnę domową (był taki fajny serial kiedyś Język
Nadal jednak zastanawiam się czy karta 4 Monety mnie przed czymś (brakiem zadowolenia mimo osiągnięcia celu, zachłannością czy blokadą) mnie wyłącznie ostrzega czy też wskazuje na to, że któryś z tych negatywnych skutków magii rzeczywiście się zjawi?

Rani

nagarek tu w moim rozkladzie tez wyszla 4 monet jako rezultat i tez nie jestem pewna, czy interpretowac to jako sukces i osiagniecie celu, czy jako blokade i brak oczekiwanych zmian? <!-- l --><a class="postlink-local" href="http://dobrytarot.pl/viewtopic.php?f=13&t=2351&p=37661#p37625">viewtopic.php?f=13&t=2351&p=37661#p37625</a><!-- l -->

nagarek

Oj, skoro nawet Ty, Rani, zastanawiasz się nad prawidłową interpretacją 4 Monet, to oznacza, że jest to niezwykle kłopotliwa karta.
Ja też zauważyłam to, o czym Lila pisała w Twoim rozkładzie, a mianowicie, że Joźwiak traktuje 4 Monet jako osiągnięcie i stabilność (od siebie dodam, że on tę kartę traktuje jako tzw. "Mam i mogę się tym cieszyć").
Zaś w książce Starowieyskiej przed chwilą znalazłam takie słowa na temat 4 Monet: "To co nas spotyka nigdy nie jest ani tak dobre, ani tak złe, jak się spodziewaliśmy (...). W sprawach uczuciowych wróży radość po rozczarowaniu. Symbolizuje kochanka, który powraca".
I bądź tu człowieku mądry... Think

Ciekawe co na temat 4 Monet powiedzieliby nasi Tarociści: Eremit, Zib, Miriam itd?

Rani

nagarek napisał(a):Ostatnio robiłam dwa rozkłady związane z białą magią. Jeden robiłam na ew. współpracę z człowiekiem, który magią się zajmuje, a drugi zrobiłam wczoraj na siebie (tzn. konkretnie na to Jakie będą skutki zastosowania przeze mnie zaklęcia X?).
W obu tych rozkładach jako rezultat pojawiła mi się 4 Monet.
U Banzhafa znalazlam taki opis tej karty jako rezultat :
Jesli twoim celem jest osiagniecie bezpieczenstwa i poczucie stabilnego gruntu pod nogami , to droga ktora wybrales jest do tego dobra. Ale nawet wtedy musisz pamietac, ze twoje nastawienie na dluzsza mete grozi tym, ze przesadzisz. Prawdziwa milosc rozkwita tylko w atmosferze wolnosci i gotowosci na ryzyko.

nagarek

Banzhaf jak zawsze w interesujący sposób interpretował karty.
Myślę, że z zacytowanych przez Ciebie, Rani, słów wynika (w odniesieniu do mojego rozkładu na magię) żeby właśnie z nią nie przesadzić. Bo w życiu musi istnieć pewne ryzyko i wolność, nie możemy mieć wszystkiego ułożonego jak w Bilansie.
Rani, a czy w tej jego książce, którą cytujesz, pisze coś na temat zdrowia?
(zastanawiam się czy zdrowie należy traktować jako materię, zwłaszcza zdrowie w sensie fizycznym, a nie psychicznym)? Bo chyba wtedy karta 4 Monety jako 4-rka i jako symbol Ziemi wskazywałaby na sukces?
Ja podglądam teraz stronę Zibka, czy on coś na temat 4 Monet napisał. :roll:

Rani

O znaczeniach zdrowotnych nic nie ma w jego ksiazkach.


Znaczenie 4 monet w milosci przybliza to opowiadanie:

Był sobie ptak obdarzony parą doskonałych skrzydeł o bajecznie barwnych piórach, stworzony do swobodnego szybowania w przestworzach, ku radości tych, którzy obserwowali go w locie.
Pewnego dnia ptaka tego zobaczyła młoda kobieta i zakochała się w nim bez pamięci. Serce jej mocno zabiło, oczy zalśniły z zachwytu, gdy patrzyła, jak z gracją szybuje po błękitnym niebie. Ptak poprosił ją, by mu towarzyszyła, i polecieli razem w pełnej harmonii. Kobieta podziwiała, czciła, wielbiła ukochanego ptaka.
Lecz pewnego dnia pomyślała: "A może on zechce odkryć dalekie krainy, poznać odległe zakątki świata?". I przestraszyła się własnych myśli. Przestraszyła się, że już nigdy nikogo tak mocno nie pokocha. I obudziła się w niej zazdrość, zazdrość o to, że ptak umie latać.
Poczuła się samotna.
"Zastawię na niego pułapkę - pomyślała. - Następnym razem, gdy się pojawi, już ode mnie nie odleci".
Ptak, który również był bardzo zakochany, przyfrunął do niej nazajutrz. Wpadł do klatki i nie mógł się już z niej wydostać - stał się więźniem.
Kobieta napawała się jego widokiem. Był przedmiotem jej gorącej namiętności, pokazywała go przyjaciółkom, które wzdychały: "Naprawdę cudowny! Jaka jesteś szczęśliwa!". Jednak z biegiem czasu zaszła w niej zadziwiająca przemiana: ponieważ ptak stał się jej własnością i nie musiała już go zdobywać, przestał ją interesować. A on, nie mogąc już latać, z dnia na dzień pogrążał się w coraz głębszym smutku, pióra mu wyblakły, skrzydła opadły - a kobieta zwracała na niego uwagę tylko wtedy, kiedy przynosiła mu jedzenie.
Pewnego dnia, gdy podeszła do klatki, okazało się, że ptak jest martwy. Wpadła w rozpacz i odtąd ani na chwilę nie przestawała o nim myśleć. Ale nie pamiętała o klatce, pamiętała tylko dzień, kiedy ujrzała go po raz pierwszy, jak szybował wysoko w obłokach, swobodny i szczęśliwy.
Gdyby mogła przyjrzeć się sobie samej, zrozumiałaby, że tym, co tak naprawdę wzruszało ją w ukochanym, była jego wolność, ciekawość świata, energia jego silnych skrzydeł.
Utraciła sens życia i śmierć zapukała do jej drzwi.
- Czemu przyszłaś? - zapytała ją udręczona kobieta.
- Abyście mogli być znów razem - odpowiedziała śmierć. - Gdybyś pozwoliła mu odlatywać i wracać, kochałabyś go i podziwiała do dzisiaj. Teraz jestem ci potrzebna, byś mogła go odnaleźć.

[Obrazek: klatka.jpg]

violet.dawn

ja ci powiem coś o 4d
To karta zamknięcia w formie. Coś o czym marzyliśmy spełniło się i my się w tym zamykamy bo nie widzimy nic ponad to. To takie jak ja to nazywam "królestwo z poduszek" gdzie my jesteśmy tą królową, władcą a inni latają i próbują wkupić się w nasze łaski co nie wyjdzie bo my tego po prostu nie widzimy. Wyobraźmy sobie bezdomnego, no nie bezdomnego, "nurka", takiego żula. On nie stara się w ogóle wyrywać z obecnego stanu. Mimo, że to go ogranicza jest happy. I to jest 4 dysków. Nurzanie dla nurzania wyszłoby w 5 kielichach. Tak więc 4 dyski ograniczają, zamykają tunel. To Słońce w Koziorożcu. Koziorożce co ciułają to uciułają i będą o to dbały jak o relikwię. Inny przykład- wygraliśmy w totka 4 000 000 $. I co dalej? W szale roztrwonimy wszystko w sztucznym przekonaniu że coś nam zostanie.


to tyle Rotfl
Stron: 1 2