Forum Ezoteryczne Dobry Tarot

Pełna wersja: Dwa Światy w talii?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Udało mi się zdobyć rzadką talię Arcus Arcanum, akurat trafiła  mi się wersja niemiecka. Talia piękna i świetnie się z nią pracuje, mam jednak pewien problem.  W mojej talii znajduje się dodatkowa karta podobna do karty Świat- przedstawia tę samą postać, w podobnym otoczeniu, jest jednak inna i nie ma na niej żadnego  podpisu (widać go na  właściwej karcie tak jak i na pozostałych).  Na karcie znajdują się prawie te same zwierzęta, które występują na właściwej karcie  Świata, za wyłączeniem barana. Lew i byk i jastrząb(czy też orzeł, pewności nie mam) pojawiają się w talii na asach. 
Znajoma podpowiedziała  mi, że ta druga karta wygląda bardziej dynamicznie więc może o to tu chodzi? Sama nie jestem pewna jak zinterpretować tę kartę, mam przy niej jakąś blokadę gdy pojawia się w rozkładach.  Nie ma jej wspomnianej w dołączonej do kart książeczce. 
Może ktoś z Was bardziej doświadczonych mógłby coś podpowiedzieć? 

[Obrazek: F785yGmvozH47aDcB01d2V6wJPZfNmtUZUAPwM7b...50-h870-no]

Linari

Moja pierwsza talia . Uśmiech

Możesz użyć tej karty jako zakładki do książki. Czasami wydawcy tak robią .
Tarot to nie są zwykłe komiksowe obrazki... mimo że ta talia może sprawiać takie wrażenie. Więc to nie jest kwestia traktowania tej karty jedynie jako bardziej dynamicznej, lub zakładki do książki. Trzeba przyjrzeć się symbolice karty, sposobowi przedstawienia symboli - gdzie się znajdują, czy na karcie jest porządek, czy zwierzęta są spokojne, czy kobieta jest spokojna?... Czym się różni od drugiej karty (w sensie ustawienia, kolorów, syboli) i co w ogóle symbolizuje ostatnia karta (Świat), dlaczego jest ostatnia w Wielkich Arkanach? Nad tą kartą trzeba chwilkę się zastanowić - polecam zapoznanie się z Księgą Ezechiela. Uśmiech  A potem jak najbardziej można tej karty używać w rozkładach, po to ona jest, po to autor ją stworzył... na pewno nie z zamiarem zrobienia"zakładki". Tak

P.S. Zdjęcie Twojej karty jest niewidoczne.
Dziękuję za szybką odpowiedź. Muszę po prostu nad tą kartą bardziej się zastanowić, pomedytować, bo  właśnie nie wydaje mi się by była takim sobie po prostu nic nie znaczącym bonusem. Myślałam, by może używać jej w znaczeniu negatywnym właściwej  karty, bo  póki co, choć tarotem zajmuję się od  kilku  lat nie pracuję z kartami odwróconymi. Sęk w tym, że ta karta nie kojarzy mi się negatywnie. Jest  w niej po prostu więcej dynamizmu, ruchu, energii. 

W razie gdyby dołączone zdjęcie się nie wyświetlało to widać je tutaj.

Linari

W angielskiej wersji też jest ta karta. Jest niepodpisana, zawiera elementy z wielu kart. Ten sam wizerunek jest na okładce załączonej ksiażeczki.
Dla mnie jest to typowa reklama talii, którą używa się jako zakładki.
Gdyby było inaczej, autor gdzieś by to napisał.


W mojej jest jeszcze jedna taka karta.

[Obrazek: 3d38b7d9b46bc1ee72e49c0d7e9a106a.jpg]
Sigryda niestety Twój obrazek się nie otwiera...
Ale sądzę, że chodzi o kartę po prawej, tak? Uśmiech
[Obrazek: HRgDvTh.jpg][Obrazek: HWjicNs.jpg]
Różnice: kobieta stoi tu na bu nogach - nie przyjmuje jak w karcie Świat postawy będącej odwrotnością figury Wisielca. Na karcie Świata od jednej jej ręki do drugiej idzie łuk, zwieńczony symbolem Oka Opatrzności. Na tej karcie kobieta dzierży w obu dłoniach buławy, jest zwrócona w prawą stronę, za jej plecami zawisł Orzeł, który niejako rozkłada nad nią swoje skrzydła. Zamiast Lwa jest Baran. W tle nie ma kuli ziemskiej, wszystkie postaci układają się w jeden łączący się w całość w całość wir - kobieta nie wyróżnia się tu na tle ciemnego tła (tak jak to było na karcie Świata), lecz jest częścią całej jaśniejącej całości . Kolorystyka jest bardzo energetyczna, w tonacji ognia. Wąż nie jest w formie nieskończoności ("ósemki"), lecz jako Uroboros (zjadający swój ogon). Dla mnie ta karta obrazuje pełnię życia, jego ukoronowanie, stanie się jednością z całym Światem materialnym i niematerialnym, bycie częścią całości która nie ma poszczególnych elementów, ani też początku i końca. W rozkładzie interpretowałabym to jako poczucie bycia we właściwym miejscu i o właściwym czasie, poczucie że wszystkie elementy życia do siebie pasują, żaden z elementów nie przytłacza innych lecz tworzą razem silną i harmonijną całość - jesteśmy na właściwej ścieżce i czujemy że jest tak jak powinno być, a to nam daje pewność, spełnienie i spokój, pogodzenie ze Światem. Oczywiście Ty możesz inaczej widzieć tę kartę - tak jak sama to czujesz i uważasz. Oczko

Linari

Zaciekawiło mnie to i zrobiłam małe śledztwo. Okazuje się, że na arkuszu papieru da się wydrukować 40 kart. Pozostają więc dwa wolne miejsca. Czasami wydawcy zdając sobie z tego sprawę dokładają jedną, dwie karty, które mają być swoistą reklamą talii.

Briee

(10-03-2019, 20:51)Linari napisał(a): [ -> ]Zaciekawiło mnie to i zrobiłam małe śledztwo. Okazuje się, że na arkuszu papieru da się wydrukować 40 kart. Pozostają więc dwa wolne miejsca. Czasami wydawcy zdając sobie z tego sprawę dokładają jedną, dwie karty, które mają być swoistą reklamą talii.

Potwierdzam tę wersję. Chodzi o wolne miejsca na arkuszu papieru, na którym się drukuje karty. Ich sie nie drukuje pojedynczo, tylko na wielkiej kartce, na której upycha się w rzędach jak najwięcej kart. W przypadku Tarota często zostają na końcu dwa wolne "sloty". Tnie się to potem wielkim nożem lub gilotyną wzdłóż i wszerz, i przy okazji ładnie się wycinają te wolne miejsca. Szkoda tego nie wykorzystać. Jak Linari zauważyła, w taliach często są te dwie dodatkowe karty i zwykle drukują na nich jakieś pierdoły - opis talii, albo reklamę produktów wydawnictwa.

Nie wiem czy dobrze to wytłumaczyłam, więc zalinkuję 4 minutowy filmik o produkcji kart do gier i tutaj jest to pokazane:



Co do paru wersji tej samej karty: twórca często rysuje tę samą kartę po kilka razy i gdy wysyła projekty do wydawcy to zapada decyzja, która wersja będzie ostatecznie wydrukowana w talii.

Dla przykładu, jaja były przy Thoth Tarot, jakiś wydawca w ramach bonusu wydrukował trzy wersje karty Maga (bo rysowniczka faktycznie namalowała kilka wersji). Tarociści nagle się dopatrywali w tym mistycznych znaczeń. Powstała cała magiczna teoria, że zamyśle Crowleya talia miała mieć 81 kart. Tymczasem nie było żadnego innego powodu niż ten, że wydawca chciał uatrakcyjnić swój produkt i pokazać w ramach ciekawostki odrzucone projekty tej karty, żeby ludzie chętniej kupowali...

Podejrzewam, że karta w talii autorki to jest właśnie coś takiego. Odrzucony, nieco mniej udany projekt, który nie wszedł jako składowa talii, a który postanowili wydrukować jako bonus na wolnym miejscu, które i tak mieli. Idealny na zakładkę Rotfl