Kiedys uprawialam, w pocie czola, sport wyczynowy, teraz (prawie) jedyna moja aktywnoscia fizyczna jest dojscie 15 metrow do autka. Niby jest wszystko ok, jestem szczupla, zdrowa, ale tez leniwa, dosc slabo porozciagana i naprawde brakuje mi jakis odpowiednich cwiczen. W innym watku Rani wsomniala o pilatesie, mysle, ze to bardzo fajna opcja dla nas, kobiet, stad ten watek i prosba do Rani aby podpowiedziala, poradzila, podzielila sie doswiadczeniem..
Na pierwszym miejscu dla kobiet goraco polecam cos, co ma super wplyw nie tylko na cialo, ale tez i na kobieca dusze:
matko, jak ona sie rusza 8-) ale te kobiety maja to we krwi, tancza odkad nauczyly sie chodzic.. Czy tez mozna, samej, nauczyc sie tego? Czy wystarczy poruszanie sie w rytmie, czy tez wazna jest jakas sekwencja krokow, ruchow?
w Leiden na uniwerku studentki moga sie zapisac w ramach wf chyba na taniec przy rurze
jest postrzegany jako wyczerpujaca gimnastyka
rura nie rura, ale to na pewno pomaga odblokowac sie, przynajmniej niektorym, kobietom, z pewnoscia nabieraja swiadomosci swojego ciala, gracji, plynnosci ruchow.. Wiecie, ze ja ostatnio zlapalam sie, ze o ile na koniu mialam balans, rownowage, ta wlasnie harmonie i plynnosc ruchow, to na ziemi, np przed obiektywem, jesli nie mam sie czym zajac, to stoja jak kolek i nie wiem gdzie jest moja reka, noga :roll: ostatnio do tego doszlam, zdolowalam sie tym odkryciem.. :?
alathea napisał(a):w Leiden na uniwerku studentki moga sie zapisac w ramach wf chyba na taniec przy rurze
jest postrzegany jako wyczerpujaca gimnastyka
super, fajny taniec- ale kiedy ktoś naprawdę to umie- widziałam tylko na yt także tyle wiem
Ale trzeba mieć mięśnie i kondychę... aj....
A taniec brzucha marzy mi się od kilku lat, ale nie chce mi się samej chodzić na zajęcia. Nie mam tej motywacji.
Fairy, to moze zorganizujemy wieczorne, dobrotarotowe warsztaty 8-) juz mialysmy imprezki online, czemu nie potanczyc sobie w ten sam sposob
co jakiś czas robię "bollywood party", puszczam muzyczkę, zakładam sukienkę, na to coś, co może robić za dupattę, pachnię się pięknie - i śpiewam i tańczę nawet kilka godzin, w ogóle nie czując zmęczenia
czasem sama, czasem ze znajomymi - ubaw po pachy
super gimnastyka, wpływa bardzo dobrze na mój humor i samopoczucie
Wow Rani, to jest niesamowite
najlepsze jest to, ze nie trzeba sie wstydzic brzuszka
i kobiecych ksztaltow, wrecz przeciwnie...
Wlasnie to mnie zaskoczylo najbardziej, te kobiety sa, no, pulchne, ale przy tym tak seksowne i jak sie ruszaja
8-) Nie chce miec ich figury ale chce tak sie ruszac.. Pochwlae sie, ze przez kilka minut cwieczylam dzis neopilates
i juz mi sie podoba, niby lagodny, spokojny ruch, ale czuje sie, ze miesnie naprawde pracuja 8-) btw sile/kondycje mam po prostu zerowa :?
w czasie treningu nie czulam zmeczenia, zadnego bolu miesni , ale na drugi dzien ...nieraz ledwie sie moglam ruszac
, szczegolnie czuc potem miesnie brzucha i nogi, uda. Bo te ruchy bioder sa jakby z nog wyprowadzane. No i pomaga przeciw bolom krzyza i wzmacnia miesnie plecow i dna miednicy ,a o reszcie juz nie bede pisac.. 8-)
edit wiem ze w Warszawie sa dobre kursy , bo siostra robila.
nooo, nie powiem, Zwłaszcza te dzwoneczki na bioderkach są świetne. Cos dla mojego kręgosłupa w sam raz. Jutro spróbuje na bank :mrgreen:
To wyglada na takie proste i latwe...ale niestety tylko gdy sie na to patrzy, mowie o tancu brzucha. Co prawda jeszcze nie sprobowalam, choc namawiala mnie na taki taniec moja szkocka kolezanka ...mowila,ze to dosc trudne. Myslle,ze podobaloby mi sie, czuje,ze mnie podrywa ten rytm. Choc tak najbardziej to mnie ruszaja rytmy latynowskie wiec chyba jednak wreszcie wezme sie za ZUMBA.......tylko kiedy....?
Taniec brzucha w wykonaniu ładnych pań zawsze się podoba;p
a jeśli chodzi o sport- no to wspinaczka ma się rozumieć
jak chcecie być jędrne zgrabne i powabne a do tego jakieś mięsnie mieć delikatne- wspinka
oddoloth napisał(a):a jeśli chodzi o sport- no to wspinaczka ma się rozumieć
jak chcecie być jędrne zgrabne i powabne, a do tego jakieś mięsnie mieć delikatne i
...do tego zlamana noge - jak oddoloth
wypadek to był
Taniec brzucha jest bardzo zmysłowy
może kiedyś się zmobilizuję do chodzenia.
Najfajniejsze jest właśnie to, że można robić kocie ruchy, i dzwonić dzwoneczkami. I tak falować.
Taniec brzucha jest doskonaly i jezeli ma sie szczescie trafic na dobrego instruktora , to mozna wiele sie nauczyc. Oczywiscie wiele zalezy od "naturalnej zmyslowosci". Sa kobiety, ktore chodza jakby slizgajac sie , inne za to nieco energiczniej i tym ostatnim moze byc trudniej poruszac sie w rytmie muzyki do tanca brzucha. No i oczywiscie jest wiele szkol w zaleznosci od kraju, w ktorym powstaly. Dla mnie najtrudniejszy byl ruch okreslany jako chod wielblada, ale z czasem "zwielbladzialam".
Zumba tez jest boska i zaraz inaczej sie pracuje. Pilates spokojniejsze, ale za to sa niezastapione na zbolaly kregoslup. Zreszta wiele cwiczen mozna robic w domu, chociaz w grupie razniej. Staram sie biegac na wszystkie trzy. Poza tym male zakupy lacze ze spacerem z kijkami. Ide przez trzy parki, wiec tez fajnie. Niekiedy dowcipnisie pytaja gdzie mam snieg, a ja informuje, ze pilnuje nart. Takie pytania najczesciej padaja wiosna , latem, od osob, ktore nie poznaly jeszcze nordic walking
Do poprzedniego postu zapomnialam dodac Flamenco. Boski, ale tez niezwykle wymagajacy taniec. Konieczne jest wgryzienie sie w jego powstanie, zrozumienie roli kobiety w tamtejszym spoleczenstwie. Filmy Saury bardzo mi pomogly, gdyz zaczelam uczyc sie tego tanca. Jezeli ktos ma ochote i mozliwosci to zachecam. No i pozniej prywatnie mozna pokusic a i tez zdrowo tupnac, niekoniecznie w buciku do flamenco
ta dziewczyna z filmiku jest niesamowita! trzeba mieć talent by się tak ruszać
mnie również zawsze fascynował ten taniec, nawet miałam jakies próby nauki, ale jestem za mało wytrwała, zabrakło motywacji, bo dla samej siebie jakos mi się wydawało, że nie warto, mysli czasem jeszcze są o tym, ale narazie temat pozostaje nie tknięty
może kiedys do tego wrócę
kobieta w ciazy i mezczyzna
wykonuja taniec brzucha