25-07-2019, 05:06
Dzień dobry wszystkim! 
Mam na imię Paulina i od dwóch miesięcy staram się zgłębiać tajniki tarota, jednak magią i kartami interesowałam się już od bardzo dawna.
Mam do Was pytanie - czy uważacie, że przy rozkładaniu kart osoba wróżąca powinna mieć w sobie "to coś", czy może to robić każdy po zapoznaniu się z definicjami/interpretacją kart? I kiedy i czy w ogóle odczuliście, że macie pewne zdolności przy zrozumieniu kart lub sytuacji?
Ja np. od zawsze spotykam się w swoim życiu z sytuacjami, gdy czuje, że coś się wydarzy - od błahego odejścia szefa z pracy, do przeczucia, że komuś z mojego otoczenia może się coś stać...
Wewnętrznie trochę boję się zaufać w 100% mojej intuicji i często oddalam od siebie takie myśli - stąd próbuję swoich sił w tarocie, może pomogą mi zrozumieć moje przeczucia?
Mam na imię Paulina i od dwóch miesięcy staram się zgłębiać tajniki tarota, jednak magią i kartami interesowałam się już od bardzo dawna.
Mam do Was pytanie - czy uważacie, że przy rozkładaniu kart osoba wróżąca powinna mieć w sobie "to coś", czy może to robić każdy po zapoznaniu się z definicjami/interpretacją kart? I kiedy i czy w ogóle odczuliście, że macie pewne zdolności przy zrozumieniu kart lub sytuacji?
Ja np. od zawsze spotykam się w swoim życiu z sytuacjami, gdy czuje, że coś się wydarzy - od błahego odejścia szefa z pracy, do przeczucia, że komuś z mojego otoczenia może się coś stać...
Wewnętrznie trochę boję się zaufać w 100% mojej intuicji i często oddalam od siebie takie myśli - stąd próbuję swoich sił w tarocie, może pomogą mi zrozumieć moje przeczucia?