Forum Ezoteryczne Dobry Tarot

Pełna wersja: Koniec pandemii koronawirusa w Polsce
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Wiem że trochę niegramatyczny ten tytuł... no ale wiadomo o co chodzi. Oczko

Testując dziś pewną talię kart tak na luzie zadałam pytanie: kiedy będzie koniec pandemii koronawirusa w Polsce?

I wyszło coś bardzo dziwnego... aż mnie troszkę zatkało:
Król Pentakli - XVI WIEŻA - Królowa Pentakli

Rządzący mężczyzna, rządząca kobieta, a pomiędzy nimi Wieża.
W pierwszej chwili, tak intuicyjnie, zinterpretowałam to jako rodzaj przeciwwagi: wtedy, kiedy dojdzie do walki, krachu, a w konsekwencji wyrównania sił pomiędzy mężczyznami a kobietami.

A co wy o tym sądzicie? 
A może sami zerkniecie w swoje karty? Uśmiech
Może kiedy władza się zmieni i prezydentem zostanie kobieta  Rotfl
A tak serio z podsumowania wyszedł Ci pustelnik, to oznacza dość długi okres czasu minimum rok.

7 mieczy, Umiarkowanie, Gwiazda
7 mieczy kojarzy mi się ze szczepieniem. (Teoretycznie wskazuje na luty, więc długi okres czasu)  
Może skończy się kiedy doprowadzą jakoś do równowagi ilość osób zaszczepionych. Kiedy w końcu zaszczepią już tych co trzeba sytuacja powinna się ustabilizować i jest szansa na uleczenie(Gwiazda). 
Gwiazda na końcu i podsumowanie z Wieży może sugerować, że wynajdą nową szczepionkę, albo metodę leczenia już teraz, bardzo szybko i to może pomóc opanować sytuację.
Bardzo ciekawe.... Gdybym należała do opcji "plandemia", to powiedziałabym, że w Twoim układzie uderza mnie ta denarowa para... Tak, jakby karty zignorowały pytanie o czas i pokazały coś innego, być może ważniejszego, np. że jacyś ludzie wpływowi próbują to kontrolować i być może nawet sterują tą sytuacją... Tak jakby jakieś grupy (rekiny finansjery Uśmiech ) czerpały korzyści z tego ogólnego chaosu, rozgrywały to jakoś. Zapytałaś o sytuację w Polsce, ale (nie wiem dlaczego) Królowa denarów skojarzyła mi się natychmiast z ważną w Europie panią polityk (kanclerz Oczko ).... Sądzę, że w XVI pokazała się sama pandemia - niszcząca siła, która przychodzi z zewnątrz i wywraca wszystko do góry nogami. A wracając do pytania o czas (dla mnie określanie czasu przy pomocy tarota jest bardzo trudne i niejednoznaczne), to może karty pokazały, że pandemia (zwłaszcza w sensie nagłośnienia w mediach) potrwa do momentu, gdy po prostu MA to potrwać. Biorąc pod uwagę wyliczenia Nastka i to, że wyszedł mu PustelnikOczko, to faktycznie nieprędko się skończy. W końcu jest już chyba z 5 różnych mutacji, każda kolejna groźniejsza od poprzedniej....

PS Naprawdę nie należę do plandemistów i antyszczepinkowcówOczko Jestem racjonalna i "mieczowa" Oczko Ale wiecie co, to jest ciekawy temat na kolejne ćwiczenie. Zobaczmy, co nam pokażą karty w kwestii pandemii!
A ja w tych kartach widzę kontynuację pondemii po jej sezonowym wygaszeniu. Będzie kolejna mutacja na jesień a latem pandemia chwilowo wygaśne będzie ona stłumiona. Te karty nie pokazują końca ale taką sinusoidę od jesieni do jesieni( para królewska jest monetowa)
Bardzo ciekawe są Wasze spostrzeżenia. Uśmiech
Nastek i Kama - właśnie z tą ważną kobietą tez mam pewne przemyślenia. Nie wiem czy zauważyliście, ale od pewnego czasu - nie wiem czy to wpływ Saturna w Wodniku, czy pandemii - ewidentnie kobiety mocniej wkroczyły do akcji. Rola kobiet w strajkach na Białorusi, strajk kobiet w Polsce, wiceprezydent USA - pierwsza kobieta itd. Więc może coś w tym jest - Wieża jako iskrzenie pomiędzy pierwiastkiem żeńskim i męskim. Myśli I druga ciekawa rzecz - ja kart nie sumuję, ale nastek to zrobił - i wyszedł Pustelnik. Już tu kiedyś pisałam na forum, że mnie ta właśnie karta pokazuje się od początku jako określenie obecnej pandemii. Co nie jest bez znaczenia karta Pustelnika jest powiązana z Saturnem, a więc z wymierzaniem sprawiedliwości za poprzednie lata, z nieuchronnością tego co zdarzyć się musiało... Ziemia, nasza Planeta powiedziała "dość", ale nie tylko to... wszystko co się "zbierało" przez poprzednie lata, teraz wypływa na wierzch, teraz ma swój czas.

Więc tak jakby starcie dwóch sił... króla i królowej... i oby to nie było starcie zbrojne.

Lady, Ty zapewne też masz rację, już teraz nas straszą podwójną mutacją z Indii. Jak by się tak przyjrzeć tym kartom, to można nawet dostrzec dwie mutacje (król, królowa) w jednym wirusie (Wieża). Bardzo to niepokojące.
Możesz też spojrzeć na to inaczej, Wieża burzy stabilność. Choroba się szerzy i jej nie ma. Mało tego, z energii Króla Monet przechodzimy w energię Królowej Monet, czyli cofamy wartość o 1. Karty mogły Ci pokazać, że nie tyle pandemia się skończy co jeszcze bardziej pogłębi. 
Albo wyjdziemy z pandemii kiedy zrobimy ten krok w tył, aby znaleźć sposób na ustabilizowanie sytuacji.
A co do kobiet to będą miały coraz większe znaczenie na polityce i na świecie. Jednak równouprawnienie poszło mocno do przodu i czasy są korzystne.
Weszliśmy też w tysiąclecie o energii 2, raczej mężczyźni i kobiety będą tu się równoważyć, nikt nie będzie dominował. Ale to tak na marginesie.
Od wczoraj ciągle myślę o tym wątku. Uzmysłowiłam sobie, że ani razu nie zapytałam kart o tę pandemię... przez cały rok! A przecież ona często wychodziła w innych rozkładach: w czytaniach rocznych, miesięcznych, we wróżbach na sprawy zawodowe, rodzinne itd. Ilekroć w ciągu tych kilkunastu miesięcy karty pokazywały choroby, przestoje, oczekiwanie, izolację, poczucie zagrożenia i stres - zwykle miało to związek z covidem, kwarantannami, pracą zdalną itp.
Ale nigdy nie zapytałam tak ogólnie o pandemię. Nie rozumiem zupełnie, dlaczego, bo przecież to dla mnie rodzaj przeżycia pokoleniowego. Postanowiłam, że w najbliższych dniach postawię na to karty, ale chyba zadam trochę inne pytanie. Napiszę Wam, co mi pokazały w odpowiedzi.
Jasne pytaj i wrzucaj, wspólnie zinterpretujemy i zawsze czegoś się dowiemy ?
Jaką talię kart testowałaś LeCaro?
"Zwierzęcą", Animal Totem Tarot - Królowa i Król  pentakli są tam przedstawieni jako bizon i świnia  Uśmiech

[Obrazek: QtY1wum.jpg]
Kama, jak z twoim pytaniem?
(24-04-2021, 22:58)LeCaro napisał(a): [ -> ]"Zwierzęcą", Animal Totem Tarot - Królowa i Król  pentakli są tam przedstawieni jako bizon i świnia  Uśmiech

[Obrazek: QtY1wum.jpg]
A to bardzo ciekawe co napisałaś. Ten rok jest w chińskim horoskopie rokiem Bawołu a więc można powiedzieć , że Bizona a tamten był rokiem Świni...Pomiędzy nimi jest Wieża czyli czas pandemii... Myślę więc ,że wraz z końcem roku Bawołu czyli w styczniu 2022 będzie po pandemii. Tak jak napisałam wcześniej jeszcze jesienią będziemy się z nią borykać.
(14-05-2021, 17:49)nastek96 napisał(a): [ -> ]Kama, jak z twoim pytaniem?

Jakoś ostatnio inne sprawy mnie pochłonęły i nie zadałam jeszcze tego pytania. Za to zadałam inne, bardziej osobiste, co poruszę w innym wątku. Ale do kwestii pandemii wrócę na pewno Uśmiech
Jasne, będę czekał na oba pytania  Uśmiech
(22-04-2021, 22:32)nastek96 napisał(a): [ -> ]Weszliśmy też w tysiąclecie o energii 2, raczej mężczyźni i kobiety będą tu się równoważyć, nikt nie będzie dominował. Ale to tak na marginesie.

Nastek, chodzi właśnie o zniesienie dominacji i równość. Uśmiech Kobiety stają się odważniejsze i bezkompromisowe, mówią już jasno czego chcą a na co przestają się zgadzać, zwiększa się ich wpływ na wiele spraw, również publicznych i politycznych. Myślę że ten trend będzie narastał do czasu aż ta równowaga obu płci zostanie osiągnięta (to pewnie będzie też dotyczyć różnych orientacji seksualnych, choć to pewnie będzie dłużej trwało).
(14-05-2021, 20:04)Lady of Dreams napisał(a): [ -> ]
(24-04-2021, 22:58)LeCaro napisał(a): [ -> ]"Zwierzęcą", Animal Totem Tarot - Królowa i Król  pentakli są tam przedstawieni jako bizon i świnia  Uśmiech

[Obrazek: QtY1wum.jpg]
A to bardzo ciekawe co napisałaś. Ten rok jest w chińskim horoskopie rokiem Bawołu a więc można powiedzieć , że Bizona a tamten był rokiem Świni...Pomiędzy nimi jest Wieża czyli czas pandemii... Myślę więc ,że wraz z końcem roku Bawołu czyli w styczniu 2022 będzie po pandemii. Tak jak napisałam wcześniej jeszcze jesienią będziemy się z nią borykać.

O tym nie pomyślałam. Uśmiech To rzuca nowe światło na ten rozkład... np. coś pomiędzy Bawołem i Świnią runie, równowaga zostanie zachwiana, trzeba będzie budować zupełnie od nowa, wszystko się zmieni. Tak
Odważniejsze tak  Uśmiech
Mam nadzieję, że nie bezkompromisowe, bo to akurat jest duża zaleta. Może po prostu obie płcie będą tak samo skłonne do kompromisu, to byłoby najlepsze  Oczko
Ja myślę, że w wielu krajach i w tym w Polsce już jest to równouprawnienie. Jednak w wielu krajach takich gdzie dominuje religia faktycznie problem jest ogromny.
Matriarchat już był w czasach prehistorycznych. Patriarchat przemija, a teraz nadejdą całkiem nowe czasy, nawet nwm jak je nazwać. 
Co do orientacji seksualnych to myślę, że akceptacja tutaj będzie szła łeb w łeb z równouprawnieniem. Już jest coraz lepiej i są możliwe śluby w wielu krajach. 
Więc przyszłość jawi się optymistycznie jako miejsce równości i wzajemnej akceptacji  Uśmiech
Oj nie Nastek, jest lepiej niż jakiś czas temu, ale na pewno nie ma równouprawnienia. Mężczyznom nadal wolno w Polsce o wiele więcej, więcej się im wybacza i na więcej pozwala... kobiety nadal nie mają równych szans, często nie decydują o sobie, swoim życiu, swojej pracy, samodzielności, wynagrodzeniu czy awansie, o swoim ciele... robią to za nich mężczyźni: mężowie, pracodawcy, politycy, hierarchowie kościelni itd. Więc jest jeszcze dużo do zmienienia, naprawdę. Uśmiech

Natomiast w kwestii równości różnych orientacji seksualnych... inne kraje bardzo nas wyprzedziły i pewnie to się nie zmieni, dopóki Kościół będzie zaglądał nam do sypialni i publicznie piętnował ludzi z powodu tego jacy się urodzili i co czują. Bezradny

Mimo wszystko w kwestii kobiet jestem optymistką, natomiast w drugiej... no nie wiem...
Wiesz, że ja mam całkiem odmienny punkt widzenia. Mam wrażenie, że to właśnie kobietom się więcej wybacza i w wielu sytuacjach traktuje się je pobłażliwie, na więcej im się pozwala.
Sam kiedyś z Tobą rozmawiałem kiedy miałem problem z nauczycielką i sama zwracałaś uwagę, że nie można pozwolić sobie na zbyt wiele, bo TO KOBIETA. Wyszło wtedy, że ona może jako kobieta odzywac się w jaki sposób zechce bo jest kobietą.
Kobiety często właśnie wykorzystują coś takiego, że skoro są kobietami to mogą pozwolić sobie na więcej.
I nie zdajesz sobie sprawy jak bardzo mężczyźni są traktowani przedmiotowo przez kobiety i przez spoleczenstwo. Więc każdy medal ma dwie strony. I nie tylko kobiety są tu poszkodowane.
Ale wydaje mi się też, że wszystko zależy od pokolenia. Szczerze mówiąc nie zauważyłem, aby kobiety w młodym pokoleniu były w jakikolwiek sposób uzależnione od mężczyzn. Jedyne z czym faktycznie mogę się zgodzić to brak możliwości decyzji o ciele, rozumiem że chodziło Ci tu o aborcję. Tyle, że to nie jest wina mężczyzn. Przeciwko takim zabiegom demonstrują mężczyźni łącznie z kobietami, więc po części to kobiety są winne.
W ogóle jeśli chodzi o różne takie ograniczenia, to mam wrażenie, że bardziej je stawiają inne kobiety. Najwięcej złych określeń na kobiety słyszałem właśnie od kobiet. Np każdy zna dziewczyny, które prowadzą jakieś rozwiązłe życie. Zazwyczaj różne epitety pod ich adresem padały od kobiet, które tym sposobem same sobie stawiały ograniczenia. Znałem historię 14 latki, która zaszła w ciąże. Panowie w temacie milczeli, ale nie zdajesz sobie sprawy jak jej inne kobiety nawymyślały za plecami. W ogóle może to już nie na temat, ale mam wrażenie, że kobiety są dość wrogo do siebie nastawione.
Nie rozumiem co miałaś na myśli z awansem, bo o tym decyduje szefostwo, często kobiety.
Ogólnie zgadzam się, że zdarzają się przypadki dyskryminacji, ale to raczej pojedyńcze przypadki powiązane z ograniczonymi ludźmi.
Jeśli chodzi o orientację to również mogę Ci powiedzieć, że młode pokolenie bardzo się różni od pokolenia rodziców.
Młodzi ludzie zazwyczaj są tolerancyjni, ale w przypadku osób już 30-35+ bywa bardzo różnie. Jednak to się wszystko zmienia na plus, choć jeszcze kilka lat musi minąć.
Ogólnie nie chciałbym, abyś moją wypowiedź zrozumiała jako jakiś manifest przeciw kobietom. Chce tylko zwrócić uwagę, że tak nie do końca można obwiniać mężczyzn o wszystko i że oni często są w tak samo oceniani przez pryzmat płci.
Wydaje mi się jednak, że te równouprawnienie w Polsce funkcjonuje bardzo sprawnie, a na pewno bardzo dobrze w młodym pokoleniu gdzie to kobiety często są liderkami i wiodą prym.
Na to wygląda, że moja interpretacja sprawdza się.
Ojjj, nie chwalmy dnia przed zachodem słońca... "Zarządzanie przez pandemię" w wielu krajach bardzo się władzy spodobało...
Krol i Królowa Denarow to Tarotowa para
Te dwie osoby się równoważą nadają na tych samych falach dogadują się, ale między nimi Wieża i te stabilność może sz..g trafić .zTym bardziej że już mówią o 4 fali
Stron: 1 2