Forum Ezoteryczne Dobry Tarot

Pełna wersja: Zaginął pan Michał
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2

MAG

Witajcie,
czy słyszeliście o zaginięciu gdańskiego chirurga onkologii Michała Kąkola?
Ostatni raz był widziany przez bliskich 16.10.2021 o godzinie 22, późnym wieczorem wyszedł z domu w Sopocie na spacer i nie wrócił.
Akcja poszukiwawcza wciąż trawa.

Co się dzieje z panem Michałem?
karta przeszłości przed zaginięciem - XVIII Księżyc
karta teraźniejszości - XIV Umiarkowanie
karta przyszłości - IX monet

Lekarzowi towarzyszył niepokój, trudne chwile, mogła to być ukrywana depresja. Wyszedł w mrok, wyszedł w noc, ku wodzie. Karta Księżyc dokładnie może pokazywać myśli samobójcze. Obecna karta Umiarkowania wskazuje na relaksację, bezczynność, również wodę - morze. Ciekawą kartą w tym rozkładzie IX monet. Czy pokazała Wam już kiedyś śmierć? Jest kartą ziemi, samotności, rozstania.
W zniknięciu pana Michała chciałabym się doszukać zagadki z kryminału oraz pozytywnego finiszu. Smutna historia choroby, mimo jakby się wydawało pięknego życia.

Kiedy pan Michał się odnajdzie?
7 pałek - w ciągu tygodnia.

Czy jest ktoś odważy na swój rozkład kart w tym temacie?

Mikesz

Ja nie słyszałem o tym zaginięciu pana Michała ...

Ale jestem odważny, aby zapytać Karty w tym temacie.
Najpierw zapytam  Tarota - czy ten człowiek  w ogóle jeszcze żyje... ?

Wróżba jutro, w czwartek - 25 listopada 2021r.
Poszukiwanie osób zaginionych w Kartach Tarota oraz także poprzez samych jasnowidzów jest bardzo trudne, ze względu na wiele aspektów - sytuacji - przyczyn i powodów - przeróżnych emocji ... itp ... itp ... itp ...
Ale spróbować zawsze można ... to nic nie kosztuje, wszak działamy na tym forum gratis, a czasami możemy komuś coś istotnego przekazać, podpowiedzieć ...

Mikesz
Co to za rozkład z jedną kartą?

Nie próbowałam. Ale może podejmę się.

Co się dzieje z panem Michałem?
Przed zaginięciem - Rycerz puchary
Teraz - VI Miecze
karta przyszłości - XII Wisielec - dociągnięta Królowa Monet

Kiedy się odnajdzie? 7 pucharów

Czy żyje? XI Sprawiedliwość

Tu jakby pokazała się kobieta, która jest również ważna w tej sprawie. W przeszłości widać uczucia jego do niej, wręcz wpadanie w obsesję, co wynika z chęci bycia zakochanym, życia dla kogoś. Jednocześnie nie kontroluje emocji, to też karta alkoholików, może więc szukał ukojenia w tym, bo jednak serce ma/miał romantyczne.
W talii Ridera-Waite'a widać uderzające podobieństwo między kartą Rycerza Pucharów a kartą Śmierć:

[attachment=42030]

Więc spokojny, a w środku emocje szaleją.
Znalazłam w sieci ciekawy opis i podobieństwa:

Zarówno na jednej jak i drugiej koń zwrócony jest w prawo i unosi prawą nogę. Obie postaci w zbroi trzymają coś w dłoniach. Rzeka przepływa zarówno na jednej jak i drugiej karcie. Jest to symbol zmienności. Ryby na zbroi Rycerza i ryby w karcie śmierć - jako nun, litera hebrajska.

Jest woda. 
A teraz opis kolejny z talii Thotha i podobieństwo kart:

[attachment=42031]

Cytuję opis: "Elementem łączącym obie jest m. in. skorpion, wąż, orzeł i woda. Hebrajska litera nun związana ze Śmiercią oznacza rybę. Skorpion to woda - obie karty są mocno nasączone tym żywiołem. Dodatkowo Skorpion to rozkład, gnicie, zniszczenie. Orzeł to odnowienie życia, odrodzenie. 

Skorpion to nieustępliwość, zaborczość, intensywność. Skorpiony nie poddają się łatwo. I ta nieugiętość jest zawarta w obu kartach. Nieuchronność zmian, albo dążenia do transformacji w przypadku Śmierci. Ona mówi o tym, co nastąpi. Transformacja się zbliża i dobrze się z tym pogodzić. Upartość, fanatyzm w przypadku Księcia Pucharów. Jak kocha to mocno, nie zdradzi, bo jest bardzo mocno ukierunkowany na swoją wybrankę. Spokojna tafla wody, nad którą unosi się ów Książę jest tylko pozornie łagodna. Pod powierzchnią mogą się ukrywać najdziksze energie. I tak jest z tym Księciem - potrafi kontrolować emocje, być chłodny, nie pokaże co się dzieje w środku."

Więc jest śmierć, woda, gnicie i rozkład ciała. Ciekawe, że Ty MAG masz kartę Księżyca - analogia?
A sam poszukiwany, trochę ten cytat pasuje: "fanatyczny, skryty, manipulator, zdradliwy, nieuczciwy, atakuje emocjonalnie i boleśnie, uzależnia innych od siebie, albo sam jest uzależniony, może mieć problemy z alkoholem i agresją, jak się uprze to nie ma odwrotu, będzie dążył do celu po trupach - to symbolizuje Skorpion."

Cytuję za: http://www.odcienietarota.pl/2015/02/ksi...zem-i.html

Ciekawe jaki znak zodiaku ma ten zaginiony lekarz - może Skorpion?
A może Skorpion obrazuje obecny czas - mamy listopad, czas do 22 listopada- MAG kiedy dokładnie On zaginął?

Mamy głebie, emocje, nagłe zdarzenia - czyżby samobójstwo? śmierć związaną z emocjami, uczuciem do kobiety, księżyc jako destrukcję i to, co prawdziwe ukryte, a z góry złuda. Jest jednak kielich rycerza - śmierć pod wpływem alkoholu? 

Karta teraźniejszości: 6 mieczy
Znów woda. Na kartach 6 mieczy to mezczyzna płynący łodzią. Jest i kobieta (I dziecko). To karta braku komunikacji - trudności w relacji z kobietą. Karta brama - przez to odszedł? Oddalenie, zawieszenie również, nowa droga - tu ciekawie łączy się z tym co teraz: Wisielec i Królowa Monet. Jakby potrwa jeszcze to wszystko, szukanie go, a kluczową rolę odegra ona - kobieta. Kiedy? 

7 pucharów 
Astrologicznie: Wenus w Skorpionie - znów mamy Skorpiona? Wenus - symbolika wskazująca kobietę, miłość?
Czas: do 7 tygodni

Znajdą go w rzece...

XI Sprawiedliwość - tu karta była szukanie drogi wyjścia. Mówi: nie. To decyzja, ciag przyczyna - skutek. Jedynym środkiem wyjścia była śmierć?

Zastrzegam: pierwszy raz robię rozkład w takiej sytuacji... To przykre, ale chciałam spróbować.

Mikesz

Selana - Twoje Karty w tym temacie  (  Rycerz Pucharów - 6 Mieczy  - Wisielec ) - faktycznie mogą wskazywać na samobójstwo lub chęć popełniania samobójstwa  ( woda )  - z powodu jakiejś niespełnionej miłości lub dodatkowo z innej przyczyny ...  np. zdrowotnej, zawodowej .
W życiu człowieka jest tak, że  nic nigdy nie dzieje się  tylko w jednego powodu. Zazwyczaj jest to zbiór negatywnych zdarzeń ( czynników ), które razem  mogą spowodować np.  chorobę,  określoną decyzję człowieka   lub zaistniałą sytuację ...

Sam jestem ciekawy, co u mnie pokaże Tarot w tej sprawie ...

Mikesz
Każdy kto wyciąga karty na takie pytanie powinien się liczyć z tym, że zobaczy w kartach śmierć - nie tę tarotową, "przemianową", z motyla w poczwarkę itd. - lecz tę prawdziwą, brutalną, ostateczną.

Dlatego to osobisty wybór każdego tarocisty: czy to jest etyczne (bo to nie jest kwestia odwagi ale etyki) i czy jest na to gotowy. Czy jest gotowy by dywagować o śmierci nie mając 100 % pewności?? Czy bierze pod uwagę to, że jego słowa mogą przeczytać bliscy zaginionej osoby?

Ja osobiście nigdy nie stawiam kart gdy zachodzi jakiekolwiek prawdopodobieństwo śmierci - czy to w przypadku zaginięcia, śmiertelnej choroby lub jej możliwości, czy to w przypadku nieszczęśliwego wypadku, czy ewentualnego samobójstwa... nie ma różnicy. Śmierć - to śmierć. 

Czy naprawdę chcecie się nad tym zastanawiać?
Czy to jest Wasza sprawa?
Po co to robić?

Odpowiedzcie sobie może na pytanie: czy gdyby Wasz bliski zaginął, chcielibyście by ktoś obcy snuł w necie teorie na temat jego śmierci?...
Zrozumcie że po drugiej stronie monitora jest człowiek, a nie papierowa postać.

Mikesz

LeCaro - faktycznie, jest wiele racji w tym, co piszesz ... jednak wydaje mi się, że nie robimy nikomu jakiejś krzywdy - starając się swoimi umiejętnościami wyjaśnić losy tego człowieka.
W zdecydowanej większości tego typu przypadków - rodzina i najbliżsi  osoby zaginionej twierdzą, że najgorsza jest ta niepewność ... Dlatego bardzo często ( oprócz Policji ) zwracają się do prywatnych detektywów czy jasnowidzów.

Tarot u mnie w tej sprawie pokazał, że ten mężczyzna prawdopodobnie nie żyje ( Cesarz p.o -  czyli Karta odwrócona - 3 Mieczy p.p - 3 Buław p.o - Karta odwrócona ).
Potwierdzają to kolejne Karty - 6 Monet p.o - 5  Mieczy p.p - Kapłan p.o ...
Nie wykluczone samobójstwo ...?
Miejsce : szuwary, zarośla , drzewa, prawdopodobnie blisko wody ( ? ).
Ewentualnym powodem - mogła być zdrada kobiety ( Siła p.p - Gwiazda p.p  ) z innym, dobrze sytuowanym mężczyzną ( Rycerz Monet p.p  )... ?

Mikesz
LeCaro
Zgadza się, że musiałam mieć świadomość, że ujrzę śmierć. I w pełni świadomie wyjęłam karty.
Czy chciałabym by ktoś szukał mojej, bliskiej osoby zaginionej? Tak.
Dlaczego to robię? Bo chcę wiedzieć czy potrafię to zrobić. Może kiedyś ktoś poprosi mnie o pomoc i wtedy moje umiejetności (O ile są) przydadzą się. Tak jak napisał Mikesz - ludzie czasami proszę o pomoc jasnowidza.
Straciłam znaczą część rodziny w wyniku własnie śmierci - też przedwczesnej. Ten temat jest trudny dla mnie, znam to. Może dlatego nieco "oswoiłam" - wybaczcie określenie. śmierc jest trudna dla żywych - tęsknimy za tymi, którzy odeszli. Zastanawiamy się dlaczego, czy musieli - zwłaszcza w trudnych okolicznościach. Ale tak się stało. To część życia ludzkiego - śmierć dotyka każdego w sposób bezpośredni lub pośrednio gdy tracimy kogoś ważnego...

Czy etyczne było uczenie się naukowców na ludzkim ciele? Przed latami gdy nauka nie rozwinęła sie? Obecnie?
Czy wiesz, że Leonardo da Vinci gotował ludzkie oko, a potem ciął gałkę oczną, by opisać jej budowę, by to pomogło zrozumieć sposób widzenia człowieka. Czy to etyczne? Czy odważne?
Pytam może nawet retorycznie, tak nagle przypomniało mi się to...
Nie porównuję się do wielkiego mistrza rzecz jasna. Ale trzeba wiedzieć, ze każda dziedzina wymaga nauki. Także praca z kartami. Oczywiście nie każdy kto stawia karty chce patrzeć w nie i pytać o śmierc - rozumiem Twoje zdanie i w pełni je szanuję. U mnie to kwestia odwagi, czy etyki? Nie wiem. Już samo zaglądanie w czyjeś życie nawet na życzenie klienta jest dość wątpliwe, bo jednak to jakby wchodzenie w cudze sprawy, los. Niby nas o to prosi, no ale... Więc traktuję pytania o śmierć/życie podobnie. Jako pytanie o to co się dzieje z daną osobą. Czy mam odwagę zrobić tak na żywo? Tak. Ale szanuję Twoje zdanie. Jesteś b.dobrą wróżką, a zasady którymi kierujesz się - jak najbardziej są słuszne, bo Twoje. Warto tzrymać się tego. Wszyscy podejmujemy decyzje.

Mikesz, ciekawe, że pokazał Ci się Rycerz Monet. U mnie ta kobieta jest opisana kartą Królowej Monet - ciekawe, że nie np. Pucharowej czy Buławowej - a zatem wchodzą w to kwestie finansowe, ktoś jest dość "ustawiony" na to, lub to jest kobieta zwracająca uwagę na finanse, kobieta dość majętna. Relacja z zaginionym mogła być dojrzała, parnerska, pełna uczuć, których nagle jednak zabrakło, coś się wypaliło - może winny ten Rycerz?

Woda, zarośla - to wszyscy zobaczyliśmy...

Chciałabym się mylic. To przykre. Ale jednak takie jest życie, a śmierć jest jego nieuchronną czescią, nawet ta tragiczna, z powodu kobiety/zawodu miłosnego, może w tle z finansami...
Podepnę się pod wątek i spróbuję.

Zadałam pytanie czy Pan Michał zyje- Rycerz bulaw
Napewno żyje ale widze w tej karcie jakies gwałtowne działania z jego strony jakby musiał uciekac przed czyms, kimś? Nerwówka

Co się teraz dzieje z Panem Michałem?

5 denarow 9 pucharów Rycerz Pucharów
Nie takie te karty złe.
Rycerz Pucharów był chyba u Seleny.
5 denarow- wpadł w jakieś kłopoty, tarapaty? Może finansowe?A może jakieś wypalenie w uczuciach?Ale te puchary dalej?
Jakby tam gdzie jest było mu dobrze? 9 pucharow I ten rycerzyk . Może chce przeczekac zły okres? A może w gre wchodza inne uczucia?
Ciekawe
5 monet to nieszczescie, ale takie na skutek własnych decyzji. 9 pucharów to przesyt, braku umiaru i tez osoba odgradzająca się od innych. Obok Rycerza Pucharów daje to problemy z alkoholem, ucieczke od świata... Potwierdzałby to Rycerz Buław, który gna, ucieka, ma to związek z relacją miłosną, niekoniecznie udaną (5 monet). Dość gwałtowny jest ten Rycerz, dość porywczy, ale raczej śmierci tu nie widać...

No ciekawe te Twoje karty...

MAG

Dziękuję za odzew i liczne interpretacje.

Poszukiwania trwają. Zgromadzono duży materiał cyfrowy z kamer, które będą teraz przeglądane.
Trwa zbiórka pieniędzy w celu pomocy finansowej dla rodziny pana Michała - ma 5 dzieci. Uzbierano już 130 tys. Żona nie ma dostępu do kont.

Jak to możliwe, że ludzie przepadają bez śladu? 
Ciało topielca wypływa max do dwóch tygodni.
Znaleziono jego płaszcz na brzegu plaży (upozorowane?).

Informacje od rodziny dużo mogłyby pomóc.


W moich kartach nie widać osób trzecich. Nie widać też drastycznych kart.
Umiarkowanie na teraz - czas odpoczynku, długi czas, zdobywanie informacji, poszukiwania, czekanie. Ogólnie Umiarkowanie jest dla mnie dobrą kartą.
9 monet na przyszłość - mówi o dobrostanie materialnym oraz jak każda 9 to karta Pustelnika, izolacji, osamotnienia, brakuje jednego denara do pełni szczęścia. Gdyby to była 10 denarów, byłabym pewna z pan Michał wróci do domu. W tym przypadku nie. Czy 10 denarów było jego pełnią szczęścia? Tam gdzie jest, chyba jest szczęśliwy. 9 denarów to karta egoisty.

Mikesz

Dzisiaj ( 3 grudzień 2021r. ) - jest taka informacja w internecie ( Onet.pl ) w sprawie zaginionego p. Michała :

Onet Wiadomości Trójmiasto

Zaginiony onkolog z Gdańska. Tu mógł urwać się trop ...
Policjanci z Sopotu poszukują zaginionego 46-letniego Michała Kąkola, który ostatni raz widziany był 16 października, około godziny 22. Mężczyzna jest lekarzem, a jego poszukiwania trwają już ponad miesiąc. Dziennikarze "Faktu" ustalili nieoficjalnie, gdzie urwał się trop śledztwa.

[/url]
[Obrazek: Ae_k9kpTURBXy84ZGM1NmIxZWMzMWUzYjRjZmFhN...gqEwAaExAQ]Michał Konkel ostatni ostatni raz był widziany przez rodzinę w 16 października 2021 r. ok. godz. 22.00 w Sopocie - KMP Sopot




[Obrazek: 15209201013969054277?]

W poszukiwania lekarza zaangażowani są policjanci z różnych wydziałów, ale
bardzo aktywni są też wolontariusze i pacjenci, którym lekarz pomógł. - To jest fantastyczny człowiek, który nigdy nie odmówił nikomu wsparcia. Pełen empatii, świetny fachowiec - mówią Onetowi przedstawiciele Fundacji OmeaLife Rak piersi nie ogranicza.

[Obrazek: QZjk9kpTURBXy82YzUyN2I5YjgxMWY3M2NlZmQ1Z...YKhMAGhMQE]Rodzina zaginionego onkologa ma problem. "Konta Michała zostały zablokowane"

Sprawdzane są m.in. trasy, gdzie zaginiony lubił biegać. [url=https://www.onet.pl/informacje/onettrojmiasto/pomorze-zaginal-lekarz-michal-kakol-policja-prosi-o-pomoc/6jlqgxj,79cfc278]Ostatni raz mężczyzna był widziany na ulicy Łokietka w Sopocie. Była sobota, godzina 22.

Gdzie urywa się trop?
- W ramach prowadzonych na wcześniejszym etapie czynności poszukiwawczych, jak i obecnie dla potrzeb śledztwa ustalono i zabezpieczono liczne zapisy monitoringów z obszaru objętego poszukiwaniami i przyjętą trasą, jaką mógł poruszać się zaginiony. Ustalono również, że na tym obszarze istnieją liczne monitoringi prywatne - mówiła w rozmowie z "Faktem" prok. Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. "Fakt" ustalił, dokąd w poszukiwaniach doprowadził policjantów policyjny pies. Z nieoficjalnych informacji dziennikarzy wynika, że śledczy, podążając za psem tropiącym, doszli do zbiornika wodnego. Na brzegu Zatoki Gdańskiej pies miał zaś stracić trop...

Ja nadal podtrzymuję tą  moją wróżbę w tej sprawie ( post nr.  6 )...

Mikesz
Teraz, kiedy widzę zdjęcie człowieka, też spróbuję zapytać karty. Gdy to zrobię, napiszę Wam, jaką odpowiedź uzyskałam.

Abstrahując od naszych prób dowiedzenia się czegoś, uważam, że takie zawieszenie w niewiedzy to najgorsza sytuacja dla rodziny. Ok. 20 lat temu znajoma moich rodziców znalazła się w takiej sytuacji. Jej mąż przepadł bez wieści, a ona została z trojgiem dzieci. Najstarsza córka miała wtedy 10 lat, najmłodszy syn.... niespełna rok. Kobieta, choć wykształcona, od lat nie pracowała, bo zajmowała się domem i dziećmi. To mąż utrzymywał rodzinę - dobrze zarabiał, miał własną firmę. Znaleziono jego samochód zaparkowany przy jednej z osiedlowych ulic na peryferiach Łodzi. W środku leżało złożone w kostkę ubranie, różne drobiazgi osobiste, a nawet klucze do mieszkania.  Nie odnaleziono go. Natomiast rodzina przeżyła wieloletni koszmar. Żonę, p. Beatę, przez ponad rok wzywano na oględziny,  ilekroć znaleziono jakieś ciało. Dzieci przez kilka lat pozbawione były prawa do renty, bo przecież teoretycznie mógł żyć. Nie pamiętam już, ile lat musiało minąć, by jej mąż został uznany za zmarłego, a rodzina otrzymała rentę (3 lata, 5...?)

Bardzo imponowała mi p. Beata. Nie poddawała się. Oczywiście miała wsparcie rodziny, ale odległość (rodzice i brat zaginionego mieszkali w innym mieście) uniemożliwiła jej podjęcie pracy na pełny etat. Wstawała więc o świcie, robiła kanapki, po paru miesiącach także mały garmaż itp. i codziennie w godzinach przedpołudniowych jeździła na duże podłódzkie targowiska i sprzedawała te posiłki sprzedającym. Z czasem ludzie poznali jej historię, zamawiali pierogi, kotlety, bigos itp. Chcieli pomóc i doceniali, że jest taka dzielna. Inna sprawa, że przyrządzała to jedzenie bardzo dobrze i czysto. Z czasem ten bazarowy interes bardzo się rozrósł i otworzyła małą gastronomię. 

Próbowała się czegoś dowiedzieć o mężu, korzystając z usług paru jasnowidzów. Co ciekawe, wszyscy oni twierdzili, że człowiek nie żyje, został zamordowany przez dwóch mężczyzn i wszyscy w podobny sposób opisywali miejsce, gdzie zakopano ciało. Tyle że po prostu wskazywali zarośla, jakiś zadrzewiony teren, zupełnie niecharakterystyczny. Coś, co mogło być w każdym regionie Polski.
Sprawa chyba nigdy nie została wyjaśniona. Piszę "chyba", bo straciliśmy kontakt z p. Beatą i jej dziećmi z 10 lat temu.

Historia pana Michała z Sopotu przypomniała mi tamtą sprawę sprzed lat... Strasznie współczuję rodzinie. Pięcioro dzieci... niejasna sytuacja, brak renty, zablokowane konta.... Koszmar i nieprawdopodobne zmartwienie  Smutny Bezradny
Różne są powody dla których ludzie postanawiają rzucić wszystko bez słowa ( pomijam fakt że faktycznie został zamordowany)
Nie próbują rozwiązać problemu w inny sposób niż ucieczka w nieznane, zostawiają wszystko, rodziny które szaleją z rozpaczy bo nie wiedzą co się stało.
Czytałam ostatnio historie dziś już 50 letniej kobiety ktora uciekła z domu mając zaledwie 13 lat.
Matka po śmierci męża związała się z facetem który molestował dziewczynkę. Dziecko próbowało powiedzieć matce co się dzieje ale jej nie uwierzyła
. Poprostu uciekła z domu .Po latach znajomi odnaleźli ja przypadkowo za granica. Jak się tam dostała jako nieletnia nigdy tego nie powiedziała. Nigdy nie chciała skontaktować się z rodziną. Tam założyła swoją rodzinę .Przeszłość wymazała z pamięci ( choć wątpię czy się da)
Tak mnie naszło pytanie. Jak to jest z tym przewróżeniem tematu. Wszyscy wykładacie karty na tą samą sprawę. Czy kiedy rodzina pójdzie do tarocisty to ten będzie miał jeszcze możliwość wglądu w tą sytuację? Czy będzie już widział tylko jakieś rozmyte, poboczne sprawy?
Ja traktuję tę sytuację bardziej warsztatowo. Nie pytamy o przyszłość jak przy wróżbach. Raczej próbujemy wyjaśnić, dowiedzieć się , co się zdarzyło. Podobnie jak w przypadku naszych warsztatów, gdy kilka osób udziela swojej odpowiedzi na te same pytania. Choć oczywiście to nieporównywalne ze względu na wagę sprawy.
Może też chodzi o to, że niedawna osoba pyta po 3 razy, ale każda osoba po razie. Stąd podobne odpowiedzi.
Co nowego w tym temacie?
W sieci cisza, szukam, ale chyba nic się nie wyjasniło. To straszne co rodzina musi czuć... Smutny
Doktor Michał Kąkol jest nadal uznawany za zaginionego, nie pojawiły się żadne nowe fakty w sprawie. Śledztwo policji nie zostało zamknięte, w poszukiwania zaangażowana jest równiez Fundacja Itaka. 

Tak samo jak Ty Seleno współczuję jego rodzinie...
Zagadka, przynajmniej częściowo, rozwiązana.... Niestety...

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/...=BoxNewsMT

Mikesz

Czyli Mikesz miał rację.

Wtedy 25 listopada  2021r. napisałem :

" ... Tarot u mnie w tej sprawie pokazał, że ten mężczyzna prawdopodobnie nie żyje ( Cesarz p.o -  czyli Karta odwrócona - 3 Mieczy p.p - 3 Buław p.o - Karta odwrócona ).
Potwierdzają to kolejne Karty - 6 Monet p.o - 5  Mieczy p.p - Kapłan p.o ...
Nie wykluczone samobójstwo ...?
Miejsce : szuwary, zarośla , drzewa, prawdopodobnie blisko wody ( ? ).
Ewentualnym powodem - mogła być zdrada kobiety ( Siła p.p - Gwiazda p.p  ) z innym, dobrze sytuowanym mężczyzną ( Rycerz Monet p.p  )... ?..."


Mikesz

MAG

Bardzo przykra wiadomość.

Mikesz

MAG - a czego innego spodziewałaś się ...?
Że  On nagle pojawi się  np. z zagranicy w aureoli cudownego powrotu ... ?
Niestety, nasze nadzieje w życiu  - często są bez sensu i na próżno...

Dziękuję MAG - za podanie wątku i tego pytania  na forum - za naprawdę dobry i  trafny temat , gdzie wiele osób mogło wykazać się faktyczną wiedzą i umiejętnościami  - konkretnie później sprawdzalnymi .
 I teraz to nastąpiło.

On ( Michał ) odszedł dokładnie w dniu swego zaginięcia ( 16.X. 2O21r. ).
On popełnił samobójstwo z powodu zdrady swojej  bardzo bliskiej osoby, której nie mógł zaakceptować, nie mógł tego faktu przeżyć , i to dosłownie ...  ( to ten obcy  Rycerz Monet p.p -  w moim Tarocie  na samym końcu rozkładu ...).
I tak pokazały mi Karty.

Mikesz
Stron: 1 2