Witajcie. 3 miesiące temu rozstałam się z partnerem. Wszystko zostalo rozliczone i mam nadzieję zamknięte między nami. Zal jeszcze pozostal ale z pomocą najbliższym jest coraz lepiej. Bardzo bym chciała wiedzieć czy los ześle mi człowieka z którym połączy mnie miłość i czy jest szansa wreszcie na stały związek i stabilizacje. ( kiedy w jakich okolocznosciach)
Ta wiedza pomoże mi realnie spojrzeć w przyszlość i oczyścić głowę z przeszłości.
Z góry bardzo dziękuję za cenną wiedzę
Joanna 30.04.1977
Witaj Joanno
Pytanie: Bardzo bym chciała wiedzieć czy los ześle mi człowieka z którym połączy mnie miłość i czy jest szansa wreszcie na stały związek i stabilizacje. ( kiedy, w jakich okolicznościach)
Król Mieczy, 4 Monety- Los kogoś ześle, ale nie licz na miłość. Raczej będzie to chłodny i wyrachowany człowiek. Jeśli ktoś się pojawi, trzymaj mocno swoją kasę przy sobie, bo możesz trafić na oszusta, bez skrupułów. I zostaniesz czyimś bankomatem.
rada: XXI Świat - Daj sobie spokój ze związkami, otwórz się na świat i ciesz życiem. Do szczęścia nie jest ci potrzebny związek i stabilizacja, bo masz to coś co jest najcenniejsze. Wolność i możliwość wyboru. Umawiaj się na randki i z przyjaciółmi i ciesz się swobodą, bo jak zaczniesz szukać na siłę to znowu trafisz pod but.
Wszystkiego Dobrego
Hazar
Ups.... ? no no takich informacji to się nie spodziewałam uslyszeć... Pewnie będę bardzo czujna ... Jak kogoś poznam to poproszę o analizę, jak to okaże się ten gagatek to w to nie wejdę....
Ale to wrozba na jakiś czas czy szykować się na życie w samotności?
Nie będziesz samotna, będziesz żyć pełnią.
Widać wiele osób w Twoim życiu.
Wiesz ja jestem byczkiem, lubię stabilizacje. Moze to glupie ale uwazam ze czlowuek nue powinien byc sam. Mam wspaniałą rodzinę na którą zawsze mogę liczyć ale to nie to samo co na codzien mieć kogoś obok
Bardzo dziękuję za wróżbę i ostrzeżenie. ??Na ten czas ciężko mi sobie wyobrazić szczesliwe życie jako singielka? ale czas pokaże...
Widzę szczęście i radość w twojej postawie, nie martw się o przyszłość.
Być może w przyszłości zrewidujesz swoje podejście do związków, jak noszenie modnych ale nie wygodnych butów.
i zwyczajnie uznasz że nie jest ci to potrzebne.
Wszystkiego dobrego
Nie moglam spać w nocy. Mam wiele problemów i nie wiem jak sama sobie z nimi poradzę. Zostałam z kredytem , córką w maturalnej klasie która chce iść na studia i niewielkim wynagrodzeniem. Teraz jest nam bardzo ciężko a co będzie pozniej to jest niewyobrażalne dla mnie i jeszcze jakiś oszut na horyzoncie .... masakra
Czy mogłabyś zerknąć czy jakoś dam rade to ogarnąć i czy dobie poradzę finansowo że wszystkim.?
Pytanie: Czy mogłabyś zerknąć czy jakoś dam rade to ogarnąć i czy dobie poradzę finansowo że wszystkim.?
As Mieczy, 8 Kielichów - Może być ciężko, ale utrzymasz się na powierzchni. Nic się nie martw, poradzisz sobie. Nie widzę żebyś utonęła w długach. Uda się balansować na powierzchni.
Nie bój się
Spokojnie, niech emocje się uspokoją, to trzeba przejść, te wszystkie myśli, uczucia, strach o przyszłość. Zobaczysz za jakiś czas, ile za sobą zostawiłaś złego.
W dzisiejszych czasach ciężko jest trafić na sponsora filantropa. A szczególnie jak się jest po przejściach.
Podobne przyciągnie podobne.
Na początek ułóż sobie życie w pojedynkę, jak ogarniesz sprawy stabilizacji, wtedy próbuj rozglądać się za przyjacielem.
Jesteś silną kobietą. Ty jeszcze tego nie widzisz. Ja już tak.
Oj.... tak jak mówisz muszę sobie sobie to poukładać i pogodzić???? no może być ciężko...?
Wizja samotności, budzenia się rano w pustym łóżku, nie uprawiania seksu czy zwylkego dotyku. Nie kochać i nie być kochaną. Na starość nie mieć możliwości zrobienia śniadanka na balkonie i będę szczęśliwa???? no chyba będę miała dobrego dealera..... ????
Mam koleżankę która jest samotna brak w niej radości, sympatii i dobroci o wyglądzie nie wspominając i mnie czeka podobna przyszłość... ufffff
Może powinnam wrócić do ex. Jerzy 25 01.1964 moze udaloby sie odbudowac zwiazek. bardzo proszę sprawdz ?
Na ten moment złap dystans do sobie.
Następna prognoza za pół roku.
Pozdrawiam
Hazar
Dziękuję. Odezwę się z analizą. Mam nadzieję że się wrozba choć w części nie sprawdzi. Pozdrawiam serdecznie