Forum Ezoteryczne Dobry Tarot

Pełna wersja: Czarne jagody i niezyjący rodzice Miriam
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Miałam dziś niepokojący sen. Był wielowątkowy. Widziałam w bardzo ponurej kuchni,  siedzących na twardych krzesłach swoich nieżyjących rodziców . Byli smutni . Patrzyli na mnie z troską , a tato miał w oczach , żal i wielki ból . Ja podeszłam do jakiejś kobiety,  która tez siedziała w tej kuchni i zaczęłam ja całować .Wiem, ze byłam tym zaskoczona , bo wiedziałam, ze jestem  heteroseksualna , a tu namiętny pocałunek. Rotfl Tato spojrzał na mnie i powiedział, ze jest mu bardzo przykro , bo dziś ma urodziny , a ja nawet życzeń mu nie złożyłam. Zmieszało mnie to co usłyszałam,  bo zawsze pamiętam o rożnych wydarzeniach w rodzinie i nie tylko.  Zobaczyłam , ze na szafce stoi słój do połowy wypełniony czarnymi jagodami . Wiedziałam ,ze to jest nalewka , chciałam nalać tacie tej nalewki , ale spostrzegłam , ze tam nie ma soku, alkoholu. Włożyłam rękę do tego słoja i zaczęłam mieszać  jagody , by choć troszkę nalać mu tej nalewki.  Jednak dalej nie było tam żadnego płynu . Zobaczyłam butelkę wódki i dolałam ją  do tego słoika. Nie pamiętam , czy tacie podałam tę nalewkę  . Potem znalazłam się w jakimś obcym mieście . Chciałam dostać się  na dworzec , bałam sie , że nie zdarzę na pociąg. Nie znałam drogi  i nie mogłam tam trafić.  Zaczepiłam ludzi i prosiłam ich , by mi pokazali najkrótsza drogę. W końcu dotarłam na miejsce zobaczyłam nadjeżdżający pociąg.  Odetchnęłam z ulga.
Musze Wam powiedzieć , ze bardzo mnie zaniepokoił ten sen . Tym bardziej , ze zadzwoniła do mnie w południe moja koleżanka i spytała  czy u mnie wszystko w porządku, bo dzis mnie śniła . W jej śnie bardzo płakałam.
Po tej rozmowie zaczęłam jeszcze bardziej się niepokoić , tym bardziej,ze miałam informacje o złym samopoczuciu jednego członka mojej rodziny. Jednak wzięłam głęboki oddech zaczęłam sie zastanawiać na spokojnie , czego może dotyczyć ten sen. Mysle , ze pewnie tej informacji ,ale rownież tego , ze dziś jest rocznica śmierci mojej siostry( co prawda ciotecznej) ,ale  z która byłyśmy bardzo blisko .Myślę , że  rodzice przypomnieli mi , tej rocznicy.  Ostatnio jakoś tak rzadko odwiedzam ich. Zajęłam się sobą swoimi sprawami . Troszkę oddaliłam się od tej bliskiej i dalszej rodziny . Mam nadzieje, ze jednak nic złego  mnie nie spotka , bo ostatnio i tak wiele na mnie spada. Kiedy sen niepokoił mnie moja mama mówiła" Sen mara Bóg wiara" I niech tak zostanie.

Wyciągnęłam karty bo chciałam zrozumieć ten sen.
[Obrazek: td07pentacles.jpg][Obrazek: tdwheelfortune.jpg][Obrazek: td03swords.jpg][Obrazek: td06cups.jpg][Obrazek: td10wands.jpg]
1. ja w tym śnie – 7 denarow-  Osoba , która ocenia własne postępowanie, to co do tej pory osiągnęła. Podsumowuje swoje dotychczasowe życie.
2. czym ten sen był – Koło fortuny.- Informacja ,ze w życiu nic nie jest pewne oprócz niepewności, ze jedyna rzeczą stała jest zmiana.
3. czym ten sen nie był - 3 mieczy- Nie jest dla mnie strata , złamanym sercem pełnym bólu i cierpienia.Nie jest zapowiedział rozczarowania i zwątpienia. 
4. co miał przekazać - 6 kielichów-Mam pamiętać o ważnych wydarzeniach , dotyczących rodziny. Pokazuje jak ważne jest w życiu wspaniałomyślność, życzliwość  i przebaczenie. To podpowiedź dla mnie , ze jeśli miałam jakieś niezałatwione sprawy z przeszłości to nadszedł czas bym do końca je załatwiła.   
5. przed czym miał mnie chronić - 10 buław- Przed trudnościami jakie mnie czekają i branie wszystkiego na swoje barki.

Bedzie mi bardzo miło jeśli napiszecie coś od siebie. Buziak
hmm
sen jakby ma Cię chronić przed obciążeniem, nadwyrężeniem, zmęczeniem.
może potrzebujesz "urlopu" by nadgonić zaległości, te 6 pucharów, 7 denarów? odwiedzić stare swoje miejsca? odwiedzić starych przyjaciół?
czym ten sen był - koło - myślę, że ma pokazać, że Opatrzność czuwa, tylko jednak Twój udział w całej historii jest niezbędny.
może ktoś potrzebuje Twojej "nalewki" lub obecności? Uśmiech Buźki
Dzięki Helge mądre słowa. Ja wierzę , że rodzice czuwają nade mną . To sa moje dobre, opiekuńcze duchy. Mysle , ze znajdzie się i to nie jedna osoba , która potrzebuje mojej nalewki i obecności. Rotfl

Przypomniałam sobie , ze złożyłam tacie życzenia . Przytuliłam go i pocałowałam. Uśmiech