Zainspirowana postem Katarynki -
obcinanie - zmniejszyłam dziś swojego Llewellyn'a. Miałam zostawić same obrazki, ale wówczas jednak karty byłyby za małe... Zdecydowałam więc zostawić podpisy.
Oto efekty:
xxxx
A tak wygląda tył:
xxxx
Nie jest całkiem symetryczny - byłby, gdybym zostawiła same obrazki.
Ale jestem zachwycona efektem bardzo
Karty układają się w piękne historyjki, najbardziej oczywiście pasują do siebie, jak są w jednym kolorze.
Przykład na monetach - wygląda, jakby wszystkie te osoby były na jednej łące czy polu...
Kati, gratuluję!
co prawda nie umiem zobaczyć grafiki z twojego posta (taki ze mnie troszkę cybermatołek) ale przyjrzałam się kartom i wiem co zostawiłaś.
To prawda, że karty pięknie się wtedy przenikają, wiele osób właśnie po to tnie. Ja sama nie tnę bo nie mam sprzętu ale mam kilka "bezramkowych" talii i faktycznie, dają takie inne wrażenie... A jak super się czyta jak je w rozkładzie połączysz krawędź do krawędzi!
Katarynko - w końcu również nie zakupiłam sprzętu, bo trymera, który wypatrzyłam nie było i proponowano mi taki za stówę... Bez przesady
Kupiłam tylko zaokrąglacz do narożników za 25 zł, a z samym cięciem poradziłam sobie za pomocą linijki i noża do tapet
prezentują się świetnie! piękne karty
hmm to może i ja swoje obetnę
ślicznie wyglądają, ładnie to zrobilaś i od razu inne karty
Iwonko - ja jestem bardzo zadowolona, ale przemyślałam to trzy razy
Więc też tak zrób - przemyśl, bo obciąć łatwo - posklejać już gorzej
Teraz zastanawiam się nad Medievalem i Wheel of The Year... Ale one mają dość nikłe ramki, więc nie wiem czy warto...
Akurat z Llewellynem było bardzo warto warto bo one są malowane akwarelami a akwarele aż proszą się o "rozmycie", "rozwodnienie" brzegów. Teraz ja przejrzę co mam akwarelowego i też sie zastanowię. Na pewno nadaje się talia "Legend:Arthurian Tarot" bo to też akwarela, zresztą malowana przez tą samą artystkę (aczkolwiek LLewellyn dużo piękniejszy).
Teraz już widzę fotografie i powiem ci jedno Kati: dobra robota! wyszło pięknie
Bardzo ładnie się Twoje karty KatiJo prezentują i gratuluję odwagi, bo ja chyba nie dałabym rady swoich poobcinać
Dagaa, ale one miały wyjątkowo wielkie te ramki... Zobacz:
xxxx
Wręcz sam obraz w nich się gubił...
No takie ramki to zdecydowanie są przesadzone i fakt rozpraszają bardzo, także podjęłaś bardzo dobrą decyzję w związku z ich obcięciem, w porównaniu do tego co było, to teraz jest dosłownie niebo
Cieszę się, ze Wam się podobają, bo mi też bardzo, bardzo
Mogłam dać temat - Karty bez ramek
Opanowała mnie mania cięcia, oto moje nowe dzieło:
Wcześniej miały wielgachne białe ramy - tak wyglądały:
http://www.aeclectic.net/tarot/cards/destiny/
Dostałam je kiedyś od mamy, obrazki nawet mi się podobały, ale używać się ich nie dało.
Były jeszcze większe od Llewellyn.
Tym samym przybyła mi nowa fajna talia
Ciąć, ciąć, ciąć
Ho, ho! Ale super! teraz rzeczywiście znacznie lepiej
ogólnie ja lubię ramki
w DruidCraft bym ich nie obcieła, ale Llewellyn'a mam ochote, ale faktycznie przemyślę to bo obciąć łatwo.
dziękuję Katijo
Co tam Llewellyn
Tarot of dreams - ten to dopiero ma obrzydliwe ramki, a że wielki , to na dobre by mu wyszło obcięcie. Llewellina by mi było szkoda, ramki nie były najgorsze...Ale Mystic Dreamer Tarota to bym przystrzygła z ochotą.
Fajny pomysł z tym obcinaniem ramek
M
No dziewczyny - pomysł jest genialny
I nożykiem do tapet plus linijka naprawdę da radę.
Jednak do zaokrąglania rogów już musi być narzędzie, bo raczej nie zrobi się tego równo nożyczkami
I lewy biceps mnie boli od dociskania linijki
Kati, z tym nożykiem do tapet to fajnie wymyśliłaś bo gilotyna to rzeczywiście wydatek.
w zeszły czwartek kupiłam Gilotynkę w Lidlu , niedroga i dobra
ale zanim ją kupiłam to wycinałam nożykiem do tapet
Za ile, za ile? Jest jeszcze tam?
KatiJo napisał(a):Za ile, za ile? Jest jeszcze tam?
podłączam się pod pytanie
Obcięłam Medievala
Waham się, czy dobrze zrobiłam, bo on miał dość nikłe ramki, ale... chyba dobrze
Medieval jest specyficzny, obrazki różnią się od klasycznych i patrzenie na numerki trochę mi to widzenie zaburzało...
A teraz tak do mnie gada, tak gada... Już chyba bardziej się nie da...
Dziękuję dobremu adminkowi za zmianę tematu
Mialam przyjemnosc zobaczyc na zywo zpreparowane przez KatiJo talie i musze przyznac ze bardzo dobry to byl pomysl. Przy tej okazji postanowilam kupic sobie ten kolorowy tarot, chyba Destiny Tarot sie nazywa. Jak juz go bede miec przytne go tak samo jak KatiJo.