Witam, miewam często prorocze sny ale i tez sny ,które są formą przenośni. Ostatnio cześto powtarzaja mi się na zmianę trzy sny. Pierwszy: Jeżdzę konno, przważnie na gniadym koniu ( brązowy z czarna grzywą) Drugi: Lecę samolotem przez ocean do Ameryki, widzę i czuję start i lądowanie, czuję lot , widzę z góry chmury i dole małą ziemię. Trzeci : Płynę statkiem przez ocean , Duży przeważnie parowiec coś jak titanic, ostatnio sniło mi się,że statek ciągnął na sznurze tratwe bo nie wszyscy się zmieścili na statku, ja tez siedziałam jako ostatnia na tej tratwie, ale zobaczyłam zbliżające sie do nas rekiny, kazałam wszystkim wdrapac się na statek bo grozi nam niebezpieczeństwo, ale ludzie mnie nie słuchali więc sama po tym sznurze wdrapałam się na statek i patrzyłak jak rekiny atakują pozostałych ludzi na tratwie. Potem wchodziłam pom schopdach jak by na górny pokład i nagle wyszłam z tych schodów nie na górny pokład tylko na piętro domu no i zdziwiłam się ze to juz nie statej tylko jakiś dom na lądzie. Bardzo proszę o interpretację i z góry bardzo dziękuję.
to są takie samie czy rożnie sny ? i jaki okres to trwa ...
Trzy różne, opisałam je powyżej, snią mi się na zmianę od kilku miesięcy.
Witaj!
Ponieważ w tych snach zawsze jest jakaś podróż, to wydaje mi się, że ogólnie chodzi o to, że aktualnie dokądś zmierzasz w życiu, nie osiągnęłaś swojego celu jeszcze.
Ja też mam podobne sny, też podróże, tylko,że się w nich gubię, nie mogę odnaleźć właściwej drogi.
A co do szczegółów - konie, samoloty, statki i inne detale, to tylko Ty sama możesz to zinterpretować, tak myślę.
Zakładamy ze sen mówi o podroży , sny masz takie same rok czasu i kiedyś biedzisz miał tą podroż ,
to jak zacięta płyta Pusza tą samą muzykę.
gdzieś pisałem ze takie sny alarmują ze masz jakąś chorobie , albo problem leży wyżej z duchownymi sprawami ...
może czas zadbać o zdrowie o siebie ....
a wtedy znikną te sny i biedą normalnie bez powtórek....
No właśnie, też mi się wydaję, tak jak wspomniałam żubrówka,że dokądś zmierzam i jeszcze nie znalazłam swojej drogi. Zastanawia mnie tylko dlaczego zmieniaja się spsoby podróży, raz koń, raz samolot a raz statek. W każdym z nich docieram wkońcu do celu. Najbardziej ujmujący jest sen z koniem, czuję z nim jakąś więz. Fakt mam problemy i czekam na ich rozwiazanie, mam nadzieję,że to pomyślne sny.
heart77 napisał(a):Fakt mam problemy i czekam na ich rozwiazanie, mam nadzieję,że to pomyślne sny.
pokonaj problemy , a powtórki znikną .
Uwież mi,że bardzo bym chciała, ale nie daje rady. To co mnie trapi opisalam tu <!-- l --><a class="postlink-local" href="http://dobrytarot.pl/viewtopic.php?f=70&t=5257">viewtopic.php?f=70&t=5257</a><!-- l -->. Od ponad pół roku zle się dzieje a ja nie mogę sobie z tym poradzić
zaczniemy od tego ze mi świat runął około 20 lat temu i całkowity bum był około 7 miesięcy temu
, prawidłowo nie powinien tak szybko go pokonać pokonałem w 30 dni , .
myślę co dalej , dalej wszystko mi psuje się tak jak ty opisujesz nie jestem w stanie nic z tym zrobić , ale kontroluje myślenie i nie dam się kontrolować myślom , szukam jak ten pech pokonać , ale
miałem go 20 lat wiec nie pokonam w 2 dni .
1 co proponuje kliknie w link u mnie na dole i zacznie kontrolować myśli
ten film wyprowadził moi myśli w parę godz na prostą ...
dalej szukam metody pokonania pecha jak znajdę dam znać
Może te trzy rodzaje podróży oznaczają, że nie wiesz jaką drogę wybrać, aby dotrzeć do swojego celu. Przeczytałam o Twoich problemach, rzeczywiście niewesoło to wygląda. Ale w snach docierasz do celu, może podświadomie wiesz jaki on jest, a sny mają Ci pomóc to zrozumieć. I podpowiedzieć sposób.
heart77 napisał(a):Fakt mam problemy i czekam na ich rozwiazanie, mam nadzieję,że to pomyślne sny.
To są pomyslne sny, oznaczaja że dotrzesz do celu, a wspinanie sie i/lub wchodzenie na góre, to dobry znak, powokonanie przeszkód i powodzenie
Też tak sądzę!
To wspinanie się po linie! Byłaś na tratwie, nawet jako ostatnia, a przed Tobą był ogromny statek (Twój cel?). Dałaś radę, dotarłaś do celu. Inni Cię nie słuchali i zginęli - każdy decyduje o własnym życiu.
A co do tego konia, piszesz, że czujesz z nim więź. To może być również ważne. Koń, silne, duże zwierzę, a jednak posłuszne człowiekowi. To Ty go dosiadasz i kierujesz!
Dzięki kochani za słowa otuchy, bardzo mi są teraz potrzebne. Człowiek pełen energii a zablokowany z każdej strony ruszyć nie może. Podejrzewałam ,że te sny mogą mieć pozytywną symbolikę, tylko samemu ciężko je zinterpretować bo jest to nie obiektywne. Tak jak karty . Konie często mi się snią, zawsze pozytywnie. Jeżeli ktoś by mógł ,mi postawić karty byłabym niezmiernie wdzięczna. Dziękuje kochani.