Niedlugo moja 40stka ...
Zaprosilam troche osob na obiad .... 99% Niemcy ..
A ja jestem Polka z krwi i kosci i zadnych niemieckich potraw nie mam zamiaru podawac!!
no i panika
Prosze pomocy. Zupa to napewno rosol
Ale co na drugie danie, salatke, przystawke i deser ???
moja pierwsza wersja :
1. przystawka : znacie jakies typowo polskie ??? ja mam w glowie tylko krewetki ( ale to nie polskie) i mozzarella ( tez nie nasze)
2. zupa: rosol
3 danie glowne : golabki ??? rolady ??? POMOCY!!!
4. deser: tort Pavlowej i ..... jakie przepisy macie sprawdzone? Kusi mnie szarlotka Krystyny i Orzechowiec Miriam ... no i Figi z lodami ( nie pamietam imienia autorki)
Wszyystko musze przygotowac dzien wczesniej .... Zeby nie stac w kuchni jak pajac w dniu swioch urodzin ...
Dziewczyny jakies propozycje ?????
daska
przystawka? Może to?
Na drugie danie może rolady, kluski ziemniaczne i surówka z czerwonej kapusty? To co prawda takie typowo śląskie ale i polskie jakby nie było.
Rolady mozna przygotować wcześniej, a kluski również juz tak robiłam i zamrażałam a potem tylko wrzucisz na wrzątek i za moment są gotowe.
Libra a Masz przepis na dobra czerwona kapuche ? i jak morozisz kluchy?
Kluchy
ugotowane ziemniaki przeciskasz przez prasę albo przez maszynke do mięsa i uklepujesz w misce w ten sposób, żeby 1/4 była wolna.
To miejsce wypełniasz mąka ziemniaczaną i dodajesz jedno całe jajko
wyrabiasz ciasto i kulasz kluseczki-kuleczki, kazdą splaszczasz lekko i robisz dziórkę, zeby sosik sie w nich trzymał. Teraz możesz zamrozić.
Ja układam jedą obok drugiej np. na deseczce do krojenia, żeby się nie posklejały i wkładam do zamrażalnika. Wrzyca się je na osolony wrzątek i od wypłynięcia na powierzchnie gotujesz 2-3 min. w zalezności jakie duże je zrobisz. Kluski rosna w czasie gotowania więc musisz to uwzglednić podczas produkcji. Ja osobiście robię wielkości dużego włoskiego orzecha bo będa gdzieś ok. połowę większe.
Kapustka
szatkuję kapustę i wrzucam na wrzątek, nie solę. Gotuję chwilę, trzeba próbować jaka jest miękka, powinna być trochę miekka trochę chrupiąca. Aldente takie hehe.
Odcedzam i w misce skrapiam trochę octem albo sokiem z cytryny, ja daję ocet bo lubię ten smak. W ten sposób kapusta nabiera kolorku.
Do kapusty ścieram duże jabłko i dodaję drobniutko pokrojoną cebulę . Dużo kapusty - duża cebula, mało - mała, jak kto lubi. I przyprawiam - sól, pieprz, łyżeczka cukru, oliwa/olej. Musisz wziac pod uwagę to, ze kapusta wciągnie sól i po pół godz. będzie małosłona. Ja lekko przesalam ale jak nie masz wprawy to dosolisz jak postoi. Najlepiej zrobić i wstawić do lodówki bo zimna jest najlepsza. Niektórzy kapuste podają na ciepło ale jak dla mnie to jest lepsza na zimno bo przełamuje się esencjonalny smak rolad i sosu.
Libra wielke dzieki za przepis na kapuste
.
Babcia robila ekstra , ale niestety odeszla zanim zaczelam sie tym interesowac.
Czyli mam juz danie pierwsze : rosol i rolady z kluskami i modra kapusta
Libra a jak je ( te kluski) przetrzymac ??mrozic ?
daska
moze tez byc jako przystawka galaretka (na zimno) ze szparagami owinietymi plastry szynki
jako goraco - to moze zupa-chlodnik?
na drugie moze tez byc schab pieczony ze sliwka... ale pewnie to to samo, co rolada?
DashaDasia napisał(a)::
Libra a jak je ( te kluski) przetrzymac ??mrozic ?
daska
Jak pisałam, mrozić można
surowe, nie gotowane. Porem gotujes normalnie jak mrożonkę i podajesz prosto na stół.
Alatea,
dziekuje za podpowiedz. Musze wyprobowac
Libra kluseczki przedstawiłaś super i na sam widok slinka mi leci , bo bardzo je lubię.
Co najwazniejsze na tym forum mozna nie tylko nauczyc się Tarota , ale i gotowć , a także skorzystac z innych cennych porad forumowiczów.
Rzeczywiście super wyglądają te kluski
uwielbiam ten smak - dzisiaj na obiad miałam podobnie, bo kopytka z kiszoną kapustą na ciepło, co do mięsa, to akurat nie jem teraz. I tak czytając mi się przypomniało, jak w sierpniu byłam u koleżanki w Poznaniu i jadłyśmy tam w jakiejś restauracji, takiej typowo z kluskami, takie strasznie brzydkie kluski, całe
sine i paskudne, i to chyba z tego co pamiętam tylko okraszone cebulką,
, a nie, a, nie, też z kapustą i tak sobie tam pomyślałam, jedząc owe - że to najlepsze kluski jakie jadłam
- właśnie te brzydkie
No , bo te brzydkie to były z surowych tartych ziemniaków , takich jak na kartacze.
Mam na jakiś czas ich dość . Wilnie co dzień jej jadłam .
Ja ostatnio miała przygodę z kartaczami . Moja rodzinka przygotowała ciasto i mieso na kartacze. Ja tylko miałam jej uformować i wrzucić do wody. Tak zrobiłam i co ? Pierwszy raz w życiu zamiast kartaczy miałam w wodzie same mięso
. Ziemniaki sie rozpłynęły.
Myslalam , ze to wina ziemniaków . Dopiero niedawno dowiedziałam sie , że ziemniaki zostały starte w sokowirówce zamiast w maszynce do ziemniaków, bo im sie odciskać przez szmatkę nie chciało.
O! Sokowirówka, skąd ja to znam
też u mnie próby były z miksowaniem ziemniaków - na placki ziemniaczane
Ale wróciliśmy do wypróbowanego sposobu, ścierania na tarce jarzynowej - tyle że ścieramy je na średnich oczkach, bo bardziej chrupiące wychodzą
Jestes polka wiec pokaz ze polskie smaki sa oki.
Ja od kilkunastu lat mieszkam na poludniu Europy,kiedys znajomi wpadli do mnie w odwiedziny ,akurat byla pora obiadowa.Mialam zwykle placki ziemnaczane z sosem pieczarkowym,ktore zrobily furore.
Kiedys do slonych , nadziewanych szynka croissantow podalam do popicia czerwony barszczyk z torebki,troche ztunningowany przezemnie .Od tamtej pory za kazdym razem ,gdy jestem w Polsce musze kupowac znajomemu te barszczyki instant,w ktorych sie zakochal.
Jajka faszerowane pastą z tuńczyka
Składniki:
8 jajek ugotowanych na twardo
puszka tuńczyka sałatkowego w oleju
mała cebula
2 ogórki konserwowe
1 czubata łyżka majonezu
2 łyżeczki musztardy
sól, pieprz
Wykonanie:
Ugotowane jajka obrać ze skorupki i poprzekrawać na połówki. Żółtka wyjąc i zetrzeć na tarce. Następnie dodać drobno pokrojone ogórki i cebulę. Tuńczyka odcedzić z nadmiaru oleju. Wszystko razem dokładnie wymieszać z majonezem i musztardą. Doprawić do smaku solą i pieprzem. Tak przygotowanym farszem nadziewać połówki jajek
Rolada szpinakowa z łososiem
Składniki:
-450 mrożonego szpinaku
-sól, pieprz, gałka muszkatołowa
-4 jajka
-3 ząbki czosnku
-300 g śmietankowego serka twarogowego (kremowego)
-1-2 łyżeczki tartego chrzanu ze słoiczka
-150 g wędzonego łososia w plastrach
Przygotowanie:
Patelnię rozgrzewamy, wrzucamy mrożony szpinak. Smażmy go na patelni do momentu rozmrożenia i odparowania wody. Dodajemy czosnek przeciśnięty przez praskę, sól, pieprz i gałkę muszkatołową do smaku. Odstawiamy do całkowitego wystudzenia. Do wystudzonego szpinaku dodajemy żółtka, mieszamy. Białka ubijamy na sztywną pianę z szczyptą soli. Następnie dodajemy je do szpinaku. Delikatnie mieszamy łyżką.
Blaszkę z wyposażenia piekarnika wykładamy papierem do pieczenia. Masę szpinakową wylewamy na blachę, wyrównujemy. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i pieczemy przez około 15 minut (ważne aby nie przesuszyć ciasta zbyt długim pieczeniem, ponieważ później będzie problem z jego zwinięciem). Studzimy, następnie przekładamy na blat i delikatnie zdejmujemy papier.
W miseczce mieszamy serek śmietankowy z chrzanem, solą oraz pieprzem. Wierzch rolady smarujemy serkiem, na wierzchu układamy plasterki wędzonego łososia. Zwijamy ciasno w roladę (wzdłuż krótszego boku), owijamy ją w folię i wstawiamy do lodówki na kilka godzin.
Przed podaniem kroimy w plastry.