Forum Ezoteryczne Dobry Tarot

Pełna wersja: Initiatory Golden Down - dyskusja
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Witam wszystkich zwolenników Hermetycznego Zakon Złotego Brzasku i ich  Initiatory Tarot. Talia ta jest w czołówce naszej ankiety na najciekawszą i wartą głębszego poznania. Zapraszam chętnych do dzielenia się swoimi przemyśleniami na temat każdej karty.
Ten wątek zostanie przyklejony, zawsze na górze listy, więc wszelkie ogólne uwagi proszę zamieszczać tutaj.

Na każdą kartę otwieramy nowy wątek używając w tytule "Initiatory Golden Down - " + nazwa karty.

Niewiele wykorzystałem dotąd w swojej pracy z tarotem wcześniejszych talii Golden Dawn, ale w przypadku Initiatory coś naprawdę w nim lubię. Niby to ten sam ezoteryczny system Zakonu Złotego Brzasku, ale karty, a zwłaszcza ludzie na nich przedstawieni mają jakieś znacznie silniejsze emocjonalne przyciąganie niż postacie widziane na przykład w talii Golden Dawn Magical. Mnóstwo tu zdecydowanych wyrazów twarzy. Karty dworskie są fantastyczne i silne. Podoba mi się fakt, że kąty punktów widzenia stosowne są na interesujące sposoby. Istnieje cała masa obrazów, symboli i kolorów na każdej karcie co powoduje, że każdy będzia tu miał coś dla siebie. Z jednej strony wzbudzi to wątpliwości, przysporzy trochę pracy, aby uchwycić przesłanie karty, ale jednak większość z was chyba jak ja czuje od początku, że karty jakby znajome.

Talia zawiera podwójne karty Moc i Sprawiedliwość, użytkownik może więc dopasować ją do swoich preferencji. Ja mam tylko talię kart wydaną przez LoScarabeo Torino we Włoszech wraz z MBK - małą białą książeczką. Jest ona w kilku językach z których najbardziej dla mnie zrozumiały jest angielski. Możemy zacząć od tego co sugeruje wydawca w sprawie interpretacji. Jeśli ktoś z was ma dostęp do innych materiałów to proszę dać znać.

Proszę abyście podzielili się tutaj swoimi myślami na temat wewnętrznych zasad i metod tej grupy. Czy chcecie zacząć od ustelenia planu, kolejności...? Proponuję by może rozpoczynać nową kartę, gdy ktoś czuje, że ma coś o niej do powiedzenia, ma natchnienie, chęć itp. Myślę, że czekanie przez pewien ustalony okres czasu zanim zaczniemy wypowiedzi na temat nowej karty może spowodować pewne ostudzenie zapału grupy badawczej.

Miłej zabawy!
Witaj Zib,

Przede wszystkim, pozwolę sobie pogratulować pomysłu! Myślę, że zakątek, w którym można dyskutować o poszczególnych taliach to strzał w dziesiątkę!
Odnośnie Initiatory, pozwolę sobie jedynie na małe sprostowanie:

Zib napisał(a):Witam wszystkich zwolenników Hermetycznego Zakon Złotego Brzasku i ich Initiatory Tarot.
[...]
Niewiele wykorzystałem dotąd w swojej pracy z tarotem wcześniejszych talii Golden Dawn, ale w przypadku Initiatory coś naprawdę w nim lubię. Niby to ten sam ezoteryczny system Zakonu Złotego Brzasku, ale karty, a zwłaszcza ludzie na nich przedstawieni mają jakieś znacznie silniejsze emocjonalne przyciąganie niż postacie widziane na przykład w talii Golden Dawn Magical.

Otóż wbrew swej nazwie, Initiatory niewiele ma wspólnego z Hermetycznym Zakonem Złotego Brzasku. O ile sam pomysłodawca talii miał o zakonie pojęcie (tzn. wiedział, że zakon ten istniał, że mieli swoją talię tarota i udało mu się zdobyć 2 dokumenty na ten temat - jeden oficjalny i jeden nieoficjalny), to jego celem nie było wydanie kolejnej talii GD, a jedynie częściowe użycie ich symboliki i stworzenie ładnej, komiksowej talii. Co też się udało - jak zauważyłeś sam talia ta jest dla oka bardziej estetyczna niż większość (wszystkie?) oficjalne talie GD. Ale też celem kart GD nie jest estetyka, a prostota (dzięki czemu karty można łatwo zwizualizować) i użycie konkretnych kolorów (kolory w GD nie mają znaczenia estetycznego, spełniają funkcję praktyczną). Tak więc z punktu adepta GD, Initiatory nie jest talią użyteczną.

Co ciekawe, autor twierdzi, że artysta nie widział wcześniej wydanych talii GD, miał za to dostępu dwa dokumenty GD opisujące tarota: Liber T i notatki Ethel Felkin (Soror Q. L.) odnośnie Wielkich Arkan, które co prawda nie wchodziły w skład oficjalnych dokumentów GD, ale większość adeptów z nich korzystała. Ciekawe jest to, że Liber T opisuje jedynie budowę Małych Arkan i artysta zdecydowanie nie trzymał się konwencji GD ani w kwestii symboliki (w GD nie ma scenek na kartach) ani kolorystyki. Nawet opisy kart dworskich zostały przez niego w dużej mierze odrzucone. Co do notatek Soror Q. L., dla artysty nie mającego pojęcia o okultyźmie nie mogły być one zbytnio pomocne. Oto akapit opisujący Maga:

Cytat:Reprezentuje jedność i balans elementarnich sił kontrolowanych przez umysł. Adept konsekruje swe narzędzia na Ołtarzu. Ścieżka Beth i Merkurego łącząca Kether - Koronę z Binah - Aimah Elohim. Stąd też Mag odzwierciedla Intelekt, który zbiera i gromadzi wiedzę i przenosi ją do Domu Życia, Binah. Numer ścieżki, 12, sugeruje syntezę Zodiaku, tak jak Merkury jest syntezą planet. Kolory: żółty, fioletowy, szary i indygo, odnoszą się do mistycznego światła astralnego otaczającego Adepta. Karta ta łączona jest z imionami Tahuti i Hermesa, tak jak poprzednia z Kriszną i Harpokratesem lub Dionizosem.

Jak widać, jedyne informacje, które można wyciągnąć z tego tekstu z arystycznego punktu widzenia, to kolory (które nie zostały wykorzystane) oraz symbol Mekrurego, który jest syntezą wszystkich planet - artysta postanowił jednak za centralną planetę obrać sobie Słońce.

Pomimo tego, że opisu WA w Liber T nie ma, a w notatkach Ethel są znikome, ogólny zarys WA Initiatory jest w miarę zgodny z oryginalnymi kartami GD. Stąd też wnoszę, że albo artysta karty te jednak widział, albo znane były autorowi tej talii i przez niego zostały opisane artyście.

To tyle mojego przynudzania. Życzę owocnej dyskusji dot. samych kart!
Aur Ganuz napisał(a):Co ciekawe, autor twierdzi, że artysta nie widział wcześniej wydanych talii GD, miał za to dostępu dwa dokumenty GD opisujące tarota: Liber T i notatki Ethel Felkin (Soror Q. L.)

Aur Ganuz napisał(a):Stąd też wnoszę, że albo artysta karty te jednak widział, albo znane były autorowi tej talii i przez niego zostały opisane artyście.

Giordano Berti najpierw szczegółowo wszystkie karty opisał, opisy przekazał artyście i podobno to było jedyne źródło inspiracji dla rysownika. Ale nie bądźmy naiwni: artyści też potrafią szukać, czytać i zasięgać informacji.

Aur Ganuz napisał(a):O ile sam pomysłodawca talii miał o zakonie pojęcie (tzn. wiedział, że zakon ten istniał, że mieli swoją talię tarota i udało mu się zdobyć 2 dokumenty na ten temat - jeden oficjalny i jeden nieoficjalny)

Noooo, myślę że wiedział znacznie więcej i widział więcej niż dwa dokumenty. I raczej nie musiał ich "zdobywać" Oczko

Aur Ganuz napisał(a):Jak widać, jedyne informacje, które można wyciągnąć z tego tekstu z arystycznego punktu widzenia, to kolory (które nie zostały wykorzystane) oraz symbol Mekrurego, który jest syntezą wszystkich planet - artysta postanowił jednak za centralną planetę obrać sobie Słońce.

Z artystycznego punktu wiedzenia to da się wywnioskować o wiele więcej bo artyści tym się cechują, że potrafią nadać kształt i kolor takim abstraktom jak "intelekt", "jedność i balans elementarnych sił", akt "gromadzenia wiedzy". Nie mówiąc o tym, że opis jak byk wskazuje na "konsekrowanie narzędzi na Ołtarzu" i na Hermesa, który znalazł się na oblamowaniu dekoltu (w postaci kaduceusza)

Aur Ganuz napisał(a):kolory (które nie zostały wykorzystane)
żółty, szary i fioletowy zostały wykorzystane. A ściślej mówiąc nie tyle "fiolet" ile "violet" a to nie jest dokładnie to samo. Violet to kolor kwiatków na łące i opaski na kapeluszu.
Dzięki za odpowiedź, poruszyłaś parę bardzo dobrych wątków. Zanim jednak się ustosunkuję do Twojej odpowiedzi, chciałbym zaznaczyć jedną rzecz: Nie chodziło mi absolutnie o krytykę Initiatory, jest to talia bardzo przyjemna i nie mam do niej ani jej twórców żadnych zastrzeżeń. Chodziło mi jedynie o to, że nie jest to 'autoryzowana' talia Zakonu i, z punktu widzenia adeptów GD, nieprzydatna. Odnosi się to zresztą prawdopodobnie do wszystkich opublikowanych talii GD - zawsze z komercyjnego powodu lub chęci wprowadzenia własnych zmian nie trzymają się one ściśle instrukcji.

Odnośnie odpowiedzi:

katarynka napisał(a):Giordano Berti najpierw szczegółowo wszystkie karty opisał, opisy przekazał artyście i podobno to było jedyne źródło inspiracji dla rysownika.

Ok, skoro faktycznie tak to wyglądało, ma to sens.

Cytat:Ale nie bądźmy naiwni: artyści też potrafią szukać, czytać i zasięgać informacji.

Jasne, że potrafią. Jeśli jednak Bertiemu chodziło o to, żeby Evangelisti nie wzorował się na poprzednich wersjach i puścił wodze fantazji, ma sens że dał mu tylko instrukcje.

Cytat:
Aur Ganuz napisał(a):O ile sam pomysłodawca talii miał o zakonie pojęcie (tzn. wiedział, że zakon ten istniał, że mieli swoją talię tarota i udało mu się zdobyć 2 dokumenty na ten temat - jeden oficjalny i jeden nieoficjalny)

Noooo, myślę że wiedział znacznie więcej i widział więcej niż dwa dokumenty. I raczej nie musiał ich "zdobywać" Oczko

Musiał wiedzieć więcej, gdyż jak wykazałem we wcześniejszym poście, w Liber T i notatkach Felkin nie ma wystarczających informacji, które pozwoliłyby na stworzenie tych kart. Faktycznie jednak, wyraziłem się nieprecyzyjnie. Odnosiłem się do informacji z Aeclectic, gdzie napisane było, że te dwa dokumenty były źródłem jego informacji, i wywnioskowałem stąd, że on sam tak to opisał. Nie zwróciłem również uwagi na datę stworzenia tej talii. Masz rację - dzisiaj nie trzeba tych informacji 'zdobywać', jeszcze dwadzieścia lat temu trzeba było.

Cytat:
Aur Ganuz napisał(a):Jak widać, jedyne informacje, które można wyciągnąć z tego tekstu z arystycznego punktu widzenia, to kolory (które nie zostały wykorzystane) oraz symbol Mekrurego, który jest syntezą wszystkich planet - artysta postanowił jednak za centralną planetę obrać sobie Słońce.

Z artystycznego punktu wiedzenia to da się wywnioskować o wiele więcej bo artyści tym się cechują, że potrafią nadać kształt i kolor takim abstraktom jak "intelekt", "jedność i balans elementarnych sił", "akt "gromadzenia wiedzy". Nie mówiąc o tym, że opis jak byk wskazuje na "konsekrowanie narzędzi na Ołtarzu" i na Hermesa, który znalazł się na oblamowaniu dekoltu (w postaci kaduceusza)

Oczywiście, masz rację - sztuka temu służy (między innymi), żeby abstrakcyjne pojęcia ubierać w formy. O narzędziach na ołtarzu nie wspominając Uśmiech Chodziło mi jednak w gruncie rzeczy o co innego - zacytowałem ten fragment, żeby pokazać, że w notatkach Felkin nie ma graficznego opisu kart, jedynie kilka myśli odnoszących się głownie do kart w kontekście kabały. Kaduceusz akurat powinien się znajdować tam, gdzie jest, czego w notatkach Felkin nie ma.

Cytat:
Aur Ganuz napisał(a):kolory (które nie zostały wykorzystane)
żółty, szary i fioletowy zostały wykorzystane. A ściślej mówiąc nie tyle "fiolet" ile "violet" a to nie jest dokładnie to samo. Violet to kolor kwiatków na łące i opaski na kapeluszu.

O ile szary i żółty jest, to żółty jest 'brudny', podczas gdy jako kolor skali Atziluth (królewskiej) powinien być 'najczystszy' z wszystkich czterech. Zielonego nie powinno być w ogóle.
Co do fioletu - z punktu artystycznego i lingwistycznego jest to koszmar. Po pierwsze ludzie tworzący słowniki niekoniecznie na kolorach się znają, po drugie w samym angielskim nie jest to ściśle zdefiniowane. Często zdarza się, że firmy produkujące pigmenty nazywają ten sam kolor raz 'violet' raz 'purple'. Nie wspominając o zwykłych 'użytkownikach'. Najlepszym przykładem jest tu właśnie Felkin, która używa słowa 'violet', gdy tymczasem kolorem skali Beriyah dla ścieżki 12 jest 'purple'. Na temat tych dwóch kolorów można by napisać cały esej, do pisania którego zresztą nie jestem 'kwalifikowany' - ograniczę się więc do sedna: Na całe szczęście wiadomo jakich farb w GD używano (Winsor&Newton) i nazewnictwo ich barw nie zmieniło się od tego czasu. Oto próbka:

Quinacridone Magenta: [Obrazek: DESG540QUINMAGENTA.jpg]
Brilliant Red/Violet: [Obrazek: DESG050BRILLRED-VIO.jpg]
Brilliant Violet: [Obrazek: DESG052BRILLVIOLET.jpg]
Light Purple: [Obrazek: DESG360LTPURPLE.jpg]
Brilliant Purple: [Obrazek: DESG455BRILLPURPLE.jpg]

Tak więc niezależnie, czy weźmiemy pod lupę 'purple' czy 'violet', kwiatki i opaska to magenta.
W miarę dobra ściągawka do tego, jakie kolory powinny być wykorzystane na których ścieżkach jest tu: http://www.lelandra.com/tarotbook/TreeofLifeColors.htm
No faktycznie, paleta kolorów nieco rozjaśnia kwestię żółci, zieleni i "violet"-"purple". Zakładam więc, że Evangelisti znał się na skali kolorów tak jak ja mniej więcej Uśmiech

Aur, korzystając z Twojej obecności w wątku zapytam Cię o jedną rzecz, która dziś mnie zastanawiała ale nie znalazłam odpowiedzi. Gdybyś był uprzejmy zajrzeć w ten link:
http://www.tarot.org.il/Library/Misc/The...rumps.html

i napisać: czy rysunki dołączone do notatek Ethel to są faktycznie jej szkice? Czy masz pomysł lub wiedzę, co to może być?

Pytam bo w recenzji talii "Initiatory Tarot..." na Aeclecticu przeczytałam, że Evangelisti (a prawdopodobnie wcześniej Berti) "wymyślił" sobie takie elementy jak:
- kielich w rękach Kapłanki
- zwój w rękach Papieża
- orzeł i wąż na karcie Śmierć.

Autorka recenzji powołuje się na to, że Felkin nie w ogóle nie wspomina o tych symbolach. No i rzeczywiście w tekście nie wspomina, ale w online'owej bibliotece znalazłam te rysunki...

Swoją drogą Kapłanka z kielichem i Papież ze zwojem idealnie do mnie trafiają!
katarynka napisał(a):No faktycznie, paleta kolorów nieco rozjaśnia kwestię żółci, zieleni i "violet"-"purple". Zakładam więc, że Evangelisti znał się na skali kolorów tak jak ja mniej więcej Uśmiech
Znać się może i znał, ale skoro pozwolili mu malować po swojemu, to sobie chłopak poszalał Uśmiech


Cytat:i napisać: czy rysunki dołączone do notatek Ethel to są faktycznie jej szkice? Czy masz pomysł lub wiedzę, co to może być?

A! Bardzo dobre pytanie, na które nikt nie ma 100%-pewnej odpowiedzi. Każdy członek GD w pewnym momencie musiał narysować (a w zasadzie przerysować) swoją talię. Szkice na tym linku ponoć pochodzą od Ethel, ale równie dobrze mogą być dziełem każdego innego członka GD. Jedno jest pewne - są to szkice kart, które na były wykorzystywane w świątyni Whare Ra w Australii oraz w odłamie GD - Stella Matutina. Są różne historie dotyczące pochodzenia tej talii, ale we wszystkich pojawia się postać Roberta Felkina (ojca Ethel). Z dużą dozą prawdopodobieństwa można stwierdzić, że to on je namalował pod konsultacją Westcotta lub Mathersa (lub ich obu). Według niektórych wersji Westcott namalował część, a dokończył Felkin. Talia została ponoć dokończona po rozłamie w GD i Felkin używał jej w prowadzonym przez siebie odłamie - Stella Matutina, a później w Whare Ra. Członkowie AO (odłamu GD, który ostał się Mathersowi) ponoć nieoficjalnie też używali tej talii. Można porównać te karty z talią Wanga, która została namalowana na podstawie skanów Regardiego (który był członkiem Stella Matutina) oraz tymi w książce Zalewskiego (który z kolei uczył się u członków Whare Ra), żeby zobaczyć jak niewiele się różnią. Tak więc to, co widać pod tym linkiem, to najprawdziwsza, ręcznie przez kogoś przerysowana i niepokolorowana wersja talii GD.


Cytat:Pytam bo w recenzji talii "Initiatory Tarot..." na Aeclecticu przeczytałam, że Evangelisti (a prawdopodobnie wcześniej Berti) "wymyślił" sobie takie elementy jak:
- kielich w rękach Kapłanki
- zwój w rękach Papieża
- orzeł i wąż na karcie Śmierć.

Autorka recenzji powołuje się na to, że Felkin nie w ogóle nie wspomina o tych symbolach. No i rzeczywiście w tekście nie wspomina, ale w online'owej bibliotece znalazłam te rysunki...

Jak powyżej. Ethel faktycznie o nich nie wspomina, podobnie jak brak też jakichkolwiek wzmianek w Liber T. W rzeczy samej, nie wydaje mi się, żeby jakikolwiek oficjalny dokument GD opisywał ilustracje kart, z wyjątkiem być może pojedynczych sztuk. Dlatego też twierdziłem, że albo Berti albo Evangelisti musieli oryginalną talię (a przynajmniej tą wydaną przez Wanga) widzieć. Tak więc elementy te zdecydowanie nie są wymyślone przez autorów Initiatory.

PS. Tak sobie teraz myślę, że możliwe,że masz rację - może faktycznie nie znali skali kolorystycznej i mieli dostęp jedynie do talii Wanga (która zresztą była źle pokolorowana). Choć z drugiej strony, wydaje mi się, że Berti jako historyk sztuki powinien się znać, bo jak słusznie zauważyłaś wcześniej, wiedza ta jest dość łatwo dostępna... Tak czy inaczej - wracając do mojego głównego punktu - Initiatory jest talią bardzo ładną i przyjemną, czerpie z symboliki GD (zwłaszcza jeśli chodzi o WA), ale nie jest talią 'golden-dawnowską'.
Dzięki wielkie Aur Ganuz Kwiatek To sporo wyjaśnia.
O, kwiatki! Zawstydzony To ja dziękuję za ciekawą wymianę zdań i zmuszanie moich szarych komórek do wysiłku! Uśmiech Kwiatek
Ciekawie piszecie. Ja rowniez dziekuje , bo nie dowiedzialabym sie tych interesujacych informacji gdyby nie wasza dyskusja tutaj. Dotyczy to rowniez innego watku. Kwiatek Kwiatek Kwiatek
Słuchajcie, jeszcze trochę i trzeba będzie kwiaciarnię otworzyć :happy-smileyflower:
Tutaj niby jak w kawiarni, ale o kartach. To co mowicie sporo wyjasnia oraz tlumaczy dlaczego jest w talii wiele kart z "mniej" klasycznym przeslaniem.
Mam nadzieję, że ten wspaniały wstęp i rys historyczny nie speszył nikogo z chętnych.
Dwa pytania mam:
#1 - Na czyją pomoc mogę liczyć w opisie kart w tym wątku. Czekam na zgłoszenia.
#2 - Czekam na propozyce na temat jak pracować nad talią. Nie znam żadnych materiałów na temat tej talii ze znaczeniami kart na których moglibyśmy oprzeć się. Może zaczniemy od tego, że każdy z nas przedstawi swoją ulubioną, albo ulubione karty z wpisem dlaczego są ulubione
Zib napisał(a):Na czyją pomoc mogę liczyć w opisie kart w tym wątku.

Na moją w zakresie moich wątłych możliwości (też nie mam żadnych źródeł, watpię czy w ogóle jakieś istnieją dedykowane TEJ KONKRETNEJ talii, poza nedzną broszurka Lo Scarabeo Bezradny )

Zib napisał(a):Czekam na propozyce na temat jak pracować nad talią.
A te karty mamy przedstawiać w osobnych watkach czy tutaj zbiorczo?

Marcia

Zib napisał(a):#1 - Na czyją pomoc mogę liczyć w opisie kart w tym wątku. Czekam na zgłoszenia.

Na moją też Ok

Zib napisał(a):#2 - Czekam na propozyce na temat jak pracować nad talią. Nie znam żadnych materiałów na temat tej talii ze znaczeniami kart na których moglibyśmy oprzeć się.

Mam jedną propozycję odnośnie pracy z tą talią. Zrobiłam kiedyś taki "eksperyment" z kartami dworskimi, a mianowicie pytałam karty o wybraną kartę (masło maślane Uśmiech ) np. karta Królowa Kielichów - można zadać pytania: kim ona jest, o czym myśli, na co patrzy, o czym marzy...itd. Na każde pytanie wyjmuję jedną kartę.
Teraz nie mam za bardzo czasu, ale po południu albo wieczorkiem mogę przedstawić jakiś przykład. Według mnie w ten sposób ciekawe rzeczy można zaobserwować
Marcia napisał(a):południu albo wieczorkiem mogę przedstawić jakiś przykład

oj, no to pewnie, ze pokaż swoją metodę Marcia! czekam z niecierpliwością!
Niestety, nie posiadam tej talii (choć kusi mnie teraz, by ją nabyć :angry-devil:, obwiniam za to szanowne grone obecnie zebranych!).
Jenak tam, gdzie symbolika nawiązuje to oryginalnych kart, postaram się parę słów od siebie dorzucić, na ile wolny czas i skromna wiedza pozwoli oczywiście.

Marcia

Jak obiecałam zamieszczam przykład jak między innymi pracuję z tą talią.
Weźmy na przykład Knight of Chalices (Rycerz Kielichów).

Takie zadałam pytania i takie karty wylosowałam:
1. Kim jest Rycerz? VI Kochankowie
2. O czym myśli? 5 Pentakli
3. Czego pragnie? 7 Kielichów
4. Na co patrzy? 0 Głupiec
5. Czego symbolem jest kielich? 6 Buław
6. Co mu daje siłę? 2 Kielichów
7. Gdzie jedzie? 9 Buław

I moja skrócona interpretacja:
1.Jest wyborem; tym który wybiera, albo jest wybierany, może być też tym trzecim – kochankiem po prostu.
To też taki rycerz na białym koniu (dosłownie i w przenośni).
Popatrzcie na kartę Kochanków z tej talii – wybawiciel, niosący ratunek, gotowy ponieść każde ryzyko (co potem pokazuje punkt 7).
2.Materia nie jest jego mocną stroną…
3.Pragnie tego o czym marzy. Czasem może woli tylko marzyć niż poczuć ziemię pod nogami…
Dąży za niepewnym, za marzeniami, czasem pewnie iluzjami... Jest to klasyczne szukanie Graala.
Żyje zgodnie z własnymi ideami.
4.Patrzy ku nowej przygodzie, nowym doznaniom.
Ratuje też bezbronnych, bo pamiętajmy, że pojawił się w Kochankach, a Głupiec jest w tej talii niewinnym, bezbronnym dzieckiem (oczywiście miedzy innymi).
Dlatego szuka tych których można uratować, lekkoduchów którzy znaleźli się w tarapatach. Taki Super bohater!
5.Kielich to może być ten odnaleziony Graal, laur, dar życia, nowe źródło. Niesie Asa Kielichów po prostu.
Chociaż w negatywnym aspekcie może być to wabik, taka karta przetargowa…
6.Siłę daje mu to co go napędza, czyli miłość, potrzeba dzielenia się nią; harmonia.
7.Za wszelką cenę chce sprostać wyznaczonym celom.
Jest w stanie dźwigać duży ciężar, ma poczucie że jest niezniszczalny i jest silniejszy niż wygląda. Gotowy jest na wyzwania.

To taki skrót. Bądźcie łagodni, bo to mój pierwszy „poważny” wpis Uśmiech

Tak z innej beczki.
W temacie: Głupiec - Initiatory Tarot of the Golden Dawn wrzuciłam trzy wersje tej karty z trzech źródeł.
Zobaczcie, jeśli uważacie, że nie ma to większego sensu i jest mieszaniem w temacie to można ten wpis wyrzucić.
Pytam tu, bo omawiamy tu ogólne sprawy Uśmiech

Iwona

Wrzucaj takie zestawy z różnych talii Uśmiech dobrze jest porównać , super to zrobiłaś-dziękuję Buziak
Twoje rozmowy z kartami sa niesamowite Uśmiech
Marcia napisał(a):Bądźcie łagodni, bo to mój pierwszy „poważny” wpis

Żartujesz Marcia?!! Twój wpis jest SUPER!

Aur Ganuz napisał(a):Jenak tam, gdzie symbolika nawiązuje to oryginalnych kart, postaram się parę słów od siebie dorzucić, na ile wolny czas i skromna wiedza pozwoli oczywiście.

No właśnie tak sobie pomyślałam, że trzeba cię wciągnąć bo Twój wkład tutaj byłby nieoceniony!
katarynka napisał(a):
Aur Ganuz napisał(a):Jenak tam, gdzie symbolika nawiązuje to oryginalnych kart, postaram się parę słów od siebie dorzucić, na ile wolny czas i skromna wiedza pozwoli oczywiście.

No właśnie tak sobie pomyślałam, że trzeba cię wciągnąć bo Twój wkład tutaj byłby nieoceniony!

No tak, po takim komplemencie, mojego ego rozdmuchało się do takich rozmiarów, że nawet gdybym chciał, nie byłbym w stanie odmówić Zawstydzony
Aur Ganuz napisał(a):postaram się parę słów od siebie dorzucić, na ile wolny czas i skromna wiedza pozwoli oczywiście.
Tylko bez takich przekłamań proszę Paluszkiem
(a ego też dobre jest Ok )


edit.

W tej talii podoba mi się łączenie kart, które zamierzam trochę inaczej zastosować w mojej talii. Nie wiem kto to wymyślił, ale super sprawa Ok
Tarofides napisał(a):w tej talii podoba mi się łączenie kart

co takiego masz na myśli?
Stron: 1 2 3