Forum Ezoteryczne Dobry Tarot

Pełna wersja: Moje sny
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Witam,
Śniło mi się gnizado myszy w pokoju, było ich dużo, dodatkowo wyciągały i zjadały swoje młode Boi się nie odchodziły od gniazda, nie rozłaziły się, chciałam je wypuścić przez okno...gdy torowałam im drogę jedna z myszy wyszła i szła do innego pokoju ale była taka duża jak szczur (łaciata) i kazałam córce łapać ją za ogon...co to może oznaczać? Uprzejmie proszę o interpretację
stado myszy-oczekuj zemsty lub nadchodzą ciężkie czasy
łapac myszy-otrzymasz list o nieprzyjemnej tresci
szara mysz-ubóstwo
biała mysz-szczeście lub dobre małżeństwo
uciekająca mysz-trudna walka w interesach, dla kobiety:oszustwo lub fałszywi przyjaciele
Dziękuję za interpretację Rotfl
śmiej się smiej-łaciatej myszy nie opisywali Dokucza Rotfl
Gdzieś przeczytałam , że może chodzić o ostrzeżenie przed wyczerpaniem organizmu...i u mnie nawet by się to zgadzało Tak
Witam,
Na moich oczach mężczyzna wskoczył do jakiegoś wąskiego pojemnika z czystą wodą i zaczął tonąć, dobiegłam do niego i go wyłowiłam (nachyliłam się nad pojemnikiem a on wyciągnął rękę)... może ktoś wie co taki sen oznacza.
Pozdrawiam
Aga
Mozliwe , ze miałaś ciężki okres w swoim życiu , który się teraz właśnie kończy. Wyjdziesz na prostą. Moze , tez ktoś zwrócić się do Ciebie o pomoc. Uśmiech
Wielkie dzięki Miriam! Kwiatek
Nigdy wcześniej nie śniło mi się nic podobnego... Widziałam własny pogrzeb, rodzinę, przyjaciół na cmentarzu... wrażenie okropne, obudziłam się w chwili gdy mój przyjaciel podszedł do mojej córki i powiedział: "Mamusia bardzo Ciebie kochała". Mam nadzieję, że z tego świata jeszcze się zbierać nie muszę... Boi się

alathea

to sie moze wiazac ze zmianami w Twoim zyciu
definitywne zamkniecie jakiegos etapu lub chec/potrzeba zrobienia tego
jesli sie niezbyt dobrze czujesz, to po prostu odbicie niezbyt dobrej kondycji psycho-fiz. -> dolujace sny jako wyladowanie niepokojow, zmeczenia fizycznego chorobą i chec jej zakonczenia
taki sen moze tez ujawniac Twoje obawy/tesknoty zwiazane z perspektywa przebywania dluzszy czas poza domem - Ciebie lub kogos z Twoich najblizszych (poczucie wylaczenia na troche ze wspolnego zycia)
Serdeczne dzięki za interpretację alathea Kwiatek
śmierc w snach to zmiany bez powrotu, nie masz co się bać, nie oznacza ona realnej śmierci lecz kolejny etap w Twoim zyciu coś sie zakonczy i rozpocznie coś nowego. a widzenie corki i przyjaciela to Twoj strach o osoby najblizsze, czujesz sie za nie odpowiedzialna. Obojętne co by mialo sie wydarzyc w Twoim lub ich zyciu, czujesz ze musisz być przy nich, ze caly czas Ciebie potrzebują.
Anastazja23 - dziękuję Kwiatek
Miałam dzisiaj dziwny sen...widziałam wielu chłopców w strojach komunijnych idących do kościoła, byli radośnie. Ktoś może wie co to oznacza?
Pozdrawiam
Po raz kolejny śni mi się dziecko skaczące do wody. Widzę we śnie jak stoją przy barierce małe dzieci i nagle jedno biegnie poniżej i wskakuje...i co najgorsza...nie wynurza się...w tym momencie budzę się... Bardzo nieprzyjemny sen...ciężko po nim ponownie zasnąć...
Afrodyto to sen zapowiadający trudne emocje. Jakaś sprawa, ktora nie daje Ci spokoju ma szansę zakończyc się (dziecko nie wynurza sie) ale będzie Cię to drogo kosztowało . Ważne jest też to jakiego koloru była woda.
Woda była koloru brunatnego. To były dzieci mojej siostry. A ja krzyczałam, żeby skakała na ratunek bo dziecko wyskoczyło do wody...ona mnie pytała które...A ja nie mogłam sobie imienia przypomnieć...koszmar!
W taki marzioe brudne emocje, niecenzuralne słowa. Uwazaj na to co mowisz...
Dziękuję serdecznie za interpretację.
Bardzo proszę. Wszystkiego dobrego!
Śniła mi się wataha, która mnie okrążała, wszystkie się na mnie wrogo patrzyły, był półmrok...ale jak wyciągnęłam rękę, zamykając oczy i oczekując ugryzienia poczułam sierść...jakby chciały głaskania? Nigdy dotąd wilki mi się nie śniły. Uprzejmie proszę o interpretację.
(17-04-2017, 18:41)Afrodyta napisał(a): [ -> ]Śniła mi się wataha, która mnie okrążała, wszystkie się na mnie wrogo patrzyły, był półmrok...ale jak wyciągnęłam rękę, zamykając oczy i oczekując ugryzienia poczułam sierść...jakby chciały głaskania? Nigdy dotąd wilki mi się nie śniły. Uprzejmie proszę o interpretację.

Afrodyto,

Od razu powiem, ze na interpretacji snow sie malo znam, ale biologia i ekologie kocham, stad zwrocilam uwage na Twoj watek, choc czasu mi ostatnio na forum brak Oczko

Jak zobaczylam tytul Twojego watku od razu mi sie pojawilo skojazenie z rodzina. Jakkolwiek wilki wygladaja z ludzkiej perspektywy (co podkresla wydzwiek slowa "Wataha"), dla mnie osobiscie sa to zwierzeta, ktore sa bardzo wobec siebie prorodzinne (w ramach ichniej struktury, znow nie ludzkiej) i opiekuncze. Kazdy czlonek watahy ma przynalezna mu funkcje.

Oczywiscie nam taki system budowania rodziny jest socjalnie obcy, ale im nie.

I teraz moje skojazenie jest, ze Twoja rodzina, czy tez srodowisko, moze w jakims stopniu nie popierac Twoich wyborow, czy uwazac, ze Twoje miejsce jest "gdzie indziej". Moze Ty sama gdzies uwazasz, ze "wychodzisz" przed szereg w jakis przez siebi podejmowanych decyzjach, czy postepujesz niezgodnie z wlasnymi korzeniami, czy tym jak zostalas np. wychowana Uśmiech

Daj znac czy to ma sens Uśmiech
Stron: 1 2