Forum Ezoteryczne Dobry Tarot

Pełna wersja: Wróżka lub pytająca są w ciąży - wróżymy?...
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Tośmy się La Stelle dogadały Rotfl
Ale kart to ja też nie układam - zbyt często ich używam Bezradny
A zajęć innych mam wystarczająco dużo Oczko
Co do poglądów na "tarot w kontekście fizyki kwantowej" - pojmuję to bardziej jak Alathea...
Chociaż wydaje mi się, ze nie robię skanowania ale ... podpinam się pod sieć informacyjną...
A sieć, wiadomo, naciśniesz w jednym miejscu - wszędzie wystąpią drgania...
Tyle, że nie mam oporów przed stawianiem kart ciężarnej.
I nie uważam tego za grzebanie w energii...
Bo jak potrzebna pomoc - trzeba pomagać.
Odmawiam gdy ... pytanie głupie...
Bo to dobra wymówka Uśmiech


Ps.He he...
Niedawno oglądałam Kaczora Donalda w krainie matematyki.
Świetny był Ok
goya napisał(a):Bo Ty Kasha myślisz o osobie ROZKŁADAJĄCEJ karty....
A ja i - jak sądzę -La Stelle o osobie KTÓREJ ROZKŁADAMY Myśli
O tym, że jak komuś karty rozłożysz, to mu tym życia nie poukładasz... Bezradny
Ale MOŻESZ mu w tym POMÓC Ok
Co do osoby rozkładającej - jeśli jest w stanie bardzo silnego wzburzenia z powodu własnych życiowych klęsk i niepowodzeń, to próby stawiania komuś kart najprawdopodobniej legną w gruzach...
Nastąpi zbyt silna projekcja.
Chyba, że jest to osoba regularnie i prawidłowo medytująca.
Wtedy zdoła "schować" emocje...
Takie są moje doświadczenia.
A na przełomie roku bedę świętowałą moje... 30 lecie pracy z kartami :happy-cheerleadersmileyguy:


Goya masz rację! zgadzam się z Tobą całkowicie
odniosłam się do Lastelli fizycznego poukładania kart

z mojego doświadczenia muszę dodać, że jeśli ktoś komu wróżę jest bardzo naładowany nazwijmy to bałaganem w swoim życiu i głowie ... zawsze wychodzą mi karty na chwilę obecną ... nic o przyszłości
i zazwyczaj karty mówią i radzą - poczekaj, zrównoważ swoje życie, uspokój się i poukładaj sprawy
wtedy mogę się domyślać, że ta osoba zwróciła się do kart licząc na gotowe rozwiązanie swoich problemów np za 2 mce otrzymasz pomoc finansową od starszego dobrze ustawionego siwego pana, który ci spłaci długi

a co do tematu wątku - mogę wróżyć kobiecie w ciąży widząc, że jest "normalna" ( równowaga ) i nie oczekuje cudów czyli określenia płci na siłę i konfrontowania kart z tym co lekarz powiedział
jeśli widzę, że kobietą szarpią hormony i na siłę chce przeforsować jakieś swoje oczekiwania - to wolę nie zaczynać sprawy

to nie trzeba kobiety w ciąży, żeby widzieć zawirowanie lub niewłaściwe podejście do wróżb

co do wróżenia jako kobieta w ciąży nie mogę się wypowiadać bo nie byłam!

Goya wszystkiego najlepszego w związku z jubileuszem! congratulations!
30stka zobowiązuje do szacunku!
Buźki Buźki Buźki
Kwiatek Kwiatek
Le Stelle napisał(a):I tak jeszcze do tego, co w tym filmie - gdzieś na forum przewinęło się pytanie odnośnie zdeterminowanego losu: tak chyba należy na niego patrzeć, istnieją jedynie prawdopodobieństwa, większe lub mniejsze, i zawsze istnieje możliwość przekształcenia, zmiany...
to sie przewinęło chyba w wątku o reinkarnacji
determinizm niestety nie tylko popadł w niełaskę filozoficzną, ale na domiar złego dobiła go fizyka, która się mocno kiedys podpierał Wyśmiewacz

Akusha

Moi drodzy, wiele mowi sie o tym,ze nie powinno sie wrozyc kobietom w ciazy z roznych powodow. Ale jak podchodzicie do tematu wrozki w stanie blogoslawionym stawiajacej karty? Byc moze dla niektorych to pytanie jest niedorzeczne , ale ciekawi mnie Wasz poglad na to. Bo jezeli wrozka czuje hmm potrzebe, czuje sie z tym dobrze i stawia karty samej sobie, czy to cos zlego (nie chce tu poruszac w ogole kwestii wrozenia komus,bo zazwyczaj wrozac obcej osobie to przechwytujemy energie wszelakie, ktore nie zawsze sa pozytywne i mile). Czy powinno sie odstawic calkowicie karty na czas ciazy? Zaznaczam ,ze nigdy w ciazy nie bylam a planuje w niedalekiej przyszlosci , stad moje pytanie.
Myślę, że chodzi wyłącznie o higienę psychiczną i jeśli ktoś sięga po karty podczas ciąży to nic złego, o ile nie ma poczucia winy i stresu z tym związanego.

Masław

Zdaniem Suligi (z którym się zgadzam) nie zaleca się wróżyć kobiecie w ciąży ze względu na jej stan. Kobieta jest wtedy bardziej czuła i może nad interpretować pewne rzeczy. Można wróżyć pod warunkiem zachowania niezwykłej ostrożności aby nie zniszczyć życia tej kobiety jak i jej dziecka.
Janku, a co w przypadku ciężarnej wróżki?

Masław

No przecież ciężarna wróżka nie wróży sobie...a jeśli to robi to na swoją odpowiedzialność. Ja na przykład nie chciał bym wróżyć ciężarnej...zbyt duża odpowiedzialność.

Akusha

Janku, wlasnie jaka odpowiedzialnosc Twoim zdaniem? To jest to, co mnie najbardziej ciekawi, punkt widzenia dlaczego ciezarna wrozka powinna/ nie powinna. Zib wspomina o higienie psychicznej. Wiele osob ma zdecydowane poglady w stosunku ciezarnych kobiet i rozkladania im kart , ale nie spotkalam tematu ciezarnej wrozki rozkladajacej karty. Jakie rozterki moralne przychodza wam do glowy, kwestie etyczne ? Podobnie zastanawiam sie w kwestiach ogolnych praktykowania podczas ciazy? To znaczy,ze na czas ciazy nalezy zaniechac jakichkolwiek dzialan magicznych ze wzgledu na energetyke dzieciaka?
Ja bym tu zastanawiała się nad rozterkami typu "jak niefajną wiadomość przekazać petentowi by dać mu siłę pokonania problemu a nie powód do samobójstwa". To może trochę stresować i przenosić się na dziecko.

Masław

Przed wszystkim każdy odpowiada za samego siebie.

Wróżenie to praca z energiami....załóżmy dwie hipotetyczne sytuacje

1) wróżysz sobie będąc w ciąży/ osobie w ciąży.....i okazuje się że dziecko które się urodzi będzie trudnym dzieckiem/ kaleką itp. Jak zmieni się stosunek matki do dziecka? czy emocje towarzyszące temu nie spowodują u dziecka problemów (ogólnie zdrowie)?
2) wróżysz komuś i nie odetniesz się od jego problemów a te spadają także na Ciebie i na dziecko. Co wtedy?

Czy wróżyć w ciąży? Nie wiem bo nie byłem w ciąży i nie będę. To Twoja decyzja.

Akusha

Janku, mam wrazenie, ze sie nieco zdenerwowales Smutny Nigdy by mi osobiscie do glowy nie przyszlo pytac o to jakie urodzi mi sie dziecko , ale to tez ciekawa kwestia (czy kobietom zdarza sie w ogole pytac o takie kwestie, klientkom) co do 2. to pisalam ,ze w ogole tej kwestii nie chce poruszac juz w pierwszym poscie bo wydaje mi sie nieodpowiednia. Chodzilo mi o wrozenie np na finanse etc. Decyzje oczywiscie podejme sama jak juz w tej ciazy bede, teraz ciezko mi stwierdzic dlatego chcialam spytac o to WAS, glownie panie,ktore w ciazy byly i czy wrozyly czy nie. Swoja droga przypomniala mi sie pewna sytuacja,nigdy nie zapomne pewnej dziewczyny ,ktora panicznie chciala bym postawila jej karty. Gdy spytalam ja o co chodzi odpowiedziala mi,ze jest w ciazy i co ma z tym faktem zrobic. Zamurowalo mnie kompletnie Krzyk Krzyk Krzyk Odmowilam jej kategorycznie i nieco ja wyprostowalam, cos mnie jednak "szturchnelo" ,ze dziewczyna w ogole w tej ciazy nie jest, gdy ja spytalam o okolicznosci okazalo sie, ze dwa dni wczesniej miala "wypadek z zabezpieczeniem" ale generalnie nie umiala stwierdzic czyy faktycznie go miala czy nie- co za chaos. Ostatecznie w ciazy nie byla...

Masław

Wręcz przeciwnie.....jestem senny Rotfl
Czy kobiety w ciąży proszą o takie pytania - nie wiem...przecież nie wróżę profesjonalnie.
Nie będę się odzywał więcej w tej kwestii bo pytasz Panie.
Swoją drogą ostatnio zauważam wysyp dziewczyn, które panikują, że są w ciąży, testu nie zrobią bo wstydzą się kupić go w aptece i wolą prosić o karty lub przeżywać sytuację do koleżanek

Akusha

Janek napisał(a):Przed wszystkim każdy odpowiada za samego siebie.

Czy wróżyć w ciąży? Nie wiem bo nie byłem w ciąży i nie będę. To Twoja decyzja.

Wiec napisalam,ze glownie panie, nie badz zlosliwy ;p
Kiki-Zmora napisał(a):Swoją drogą ostatnio zauważam wysyp dziewczyn, które panikują, że są w ciąży, testu nie zrobią bo wstydzą się kupić go w aptece i wolą prosić o karty lub przeżywać sytuację do koleżanek

aż trudno uwierzyć, że XXI wiek mamy ... dostępne wszelkie zabezpieczenia i informacje w sieci ...
Myśli nie mam pojęcia o czym myślą dziewczyny skoro nie o zabezpieczaniu się?
czy makijaż i fryzura są ważniejsze od bezpiecznego seksu i braku problemów ??? Krzyk
Velika sesja z tarotem czasem przypomina psychoterapię a burza hormonów, inne spojrzenie na świat takiej Kobiety jednak się odbija na jej postrzeganiu świata i słów do niej wypowiadanych. nie wiesz jak ona zareaguje lub o co będzie pytać. i jak już Janek wspomniał, jednak jest to praca z energiami a na energetykę pan nakłada się energetyka Maluszka.
Kasha napisał(a):
Kiki-Zmora napisał(a):Swoją drogą ostatnio zauważam wysyp dziewczyn, które panikują, że są w ciąży, testu nie zrobią bo wstydzą się kupić go w aptece i wolą prosić o karty lub przeżywać sytuację do koleżanek
aż trudno uwierzyć, że XXI wiek mamy ... dostępne wszelkie zabezpieczenia i informacje w sieci ... Myśli nie mam pojęcia o czym myślą dziewczyny skoro nie o zabezpieczaniu się?
czy makijaż i fryzura są ważniejsze od bezpiecznego seksu i braku problemów ??? Krzyk
niestety ale wciąż w tych sprawach wiele młodych osób jest w ciemnogrodzie. lepiej wiedzą jak się posłużyć językiem a nie gumką Zawstydzony :uoee:

Akusha

Ja się z Wami zgadzam w tych kwestiach, tylko takie jakieś mnie filozoficzne rozmyślunki dopadły Uśmiech Poza tym pewnie jak już malucha będę nosić w brzuchu to z pewnością będę chciała unikać wszystkiego co mogłoby mu zaszkodzić Rotfl Co do dzisiejszych kobiet to czasem włosy dęba stają. Co raz mniej chce w ogóle w ciążę zachodzić z powodów urodowych (jak ja te kilogramy zrzucę, te rozstępy a i sflaczeję) To jest straszne Smutny
oj tam oj tam . uśmiech Twojego Okruszka w ramionach wynagrodzi te kilogramy i rozstępy Kwiatek nie oglądaj się na babki z okładek Kwiatek

Akusha

Kochana ja wlaśnie piszę odnośnie tych pań Rotfl Ja się takimi sprawami nie przejmuję Uśmiech Ze mnie niezły huncwot jest a i pojeść sobie lubię , sporty uprawiam, więc mi micha lodów niestraszna Mniam
Sophia napisał(a):Velika sesja z tarotem czasem przypomina psychoterapię a burza hormonów, inne spojrzenie na świat takiej Kobiety jednak się odbija na jej postrzeganiu świata i słów do niej wypowiadanych. nie wiesz jak ona zareaguje lub o co będzie pytać. i jak już Janek wspomniał, jednak jest to praca z energiami a na energetykę pan nakłada się energetyka Maluszka.

Brawo. Może na standardową psychoterapię też nie mogą kobiety w ciąży chodzić? A kiedy ma okres, też nie może stawiać kart? W końcu burza hormonów. Ciąża to nie choroba zmieniająca świadomość. Proszę, zastanówcie się przez chwilę, czy przypadkiem nie upośledzacie kobiecości. Już nie będę się pytać, czy kiedykolwiek spotkaliście kobietę z chorym dzieckiem, tylko dlatego, że prosiła o karty.
Stron: 1 2 3