27-01-2013, 19:53
27-01-2013, 19:58
racja słodziutko wygląda i te wielgaśne oczęta niczym u kota ze Shreka
28-01-2013, 11:59
No to ja też witam Wszystkich uśmiechniętych w śmiechowym i wesołym wąteczku
Na początek to ja i mój mąż kilka lat temu (fotkę robiła córcia )
[ATTACHMENT NOT FOUND]
Miałam kiedyś uśmiech
Piękny, choć szczerbaty.
Dostałam za niego
Buziaka od taty.
Szybko zrozumiałam
Zasady tej gry:
Każdy nowy uśmiech
Wywołuje trzy.
Teraz ma kolekcja
Liczy już tysiące.
Wpadnij po uśmiechy,
Póki są gorące!
A to jest zaraźliwe: http://www.smiech.net/flas_s1/koty.swf
Ale pamiętajcie :
No i na koniec Leon Niezawodny Zawodowiec
[ATTACHMENT NOT FOUND]
Na początek to ja i mój mąż kilka lat temu (fotkę robiła córcia )
[ATTACHMENT NOT FOUND]
Miałam kiedyś uśmiech
Piękny, choć szczerbaty.
Dostałam za niego
Buziaka od taty.
Szybko zrozumiałam
Zasady tej gry:
Każdy nowy uśmiech
Wywołuje trzy.
Teraz ma kolekcja
Liczy już tysiące.
Wpadnij po uśmiechy,
Póki są gorące!
A to jest zaraźliwe: http://www.smiech.net/flas_s1/koty.swf
Ale pamiętajcie :
No i na koniec Leon Niezawodny Zawodowiec
[ATTACHMENT NOT FOUND]
28-01-2013, 19:58
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.smiech.net/flas_s1/koty.swf">http://www.smiech.net/flas_s1/koty.swf</a><!-- m -->
:laughing-rolling: :laughing-rolling: :laughing-rolling: ....to dobre....
:laughing-rolling: :laughing-rolling: :laughing-rolling: ....to dobre....
28-01-2013, 20:42
o rany..
probuję znaleźć film ktory mniej wiecej pokaze jak mnie z kadru kiedyś na spacerze z Ryską wyjęlo, po tym jak jej rzucilam patyczek, tyle że zapomnialam, ze jest na smyczy
moze to ten link.. bo coś mi sie nie odpala.. wiec w ciemno wklejam
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=GoxzelFCnx8[/youtube]
o juz widac..
probuję znaleźć film ktory mniej wiecej pokaze jak mnie z kadru kiedyś na spacerze z Ryską wyjęlo, po tym jak jej rzucilam patyczek, tyle że zapomnialam, ze jest na smyczy
moze to ten link.. bo coś mi sie nie odpala.. wiec w ciemno wklejam
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=GoxzelFCnx8[/youtube]
o juz widac..
28-01-2013, 20:46
:laughing-rolling: :laughing-rolling: :laughing-rolling: ... ...popłakałam się.... ...naprawdę.... ...już nie miałam siły się śmiać....i płakałam...
28-01-2013, 20:50
ja tez.. bo byłam cała pobijana O_O
niedawno wróciłam ze spaceru z psem i sobie o tym przypomnialam, jak jej dziś snieżkę chciałam rzucić.. do tej pory nie moge sie powstrzymać, ze śmiechu, jak sobie przypomnę o swojej mądrości
niedawno wróciłam ze spaceru z psem i sobie o tym przypomnialam, jak jej dziś snieżkę chciałam rzucić.. do tej pory nie moge sie powstrzymać, ze śmiechu, jak sobie przypomnę o swojej mądrości
28-01-2013, 21:18
Wasze wpisy
28-01-2013, 21:45
Życie i śmiech idą w parze
Pino Pellegrino
Wydawnictwo Salezjańskie
Innym entuzjastą mocy śmiechu jest Norman Cousins. Ten dziennikarz amerykański ma powody, by propagować potęgę radości: doświadczył jej na własnej skórze. Przypadek Cousine’a (opisany w 1974 r. w znanym amerykańskim czasopiśmie lekarskim “New England Journal of Medicine") jest zbyt interesujący, by go nie przytoczyć.
Otóż dziennikarz zachorował na ciężką chorobę: na usztywniające zapalenie kręgosłupa w wyniku którego tkanka łączna pomiędzy kośćmi szybko ulega zwyrodnieniu. Po tygodniu od wystąpienia pierwszych symptomów, znalazł się w szpitalu, niezdolny do poruszania kończynami i z potwornym bólem. Nie mógł zupełnie spać. Lekarze stwierdzili, że szansa na wyzdrowienie wyraża się jak 1:500. Cousins jednak nie chciał uwierzyć, że choroba jest nieuleczalna.
W jego wypadku, choroba mogła była wywiązać się w wyniku stresu fizycznego i psychicznego w czasie męczącej podróży po Związku radzieckim. Norman przypuszczał, że emocje negatywne wywołały zmiany w ciele. Może wobec tego emocje pozytywne zdołają spowodować zmiany korzystne. Musi więc wpłynąć na swój stan emocjonalny! Co lepiej od radości mogło przyczynić się do tego? Zaczął więc oglądać wyłącznie wesołe programy telewizyjne. “Zrobiłem szczęśliwe odkrycie - powie później - że 10 minut szczerego śmiechu, gwarantowało mi przynajmniej 2 godziny spokojnego snu".
Konsekwentny do końca, Cousins postanowił porzucić przygnębiające środowisko szpitalne i zamieszkać w hotelu, w górach, z książkami i filmami humorystycznymi. Tam wyzdrowiał zupełnie dzięki śmiechowi i witaminie C. Dzisiaj Cousins mówi wszystkim: “Życie i śmiech idą w parze".
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.bosko.pl/book/export/html/12212">http://www.bosko.pl/book/export/html/12212</a><!-- m -->
...Z tej samej strony....
Podobnie sądzi psycholog hiszpański Jose Elias: “Śmiech powoduje w ślinie wzrost immunoglobiny, która jest podstawowym składnikiem obrony organicznej, natomiast stres i smutek powodują jej umniejszenie". “Śmiech - stwierdza dalej Elias - wpływa na wytwarzanie przez mózg endorfin, które uodparniają całe ciało na choroby a więc przedłużają życie". W związku z tym badacz hiszpański wysuwa oryginalną hipotezę: dłuższe życie kobiet może jest wynikiem ich większej umiejętności uśmiechania się!
Pino Pellegrino
Wydawnictwo Salezjańskie
Innym entuzjastą mocy śmiechu jest Norman Cousins. Ten dziennikarz amerykański ma powody, by propagować potęgę radości: doświadczył jej na własnej skórze. Przypadek Cousine’a (opisany w 1974 r. w znanym amerykańskim czasopiśmie lekarskim “New England Journal of Medicine") jest zbyt interesujący, by go nie przytoczyć.
Otóż dziennikarz zachorował na ciężką chorobę: na usztywniające zapalenie kręgosłupa w wyniku którego tkanka łączna pomiędzy kośćmi szybko ulega zwyrodnieniu. Po tygodniu od wystąpienia pierwszych symptomów, znalazł się w szpitalu, niezdolny do poruszania kończynami i z potwornym bólem. Nie mógł zupełnie spać. Lekarze stwierdzili, że szansa na wyzdrowienie wyraża się jak 1:500. Cousins jednak nie chciał uwierzyć, że choroba jest nieuleczalna.
W jego wypadku, choroba mogła była wywiązać się w wyniku stresu fizycznego i psychicznego w czasie męczącej podróży po Związku radzieckim. Norman przypuszczał, że emocje negatywne wywołały zmiany w ciele. Może wobec tego emocje pozytywne zdołają spowodować zmiany korzystne. Musi więc wpłynąć na swój stan emocjonalny! Co lepiej od radości mogło przyczynić się do tego? Zaczął więc oglądać wyłącznie wesołe programy telewizyjne. “Zrobiłem szczęśliwe odkrycie - powie później - że 10 minut szczerego śmiechu, gwarantowało mi przynajmniej 2 godziny spokojnego snu".
Konsekwentny do końca, Cousins postanowił porzucić przygnębiające środowisko szpitalne i zamieszkać w hotelu, w górach, z książkami i filmami humorystycznymi. Tam wyzdrowiał zupełnie dzięki śmiechowi i witaminie C. Dzisiaj Cousins mówi wszystkim: “Życie i śmiech idą w parze".
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.bosko.pl/book/export/html/12212">http://www.bosko.pl/book/export/html/12212</a><!-- m -->
...Z tej samej strony....
Podobnie sądzi psycholog hiszpański Jose Elias: “Śmiech powoduje w ślinie wzrost immunoglobiny, która jest podstawowym składnikiem obrony organicznej, natomiast stres i smutek powodują jej umniejszenie". “Śmiech - stwierdza dalej Elias - wpływa na wytwarzanie przez mózg endorfin, które uodparniają całe ciało na choroby a więc przedłużają życie". W związku z tym badacz hiszpański wysuwa oryginalną hipotezę: dłuższe życie kobiet może jest wynikiem ich większej umiejętności uśmiechania się!
28-01-2013, 22:05
Adam Ziemianin Modlitwa o śmiech
śmiechu mi trzeba
na te dziwne czasy
śmiechu zdrowego
jak źródlana woda
niech mnie kołysze
w tej wielkiej podróży
i niech prowadzi
gdzie śmieszna gospoda
niech dźwięczy męczy
aż do zadyszki
śmiechu mi trzeba
przede wszystkim
niech się zatrzęsą
od śmiechu ściany
niechaj na zawsze
będę nim pijany
nie okrutnego
nie cynicznego
śmiechu mi trzeba
bardzo ludzkiego
śmiechu mi trzeba
na te dziwne czasy
śmiechu zdrowego
jak źródlana woda
niech mnie kołysze
w tej wielkiej podróży
i niech prowadzi
gdzie śmieszna gospoda
niech dźwięczy męczy
aż do zadyszki
śmiechu mi trzeba
przede wszystkim
niech się zatrzęsą
od śmiechu ściany
niechaj na zawsze
będę nim pijany
nie okrutnego
nie cynicznego
śmiechu mi trzeba
bardzo ludzkiego
28-01-2013, 22:26
...
28-01-2013, 22:33
dobre [hihihihi] ... dzięki
28-01-2013, 22:55
Virgil...poprosimy o twoje uśmiechy w tym wątku....będzie bardzo na temat...
29-01-2013, 01:10
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=J5yV47HHcWU[/youtube]
29-01-2013, 02:08
<!-- m --><a class="postlink" href="https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=aOpt47lizzI#">https://www.youtube.com/watch?feature=p ... pt47lizzI#</a><!-- m -->!
29-01-2013, 02:20
[ATTACHMENT NOT FOUND]
rudalila napisał(a):Virgil...poprosimy o twoje uśmiechy w tym wątku....będzie bardzo na temat...... proszę bardzo
29-01-2013, 12:30
Virgil , ale fajna babeczka z Ciebie!!!
29-01-2013, 16:33
Dzięki śliczne EwaM... ja myślę, że z Ciebie też fajna babeczka i tak w ogóle, że żadnej Forowiczce niczego nie brakuje
29-01-2013, 21:18
Kosma temu to żadne proszki nie pomogą , ale on nie wie, że potrzebuje pomocy... Szczęśliwa istota.
29-01-2013, 21:23
ten Pan szczególnie.. myślę ze hemoglobina mu zaszkodzila
czasami sie zastanawiam czy zycie nie było by prostsze, gdyby tego wszystkiego nie widzieć.. z drugiej strony, cieszę się że mamy te możliwości z którymi się urodziliśmy
Virgil :romance-heartsthree:
czasami sie zastanawiam czy zycie nie było by prostsze, gdyby tego wszystkiego nie widzieć.. z drugiej strony, cieszę się że mamy te możliwości z którymi się urodziliśmy
Virgil :romance-heartsthree:
31-01-2013, 13:17
Sposób na uśmiech!
[ATTACHMENT NOT FOUND]
[ATTACHMENT NOT FOUND]
07-02-2013, 00:38
Libra22 napisał(a):No po prostu potrzebny jest szczery uśmiech [nie mylić ze szczerzeniem się ]
boski! chcę go mieć w każdym pokoju i w samochodzie też