Wracam po kilkudniowej nieobecności.
No i standardowo symbol nieskończoności nad głową.
W lewym głównym rogu runa manaz. Runa mówiąca w skrócie nic co ludzkie nie jest mi obce.
Oraz hebrajska litera Bet. Chociaż od alef zaczyna się dekalog to od bet zaczyna się pismo święte.
W prawym górnym rogu - znak żywiołu ognia.
W Lewym dolnym ścieżka pomiędzy kether a binah.
W prawym dolnym - astrologiczny symbol Merkurego - symbol niezwykłej inteligencji i aktywności intelektualnej. Koncentracji, spostrzegawczości, umiejętności przetwarzania danych.
To wszystko mówi nam, że zanim zaczniemy kontrolować otocznie za pomocą żywiołów pierw musimy je poznać!
Zarówno ludzkie twory jak i prawa natury. Musimy pozbierać wiedzę o tym co chcemy kontrolować, wiedzieć jak to wszystko działa.
Coś jeszcze wyciśniemy z tej karty czy idziemy dalej?
Małe sprostowanie.
Mag związany jest z żywiołem powietrza i to właśnie symbol powietrza jest w prawym górnym rogu.
Można by się jeszcze może zastanowić, czy to, że miecz i buława są skrzyżowane ma jakieś znaczenie?
Faktycznie, mój błąd.
Pewnie ma znaczenie. Miecze to wiedza a buławy wprowadzenie tej wiedzy w życie.
No to teraz Kapłanka.
A nie....Cesarzowa.....zapomniałam, że są przestawione!
Przyznam, że nie bardzo do mnie przemawia ta karta, choć niewątpliwie jest piękna.
Zwykle Cesarzowa przedstawiana jest w ciąży, jako symbol płodności i macierzyństwa.
Tu, natomiast, mamy "stylizowane" symbole Izydy zamiast piersi
Nie trafia to do mnie, niestety.
Oto nasza ziemska matka.
Płodność, żyzność, macierzyństwo, opieka, nauka naturalnych praw ziemskich.
Orzeł w prawym górnym rogu symbolizuje kobiece wydzieliny w magii seksualnej.
12 gwiazd widocznych na kacie odnosi się do zodiaku, symbolu pasa przepasającego Isztar-Innane-Astarte.
Stylizowany duży przedmiot w dolnym lewym rogu kojarzy mi się z symbolem z biologii którym oznacza się samicę, oraz symbolem wenus.
Znów para motyli, tym razem innych, jako entomolog rozpoznaje w nich jakiś gatunek rusałek
.
Symbol księzyca jest niejako obowiązkowy, wkońcu karta to rosnący księżyc.
Na razie tyle...
Czyżby Cesarzowa ostudziła nieco nasz zapał?
To może dalej pójdziemy, czyli Cesarz.
Co o nim myślisz?
Podejrzewałam, że takie opisywanie kart po kolei, może okazać się nudne.
Może w takim razie spróbujemy inaczej, na przykład pogadamy o tych, które szczególnie nam się podobają, intrygują, czy wzbudzają jakieś inne emocje.
Moją ulubioną kartą w tej talii jest ósemka pentakli.
Uważam, że jest przepiękna, niesamowicie pobudza moją wyobraźnię.
Te ukwiecone schody, prowadzące do celu, oraz prastara księga, która nam w tym pomoże.
A wszystko to znajduje się w lesie, trochę tajemniczym, ale jednocześnie przyjaznym, rozświetlonym promieniami słońca przeświecającymi przez liście.
Ma ktoś te karty? Jakie są?
Dziękuję Ci bardzo. Kupiłam je i juz do mne idą. Mam zmiar kiedyś z nimi pracować...
agra, podziel się wrażeniami kiedy już będziesz miała te karty. Jak widzisz chciałam o nich podyskutować, ale nie wyszło
Bardzo chętnie. Karty już mam i zapoznaję sie właśnie z nimi. Sa piękne i bardzo przyjazne. Każda jest podpisana w skrócie co oznacza co bardzo ułatwia sprawę interpretacji. Przynajmniej mnie. Myślę, że szybko zacznę z nich korzystać zamiennie z RW. Na początek zapytałam jak mi sie będzie z kartami współpracować i wyszła 6 dnarów. Myślę, że dobrze...
Pracowałam kiedyś z tymi kartami i bardzo dobrze to wspominam, karty są naprawdę piękne, można z nimi tworzyć wspaniałą współpracę. Teraz mam karty "Dar Niebios" i te spisują się bardzo dobrze, ale chyba wrócę do tamtych, dobrze że ten temat mi je przypomniał. Ósemkę też bardzo lubię