Forum Ezoteryczne Dobry Tarot

Pełna wersja: Spojrzenie
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam. Bardzo bym prosiła o interpretacje tego snu. Szłam ulicą z koleżanką, żartowałyśmy, śmiałyśmy się i nagle z naprzeciwka pojawił się chłopak z którym kiedyś się spotykałam ale z którym aktualnie nie rozmawiam od ponad dwóch miesięcy, ponieważ zrobił coś co mnie zraniło. W każdym razie ten chłopak miał kaptur nałożony na głowę i spojrzał mi tak prosto w oczy a jego były takie ciemne, smutne, nie takie które ja pamiętam, przeszedł obok, ja odwróciłam wzrok i wtedy się obudziłam. Gdy spojrzał wtedy na mnie poczułam się czemuś winna, tak jakby mnie za coś winił.

Pytanie- co oznacza to spojrzenie? Dodam, że dawno nie miałam tak rzeczywistego snu..

Truelife

Kaptur to symbol ukrywania swojej prawdziwej twarzy, uczuć.
Oczy odzwierciedlają stan duszy, prawdziwe uczucia i emocje.
Być może ten chłopak czuję się zraniony i skrzywdzony przez Ciebie. Chociaż tego nie pokazuje to w głębi serca ma żal do Ciebie.
Prawdopodobnie jest to spowodowane odtrąceniem - tak podejrzewam, ale nie znam waszej sytuacji więc sama musisz się zastanowić czy w jakiś sposób nie zraniłaś jego uczuc.

Z drugiej strony piszesz że to on zrobił Ci coś złego. Może ma wyrzuty sumienia, żałuje tego czynu i jest mu z tym źle. Gdy zobaczyłaś w jego oczach "prawdę" - że żałuje tego co zrobił, miałaś poczucie winy że mu nie wybaczyłaś. Może warto chłopakowi dać drugą szansę, zrozumiał swój błąd i chce go naprawić Uśmiech

Pozdrawiam Uśmiech
Skrzywdzona to ja się czuję, a on sam z siebie nie przeprosił ani nie przyszedł prosić o żadne wybaczenie, więc nie wiem.. Może czuje, że i tak nic nie wskóra tym ale wewnętrznie się ze sobą bije?

Dziękuję za interpretację i pozdrawiam Uśmiech

Truelife

No możliwe że nie ma odwagi przeprosić i mysli ze i tak jest już na to za późno... u chłopaków jest tak że najpierw robią później myśla... Zrobią coś złego i przez pierwsze dni nie maja wyrzutów sumienia, ale z czasem gdy zaczyna im brakować tej drugiej osoby to dopiero się zastanawiają co zrobili...
To co mam w takim razie teraz zrobić, zależy mi na nim, ale osobiście się czuję bardzo skrzywdzona, jeśli ja się pierwsza odezwe to tylko się poniżę..
W takim razie zostaw to jak jest.
W miłości nie ma czegoś takiego jak poniżenie, jest za to wybaczenie.
Jeśli, mimo upływu czasu czujesz się skrzywdzona i nie potrafisz wybaczyć, ani wyjaśnić - to nie miłość.
A co masz robić - nikt Ci nie powie, ani nie nakaże, to Ty decydujesz.
dziękuję Wam serdecznie za odpowiedzi Uśmiech