Forum Ezoteryczne Dobry Tarot

Pełna wersja: Sen o starej milosci
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam. Jestem nowy na forum. Założyłem ten wątek ponieważ interesuje mnie znaczenie pewnych snów. Otóż nagle zaczęła mi się śnić moja wielka szkolna miłość z klasy. Była to miłość nie spełniona i bez wzajemności którakosztowala mnóstwo łez. Dziewczyna ta bawiła się mną wykorzystując moja słabość do niej. Często mnie bolesnie odpychala jednak pamiętam okres gdy dziewczyna ta była mną mocno zainteresowana itd. Mimo tego gdy chciałem wykorzystac zielone światło dalej sprawiała wrażenie niechetnej. Postanowiłem dać spokój i z cudem z tego wyszedłem z pomocą psychologa i rodziny byłem zmęczonygierkami manipulantki której chodziło tylko o adrowanie. Później gdy miałem ja juz gdzieś bawiła się w wzbudzanie zazdrosci i na tym etapie przeszedłem ostatni tyg szkoły z nią w jednej klasie. Dodam że nie dało się z nią nawiązać zdrowych relacji które chciałem sprostowac przed końcem szkoły w celu luznego rozejscia się. Zrobiłem jedno podejście w tym kierunku i wyszło przez przypadek, sam do niej nie podchodzilem. Sprawiala wrazenie obrazonej i specjalnie mówiła przy mnie o jakis chlopakach i imprezach na które się wybiera. Zaznaczam że nasze relacje były dobre nim zacząłem cokolwiek z nią próbować i do takiego też stanu chciałem powrócić dla zgody. Cóż nie dało się. Liceum się skończyło a ostatnie słowa jakie zmieniliśmy miały miejsce w trakcie tej żenujące j sytuacji. Miesiąc przed końcem byłem już z niej "wyleczony" żeby nie było że sny te mają podłoże uczuciowe do niej bądź sentymentale. Powiem więcej. Po wszystkimgdy te miesięczne męki niespelnionego uczucia i patrzenia na wszystko przez różowe okulary się skończyły, jej osoba bardzo mnie denerwowla właśnie przez fakt ze się ma bawił i postępowala w tak dziecinny sposób. Mimo wszystko olalem temat w 100% i calkowicie zniknęła z mojego życia co było mi na rękę bo mianem dosyć jej osoby jako całokształt postępowania. Nie myslalem o niej wgl nie mówiłem , całkowite zero, jakby nie istniała. I nie robiłem tego na sile samo przeszło. Minął jednak tyg od zakończenia i nagle znikąd zaczęła mi się śnić niemal codziennie. Po przebudzeniu nie czułem nic szczególnego. Starałem się tylko zapamiętać te sny w celu ich opisania tutaj. W snach tych przeważnie widzę ja placzaca. Pierwszy sen miał miejsce na jakieś klasowej imprezie. Była tam większość osób z mojej klasy i ona siedząca w oddali wsrod innych. Nagle zaczynam z nia rozmawiac i rozmowa ta ma miły przebieg. Po chwili proponuje jej odwiezienie do domu na co mnie zapytala czy wiem gdzie to jest. Powiedziałem że tak i nastąpilo przeniesienie typowe dla snów. Wszystko miało miejsce w nocnej otoczce. Kolejny sen, dzień po, odbywał się jakby w jej domu. Ona leżała zaplakana a ja do niej poszedłem i zacząłem ja uspokajac. Uspokoila się a nastepnie sen zmienił obrót i widziałem ja jak rozmawia z moja mama. Była to pozytywna rozmowa, moja mama była w jej trakcie ucieszona. Sen nr 3 również Dzień po, odbywal się w mojej szkole w starym gimnazjum. Epizodycznie sie w nim pojawila. Siedziała przy ścianie mając schowana w rekach glowe. Gdy poszedłembyła cała zaplakana. Sen czwarty byl wcorajszej nocy i podobnie jak ten trzeci, w gimnazjum. W tym snie idac z kolezanka i sie z nia smiejac, moja byla milosc widzac to sama mnie zagaduje o jakis byle pretekst. Dodam ze owa kolezanka z ktora rozmawialem we snie wzbudzala za czasow jej zainreresowania mna zazdrosc u bylej miłości w szkole. Znadmienie ze sny nr 2 3oraz 4 byly w oslonie dnia w przeciwienstwie do pierwszego. I teraz. Kompletnie nie rozumiem dlaczego zaczela mi sie snic i to w takiej intensywnosci w momencie gdy juz od prawie 2 miesiecy jest mi bardzo obojetna. Nie jest to na pewno umotywowane zadnym uczuciwm ani nie prsechodzilem do glebszych refleksji po tych snach. Szczegolnie zwrocilem uwage w tych snach na motyw placzu. Obecnie ja widuje prawie codziennie bo ropoczal sie okres maturalny jednak... sny mialy miejsce przed tym okresem. Nie mam tez do niej zadnego zalu ani nic , po prostu jej NIE MA w mojej glowie stad pytanie co to wszystko moze oznaczac? Wybaczcie melancholijny wstep ale xhcialem przedstawic sprawe sprawe doglebnie a nie urywek wyrwany z kontekstu. Wiem ze to pomaga w interpretacji. Sny oczywiscie mige opisac szerzej bo poki co wymienilem najbardziej istotne ich elementy. Dzieki z gory i pozdrawiam. ( przepraszam za pisownie , efekt pisania z telefonu .. )

Rani

Jesli Ci tak dobrze idzie pisanie z telefonu, to moze zamiast pisac tu elaboraty ,napisz sms-a do tej dziewczyny i zapytaj co slychac?
Mam napisać żeby znowu mnie olala jak to robiła cały czas? Oczko ewentualnie znowu się zabawila myslac że piesek wrócił? Drugi raz z sb idioty nie dam kręcić.Ciekawi mnie tylko znaczenie tych ssnów, to wszystko. Myślę że gdybym miał dylematy miłosne co dalej robić to nie zasmiwcalbym TEGO forum Rotfl Wiec jak możesz Reni to powiedz mi jak Ty to interpretujesz Oczko pozdrawiam
Jak dla mnie te sny (codziennie powtarzające się z w sumie jednym motywem) oznaczają, że będzuie dalszy ciąg tej znajomości. Prawdopodobnie będziesz ją pocieszał w jakiejś sprawie, Wasze relacje będą dobre (może to trwać jednak tylko jeden dzień np. i się skończyć..). W każdym razie zapewne coś się wydarzy (prawdopdobnie tuż po tym jak te sny się skończą).

Rani

Starkiller napisał(a):Mam napisać żeby znowu mnie olala jak to robiła cały czas? Oczko ewentualnie znowu się zabawila myslac że piesek wrócił? Drugi raz z sb idioty nie dam kręcić.Ciekawi mnie tylko znaczenie tych ssnów, to wszystko. Myślę że gdybym miał dylematy miłosne co dalej robić to nie zasmiwcalbym TEGO forum Rotfl Wiec jak możesz Reni to powiedz mi jak Ty to interpretujesz Oczko pozdrawiam
Moje interpretacja snow: wbrew twoim zapewnieniom , nadal masz obsesje na punkcie tej dziewczyny.
Ale, ze spychasz ten fakt do podswiadomosci, ''produkuje'' ona te sny.
Twierdzisz, że kłamię tak? Oczko W takim razie ujmę to najlepiej jak potrafię, mam ją głeboko w poważaniu. Nie myślę o niej i tak jak mówiłem kompletnie o niej nie myślę, jest mi bardziej obojętna niż znajomi z sąsiedztwa Oczko Chyba że mówisz o tym że nieświadomie w mojej podświadomości siedzi ta niby "obsesja" i ujawnia się w nocy, bo za dnia świadomie jest jak powiedziałem.
Moim zdaniem te sny to odreagowanie Twojej psychiki - tak jak np. z żołnierzami - na wojnie twardziele a po powrocie do domu zaczynaja popadać w choroby psychoczne, po czasie. Może nie za bardzo dobry przykład ale po tym wszystkim Twoja psychika musi się "ułożyć". Ot tyle. Przeszedłeś dużo, bardzo dużo emocji i bardzo intensywnych jak mniemam. Jeszcze ta dziewczyna pogrywająca, i odtrącająca. To wszystko minęło. Zaczynasz nowy etap. Powodzenia!!!

ps. a tylko od Ciebie zależy czy wyciągniesz z tego doświadczenia wnioski, bo spotkanie tej dziewczyny i te uczucia które wywołała i reakcje które temu towarzyszyły na pewno nie były przypadkowe , to lekcja - abyś w przysżłości mniej ufnie podchodził do nowych znajomości. Może to nawet takie jakby zaszczepienie Cię przed nowymi relacjami. Gruszba skóra w relacjach uczuciowtych jest bardzo wskazana - uczucie uczuciem, ale rozsądek czyli rozum też powinno dopuszczać się do głosu.

Rani

transpolmar napisał(a):Moim zdaniem te sny to odreagowanie Twojej psychiki - tak jak np. z żołnierzami - na wojnie twardziele a po powrocie do domu zaczynaja popadać w choroby psychiczne, po czasie. Może nie za bardzo dobry przykład ale po tym wszystkim Twoja psychika musi się "ułożyć". Ot tyle.
Lubie to. Uśmiech
Ojj z pewnością była to bardzo duża lekcja. Podobnie jak wy uważam że to nie było przypadkowe i już teraz odczuwam swoją wzmocnioną "skórę". Osobiście alternatywa wcześniej wspomniana przez jednego z forumowiczów dalszego ciągu relacji bardzo mi nie pasuje, szczerze powiedziawszy nie dopuściłbym do tego nawet gdyby była widoczna incjatywa z drugiej strony. Po prostu dwa razy nie popełnia się tego samego błędu, drugi raz to jest decyzja Oczko Mimo wszystko chętnie bym usłyszał wypowiedzi także innych, lubię tego typu tematykę, znaki, wróżby itp itd. Życie ma wtedy więcej koloru niż to oparte wyłącznie na materialiźmie. Pozdrawiam was gorąco Oczko
Miałem taką samą sytuację jak Ty. Dziewczyna była identyczna. Widzisz ale też coś jest w nas że ciągnie lub miejmy nadzieję w czasie przeszłym ciągnęło do takich osób, niedostępnych, niewrażliwych. Taki trochę masochizm. Ta dziewczyna nie jest Ciebie po prostu warta. Ktoś kto bawi się drugim człowiekiem nie zasługuje na szansę. Zresztą, było minęło. Ale jej płacz w tych snach może oznaczać wg. senników że ona opuściła Cię na dobre, Ciebie i Twój umysł, to bardzo dobry znak. Przeszłeś wiele, odrobiłeś lekcję teraz kolejne w Twoim życiu Uśmiech pewnie teraz chcesz aby intensywność tych doznań już nigdy więcej się nie powtórzyła. Tak naprawdę to jest najgorsze, nie ta dziewczyna ale reakcja naszego organizmu. To, że pewne osoby aż tak mocno reagują na takie sytuacje.
Jestem bardzo rad z tego powodu że ten koszmar z nią się skończył. I pełne wyrazy współczucia dla Cb że trafiłeś na ten sam rodzaj miny co ja. A co nas ciągnie? Pewnie to nieodłączne wrażenie na początku, które towarzyszy w sumie tego typu osobom jak ona, że jest to osoba skryta, wrażliwa, pełna tajemnic i problemów, które chcielibyśmy wspólnie rozwiązywać i trwać przy tej osobie. Jednak z czasem okazuje się, gdy wchodzimy w głębsze relacje z takimi, że to po prostu takie cnotki niewydymki z pozoru i uaktywniają się w nich prawdziwe, złe natury, gdy wyczują czekoladkę na horyzoncie. To też była dziewczyna najlepiej ucząca się w szkole, z bardzo dużym zainteresowaniem chłopaków i to co mnie w niej pociągała to ta niedostępność, którą mylnie tłumaczyłem jako poczucie jej własnej wartości w oczekiwaniu na tego jedynego. To strasznie przykre gdy się tak zawodzi na ludziach a jeszcze gorsze gdy Ty chcesz być dla tych ludzi dobrym i powierzasz im całe swoje najgłębsze ja a oni się Tobą bawią jak gównem i jeszcze obrzucają chamskimi słowami. Pozdrawiam