Forum Ezoteryczne Dobry Tarot

Pełna wersja: 6 woda - Marzenie
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
[Obrazek: nt2mJ_looliKkifiqKF7uuk6cmjSsitmZ7v8CzYq...-h229-p-no]


Powtarzano to wielokrotnie na przestrzeni epok. Wszyscy pobożni ludzie mówią tak: "Przychodzimy na ten świat sami i odchodzimy sami". Wszelkie poczucie wspólnoty jest złudzeniem. Sama idea wspólnoty powstała dlatego, że jesteśmy samotni, a samotność boli. Naszą samotność chcemy zastąpić związkiem... Dlatego tak bardzo angażujemy się w miłość. Spróbujcie to zrozumieć. Zwykle myślicie, że zakochaliście się w kobiecie czy mężczyźnie, bo ona jest piękna czy on jest piękny. To nie jest prawdą. Prawda jest zupełnie inna: Zakochaliście się, ponieważ nie potraficie być sami. Zmierzaliście ku upadkowi. Tak czy inaczej chcieliście uniknąć samych siebie. A są też tacy, którzy nie kochają się w mężczyznach czy kobietach - oni kochają się w pieniądzach. Zaczynają swoją drogę ku pieniądzom czy ku władzy, zostają politykami. To też ucieczka przed samotnością. Jeśli przyjrzycie się człowiekowi, jeśli przyjrzycie się dogłębnie samym sobie, zdziwicie się - wszystkie wasze czynności można sprowadzić do jednego źródła. Jest nim obawa przed samotnością. Wszystko inne to jedynie wymówki. Prawdziwą przyczyną jest to, że jesteście bardzo samotni.

Komentarz do karty: Pewnego czarującego wieczoru spotkasz swoją bratnią duszę, idealną osobę, która zaspokoi wszystkie twoje potrzeby i spełni wszystkie twoje marzenia. Czy tak? Nie! To wyobrażenie, tak właściwe poetom i twórcom piosenek, ma swe korzenie we wspomnieniach z łona, kiedy to byliśmy bezpieczni i zjednoczeni ze swymi matkami; nic dziwnego, że przez całe życie pragnęliśmy wrócić do tego miejsca. Lecz, mówiąc dość brutalnie, to dziecinne Marzenie. I zadziwiające jest to, że tak uparcie przy nim trwamy w świetle rzeczywistości. Nikt, czy to twój obecny partner, czy też w przyszłości ktoś, o kim teraz marzysz, nie ma obowiązku podać ci szczęścia na talerzu - ani nie byłby w stanie tego zrobić, choćby nawet chciał. Prawdziwa miłość ma swe źródło nie w próbach zaspokojenia swych potrzeb w oparciu o drugą osobę, lecz w rozwoju swych wewnętrznych bogactw i dojrzałości. Wówczas mamy do rozdania tak wiele miłości, że naturalnie przyciągamy do siebie innych.


Osho