Forum Ezoteryczne Dobry Tarot

Pełna wersja: Ankieta astrologiczna nr. 1 - Wasze ukochane zwierzeta
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5
bardzo ciekawa interpretacja i ankieta Uśmiech dodam tylko, że pozycje marsa w horoskopie mam silną w pierwszym domu w skorpionie Uśmiech
Nala napisał(a):bardzo ciekawa interpretacja i ankieta Uśmiech dodam tylko, że pozycje marsa w horoskopie mam silną w pierwszym domu w skorpionie Uśmiech

Mars w Skorpionie w I-szym domu wladajacy VI mialby ten dom zawsze "w garsci" gdyby go przyjmowal aspektowo . Polozenie wladcy domu jest bardzo wazne gdy przyjmuje "swoj" dom aspektem , wtedy moze nim wladac zawsze. Natomiast takie polozenie wladcy daje "czasowe" poczucie kontroli poprzez tranzyty , a wiec wplyw wladcy jest ograniczony, tzn. Mars interesuje sie tym domem intensywnie, ale tylko od czasu do czasu...Zreszta Mars jako wladca tego domu to Pan raczej niestaly w uczuciach... aczkolwiek bardzo intensywnych...

Uśmiech
trudno mi sie nie zgodzić, choć Baran zaczyna sie u mnie w domu 5 Uśmiech a z a jakiego powodu tylko dom 6 i 12 są brane pod uwagę jeśli chodzi o zwięrzęta ulubione? czy czytając kosmogram można odkryć swoje zwierze mocy?
Nala napisał(a):trudno mi sie nie zgodzić, choć Baran zaczyna sie u mnie w domu 5 Uśmiech a z a jakiego powodu tylko dom 6 i 12 są brane pod uwagę jeśli chodzi o zwięrzęta ulubione? czy czytając kosmogram można odkryć swoje zwierze mocy?

Dom VI jest naturalnym domem znaku Panny (szostego znaku zodiaku), ktorym wlada Merkury - najmniejsza planeta ukladu slonecznego widoczna golym okiem. Wszystko czym interesuje sie Merkury jest male , jak on sam.
Dom XII jest naturalnym domem znaku Ryb (dwunastego znaku zodiaku) wladanym przez Jowisza - najwieksza planete ukladu slonecznego widoczna golym okiem. Jowisz lubi wszystko co duze , jak on sam.

Dom VI jest domem jaki ukazuje sposob wyrazania naszego Ja w otoczeniu , tzn. kreatywnosc i radosc domu V musi znalezc ujscie poprzez dom VI. Najczesciej robimy to poprzez nasza prace, dlatego jest to dom pracy. Ale dom V opisuje wszystko co sprawia nam radosc, wiec aby wyrazic te radosc potrzebujemy innych istot , ktore te radosc nam oferuja - ludzi lub zwierzat. Zwierzeta sa od nas zalezne i nam sluza , albo poprzez swoja prace (zwierzeta hodowlane) , albo poprzez zaspokojanie naszych podstawowych potrzeb emocjonalnych - tu zaspokajania potrzeby radosci. Zatem dom VI zaspokaja te potrzeby i wiaze sie z tym co nam sluzy (Panna) i jest pozyteczne.
Dom XII jest komplementarny w stosunku do domu VI na zasadzie przeciwienstw. Mam nadzieje , ze troche przyblizylem istote tych domow... Hejka

Jak rozumiesz definicje pojecia "zwierze mocy ?" - Myśli
tak, dziękuję. Po prostu zaciekawiło mnie to dlaczego akurat dom 6 i 12 mówią o zwierzętach, a nie np. 3 i 10.

Cytat:Dom XII jest naturalnym domem znaku Ryb (dwunastego znaku zodiaku) władanym przez Jowisza
- hmm, z tego co dotychczas czytałam i pamiętam to Jowisz jest planetą Strzelca i domu 9, a Rybami włada Neptun.... Myśli

Cytat:Jak rozumiesz definicje pojecia "zwierze mocy ?" - Myśli

zwierze totemiczne - używając myślenia szamanów - nasz przewodnik ze świata przyrody
Szamanskie myslenie to szamanske myslenie. Znajdowanie swojego zwierzecia zachodzi na poziomie transu i kontaktu z podswiadomoscia, medytacji. I tak powinno zostac. Nie sadze aby astrologia sie do tego nadawala, nalezy zachowac szacynek dla systemu z ktorego ta tradycja pochodzi.

Nala, astrologia jest starsza niz odkrycie Neptuna. A bardzo on naukowcom "uciekal". Zanim zostal odkryty Neptun, Uran i Pluton, Jowisz rzadzil Rybami i Strzelcem, a Saturn Wodnikiem i Koziorozcem.

Bardzo fajnie Hyacyncie wyjasniles te domyUśmiech
madrugada napisał(a):Szamanskie myslenie to szamanske myslenie. Znajdowanie swojego zwierzecia zachodzi na poziomie transu i kontaktu z podswiadomoscia, medytacji. I tak powinno zostac. Nie sadze aby astrologia sie do tego nadawala, nalezy zachowac szacynek dla systemu z ktorego ta tradycja pochodzi.

Nala, astrologia jest starsza niz odkrycie Neptuna. A bardzo on naukowcom "uciekal". Zanim zostal odkryty Neptun, Uran i Pluton, Jowisz rzadzil Rybami i Strzelcem, a Saturn Wodnikiem i Koziorozcem.

Bardzo fajnie Hyacyncie wyjasniles te domyUśmiech

Nic dodac , nic ujac.....Pelna zgoda Madrugado.....Klasyczna astrologia urzeka pieknem i niezawodnoscia, co niestety w przypadku astrologii nowoczesnej nie daje sie zastosowac w zupelnosci, a szczegolnie gdy chodzi o najstarsze jej galezie np. jak astrologia horarna...Tu wladztwa klasyczne znakow sa wrecz niezbedne bo mamy do czynienia tylko z planetami osobistymi i spolecznymi , zas wszelkie "nowoczesne" odkrycia czasem moga tylko dodac odcieni i barw lecz nie zastapia kolorow zasadniczych palety klasycznej wladztw planetarnych (czyli tego co powyzej opisala Madrugada).... Tak
dzięki Hyacynt i Madrugada za wasze odpowiedzi, dzięki którym wiem teraz troche więcej na temat astrologii Uśmiech
Hyacyncie, inna ciekawostka, moze sie przyda. Bedac dzieckiem cwiczylam jazde konno, ale skonczylo sie to szybko, bo kon nie chcial sie mnie sluchac, moze nauczyciel byl nie taki, ale glownie winilam brak kontaktu ze zwierzeciem. I zaprzestalam, a bylam mala dziewczynka.

Teraz, od jakiegos czasu, przy przyjazdach do Polski namawialam Tate do wykonania telefonu do pobliskiej do naszej dzialki stadniny, gdyz nabralam checi sprobowania znow jazdy. W koncu sie udalo. I jakze, prawie do razu przeszlam do klusa. Kontakt z koniem super, rowniez w ocenie moich instruktorow. I ogolnie moglabym i chcialabym tak codzien. Bardzo dobry kontakt zlapalam z samym zwierzeciem, po godzinnej jezdzie sie do mnie "tulil" (znacznie lepszy niz ze Sloniem, ktorego mi sie zdarzylo tez "ujezdzac").

Dom 12 zaczyna sie u mnie w Strzelcu przed i po relokacji (znak najmocniej zwiazany chyba z konmi), zmiana po relokacji to ze Neptun przeszedl z domu 11 do domu 12. Wiem, ze czesto pomijasz pokoleniowe, ale moze tutaj neptuniczna intuicja pomogla? Uśmiech
madrugada napisał(a):....

Dom 12 zaczyna sie u mnie w Strzelcu przed i po relokacji (znak najmocniej zwiazany chyba z konmi), zmiana po relokacji to ze Neptun przeszedl z domu 11 do domu 12. Wiem, ze czesto pomijasz pokoleniowe, ale moze tutaj neptuniczna intuicja pomogla? Uśmiech

Sa to raczej konsekwencje tranzytow Jowisza , ktory aktywowal dom 12 wlasnie teraz. Znany astrolog , hrabia Wroński przyporządkował Rybom wladztwo Neptunowi w ruchu dyrekcyjnym , zas Jowiszowi w retrogradacji. Ale Strzelec to juz tylko sam Jowisz , wiec predzej czy pozniej sie on przypomniał. Natalny Neptun w 12 domu jesli chodzi o zwierzeta daje raczej inklinacje do zwierzat morskich i raczej tez duzych bo to dom 12.Jowisz jest teraz w Lwie wiec trygon ze znaku Lwa to naturalne aktywowanie znakow ognistych, a jesli rzadzil 12-tym natalnie to ja bym raczej spojrzal na stopien znaku Strzelca szczytu d. 12 i porownal kiedy on uaktywnił ten dom.

Pozdrawiam.

PS. a jak tam weryfikacja sprzedazy mieszkania ?
Jak tylko wrócę do Barcelony to mialam pisać o mieszkaniu bo miałam z tym dużo stresu. Ale horoskop oczywiście sprawdzony - mieszkania nie udało się sprzedac.
Hyacyncie, moj horoskop bedziesz obliczal niedlugo, wiec nie podaje szczegolowych danych bo je masz.

Moje ulubione zwierzeta to wszystkie koty, a zwlaszcza koty duze, typu tygrys czy lew, a moze nawet pantera. Uśmiech
Nigdy nie mialam chysia na punkcie zadnych zwierzt, oprocz kotow wlasnie.
Bardzo mnie draznia ryby.
Witam .
W VI domu mam słońce i księżyc i znak Lew
XII dom Wodnik

Ogólnie lubię wszystkie zwierzęta i w sumie oprócz pająków nie boję się żadnego , ale chyba najbardziej to koty,psy,konie,myszy i szczury Uśmiech

Pozdrawiam
1/ Dom VI : znak (i) , planeta (y)- male zwierzeta ,ktore kochacie
2/ Dom XII: znak(i) , planeta (y) - duze zwierzeta ,ktore kochacie

1/ Dom VI: znak :Strzelec, planeta -Uran - psy, koty, gryzonie
2/ Dom XII: znak Bliźnięta, planet brak - lubię każde duże zwierze ale żadne mnie nie przyciąga
Stron: 1 2 3 4 5