Witajcie, mam do Was prosbe. Wyslijcie dzisiaj proszę zyczenia, dobrą energię do tych, z którymi się bardzo różnicie. Dzisiaj jest Dzień Zyczliwości, więc niech taki właśnie będzie. Wznieśmy się ponad spory i bądzmy szczęśliwsi.
W tym wątku meldujcie, czy to zrobiliscie i jaki był odzew!
Lady of Dreams dobrze, że o tym nam przypomniałaś
wieczorem zdam relację, a póki co macie to ...
Cieszę się Basieńko, ze pomysł spodobał się. Czekam się na Wasze meldunki,
Ja rowniez zbieram się, żeby do kogos napisac , z kim nie mam kontaktu juz długo. Napiszę jaka była reakcja tej osoby wieczorem
A więc tak, dziś to ja odczułam czyjąś życzliwość w stosunku do mnie, za co bardzo jestem wdzięczna tej osobie. Udostępniła mi możliwość skorzystania ze swojej drukarki i wydrukowania ważnego dla mnie dokumentu, choć sama w tym czasie była bardzo zajęta. Często sobie pomagamy w różnych sytuacjach, ale dziś to nie była przysługa, tylko jej inicjatywa chęci okazania mi pomocy, bo domyśliła się sama, że w poniedziałek będę mieć nie małe kłopoty aby wydrukować ten dokument... ach długo by pisać, ale dzięki tobie Lady, dziś zwróciłam uwagę na to, jak ludzie się odnoszą w stosunku do mnie i potrafiłam docenić czyjeś szczere starania, chęci okazania bezinteresownej pomocy mi. Dziękuję
Super Barbaro! Ja wysłalam sms z pozdrowieniami ale nie dostałam jeszcze odpowiedzi
Czekam wiec dalej, bo co mi pozostaje?
Wiesz czasami człowiek jest tak zaganiany, że niekiedy aby odpisać na sms robi to później, nie od razu
Wiem Barbaro ale ten przypadek jest dosc specyficzny
Ma humory
Jest spod Panny
Ja dzisiaj takie sygnały "wysyłałam" w stronę mojego Taty... chociaż prawdę mówiąc dopiero potem się dowiedziałam że dziś jest Dzień Życzliwości.
No i przez chwilę było nawet miło... a potem jak zwykle.
LeCaro a ja nie dostałam odpowiedzi, wiec tez nie wyszło
ale nie zaluje, ze probowałam
Szkoda że nie dostałaś odpowiedzi
i ja też nie żałuję że próbowałam... i będę jeszcze zapewne próbować w przyszłości.
To dobrze , ze bedziesz probowac. A ja juz mam wniosek wynikajacy z moich obserwacji. Zauwazylam , ze jesli robie cos do czego nie jestem przekonana w 100% ,ze wyjdzie, to niestety nie wychodzi...
Właśnie dziewczyny, nie ma co żałować, dobro wysyłasz to i dobro do ciebie wraca, no nie? a jak ja to mówię idzie ono przez parzymiechy ... cóż trudno trzeba poczekać i tyle.
(moje chłopaki jak spóźniają się ze szkoły, wracając do domu, mówię im co przez parzymiechy lazłeś? )
Cha cha czyli wrózysz ze jutro mi odpisze i ze powinnam zaczekac? Dam znac Barbaro
Basiu - co to są "parzymiechy"? Muszę to wiedzieć!
Cieszę się bardzo Lady
LeCaro, to jest tylko takie moje powiedzonko, mam takich parę...parzymiechy, parzy - miechy, więc się zastanówmy teraz co może parzyć ? pokrzywy? gdzie rosną zazwyczaj? gdzieś na boku, w krzakach, (w krzokach) musisz zboczyć z drogi którą idziesz, aby mieć z nimi styczność, do jakiej wysokości przeważnie rosną? do pasa, a co mężczyźni (chopy) mają na wysokości pasa między nogami? na to też się godo po śląsku miech, chop mo miech, mężczyźni mają miechy, z jajcami w środku .. mam nadzieję, że umiejętnie ci to wyjaśniłam
znam też inne określenia tego męskiego przyrodzenia, ale uważam to za niestosowne tu przytaczać, ogólnie chodzi o to, że idzie, coś dociera okrężną drogą, z nadłożeniem sobie drogi, zamiast prosto, bez kluczenia.
A po za tym jest taka miejscowość - wieś, na śląsku o nazwie Parzymiechy <!-- m --><a class="postlink" href="https://pl.wikipedia.org/wiki/Parzymiechy">https://pl.wikipedia.org/wiki/Parzymiechy</a><!-- m --> na krańcu województwa śląskiego
+
Basiu, no...
serdeczne dzięki za tak wyczerpujące objaśnienie!