16-02-2016, 20:39
Stron: 1 2
16-02-2016, 23:00
O rany, dziękuję!
Ale te moje karty są - na pytanie o przezwisko wypadł Cesarz - no i rzeczywiście Tomasz ma przezwisko od cesarza.... przypuszczam, że nazywacie go więc Franc Jozef, tak jak zazwyczaj się mówi u nas w Galicji.
Franc Jozef był niezwykle lubiany w Galicji i do dziś darzy się u nas tę postać ogromnym sentymentem, co jest o tyle osobliwe że był to w końcu jeden z naszych zaborców. Uważany za wiernego męża, niezwykle pracowitego i skromnego człowieka, który wbrew swojej funkcji potrafił rozmawiać zarówno z prostym chłopem z Polski który przyjechał na audiencję, jak i z królami i cesarzami. Przepych był mu zupełnie obcy, prowadził bardzo uregulowany, wręcz ascetyczny tryb życia. Mało jadł, mało spał, pracował od rana do późnego wieczora. Jedna z anegdot mówi, że goście którzy siadali z nim do obiadu czy kolacji musieli albo wcześniej coś zjeść, albo też jeść bardzo szybko - ponieważ cesarz zasiadłszy do stołu jadł niewiele i szybko kończył posiłek, co było oczywiście dla służby sygnałem do sprzątnięcia również pozostałych nakryć ze stołu. A dzień zaczynał o świcie, więc bywało że pierwsza audiencja wyznaczana była na 4 czy 5 rano.
A swoją drogą mnie też przyjaciółka kiedyś powiedziała: Ty to się powinnaś urodzić jakieś 100 lat wcześniej.
Ale te moje karty są - na pytanie o przezwisko wypadł Cesarz - no i rzeczywiście Tomasz ma przezwisko od cesarza.... przypuszczam, że nazywacie go więc Franc Jozef, tak jak zazwyczaj się mówi u nas w Galicji.
Franc Jozef był niezwykle lubiany w Galicji i do dziś darzy się u nas tę postać ogromnym sentymentem, co jest o tyle osobliwe że był to w końcu jeden z naszych zaborców. Uważany za wiernego męża, niezwykle pracowitego i skromnego człowieka, który wbrew swojej funkcji potrafił rozmawiać zarówno z prostym chłopem z Polski który przyjechał na audiencję, jak i z królami i cesarzami. Przepych był mu zupełnie obcy, prowadził bardzo uregulowany, wręcz ascetyczny tryb życia. Mało jadł, mało spał, pracował od rana do późnego wieczora. Jedna z anegdot mówi, że goście którzy siadali z nim do obiadu czy kolacji musieli albo wcześniej coś zjeść, albo też jeść bardzo szybko - ponieważ cesarz zasiadłszy do stołu jadł niewiele i szybko kończył posiłek, co było oczywiście dla służby sygnałem do sprzątnięcia również pozostałych nakryć ze stołu. A dzień zaczynał o świcie, więc bywało że pierwsza audiencja wyznaczana była na 4 czy 5 rano.
A swoją drogą mnie też przyjaciółka kiedyś powiedziała: Ty to się powinnaś urodzić jakieś 100 lat wcześniej.
16-02-2016, 23:06
Dziekuje LeCaro za notke historyczna
Przezwisko do niego pasuje w 100procentach z Twojego opisu. Aczkolwiek geneza zwiazana jest z tym ze zawsze kochal historie i przy jakichkolwiek dyskusjach politycznych skladnial sie do uznania monarchii konstytucyjnej jako ustroku idealnego i podawal wlasnie cesarza Franc'a (dokladnie tak go nazywamy) Josefa jak swojego 'idola' w tym kontekscie. A Galicje bardzo lubi i cxesto gosci w Krakowie
Przezwisko do niego pasuje w 100procentach z Twojego opisu. Aczkolwiek geneza zwiazana jest z tym ze zawsze kochal historie i przy jakichkolwiek dyskusjach politycznych skladnial sie do uznania monarchii konstytucyjnej jako ustroku idealnego i podawal wlasnie cesarza Franc'a (dokladnie tak go nazywamy) Josefa jak swojego 'idola' w tym kontekscie. A Galicje bardzo lubi i cxesto gosci w Krakowie
17-02-2016, 01:20
Gratulacje LeCaro.
A mnie się pokazały liny a tramwaje "po kablach" jeżdżą.
A mnie się pokazały liny a tramwaje "po kablach" jeżdżą.
17-02-2016, 01:23
Dokladnie Anlano - warte jest zanotowania ze miecze w ilosci wiekszej niz 8 powtarzaly sie w prawie kazdym zamieszczonym rozkladzie! I dokladnie tak mi sie one kojarzyly
17-02-2016, 01:33
No teraz to można doodgadywać i to w warsztatach jest fajne, że pozwala popatrzeć na karty trochę inaczej, w sposób trochę mniej rutynowy. Miałam przeczucie, że hobby jest związane z ziemią, te groty to może tunele alpejskie, no i ta elitarność, bo przecież nie każdemu się chce wsiąść do pociągu byle jakiego... No dobra, ważne, że cały czas się uczymy. Dzięki jeszcze raz za warsztat.
17-02-2016, 01:49
A ja dziekuje za udzial, dokladnie caly czas sie uczymy, dla mnie tez Wasze odczyty i karty byly bardzo wzbogacajace
17-02-2016, 02:05
madrugada napisał(a):przy jakichkolwiek dyskusjach politycznych skladnial sie do uznania monarchii konstytucyjnej jako ustroku idealnego i podawal wlasnie cesarza Franc'a (dokladnie tak go nazywamy) Josefa jak swojego 'idola' w tym kontekscie. A Galicje bardzo lubi i cxesto gosci w KrakowieJak nie, jak tak - nie ma to jak monarchia konstytucyjna. To może jakieś spotkanie możnaby kiedyś wykroić, na gruncie historycznym się spotkać.
17-02-2016, 02:18
No widzisz LeCaro Ty zwyczajnie musialas ten warsztat wygrac !
Jak tylko bede sie wybierala z Tomaszem(Francuchna - to wspomniane zdrobnienie) do Krakowa to sam znac :-*
Jak tylko bede sie wybierala z Tomaszem(Francuchna - to wspomniane zdrobnienie) do Krakowa to sam znac :-*
17-02-2016, 10:29
Bardzo dziękuję za możliwość udziału w warsztacie.
Choć nic nie trafiłam, miałam możliwość wiele się od Was nauczyć
Czekam na kolejny warsztacik
Le Caro jeszcze raz gratulacje
Choć nic nie trafiłam, miałam możliwość wiele się od Was nauczyć
Czekam na kolejny warsztacik
Le Caro jeszcze raz gratulacje
17-02-2016, 20:56
Już za chwileczkę, już za momencik... piątek z Pankracym zacznie się kręcić!
Dziś w nocy postaram się wrzucić warsztacik... prosty jakiś - coś na ćwiczenie intuicji.
Dziś w nocy postaram się wrzucić warsztacik... prosty jakiś - coś na ćwiczenie intuicji.
17-02-2016, 21:35
brawo le Caro!!! Dziękuje za Warsztat
Stron: 1 2