Pisane z potrzeby duszy.. -
Iwona Agata - 24-09-2011
Jestem zodiakalnym Barankiem , tak jakos wyszlo , ze rowniez jestem Dębęm w horoskopie celtyckim, jedynym drzewem przypisanym jednemu dniu w roku, Dniu Wiosny , Dniu Poezji...To szczegolny dzien, juz w dziecinstwie to czulam ze jest magiczny..Leszek Weres przypisuje kobietom spod Barana pewien ognisty rys, ktory bardzo wyraziscie widac w postaci Basi Wołodyjowskiej, czy Scarlett O"Hary. Cechy archetypowe tych dwoch postaci literackich byly bardzo zauwazalne w dziecinstwie, moja buntownicza natura dawala czesto o sobie znac i tupanie nozka Scarlett bylo mi bardzo bliskie
Archetypami literackimi meskimi Barana jest Marek Winicjusz czy Grek Zorba...moze dlatego Ł.(rowniez spod Barana) tak bardzo mi imponowal swoja meskoscia, nie tyle w budowie fizycznej, bo byl bardzo szczuply ile w charakterze(odwazny a jednoczesnie spokojny i opanowany). Teraz Pan Ł. jest z inna, pewnie duzo mlodsza..kocha sie z nia i ja caluje....będę sie modlic aby jak najszybciej serce przestalo mnie bolec....
Troche niepoukladane te zapiski ale wybaczcie...taki jest teraz stan mojej duszy..niedlugo pozbieram sie ale poki co musze dac sie wyplakac mojej Duszy i Sercu...to okres zaloby po Panu Ł. i zamierzam przezyc ją godnie . W moim watku "Czy Ł.do mnie wroci"? Tarot jako rade podsuwa mi 4 Miecze...w pewnej mierze to karta żaloby...mam odpoczac..pamietac tylko to co bylo dobre....przynajmniej bede sie starac...Kiedys bylabym wsciekla...Teraz pracuje nad wysylaniem milosci, mimo wszystko, mimo tego jak bardzo mnie zranil...To koniec dla mnie. Juz nigdy do niego nie wroce. Cos pękło....
Re: Pisane z potrzeby duszy.. -
Iwona Agata - 24-09-2011
Wierzycie w znaki? Ja wierze. Przed chwila dostalam list od nieznajomej osoby ktora w sposob zupelnie nieprzyzwoity pisze o mojej wyjatkowosci, wspanialej emocjonalnosci i wrazliwosci. Wywnioskowala to na podstawie postow na innym forum ezoterycznym. Podziekowala mi za to ze jestem. Ten list przyszedl do mnie wlasnie w takiej chwili jak dzis, kiedy nie mam sily na nic....chce tylko zasnac i obudzic sie bez bolu serca....Wczoraj modlilam sie o spokoj, ktos inny tez sie o mnie modlil i dzisiaj ten list...dla mnie list wprost od Aniola, ktory daje znac ze czuwa. Jeszcze rano wyciagnelam moja ukochana ksiazke "Przeslania od Aniolow " i otworzylam ja na chybil trafil proszac o wskazowke dla mnie. Afirmacja, ktora przeczytalam bardzo wspolgra z tym co sie teraz dzieje a brzmi ona;"Jestem kochany taki jaki jestem. Mam wspanialych przyjaciol ktorzy mnie szanuja i lubia. Celebruje swoja wyjatkowosc". ....
Zamierzam tutaj otworzyc swoja Dusze na Was, nawet jesli komus bedzie to wydawac sie zbyt intymne...ludzie sa rozni..wielu tak samo czuje ale nie ma odwagi tego napisac z obawy przed ocena...
Re: Pisane z potrzeby duszy.. -
Helge - 24-09-2011
najwidoczniej wszystko zmierza ku temu, byś jak najłagodniej przeszła przez ten moment... oby jak najszybciej, tego Ci życzę :romance-cloud9:
Re: Pisane z potrzeby duszy.. -
Iwona Agata - 24-09-2011
Dziękuje Helge ale znam siebie i wiem ze to troszke potrwa....jednak na pewno w tym watku nie bede tylko smęcic...zachecam do dyskusji, np o znakach zodiaku...spod jakich znakow jestescie? Czy sa tu jeszcze jakies Baranki jak ja?
Re: Pisane z potrzeby duszy.. - Marika+ - 24-09-2011
Ja jestem Koziorożec... podobno nie najlepszy znak, ale...
Cytat:PANI KOZIOROŻEC
Ambitna kretynka. Nadpobudliwa, tępa histeryczka. W życiu jej nie idzie.
Łapie się za wszystko i wszystko robi źle. O ile śpiewa, to najwyżej
wyje, o ile jest projektantką mody, jej czołowym osiągnięciem jest
pokrowiec na syrenkę w łowickie pasy. O ile zajmie się sztuką, ma
najwyżej wystawę pośmiertną, i to na prowincji. Jest posępna, zupełnie
pozbawiona poczucia humoru i dobrego smaku. Żyjąc w świecie pozorów
udaje popularną diwę. Łypiąc łakomie dookoła, prowadza się z
młodzieńcami o skłonnościach niekoniecznie heteroseksualnych. Dzidzia
piernik, od której mężczyźni uciekają po dwóch dniach z najbliższym
kolegą lub wstępują do klasztoru. O ile ma dziecko, acz o to trudno w
związku z jej wybitną nieatrakcyjnością, dziecko to ma gorzej niż
nieszczęśni bohaterowie Dickensa. Brudne i smutne patrzy na swoją
samotną matkę, słaniającą się z chorej ambicji. Skąpa, uparta,
podskakująca niczym galwaniczna żaba, co osiągnie - zniszczy sama.
Kończy jako wyliniała laleczka w różowej czapeczce, kupująca sobie
miejsce na niegustowny grobowiec z płaczącym cherubinkiem.
Re: Pisane z potrzeby duszy.. - violet.dawn - 24-09-2011
chcesz cherubinka?
Re: Pisane z potrzeby duszy.. - Rani - 24-09-2011
maire, a ja mam ascendent w koziorozcu. co to oznacza?
lady, zawsze jak mnie cos bardzo smucilo to pytalam siebie, czy ten powod smutku bedzie mial jakiekolwiek znaczenie w moim zyciu za 10 lat?. Jesli nie, to od razu przychodzila ulga..
I to minie...
Re: Pisane z potrzeby duszy.. -
Iwona Agata - 24-09-2011
violet.dawn napisał(a):chcesz cherubinka?
Chce Cherubinka. Spod jakiego jestes znaku?
Re: Pisane z potrzeby duszy.. - violet.dawn - 24-09-2011
Lady of dreams napisał(a):Chce Cherubinka. Spod jakiego jestes znaku?
to do pani kozy było
a jestem spod Byka
Re: Pisane z potrzeby duszy.. -
Iwona Agata - 24-09-2011
Rani napisał(a):maire, a ja mam ascendent w koziorozcu. co to oznacza?
lady, zawsze jak mnie cos bardzo smucilo to pytalam siebie, czy ten powod smutku bedzie mial jakiekolwiek znaczenie w moim zyciu za 10 lat?. Jesli nie, to od razu przychodzila ulga..
I to minie...
Dziekuje Rani...W moim przypadku i za 10 lat bede za nim tesknila ale na pewno juz nie bedzie bolalo, zostana piekne wspomnienia i bede do nich czesto wracac. Rozi slusznie powiedziala abym chodzila z podniesiona glowa, w koncu kochanek 13 lat mlodszy nie zdarza sie codzien
Re: Pisane z potrzeby duszy.. -
Iwona Agata - 24-09-2011
Maire napisał(a):Ja jestem Koziorożec... podobno nie najlepszy znak, ale...
Cytat:PANI KOZIOROŻEC
Ambitna kretynka. Nadpobudliwa, tępa histeryczka. W życiu jej nie idzie.
Łapie się za wszystko i wszystko robi źle. O ile śpiewa, to najwyżej
wyje, o ile jest projektantką mody, jej czołowym osiągnięciem jest
pokrowiec na syrenkę w łowickie pasy. O ile zajmie się sztuką, ma
najwyżej wystawę pośmiertną, i to na prowincji. Jest posępna, zupełnie
pozbawiona poczucia humoru i dobrego smaku. Żyjąc w świecie pozorów
udaje popularną diwę. Łypiąc łakomie dookoła, prowadza się z
młodzieńcami o skłonnościach niekoniecznie heteroseksualnych. Dzidzia
piernik, od której mężczyźni uciekają po dwóch dniach z najbliższym
kolegą lub wstępują do klasztoru. O ile ma dziecko, acz o to trudno w
związku z jej wybitną nieatrakcyjnością, dziecko to ma gorzej niż
nieszczęśni bohaterowie Dickensa. Brudne i smutne patrzy na swoją
samotną matkę, słaniającą się z chorej ambicji. Skąpa, uparta,
podskakująca niczym galwaniczna żaba, co osiągnie - zniszczy sama.
Kończy jako wyliniała laleczka w różowej czapeczce, kupująca sobie
miejsce na niegustowny grobowiec z płaczącym cherubinkiem.
Maire nie wiem skad wytrzasnęlas ten tekst ale wskazuje on na Twoje angielskie poczucie humoru
Koziorozce ktore znam znaja swoja wartosc i chodza twardo po ziemi, nawet jak sie zagubia w zyciu to i tak wiadomo ze i tak sobie poradza. Sa znakomitymi przyjaciolmi, chociaz czasami jesli nie sa numerologicznymi szostkami potrafia byc nieczule i tej czulosci musza sie uczyc, bo tak naprawde jej nie czuja...Koziorozce cenia pieniadze i juz od najmlodszych lat wykazuja powage wrecz nieprzystajaca jak na swoj wiek. Tacy mali-duzi. To sa moje osobiste spostrzezenia, takie z zycia
Jesli chodzi o archetypy koziorozcow w literaturze to sa nimi np Bogumil Niechcic z Nocy i Dni, czy tez Robinson Crusoe. Czy dostrzegasz jakies podobienstwo charakterologiczne do tych postaci?
Re: Pisane z potrzeby duszy.. -
Iwona Agata - 24-09-2011
violet.dawn napisał(a):Lady of dreams napisał(a):Chce Cherubinka. Spod jakiego jestes znaku?
to do pani kozy było
a jestem spod Byka
Panie Byczku , Leszek Weres pisze ze archetypami literackimi odpowiadajacymi Bykom jest Colas Breugnon z powiesci Romaina Rollanda. Poczytaj sobie o tej postaci, ktora jest wrecz naszpikowana cechami Byka
Re: Pisane z potrzeby duszy.. - nagarek - 24-09-2011
Lady of dreams napisał(a):Rozi slusznie powiedziala abym chodzila z podniesiona glowa, w koncu kochanek 13 lat mlodszy nie zdarza sie codzien
Ja parę ładnych lat temu jednego takiego ucznia miałam (robiłam mu korki z j. polskiego) i normalnie wpadł mi w oko jak diabli! Nie był tak dużo młodszy, ale i tak był sporo młodszy ode mnie. Jednak nie miałam odwagi, by go zacząć uczyć też czegoś innego, niż Dziadów Mickiewicza do matury
Co ja robiłam, mówię Wam....trzymałam się fotela z całych sił, gdy był u mnie, żebym przypadkiem go nie złapała w objęcia
Re: Pisane z potrzeby duszy.. -
Iwona Agata - 24-09-2011
nagarek napisał(a):Lady of dreams napisał(a):Rozi slusznie powiedziala abym chodzila z podniesiona glowa, w koncu kochanek 13 lat mlodszy nie zdarza sie codzien
Ja parę ładnych lat temu jednego takiego ucznia miałam (robiłam mu korki z j. polskiego) i normalnie wpadł mi w oko jak diabli! Nie był tak dużo młodszy, ale i tak był sporo młodszy ode mnie. Jednak nie miałam odwagi, by go zacząć uczyć też czegoś innego, niż Dziadów Mickiewicza do matury
Co ja robiłam, mówię Wam....trzymałam się fotela z całych sił, gdy był u mnie, żebym przypadkiem go nie złapała w objęcia
Nagarku super wspomnienia, ciesze sie, ze niektorzy zaczynaja tak pieknie sie otwierac. To sztuka i wielka zaleta. Mam nadzieje , ze w moim pamietniku beda tak pisac wszyscy , ktorzy tu zagoszcza...
Re: Pisane z potrzeby duszy.. - nagarek - 24-09-2011
Ja Tobie również, Ivanko, gratuluję odwagi.
Której niestety w naszym społeczeństwie potrzeba wiele, aby przyznać się otwarcie do tak oczywistych i nieobcych nikomu spraw.
Pozdrawiam.
Re: Pisane z potrzeby duszy.. - Marika+ - 24-09-2011
Lady of dreams napisał(a):Maire nie wiem skad wytrzasnęlas ten tekst ale wskazuje on na Twoje angielskie poczucie humoru Koziorozce ktore znam znaja swoja wartosc i chodza twardo po ziemi, nawet jak sie zagubia w zyciu to i tak wiadomo ze i tak sobie poradza. Sa znakomitymi przyjaciolmi, chociaz czasami jesli nie sa numerologicznymi szostkami potrafia byc nieczule i tej czulosci musza sie uczyc, bo tak naprawde jej nie czuja...Koziorozce cenia pieniadze i juz od najmlodszych lat wykazuja powage wrecz nieprzystajaca jak na swoj wiek. Tacy mali-duzi. To sa moje osobiste spostrzezenia, takie z zycia
Jesli chodzi o archetypy koziorozcow w literaturze to sa nimi np Bogumil Niechcic z Nocy i Dni, czy tez Robinson Crusoe. Czy dostrzegasz jakies podobienstwo charakterologiczne do tych postaci?
Lady, to miało być humorystycznie by Ci nastrój poprawić, jeśli niestosowne, to przepraszam...
Jeśli idzie o mnie to, jestem numerologiczną szóstką, uparta, wytrwała, dotrzymuję słowa, a dla przyjaciela jestem gotowa wskoczyć w ogień, choć jestem nieufna dlatego tych prawdziwych przyjaciół prawie nie mam. Nie potrafię kłamać, co w sercu to na języku, dlatego krąg moich znajomych jest mocno okrojony, bo nikt nie lubi słuchać prawdy, każdy woli by mu kadzić.
Osoby takie "kapiące" słodyczą, z góry są dla mnie podejrzane, takim osobom nie ufam
Co do pieniędzy, to są dla mnie o tyle ważne, by normalnie żyć.
Raczej jestem taki Robinson Crusoe
violet.dawn napisał(a):chcesz cherubinka?
Pewnie, ładnie się będzie prezentował zwłaszcza w halloween
Re: Pisane z potrzeby duszy.. -
Iwona Agata - 24-09-2011
Maire ale mnie to rozsmieszylo Kochana, nie zauwazylas buzki? Ja znam pania koziorozec ktora wlasnie jest taka przeslodzona , szczegolnie wtedy gdy zwraca sie do partnera....ale na odleglosc sie wyczuwa w tym nieszczerosc, ona jest jednak numerologiczna jedynka
wiec inna bajka...
Re: Pisane z potrzeby duszy.. - violet.dawn - 24-09-2011
pisze z potrzeby duszy
mam dylemat bo chciałem kupić książkę za 65 zł ALE tylko po to aby stała na półce i od święta jej frgm. był czytany to chyba nie warto :| zadowolę się ebookiem po ang może
Re: Pisane z potrzeby duszy.. -
Tarofides - 24-09-2011
No to nie warto.
Ja też się zastanawiam nad tą księgą :roll:
Re: Pisane z potrzeby duszy.. -
Iwona Agata - 25-09-2011
violet.dawn napisał(a):pisze z potrzeby duszy
mam dylemat bo chciałem kupić książkę za 65 zł ALE tylko po to aby stała na półce i od święta jej frgm. był czytany to chyba nie warto :| zadowolę się ebookiem po ang może
Violet o co Ci chodzi?
Re: Pisane z potrzeby duszy.. - nagarek - 25-09-2011
Ivanko, może zapytaj Eremity, ponieważ jak w/w on również zastanawia się nad tą księgą. Czyli widocznie wie, co Violet ma na myśli.
Re: Pisane z potrzeby duszy.. -
Iwona Agata - 25-09-2011
nagarek napisał(a):Ivanko, może zapytaj Eremity, ponieważ jak w/w on również zastanawia się nad tą księgą. Czyli widocznie wie, co Violet ma na myśli.
Zapytalam i czekam na odpowiedz Eremity Nagarku