Kiedy karty mówią na opak -
Margola - 30-09-2012
Słuchajcie, nie wiem co z tym fantem zrobić.
Poznałam faceta i tak sobie sporo rozmawiamy przez gg i telefon.
Fajnie nam się rozmawia więc jakiś czas temu zrobiłam rozkład co będzie dalej z tą relacją i karty bardzo dobrze ukazały sytuacje obecną, natomiast karty pokazujące przyszłość nie były za specjalnie (Królowa Buław, 9 buław i XIII Śmierć). Mina mi zrzedła na widok takiego obrotu sprawy no ale cóż..
Pewnego wieczoru posprzeczaliśmy się o coś z A. i nastąpiła cisza w eterze. Zapytałam się kart co dalej i one pokazały że ewidentnie koniec (nie pamiętam dokładnie sekwencji kart ale chyba były to Pustelnik, 4 kielichy i 8 mieczy). No jak dla mnie to ewidentny zastój kontaktu. Wtedy pomyślałam sobie że chyba realizuje się ta 9 Buław i Śmierć.
Ogromne było moje zdziwienie kiedy rano dostałam od A. smsa po którym znowu zaczęliśmy rozmawiać normalnie.
Na wczorajszą rozmowę telefoniczną pokazały świetne porozumienie zarówno z jego jak i z mojej strony a wynik czy się dalej odezwie? 2 mieczy.
A dzisiaj normalnie napisał smsa, zadzwonił i pogadaliśmy
Nie wiem dlaczego karty trafnie pokazują sytuację obecną a przyszłość tak przekłamują?
O co w tym chodzi?
Czy zdarzyła się wam już kiedyś taka sytuacja?
Edit: To była
9 Buław a nie 8 Buław - serdecznie przepraszam za pomyłkę!
Re: Kiedy karty mówią na opak - PczółkaMaja - 30-09-2012
Ha, miałam tak nie raz, powiem Ci tak.. z mojego doświadczenia, zadałaś juz pytanie..
co będzie dalej z tą relacją ----
a wiesz.. sęk w tym że nie określiłąś czasu...
wymienianie smsów, dobrze obrazuje 8 buław... bo to niczym ruch na centralnym
hehe
Karty bardzo często pokazują to co jest na chwilę obecną, dlaczego? nie umiem na to pytanie odpowiedzieć..
Ja teraz nauczona poprzednimi cyrkami zawsze pytam karty - jak się potoczy relacja np w przeciągu miesiąca, roku.. kilku dni..
No i dochodzi do tego kwestia, że kładziesz już za dużo kart( też tak robiłam
) i potem zamiast wiedzieć więcej nie wiesz nic
Re: Kiedy karty mówią na opak -
slawek_88 - 30-09-2012
Ja uważam iż karty bardzo czśto pokazują nam nasze własne obawy i nadzieje, dlatego np. sam sobie nigdy nie stawiam kart, po prostu nie umiem ;P
Może masz tak samo i już. po drugie tak jak mówi Maja, za dużo sprawdzasz, może zrób przerwe i pozwól działać wam a nie sugestiom kart. Jeśli ci zależy zrób na przekór;D
Re: Kiedy karty mówią na opak - PczółkaMaja - 30-09-2012
sławek_88
hehe bo tak jest,ale jeżeli widzimy,że jest coś dobrego to wiadomo temat się drąży.
Ja nie raz się przekonałam,że robią na opak jest inaczej niż w kartach
A czasami w ogóle karty plotą głupoty
Re: Kiedy karty mówią na opak -
Margola - 30-09-2012
Wiecie ja bym nie stawiała tylu kart gdyby nie to, że własnie mi zaczęły chachmęcić.
Nic się nie zgadzało..
Ps. Edytowałam mój pierwszy post. Nastąpiła pomyłka :angry-banghead:
Re: Kiedy karty mówią na opak - PczółkaMaja - 30-09-2012
no to tak jak mówię,im więcej stawiasz kart tym mniej wiesz
D
Re: Kiedy karty mówią na opak -
Rudalila - 30-09-2012
Margolciu, po prostu zapisuj sobie pytanie i karty jakie wyciagasz , bo masz bardzo szybko weryfikacje. Bedziesz zatem wiedziała co karty ci chciały powiedzieć.
Re: Kiedy karty mówią na opak -
Margola - 30-09-2012
No własnie - psikus polega tylko na tym, że ta przyszłość jest zazwyczaj na opak pokazana, tak jakby odwrotność sytuacji.
Ja przez dłuższy czas nie wróżyłam, to znaczy robiłam to bardzo sporadycznie i nie sobie.
Teraz dopiero spojrzałam w karty w swojej sprawie i wiecie jest taki dyskomfort.. bo jak mogę wróżyć komuś skoro sama nie czuję się z nimi pewnie?
Poza tym nie zadaje ciągle tego samego pytania tylko na konkretną sprawę, tak jakby ciąg dalszy tego co jest. A jest zazwyczaj odwrotnie do tego co miało być.
Czyżby znowu zaczęły się zanieczyszczać?
Re: Kiedy karty mówią na opak -
slawek_88 - 30-09-2012
Ja mam nadzieję że wam się uda, więc teraz włóż energię w ten związek a nie w karty i będzie co ma być
Ciesz się tym co teraz (jak mówiłaś karty na teraz są dobre) - jakby miało być kiedyś źle to na pewno z jakiegoś powodu, którego jeszcze teraz nie znasz. Jak uciekniesz wcześniej w przekonaniu że karty pokazały że i tak nie ma to sznsy bytu to sobie bd pluła w brodę i żałowała że sugerując się tym nie dałaś wam więcej czasu i szansy
Tak więc żyj teraz!
Re: Kiedy karty mówią na opak - alathea - 30-09-2012
mysle, ze moze byc cos w tym, co pisala Pczolka Maja...
jesli pytasz, "co z relacja" -a nie ograniczasz konkretnie czasu - to trafiasz w rozne momenty czasowe...
no i duza szansa, ze za czesto pytasz o te relacje, analizujesz kazdy jej "krok"
Re: Kiedy karty mówią na opak -
Margola - 30-09-2012
rudalila napisał(a):Margolciu, po prostu zapisuj sobie pytanie i karty jakie wyciagasz , bo masz bardzo szybko weryfikacje. Bedziesz zatem wiedziała co karty ci chciały powiedzieć.
Tak tak Lileczko teraz tak już robię. Stwierdziłam że to świetna okazja do nauki tarota i szybkiej weryfikacji.
Dobrze kochani zrobię tak, jak serce podpowiada
Nie zrażam się kartami, może ta Śmierć to przejście w nowy lepszy etap znajomości kto wie?
Może się w końcu spotkamy w realu haha
Wielkie buziaki dla was, jak zawsze jesteście the best
Sławku póki co związku tu nie ma. Co najwyżej serdeczna wymiana fluidów
))))
Re: Kiedy karty mówią na opak - PczółkaMaja - 30-09-2012
Chcę zapytac, czy te pierwsze 3 karty, Q buł 9 buł i smierć to pierwsze karty jakie wyciągnęłaś? NA tego chłopaka?
Re: Kiedy karty mówią na opak -
Margola - 30-09-2012
Pszczółko to był pierwszy rozkład jak zrobiłam w związku ze mną i z A.
Był to rozkład partnerski o tym co myślimy, czujemy, jakie mamy nastawienie.
Karty bardzo trafnie określiły co nam w głowach siedzi.
A te trzy karty gdzie ukazała się ta sekwencja o która pytasz, zamykała całość rozkładu to znaczy jako przyszłość relacji.
Pamiętam jak zobaczyłam tę kartę Śmierci to mruknęłam pod nosem "O kurde co ona oznacza?" i tylko tak zerknęłam do kolejnej karty w tali i była tam 9 kielichów. Ale to chyba nie ma większego znaczenia.
Re: Kiedy karty mówią na opak -
slawek_88 - 30-09-2012
więc
Wystroisz się, że bd wyglądała pięknie (Q buław), zerwana zostanie podniesiona garda, czyli taka ostrożność i powściągliwość (9 buław i Śmierć) no i dojdzie w końcu do przyjemnego pod każdym względem spotkania (9 pucharów)
Re: Kiedy karty mówią na opak -
Margola - 30-09-2012
Sławku hahah ale mi teraz posłodziłeś
No ale dziękuje kochany jesteś ze mnie tak na duchu podnosisz
Królowa Buław to ja, zawsze się tak ukazuję w kartach. Kobieta temperamentna jak to się mówi hahah
Re: Kiedy karty mówią na opak -
slawek_88 - 30-09-2012
No więc własnie
wszystko jasne
hehhehe
Re: Kiedy karty mówią na opak - PczółkaMaja - 30-09-2012
śmierć nie musi oznaczać końca
to może być też przemiana waszej relacji w coś innego
Nie ma co od razu tak dramatyzowac, ale to tak jest jak przeważnie widzi się kartę śmierci,że to już dramat i wiadomo zonk 8]
Re: Kiedy karty mówią na opak -
AgnesAngel - 30-09-2012
ja mam inny troche problem -wyciagam karte na dzis a to dzieje sie jutro
Re: Kiedy karty mówią na opak -
Safira - 30-09-2012
Może karty pokazały Ci coś na zupełnie inny temat. Czasem tak jest, że jak wałkujemy w kółko jeden problem, to już i podświadomość ma dosyć i nie chce się na nim skupiać. Wtedy i tarot odpowiada na inne, co prawda nie zadane, ale ważne dla nas pytania. Pobserwuj, czy ta Śmierć nie zrealizuje Ci się w zupełnie innej sferze. Oczywiście, nie jest to regułą, ale u mnie to w ten sposób kilka razy zadziałało.
Re: Kiedy karty mówią na opak - yoanna - 30-09-2012
Do kart XIII Śmierć podchodzę bardzo ostrożnie... wcale nie musi pokazywć całkowitego rozstania tylko np. transformację związku ...
a miecze no cóż ... zazwyczaj pokazują nasze emocje najbardziej jak tylko mogą jednak w głębszym sensie są kartami naprawdę pozytywnymi mimo ... iż boli.
Re: Kiedy karty mówią na opak -
Le Stelle - 30-09-2012
Margola, ja proponuję przemyśleć znaczenie kart, jakie się pokazały, a całą sytuację potraktować jako ćwiczenie
Co do pierwszej sekwencji kart: Królowa Buław, 9 Buław, Śmierć - mi karta Śmierci nieraz pokazuje głównie czas pewnych wydarzeń, i tak wg najpowszechniejszego przyporządkowania czasowego Śmierć to znak Skorpiona, 9 Buław to okres Strzelca, więc listopad - grudzień. Bardzo możliwe, że w tym okresie Wasza znajomość może przechodzić okres zastoju, spowolnienia. Może będzie chodziło o przekształcenie tej znajomości z wirtualnej w spotkania w realu
Tak luźno można sobie pogdybać nad samą kartą Śmierci... Sama 9 Buław wobec wirtualnej relacji wcale nie musi oznaczać jej końca - to karta trochę takiego siedzenia za płotem, a skoro oboje nie spotykacie się "naprawdę", jedynie są to wirtualne spotkania, do tego okresu każde z was może po prostu siedzieć w domu i poprzez różne środki podejmować kontakt. Może ta karta - 9 Buław - właśnie w pytaniach o tego typu relacje pokazuje, że nie ma spotkań "face to face"?
Co do Pustelnika, 4 Kielichów, 8 Mieczy - na temat Pustelnika miałam te same myśli co w przypadku 9 Buław. Karty pokazują pewne energie, stąd bardzo możliwe, że charakter Waszej znajomości właśnie doskonale oddaje taka karta - Pustelnik ma swoją lampę, Wy macie swoje komputery migające w nocy
On (Pustelnik) jest zaczytany, nakierowany na pewien strumień wiedzy, zasłuchany w głos wewnętrzny - a w końcu wirtualne znajomości odbieramy jako znacznie bardziej intymne niż te, które tworzymy w bezpośrednim kontakcie, jesteśmy bardziej otwarci, więcej potrafimy o sobie powiedzieć, taki kontakt jest bardziej intymny, nawet rozmawiając przez telefon łatwiej nam się zwierzyć, traktujemy tę drugą osobę czasem aż za bardzo jako taki nasz "pamiętniczek", łatwiej nam przychodzi obnażać swoje wnętrze itd... 4 Kielichów pokazuje sytuacje bez zmian, w której nic, tylko siedzisz, siedzisz, siedzisz... Więc to na pewno nie jest karta zerwania - to jest taka sama energia, jaka jest w chwili, kiedy pytamy, tu się nic nie zmieni, będzie jak było... A co do 8 Mieczy to już nieraz spotkałam się z określaniem jej jako kartę internetu - symbol wirtualnej sieci. Stąd sekwencja kart może równie dobrze oznaczać, że od 4 do 8 tygodni, czyli do listopada (żeby być konsekwentną z pierwszym rozkładem) nic się nie zmienia, pozostaje ciągle kontakt "jednostronny", wirtualny, takie zwierzenia (Pustelnik) w sieci (8 Mieczy). Do tego niestety z klimacie, kiedy nie bardzo to się może posuwać do przodu (4 Kielichów).
A co do 2 Mieczy - Czy się odezwie: być może również taka właśnie jest energia, kiedy dwoje ludzi nie widzi się (na obrazku u RW osoba ma nawet zawiązane oczy), dzieli ich pewien dystans, są dwie równoległe płaszczyzny, nie ma kontaktu bezpośredniego, ale to jest karta "dwóch głosów w głowie", więc może i takiego wirtualnego kontaktu...?
Oczywiście, to tylko moje luźne sugestie, ale akurat Tarot to nie podpisane karteczki z nazwami: "telefon", "spotkanie", "wizyta cioci"
Ja bym starała się ugryźć problem w ten sposób - jakimi energiami gadają karty, skoro pokazało się to, a jest tak. Czy jest gdzieś analogia... I chyba dodam sobie znaczenie 2 Mieczy jako kontynuowanie
wirtualnej znajomości... Jakoś mi to pasuje
I jeszcze po ponownym przeczytaniu Twojego pierwszego posta znaczące wydało mi się, że użyłaś zwrotu "cisza w eterze". Dla mnie Miecze to właśnie czysty eter [bardziej nawet niż po prostu powietrze] - czyli komunikacja, wiadomości, litery, słowa itd... Stąd być może dlatego tak Mieczami wywala...
Re: Kiedy karty mówią na opak -
Margola - 01-10-2012
Wiesz La Stelle ja troszkę boje się dawać inne znaczenia moim kartom, niź ich takie powiedzmy podstawowe znaczenie. Wiem że A. bardzo chciałby się spotkać i wiem że się spotkamy jeszcze w tym roku - niewykluczone że już w Październiku. Mi 2 mieczy zawsze realizowała się jako cisza, zastój - brak rozmów tylko stanie w jednym miejscu i czekanie na to co dalej. Jednym słowem nie podejmowanie żadnych działań.
Dlatego zdziwiłam się kiedy po tej rozmowie telefonicznej jak wzajemnie siebie odbieramy u niego 2 kielichów u mnie 3 kielichów a czy jeszcze będziemy rozmawiać 2 mieczy..
Mnie po prostu zaczęło zastanawiać czemu karty pokazują tak a nie inaczej. Przyznam szczerze że przyszło mi do głowy ze może powinnam realizować niektóre karty jako odwrócone, skoro stały w otoczeniu dobrych kart. W tym przypadku 2 mieczy oznaczałaby porozumienie..
Może po prostu nie powinnam wróżyc z kart. Może one chcą mi w ten sposób powiedziec że się nie nadaję? albo że nie chcą ze mną już więcej współpracować..
Serdecznie wszystkim dziękuje za poświęcony czas i swoje spostrzeżenia. Na prawde dały mi mocno do myślenia. Oczywiście tego pozytywnego
Chciałabym ucałować każdego z was z osobna ale nie da rady więc tylko :romance-grouphug: