Re: Historie z duchami -
slawek_88 - 06-01-2013
Moja bratowa za to jest święcie przekonana że jako dziecko widziała w swoim pokoju krasnala, który ściągał z niej kołdrę... bała się go a on się z nią w pokoju szarpała aż przyszła jej matka... dziś ma trzydzieści pare lat i wciąż wierzy w to co widziała mimo że czasem się z niej nabijamy...
Zobaczcie to
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=EAjyxdjDeUA[/youtube]
i to
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=m8LwINsuLts[/youtube]
Re: Historie z duchami - Pawson87 - 06-01-2013
no to fakt, glupich żartów robić nie należy. No po tym to już z kobity nic nie zostało. Swoją drogą też dziś nie mogliście spać? kurde męczyłem się w nocy strasznie
Re: Historie z duchami -
slawek_88 - 06-01-2013
NIe wiem ale też bym krzyczał hehehe
Re: Historie z duchami - Pawson87 - 06-01-2013
nie dość że był mały to sie tak śmiesznie przesuwał na tej ulicy
no dajcie spokój
lepiej sie z nim zaprzyjaznic i zaprosic na broo
Re: Historie z duchami -
slawek_88 - 06-01-2013
może właśnie dlatego tak idzie bo już skorzystał wcześniej z tego zaproszenia :obscene-drinkingbuddies:
Re: Historie z duchami -
Kumczo - 06-01-2013
Alex napisał(a):a tu głupi żart masakra
Czasami takie głupoty mogą zakonczyc się tragicznie , więc jak żarty to może z logiką , bo nie wiadomo jak kto i na co jest odporny.
Re: Historie z duchami -
EwaM - 06-01-2013
Pawson87 napisał(a):no to fakt, glupich żartów robić nie należy. No po tym to już z kobity nic nie zostało. Swoją drogą też dziś nie mogliście spać? kurde męczyłem się w nocy strasznie
A myślałam, że to tylko ja miałam ciężką noc....
Re: Historie z duchami -
Kumczo - 06-01-2013
EwaM napisał(a):Pawson87 napisał(a):no to fakt, glupich żartów robić nie należy. No po tym to już z kobity nic nie zostało. Swoją drogą też dziś nie mogliście spać? kurde męczyłem się w nocy strasznie
A myślałam, że to tylko ja miałam ciężką noc....
Słuchajcie Ja równiez nie mogłam zasnąć , nie mogłam się jakoś zagrzć i wszystkie kości mnie bolały , az w koncu o 3 wstałam i wziełam proszki i spałam do 12 w południe , taki był tego efekt.
Re: Historie z duchami - Pawson87 - 06-01-2013
ja do 11 ale musiałem 3 filmy obejrzeć żeby sie zmęczyć
Re: Historie z duchami -
Mystic - 06-01-2013
ja jak mam pomysł to nie mogę spać całą noc go wałkuje
a tak mam odlot dosyć szybko
Re: Historie z duchami -
EwaM - 06-01-2013
to ja chyba wstałam najwcześniej, bo o 10... psy dłużej nie dały spać...
Re: Historie z duchami -
Sylla - 06-01-2013
Masakrujecie
Re: Historie z duchami -
Mystic - 06-01-2013
to chyba słabe ?
[youtube] <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=3kzQTz_843c">http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... kzQTz_843c</a><!-- m --> [/youtube]
Re: Historie z duchami -
EwaM - 06-01-2013
Niezłe
Re: Historie z duchami -
Sylla - 06-01-2013
hje hje hje
Re: Historie z duchami -
Mystic - 07-01-2013
Często mam dziwnie sytuacji i dla tego nie zwracam uwagi w Piątek w aucie paczę w lusterko
po myślałem o jaki jestem zmarnowany myślę dla czego ? nic nie robiłem takiego a wyczuwam śmierć , ale machnąłem na to co mi tam
Sobota stan jakiś dziwny ledwie żyje i niedziela .
Dziś pod czas medytacji pojawił się obraz kobiety wiedziałem ze znam ale nie rozpoznałem głową w dół i twarz w bólach troszkę takie strasznie i ciemnie ja jakoś przeskoczyłem na inny obraz w jasności i inny temat gwaltownie doznałem mocnego jak by uderzenia ze ciało poruszyło się
i 2 raz szarpniecie jak by z powrotem i głos w myślach wróć z powrotem, ze często takie coś mam to mnie to nie ruszyło normalka
po 2 minutach tel przeszkodził
zapomniałem wyłączyć , dzwoni brat : słucha tak i tak nasza koleżanka zmarła parę dni temu dziś pogrzeb
Po 6 god przypomniałem to wszystko co się działo i ta kobieta to była ona
Ogólnie tego i tak z tym nie łączę ale kto wie
Re: Historie z duchami - Pawson87 - 07-01-2013
u mnie ostatnio był masakryczny wypadek samochodowy, zapewne będzie można coś tam spotkać w nocy
Wklejam ciekawy artykuł :p
W okolicach Raszyna i Marysina nawet doświadczeni kierowcy mocniej zaciskają ręce na kierownicy i stają się bardziej ostrożni. Mieszkańcy okolicznych wiosek z niepokojem czekają na powrót do domu swoich dzieci. Nigdy nie wiadomo, kiedy Coś znów uderzy.
Droga przebiegająca przez miejscowość Wygoda jest wyjątkowo pechowa.
Krzyż przy trasie do Sękocina znaczy miejsce, gdzie ginęli ludzie.
Jechałam z panem Eugeniuszem, mieszkańcem jednej z podwarszawskich miejscowości leżących przy trasie Kraków–Warszawa, na spotkanie ze świadkami dziwnych wydarzeń. Mijaliśmy po drodze mnóstwo ustawionych na poboczu krzyży i kapliczek. Zbyt wiele ich było, jak na moje oko. – To są miejsca poświęcone ofiarom wojny i wypadków drogowych – wyjaśnia pan Eugeniusz. – Tu śmierć od dziesiątków lat zbiera żniwo. Ludzie ginęli tu nawet przed wojną, choć przecież nie było tylu samochodów. Fatum czyha głównie na młodzież. Młodzi giną w głupi sposób przy drodze lub niczym ślepcy wpadają wprost pod koła pojazdów. Niech mi pani wierzy, sporo młodych chłopców leży na cmentarzu. Przez chwilę prowadził w milczeniu, po czym powiedział cicho: – Ja sam kiedyś miałem wypadek, którego do dziś nie mogę sobie wyjaśnić. Jechałem syrenką. Pusta droga, dobre warunki. I nagle mnie zarzuciło, cudem uszedłem z życiem, jedynie zmiażdżyło mi nogę. Ci, którzy mnie ratowali, nie znaleźli niczego, co mogłoby spowodować zarzucenie i wywrócenie samochodu. Po prostu poczułem, że coś odbija mnie w bok, nie mogłem zapanować nad autem. Tu zimą 2001 roku doszło do karambolu w dwóch miejscach jednocześnie. Do poszkodowanych musiał przylecieć helikopter, bo nie było innej możliwości dotarcia.
Duchy na drodze
Figurka na niebezpiecznym rozwidleniu
Kapliczka w lesie upamiętnia ofiary wypadkó
Są miejsca emanujące dobroczynną energią – miejsca mocy. Ale są też i takie, które wyzwalają lub przyciągają negatywne energie. Dzieją się wtedy dziwne, przerażające historie, które nasuwają na myśl działanie sił nieczystych. – To nie może być naturalna kolej rzeczy – opowiada pan Waldemar. – Trzech moich kolegów już nie żyje i syn sąsiadów również. To byli jeszcze młodzi mężczyźni, mieli całe życie przed sobą. Wszyscy zginęli na tej trasie. W 1996 r. doszło do serii wypadków samochodowych w obrębie 5 km. To jest boczna i mało uczęszczana droga, nie powinno tu się nic dziać! Na szczęście nie było ofiar śmiertelnych, tylko ranni. Pan Kazimierz z Raszyna potwierdza, że w tych okolicach dzieje się coś dziwnego. – Zajmuję się pracami budowlanymi, jeżdżę do klientów. Znam bardzo dobrze ten odcinek drogi przed Raszynem. Nigdy nie wiadomo, kiedy tu może coś kierowcę zaskoczyć – a to silnik nagle zgaśnie, co grozi karambolem, bo ruch tu jest duży i wszyscy jeżdżą szybko, albo ktoś na siłę wepchnie się z bocznej drogi, a potem mówi, że szosa była pusta. W 1996 r. sam miałem dziwną przygodę. Wracałem do domu, było po 22.00. W pewnej odległości, w pobliżu przystanku autobusowego, widzę w światłach samochodu mężczyznę, który macha ręką, by się zabrać. Ale kiedy się zbliżyłem, zniknął mi z oczu. Zwolniłem, bo pomyślałem, że jest poza oświetleniem i mogę na niego wjechać. Jednak mężczyzny nigdzie nie było. Do dziś nie wiem, z czym miałem wówczas do czynienia. – Nie ma dnia, by na drodze przebiegającej przez miejscowość Wygoda nie doszło do wypadku – opowiadał mi mieszkaniec Marysina. – Tam codziennie ktoś jest ofiarą. Dorota Stalińska też miała tam wypadek i dzięki niej w Sękocinie powstała sygnalizacja świetlna.
Strach o synów
Kazimierz Bzowski, znany ufolog i badacz zjawisk anomalnych, w swoich cyklach reportaży kilkakrotnie pisał już o tym rejonie. – Badaczom tereny te znane są od ponad półwiecza – mówi – gdyż ludzie donosili nie tylko o dziwnych zjawiskach, ale również o kontaktach z UFO. Nadal dostajemy sygnały, że dzieją się tu niewytłumaczalne rzeczy. Takie jak sprawa księdza. O księdzu opowiedziała mi pani Edyta. – To jest coś, z czym nie potrafimy się pogodzić – ze zdenerwowania drży jej głos. – Większość mieszkańców uważa, że to było dzieło szatana. Otóż ksiądz powiesił się w lesie niedaleko od drogi. Niedługo po tym zapalił się przejeżdżający obok samochód. Nie wierzę, że to był przypadek, bo zbyt dużo dziwnych rzeczy tu się dzieje. Sąsiedzi sprzedają dom, bo jest nawiedzony i nie mogą w nim mieszkać. Nasze dzieci boją się spać, bo mają koszmary. A mój kuzyn zginął na pasach, bo kierowca go nie zauważył. Tu wszyscy żyją w strachu o swoich synów. Niestety, jak na razie znamy jedynie efekty działania tutejszych złych mocy – widziadła w lesie i na drodze, senne zmory, moc, która potrafi zgasić silnik lub wręcz wyrzucić samochód z szosy – a należałoby przecież ustalić ich źródło, a potem je zneutralizować. Dopóki tego się nie zrobi, dopóty nadal ludzie będą ginąć...
Re: Historie z duchami -
slawek_88 - 07-01-2013
ostatnio jechałem samochodem drogą, po obu stronach był las... taka droga jakby przez las, no i na jednym z zakrętów dosło kiedyś do wypadku gdzie zginęli młodzi mężczyźni. Jechałem z moją bratanica i obje po prawej stronie ujrzeliśmy w środku lasu (dodam że była zima i do najbliższej miejscowości było koło 5 km) widzieliśmy czerwone światło, takie kółko które w tym lesie latało przez chwil i zniknęło... Baliśmy się i jechaiśmy bardzo wolno spowrotem, bo czytalem że takie swiatełka przynoszą nieszczeście - a dodam że droga była zlodowaciała na maksa, normalnie szklanka...
Re: Historie z duchami - Pawson87 - 07-01-2013
o kurde aż mi sie włos zjeżył :p no teraz był niedaleko mojej miejscowości taki wypadek że masakra było ślisko i jechał sobie tir z biedronki na letnich oponach probował podjechać pod górkę i nie dał rady. Zaczął się staczać kierowca próbował zapanować i tak tira obróciło ze zajął całą jezdnie w poprzek. W między czasie jechał samochód nie wyrobili jak ten tir zjeżdżał i walnął gdzieś w rów. W tym aucie zginał pasażer. Przyjechała policja oznaczyli wszystko pogotowie przyjechało. Nagle z tej górki jechał kolejny samochód poginał ostroo. Jak wychali i zobaczyli tira i byl koniec. Wbili się w naczepę i wszystkim pościnało głowy. Wszyscy obecni którzy tam byli zwymiotowali po kilka razy.
Re: Historie z duchami -
Mystic - 07-01-2013
W ich świeci oni zła nie czynią to jest różnica
dla nas śmierć to zło dla nich nie
U nas tez jest takie miejsce szeroka prosta i wypadki ograniczenie do 60 .
Nie wiemy co jest tam uznajemy po prostu to miejsce za wielkie zło a tam może tylko portal do innych światów szkoda tylko ze tak brutalny
Oglądałem o takich miejscach i rożnych badaniach nic to nie dało dalej ludzi maj strach do tych miejsc .
A zastanawia mnie co na to "Pan śmierć " jak ktoś ma umrzeć w 70 a umiera w 30 bez zgody tego Pana ?
Re: Historie z duchami - Pawson87 - 07-01-2013
na pewno nie jest zadowolony bo ma dodatkową robotę danego dnia ;p
Re: Historie z duchami -
Mystic - 07-01-2013
To znaczy on decyduje a tu ktoś za niego zdecydował
To śmierć
nie można za niego decydować , albo jest tam demokracja i wolność jak ktoś chce zabić człowieczka wpada trach czach i po sprawie
i bujda ze mamy swój czas i taki tam