Re: Entliczek petliczek Miriamkowy Pamietniczek -
Miriam - 14-07-2012
Cytat dnia
Mnóstwo ludzi istnieje, ale takich, co na prawdę żyją, można wskazać palcem.
Feliks Chwalibóg
polski literat, publicysta i aforysta
Życie to nie teatr
Życie to jest teatr, mówisz do mnie, opowiadasz
Maski coraz inne, coraz mylne się nakłada
Życie to zabawa, wszystko to jest jedna gra
Przy otwartych i zamkniętych drzwiach
To jest gra!
Życie to nie teatr, ja ci na to odpowiadam
Życie to nie tylko kolorowa maskarada
Życie tym piękniejsze i ważniejsze jest
Blednie przy nim wszystko, blednie nawet sama śmierć
Ty i ja - teatry to są dwa!
Ty i ja!
Ty - ty prawdziwej nie uronisz łzy.
Ty najwyżej w górę wznosisz brwi.
Lecz nie zaraźliwy jest Twój śmiech
Bo ty grasz!
Ja - Cały jestem zbudowany z ran
duszę na ramieniu wiecznie mam
Lecz gdy śmieje się, to ze mną też cały świat
Dzisiaj bankiet u artystów, ty się tam wybierasz
Gości będzie dużo, nieodstępna tyraliera
Tańce, alkohole, pewnie flirty będą też
Potem drzwi otwarte zamkną potem się
No i cześć!
Wpadnę tam na chwilę, zanim spuchnie atmosfera
Wódki dwie wypiję, potem cicho się pozbieram
Wyjdę na ulicę, przy fontannie zmoczę łeb
Wyjdę na przestworza, przecudowny stworzę wiersz
Ty i ja - teatry to są dwa
Ty i ja!
Ty - ty prawdziwej nie uronisz łzy.
Ty najwyżej w górę wznosisz brwi.
Lecz niezaraźliwy wcale jest twój śmiech.
Bo ty grasz!
Ja - Cały jestem zbudowany z ran
duszę na ramieniu wiecznie mam
Lecz gdy śmieje się, to w krąg się śmieje świat!
Ja...
Edward Stachura
Karta dnia Królowa Mieczy. Nareszcie wracam na swoje miejsce.
Re: Entliczek petliczek Miriamkowy Pamietniczek -
Libra22 - 14-07-2012
No wreszcie! I tak trzymaj, bo to cała TY !!!
Re: Entliczek petliczek Miriamkowy Pamietniczek -
Miriam - 14-07-2012
hehehehe
Cytat dnia
Jeśli możesz panować nad sobą - możesz panować nad światem.
powiedzenie chińskie
A ja dzisiaj... Życzę Wam dnia zwykłych cudów.
Gorącej filiżanki kawy, którą ktoś dla Was zrobi
.
Nieoczekiwanego telefonu od starego przyjaciela.
Zielonych świateł na Waszej drodze do pracy, albo sklepu.
Życzę Wam dnia małych spraw, które Was ucieszą...
Najszybszej kolejki w sklepie spożywczym.
Dobrej piosenki zaśpiewanej w radiu.
Waszych kluczy dokładnie tam gdzie ich szukacie
.
Życzę Wam i dnia pełnego szczęścia dawkowanego w perfekcyjnych dawkach,
które dadzą Wam radosne poczucie, że ktoś uśmiecha się do Was ,
obejmuje Was i przygarnia ponieważ jesteście kimś specjalnym i nietuzinkowym.
Życzę Wam dnia Pokoju, Szczęśliwości i Radości.
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=QIS7h48SYsE[/youtube]
Re: Entliczek petliczek Miriamkowy Pamietniczek -
Miriam - 15-07-2012
Cytat dnia
Kocham życie, przyjacielu, i nawet wtedy, kiedy zraniło mnie tak bardzo, że przez krótką chwilę zapragnęłam umrzeć, nawet wtedy nie popełniłam zdrady.
Halina Poświatowska
Opowiem Wam bajkę o przyjaźni.
Był kolejny, ładny, słoneczny dzień na Ziemi. Powiada się, że zebrały się wtedy wszystkie cechy ludzkiej osobowości oraz uczucia. Po szybkiej naradzie zdecydowano, że dzisiaj wszyscy pójdą na wycieczkę do lasu. Jedni będą zbierać jagody, inni grzyby, a pozostali po prostu spacerować i podziwiać uroki pięknego lasu- najpiękniejszego na Ziemi. Tuż przed pójściem pojawił się problem z Tchórzostwem, które stchórzyło i dopiero przy pomocy Przyjaźni i Odwagi poszło razem ze wszystkimi na wycieczkę. Marudzenie marudziło, że to za głupi pomysł, ale Siła nieźle je nastraszyła, i ostatecznie wszyscy poszli razem.
Wszyscy ujrzeli przepiękny las. Nie mogli nadziwić się, że może tu być aż tak uroczo i wspaniale. Prawda szybko oznajmiła jednak, że noga żadnego z ludzi jeszcze w tym lesie nie stanęła.
Szaleństwo, Odwaga i Zabawa pobiegły szybko. Bawiły się, kto pierwszy dobiegnie do kolejnego drzewa. Za nimi powoli szły pozostałe uczucia i cechy oprócz Wrażliwości, która zatrzymywała się przy każdym drzewie i mchu, by podziwiać urok lasu. Nieśmiałość i Gapowatość szły skulone z tyłu, ale Opiekuńczość miała je na oku, by nie zbłądziły.
Nagle wszyscy zobaczyli jakieś dziwne ogłoszenie na jednym z drzew.
Odwaga podeszła do niego i jako pierwsze je przeczytała. Chwilę później do drzewa dotarła Erudycja i przeczytała je wszystkim na głos.
„W tym lesie znajduje się największy skarb na Ziemi”. Tylko tyle. Jedno, proste zdanie.
Wszystkie uczucia i cechy od razu zainteresowały się i chciały go odszukać. Jedynie Przenikliwość i Cwaniactwo twierdziły, że to głupi pomysł i zrezygnowały z szukania skarbu. Podobnie zachowała się Rezygnacja i Nieśmiałość. Inaczej postąpiły Chęć sensacji, Prawda i Szaleństwo, które jako pierwsze pobiegły szukać skarbu.
Zaczęły się poszukiwania i wszyscy poza tymi, którzy się odłączyli w różnych miejscach poszukiwali największego skarbu na Ziemi. Wiara pomodliła się i chciała by Najwyższy wskazał jej miejsce, gdzie leży poszukiwana kosztowność. Głupota i Naiwność szukały na środku szosy, za to Dokładność i Cierpliwość pod każdym mchem i przy każdym drzewku. Miłość, która szła w parze z Pięknem chciała dowiedzieć się od każdego zwierzęcia, gdzie znajduje się skarb. Zaczarowane i obdarzone Miłością istoty nie wiedziały jednak, gdzie jest on ukryty.
Pozostali szukali wszędzie indziej, ale nikt nie mógł znaleźć największego skarbu na Ziemi. Niecierpliwość i Nuda już zrezygnowały z dalszych poszukiwań, natomiast Wątpliwość wątpiła, czy on w ogóle istnieje.
Wszyscy zebrali się i chcieli wracać do zbierania jagód i grzybów twierdząc, że poszukiwana kosztowność nie istnieje, ale Chytrość i Cwaniactwo opowiedziały o dziwnej jaskini, którą znalazły na środku lasu.
Uczucia i cechy postanowiły wybrać się do wspomnianego miejsca, jedynie Zapomnienie zapomniało o co chodziło i zostało na szosie. Również niektórzy inni tacy jak- Wątpliwość, Nuda, Marudzenie i Nieśmiałość zostali i nie poszli z pozostałymi.
Po chwili wszyscy dotarli do jaskini. Chęć sensacji krzyczała przy pomocy Krzykliwości, że może poszukiwany skarb został ukryty w tej jaskini. Nie wszyscy zdecydowali się tam wejść. Weszły jedynie Odwaga, Szaleństwo, Cwaniactwo, Chytrość, Pazerność oraz Przyjaźń.
Po zrobieniu wielu kroków cechy zobaczyły wielki kufer, na którym znajdował się ogromny napis „skarb”. Wiódł do niego mały most, a pod nim zamiast wody znajdowała się lawa.
Bez zastanowienia Odwaga poszła jako pierwsza, ale w połowie drogi okazało się, że i ona boi się niektórych rzeczy i spraw. Zrezygnowała i wróciła do pozostałych. Wprost przeciwnie Szaleństwo, które zaczęło iść, ale stwierdziło, że to na pewno nie jest skarb i również wróciło. Cwaniactwo cały czas myślało nad innym pomysłem przejścia przez most, a Pazerność i Chytrość zaczęły iść w szybkim tempie zadowolone, że ustąpiono im miejsca. Oboje bardzo prędko dotarli na drugi koniec mostu. Chwyciły skarb i postanowiły zanieść go na drugą stronę. Okazał się jednak za ciężki, a więc Przyjaźń przeszła na drugą stronę i pomogła nieść kufer Chytrości i Pazerności. Uczucia zaczęły go nieść, teraz nie mieli już z tym problemu.
Były już prawie na połowie mostu, ale Chytrość i Pazerność zaczęły się kłócić, kto z nich ma większe prawo do skarbu. W końcu, w pewnym momencie, gdy cały czas te dwie cechy przeważały skarb na swoją stronę Przyjaźń straciła równowagę i zaczęła spadać z mostu. Chwyciła za koniec liny, ale ledwo co ją trzymała. Chytrość i Pazerność przestraszyły się i nie wiedziały, co mają zrobić. W końcu skarb, który był zbyt ciężki upadł i zrobił dziurę w moście. Oba uczucia chwyciły za skarb, by nie wyleciał im z rąk i ostatkiem sił utrzymywały się na moście. Przyjaźń krzyczała żeby jej pomogli, bo już ostatkiem sił trzymała linę. Chytrość i Pazerność wciąż trzymały skarb, ale zaczęły się wahać, czy nie uratować Przyjaźni. Odwaga widząc co się stało chciała podbiec do uczuć, ale zrobiwszy już pierwszy krok, most zaczął się zawalać.
Przyjaźń krzyczała jeszcze głośniej, bo trzymała się już tylko dwoma palcami. Chytrość i Pazerność puściły w końcu w jednej chwili kufer ze skarbem i podały po jednej ręce Przyjaźni i wciągnęły ją na most. Cała trójka prędko dotarła na pierwszy koniec mostu. Zdążyli w ostatnim momencie przed zawaleniem. Wszyscy usłyszeli także ogromny plusk spadającego do lawy kufra ze skarbem. Wszystkie uczucia i cechy wyszły z jaskini i zajęły się swoimi zajęciami w lesie. I od tamtej pory zawsze...
Przyjaźń jest cenniejsza i ważniejsza od największego skarbu na ziemi.
Re: Entliczek petliczek Miriamkowy Pamietniczek -
Kasha - 15-07-2012
Piękne to Miriamku! sama napisałaś? ... piękne
ja jestem ta Wrażliwość ... cała rodzina grzybiarzy a ja podziwiam muchomorki i szukam grzybów gdzieś u góry między koronami drzew
ale to
Głupota i Naiwność szukały na środku szosy, zwaliło mnie z krzesła :laughing-rolling: :laughing-rolling: :laughing-rolling:
piękne
Re: Entliczek petliczek Miriamkowy Pamietniczek -
Miriam - 16-07-2012
Ciesze się ,ze Ci się podobało . Miałam to w swoich notatkach. Nawet nie wiem skąd
Cytat dnia
Po to istnieje kobieta, aby mężczyzna był dzięki niej mądry.
Karl Kraus (1874 — 1936) austriacki dramaturg, poeta i publicysta;
Dla Panów przede wszystkim
Kiedy Pan stworzył kobietę, był to już jego 6-ty dzień pracy i w dodatku po godzinach ....
Pojawił się anioł i spytał: - Czemu tyle czasu ci to zajmuje, Panie?
Pan mu odpowiedział: -Widziałeś zamówienie? Musi być całkowicie zmywalna,ale nie plastykowa, ma 200 ruchomych części, wszystkie wymienne, działa na kawie i resztkach jedzenia, ma łono, w którym się mieści 2 dzieci naraz, ma taki pocałunek, który leczy każdą rzecz: od startego kolana do złamanego serca. Anioł starał się powstrzymać Pana:
- To jest za dużo pracy na jeden dzień, lepiej poczekać ze skończeniem do jutra.
- Nie mogę, powiedział Pan. Jestem tak blisko skończenia tego dzieła, które jest tak bliskim memu sercu. Anioł zbliżył się i dotknął kobiety:
- Ale zrobiłeś ją taką miękką, Panie?
- Ona jest miękka, ale zrobiłem ją także twardą. Nawet nie wiesz ile może znieść lub osiągnąć.
- Będzie myśleć? Spytał anioł
Pan odpowiedział:
- Nie tylko będzie myśleć, ale rozumować i negocjować.
Anioł zauważył coś, zbliżył się i dotknął policzka kobiety. - Wydaje się, że ten model ma skazę. Powiedziałem Ci, że starałeś się dać za wiele rzeczy.
- To nie jest skaza - sprzeciwił się Pan - to jest łza.
- A po co są łzy? zapytał anioł..
Pan powiedział: - Łza to jest forma, którą ona wyraża swoją radość, wstyd, rozczarowanie, samotność, ból i dumę.
Anioł był pod wrażeniem. - Jesteś Panie geniuszem,pomyślałeś o wszystkim, to prawda, że kobiety są zdumiewające.
- Kobiety mają siłę, która zdumiewa mężczyzn. Mają dzieci, przezwyciężają trudności, dźwigają ciężary, ale obstają przy szczęściu, miłości i radości. Uśmiechają się kiedy chcą krzyczeć, śpiewają kiedy chcą płakać, płaczą kiedy są szczęśliwe i śmieją się kiedy są zdenerwowane. Walczą o to w co wierzą, sprzeciwiają się niesprawiedliwości, nie zgadzają się na "nie" jako odpowiedz, kiedy wierzą, że jest lepsze rozwiązanie. Nie kupią sobie nowych butów, ale swoim dzieciom tak.... Idą do lekarza z przestraszonym przyjacielem, kochają bezwarunkowo, płaczą kiedy ich dzieci osiągają sukcesy i cieszą się kiedy przyjaciele odnoszą sukcesy. Łamie się im serce kiedy umiera przyjaciel, cierpią kiedy tracą członka rodziny, ale są silne kiedy nie ma skąd wziąć Siły. Wiedzą, że objęcie i pocałunek może uzdrowić zranione serce. Kobiety są różnych wielkości, kolorów i kształtów. Prowadzą, latają, chodzą lub wysyłają ci maile żeby powiedzieć ci, że cię kochają. Serce kobiety jest tym co powoduje, że świat się kręci. Przynoszą radość i nadzieję, współczucie i ideały. Kobiety mają wiele do powiedzenia i do dania. Tak, serce kobiety jest zadziwiające.
Zasłyszane
Karta dnia 2mieczy
Re: Entliczek petliczek Miriamkowy Pamietniczek -
MijaCzas - 17-07-2012
Miriamq
to ja ja dla Ciebie mam śliczny kawałek na dobry początek dnia
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=0g9poWKKpbU[/youtube]
Re: Entliczek petliczek Miriamkowy Pamietniczek -
Miriam - 19-07-2012
Heheheh Dopiero teraz zobaczyła , ze wkleiłaś mi piosenkę. Dzięki serdeczne . Super piosenka .
Re: Entliczek petliczek Miriamkowy Pamietniczek -
Miriam - 19-07-2012
Cytat dnia
Nigdy nie patrz z góry na nikogo, chyba że właśnie pomagasz mu wstać.
Jesse Jackson
amerykański polityk, działacz na rzecz praw obywatelskich i duchowny
MÓJ
Zawsze budzę się pierwsza. I zawsze tylko kilka minut przed Nim. Patrzę na niego każdego dnia. Na jego głowę na poduszce obok, na zamknięte powieki, na siwiejące lekko kręcone włosy, linię odrobinę garbatego nosa, wsłuchuję się w spokojny oddech.
Za kilka minut zadzwoni jego budzik. Zapiszczy kilka razy, a on przeciągnie się i otworzy oczy. Wtedy zobaczy mnie obok i uśmiechnie się. Przytknie czoło do mojego czoła i coś do mnie czule wyszepcze. Zawsze tak robi. A ja będę udawała bardzo zaspaną i będę go obserwować spod przymkniętych powiek, aż zniknie w łazience. A wtedy ja się przeciągnę. Z rozkoszą. I nachylę się i wwącham się w jego poduszkę. Też z rozkoszą.
Jest mój.
Od pierwszego momentu, kiedy go zobaczyłam, wiedziałam, że będzie mój. To było w pewien słoneczny dzień dwa lata temu. Wszedł do ogródka kawiarenki, w której się zatrzymałam na chwilę. Siadł przy stoliku na zewnątrz i zamówił kawę. Nawet na mnie nie spojrzał. Patrzyłam na niego wtedy dobre kilka minut, zanim mnie zauważył. Był szczupły i wyglądał na wysportowanego. Miał miękkie pewne ruchy, jakby każdy ruch był przemyślany i nie wymagał wysiłku, i jednocześnie było każdym ruchu dużo elegancji. Był taki… do gapienia się. Nie z tym metroseksualnych wypielęgnowanych mężczyzn. Był męski, bardzo pewny siebie. Wtedy wiatr zawiał w moją stronę i poczułam jego zapach. Był to delikatny zapach korzennych perfum, ale gdzieś w tle wyczułam jego naturalny zapach. Nie miałam wątpliwości, że to jego zapach. Pasował do niego.
Wtedy właśnie mnie zauważył. Spojrzał mi w oczy z tą swoją bezczelną pewnością siebie, którą dziś tak dobrze znam. I którą, nie przyznam się nigdy do tego publicznie, uwielbiam.
A potem się nieznacznie uśmiechnął. Spojrzał na krzesło obok swojego i znowu na mnie. Było to oczywiste zaproszenie, żebym się przysiadła, ale przecież swój honor mam i nie będzie mi jakiś facet pokazywał spojrzeniem, co mam zrobić. Odwróciłam wzrok i udałam brak zainteresowania.
Po chwili, gdy spojrzałam znowu, patrzył dalej na mnie z uśmiechem, który mówił, że nie z nim te sztuczki. On w pewien sposób też już wtedy wiedział…
Tak mi się w każdym razie wydaje. I tak lubię myśleć o tamtym dniu.
Wypił kawę, a potem skinął mi spojrzeniem, uśmiechnął się, wstał i… odwrócił się i odszedł. Patrzyłam na niego jak się oddalał, aż zniknął za rogiem. Nie odwrócił się ani razu. Po prostu nie mogłam uwierzyć. Jak mógł tak po prostu sobie pójść? No jak?
Następnego dnia obudziłam się z natrętną myślą, że pójdę tam jeszcze raz. Pójdę o tej samej porze. I zobaczymy…
W tle miałam jeszcze jedną natrętną myśl. Tę o godności, honorze i te wszystkie takie tam…
Myśli stoczyły nierówną walkę choć właściwie od początku kibicowałam pierwszej, a drugą tolerowałam, żeby się trochę lepiej poczuć…
Przyszedł i uśmiechnął się do mnie. Ale nie podszedł. Ani nie odezwał się. Ani tamtego dnia, ani żadnego z kilku kolejnych. Stało się to naszym rytuałem. Czekałam na ten moment każdego dnia od przebudzenia i wiedziałam, że on czekał. Rzucaliśmy sobie co jakiś czas spojrzenia, ale nie robiliśmy nic więcej.
Aż któregoś dnia, gdy patrzył na mnie długo nie spuszczając wzroku, zrobił coś inaczej. Popijał kawę małymi łyczkami, jakby się nad czymś zastanawiał, ale gapił się na mnie cały czas. W końcu pokiwał głową do siebie i uśmiechnął się do mnie…
Wstał i nie odrywając ode mnie wzroku podszedł do mnie powoli. Nachylił się nade mną, a ja zamarłam. I wtedy dotknął mnie po raz pierwszy. Tylko dotknął. Bardzo delikatnie. I świat zamarł…
Wstrzymałam oddech, a potem powoli razem z powolnym wydechem rozluźniłam się pod jego dotykiem. A potem świat napełnił się magią…
To było dwa lata temu. I od tego dnia jesteśmy razem. Poszłam z nim wtedy krok w krok… Zerkałam na niego, a on na mnie. Ale nic nie mówił. Wpuścił mnie przed sobą do mieszkania. Weszłam ostrożnie i rozejrzałam się.
Mieszkanie było pełne półek z książkami. Pod ścianą drewniane biurko, a na nim obok komputera kartki i przybory do rysowania. Światło słoneczne połamane do drodze na drewnianych żaluzjach oświetlało stojące pod ścianą łóżko z ramą z kutego w owalne kształty żelaza. Dalej kuchnia z czarnym kamiennym blatem i szafkami w kolorze jasnej pastelowej zieleni.
I przede wszystkim mieszkanie pełne było jego zapachu…
Włączył jakąś muzykę i obserwował mnie z ciekawością. Minęłam go gdy usiadł na łóżku i spojrzałam przez drzwi balkonowe na drzewa na ulicy. Droczyłam się oczywiście. Niech chwilę zaczeka. Przez kolejne minuty wolno obeszłam mieszkanie nie zwracając na niego uwagi. Udawałam, że interesuje mnie kuchnia, książki, wszystko… a on najmniej. Nie odezwał się ani słowem, choć wiedziałam, że cały czas na mnie patrzy. W końcu podeszłam do niego. Położyłam się na łóżku i spojrzałam mu w oczy. Roześmiał się…
Tamtego dnia zostałam na noc po raz pierwszy…
Jest mój. Kocha mnie bardzo. Czuję to. Czuję to każdego dnia. W każdym jego uważnym spojrzeniu. W każdym delikatnym dotyku. W każdym wypowiedzianym z czułością słowie…
Za chwilę przeciągnie się i otworzy oczy. Wtedy zobaczy mnie obok i uśmiechnie się. Przytknie czoło do mojego czoła i coś do mnie czule wyszepcze. Zawsze tak robi. A ja będę udawała bardzo zaspaną i będę go obserwować spod przymkniętych powiek, aż zniknie w łazience.
I jeszcze zanim wyjdzie, weźmie mnie czule w ramiona. Zawsze tak robi.
A potem postawi mnie delikatnie i nasypie mi coś pysznego do miseczki.
I wymieni wodę.
A ja będę ocierać się o jego nogi…
I będę cicho mruczeć…
Cicho, bo swój honor mam…
lipiec 2012
(któregoś deszczowego dnia)
Podpis:
Brian
mrauuuuuu
Karta dnia. 2 buław
Dziś będę potrzebowała kogoś kto mnie energetycznie wzmocni. Nie będzie mi się dzisiaj chciało niczego ustalać , ani robić, będę czuła wewnętrzną pustkę.
Re: Entliczek petliczek Miriamkowy Pamietniczek -
ma_ewa01 - 19-07-2012
...ale będziesz zwrócona ku przyszłości, zauważysz drogi przed sobą i poczujesz energetycznie każdą z nich. Jeszcze nie pójdziesz żadną. Dopiero je sobie uświadomisz...Zostawisz przeszłość z tyłu, jej już nie ma. Teraz czekają kolejne wyzwania, powoli się na nie otwierasz, zbierasz się, wstajesz z kolan...
Ciekawe, co byłoby następną kartą...
Wysyłam złote światło
M
Re: Entliczek petliczek Miriamkowy Pamietniczek -
Dagaa - 19-07-2012
Ta karta również radzi Tobie, abyś była pomysłowa, ale też dobrze zorganizowała swój dzisiejszy czas.
Dzisiaj powinnaś przede wszystkim uspokoić swoje myśli i rozluźnić się oraz pozbyć się nadmiaru zajęć
Re: Entliczek petliczek Miriamkowy Pamietniczek -
Miriam - 19-07-2012
Dzięki dziewczyny
.Tak zrobię . Przede mną bardzo ważny dzień . Obstawie się runami , reiki i wiśta wio....
Re: Entliczek petliczek Miriamkowy Pamietniczek -
Libra22 - 19-07-2012
Będziesz czuła swoją odrębność i potencjał, ale nie czas na działanie a raczej potrzeba oddechu i wyciszenia. Rośnie w Tobie potrzeba działania ale biezace sprawy nie są zbytnio interesujące. To co ważne przed Tobą, jesteś jak śpiąca [odpoczywająca] tygrysica a nie jakiś koteczek hehehe.
Re: Entliczek petliczek Miriamkowy Pamietniczek -
Miriam - 22-07-2012
Dzięki Ewuni
Tak właśnie było
Re: Entliczek petliczek Miriamkowy Pamietniczek -
Miriam - 22-07-2012
Cytat dnia
Mimo wszystkich trosk i strat życie jest szczęściem. Człowiek powinien cieszyć się tym co ma, jak i zapomnieć o tym co stracił.
Graham Masterton
Abyś znalazł szczęście...
...spokojnego snu
i radosnego przebudzenia;
...abyś czasami mógł sobie pozwolić na to,
czego od dawna pragnąłeś,
a nie tylko na to, co musi Ci wystarczyć;
...tylu dobrych wspomnień, abyś dzięki nim
mógł przetrwać złe chwile;
...wiosny - tego zachwytu,
który ciągle przerasta Twoje oczekiwania;
...abyś zawsze był komuś potrzebny;
...tej radości, gdy czyjaś twarz
rozjaśnia się na Twój widok,
albo gdy dostrzegasz ukochana osobę
na końcu peronu;
...radości myślenia, ostrości spojrzenia,
triumfu zrozumienia
i satysfakcji tworzenia;
...abyś znalazł szczęście,
którego szukasz.
Pam Brown
Karta dnia
Niestety nie wiem jaka jest karta dnia , gdyż znów przełożyłam na swego strażnika
Re: Entliczek petliczek Miriamkowy Pamietniczek -
Miriam - 24-07-2012
Cytat dnia:
Żaden wariat nie jest wariatem, jeśli przyjmiemy jego racje.(...) Nigdy nie traci się wiary całkowicie(...) zawsze pozostają wątpliwości.(...) miłość jest uczuciem wbrew naturze, skazuje dwoje obcych sobie ludzi na nieszczęście i niezdrowe uzależnienie, tym ulotniejsze, im bardziej intensywne.
Gabriel José García Márquez (ur. 1927) – kolumbijski pisarz, dziennikarz, działacz społeczny, laureat Nagrody Nobla
WIERSZYK DO WIOSENNEGO SZTAMBUCHA
ptaki cieszą się jak jasna cholera
słońce pisze pierwsze miłosne listy na drzewach
otwierają się we wszystkie strony okna dali
rżą nieznane dróżki nawołując z oddali
o! wyskoczył kaczeniec spod ziemi
rozwarły się sezamy zieleni
otwieramy się i my zazieleniamy
zakochani właśnie przed chwilą
na zielony liść przysięgli wieczną miłość
zapomniawszy że liść zielony
w proch się rozsypie na jesiennej dłoni
uroczyście płyną parkiem głowa przy głowie
jeszcze raz zawierzamy światu
na piękne oczy
na zwodne kwietniowe słowo
Józef Baran
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=0gcUMAkWZL8[/youtube]
Karta dnia . As denarów.
Wreszcie moje karty zaczynają ze mną gadać .
Karta ta może zapowiadać ,ze jutro pozbędę się trochę gotówki.
12-13 sierpnia będę inicjowana na Mistrza i Nauczyciela Reiki . Mysle , że to jest moja droga. Tak czuję. Będę robiła to co najbardziej kocham. Jak ja to mówię mizianie i nauczanie.
Wierzę , ze poradzę sobie , wierzę , że to jest ten czas ... , no i jutro wysyłam pieniądze za ten kurs heheh . Niczego nie zaczynam i nie spodziewam się przypływu gotówki, więc może dlatego ta karta ? Jak myślicie?
Re: Entliczek petliczek Miriamkowy Pamietniczek -
ma_ewa01 - 24-07-2012
KIedyś Tarocistka Danuta ( na pewno wiesz o kogo chodzi) opowiadała o Asie denarów. Zapamiętałam, że to karta zapowiadająca zmiany. A więc Miriamku, szykuj się na nowe
Ciepełko i złote światło, nieustająco wysyłam
M
Re: Entliczek petliczek Miriamkowy Pamietniczek -
Miriam - 02-08-2012
Cytat dnia
Nie odkrywa się nowych lądów bez pogodzenia się ze straceniem z oczu wybrzeża na bardzo długi czas.
Andre Gide
prozaik francuski
Hej !
Nie tak dawno temu widziałem naprawdę ciekawy teledysk.
A wszystko przez przypadek. Więc wideo opowiada o pewnym
facecie, który pracował dość ciężko w pewnej firmie.
Był tam managerem i był zawalony robotą. Miał stertę
papierów i teczek na biurku i wszyscy dokładali
mu kolejne rzeczy do zrobienia.
W ten sam dzień po posiedzeniu rady nadzorczej
został zwolniony z pracy, ponieważ jego dział miał
słabe wyniki, co dobitnie pokazano mu na
diagramie przedstawiającym strzałkę
galopującą prosto w dół.
Spakował, więc swoje rzeczy i pojechał
metrem do domu. Przed swoim mieszkaniem
zobaczył swoją dziewczynę z torbami, która właśnie
wyprowadziła się z jego mieszkania i odjeżdża sobie
z innym gościem kabrioletem.
Prawie się przewrócił z tym kartonem, który
niósł z pracy, usiadł na podłodze i wyrzucił wszystkie
zdjęcia swojej byłej, otrząsnął się i ogarnął, a
potem poszedł na siłownię i zrobił sobie wakacje.
Zarezerwował jeden bilet na hiszpańską Ibizę i poleciał
na imprezę swojego życia, gdzie poznawał nowych ludzi
(w sumie dziewczyny) i świetnie się bawił.
Oczywiście to tylko film, w sumie reklamówka
jednego z klubów na Ibizie, ale ma konkretny
przekaz, który mówi , nie ma się, co załamywać, trzeba
się pozbierać i zacząć żyć!
Często jest tak, że po prostu coś nam się nagle
wali na głowę, coś się kończy- związek, praca
inne zajęcie i jesteśmy załamani, ale wtedy trzeba
się podnieść i iść dalej.
Aby mogło zacząć się coś nowego , musi skończyć
się to, co stare, dlatego trzeba na to patrzeć
właśnie z tej perspektywy.
Zresztą ze mną było tako samo.
Popełniłem całą masę błędów, niestety, ale z
dzisiejszej perspektywy widzę ile zrobiłem źle, ale
wtedy tego tak nie widziałem, myślałem, że robię dobrze, myślałem,
że jest okej, ale teraz wiem, że było tragicznie, jednak
dzięki temu mogę napisać teraz te słowa i dobrze.
Nie ma, więc tego złego, co by na dobre nie wyszło, mam
dzięki temu dużo doświadczenia. Pierwszą rzeczą, jaką
odkryłem na tym etapie jest to, że tak naprawdę nie ma tej
presji, że trzeba z kimś być, nie muszę się starć i robić
czegoś na siłę i to jest piękne.
Poza tym, na tym etapie odnowiłem sporo starych znajomości
i poznałem sporo nowych osób, zacząłem o siebie dbać
poznałem swoją wartość, nauczyłem się wielu nowych
rzeczy, nic tylko same plusy, wiec zobaczymy teraz
jak się tutaj odnaleźć:
Zazwyczaj ten etap zaczyna się od rozstania, od zakończenia
czegoś, co dla ciebie kiedyś wiele znaczyło. Niestety
czasem nie wszystko udaje się nam uratować. To może być
trochę smutne, ale musisz przez to przejść. Będzie ciężko, możesz
cierpieć, ale to przejdzie i z dnia na dzień będzie coraz lepiej.
To coś zupełnie nowego, to nowa, jakość, ale
zarazem próba sił, próba charakteru.
PS. Jeśli w życiu ci nie wyszło i trzeba było coś
zakończyć to wiedz, że stało się tak, dlatego by mogły
pojawić się nowe możliwości. To jest przewodnie hasło, aby
mogło być lepiej musi przez chwilę być gorzej.
Zawsze tak jest, gdy wchodzisz do tego etapu.
Marcin Wróbel
Przed momentem dostałam maila z tym tekstem . Marcin reklamuje swego najnowszego ebooka. Może ktoś z Was będzie zainteresowany tym ebookiem to podaje link.
http://kodyzycia.pl/nowosc/
Karta dnia Sprawiedliwość
Jako karta dnia:
Taki dzień wymaga od ciebie jasności myśli. Jeśli przeżywasz konflikt lub musisz podjąć ważną decyzję, postaraj się przede wszystkim zachować uczciwość i uwzględnić dalekosiężne skutki swoich działań. Bardzo możliwe też, że właśnie dzisiaj zetkniesz się z rezultatami działań, które wykonałeś wcześniej. W zależności od tego, jak się zachowałeś kiedyś, będzie Ci albo lekko na duszy, albo odwrotnie - ciężko i mrocznie.
H.Banzhaf - klucze do tarota
Re: Entliczek petliczek Miriamkowy Pamietniczek -
ma_ewa01 - 02-08-2012
Dzisiejszy dzień będzie sprzyjał dokonaniu bilansu zysków i strat. Stworzy aurę do spokojnej i bezemocjonalnej oceny sytuacji, która Cię porusza . Da szansę na złapanie dystansu i przyjęcie racjonalnych argumentów. Korzystaj więc z chwili, Miriam...
M
Re: Entliczek petliczek Miriamkowy Pamietniczek -
Miriam - 08-08-2012
Cytat dnia
Kto chce ciepło wnosić w świat, sam musi płonąć ogniem.
Phil Bosmans
belgijski pisarz i duchowny katolicki
Zaproszenie"-wypowiedź
starego Indianina
Przyjacielu,
Nie interesuje mnie, czym się trudnisz.
Chcę wiedzieć, nad czym bolejesz i czy śmiesz marzyć o spotkaniu
z tym, za czym tęskni twoje serce.
Nie interesuje mnie, ile masz lat.
Chcę wiedzieć, czy gotów jesteś wyjść na głupca dla miłości,
dla marzeń, dla przygody, jaką jest życie.
Nie interesuje mnie, jakie planety zrównują się z twoim księżycem.
Chcę wiedzieć, czy dotknąłeś środka własnego smutku,
czy zdradzony otwarłeś się, czy skurczyłeś się i zamknąłeś w sobie
ze strachu przed dalszym cierpieniem!
Chcę wiedzieć, czy potrafisz siedzieć z bólem,
moim lub twoim, nie poruszając się, by go
ukryć, stłumić lub uleczyć.
Pragnę wiedzieć,
Czy możesz współistnieć z radością, moją lub swoją;
Czy umiesz zapamiętać się w tańcu i pozwolić, by ekstaza wypełniła
cię po czubki palców dłoni
i stop, nie kazać zachowywać ostrożności, myśleć realistycznie
Czy pamiętać o ograniczonej sprawności ludzkiej.
Nie interesuje mnie, czy opowiadasz mi prawdziwa historie.
Chce wiedzieć, czy potrafisz rozczarować innych, aby pozostać
wiernym sobie;
Czy umiałbyś znieść oskarżenie o zdradę i nie zdradzić własnej duszy.
Chcę wiedzieć, czy potrafisz zaufać, a zatem i być godnym zaufania.
Chcę wiedzieć, czy potrafisz dostrzec piękno, nawet gdy
nie co dzień jest ładna pogoda,
I czy umiesz wywodzić swoje życie z obecności Boga.
Chcę wiedzieć, czy potrafisz żyć z porażką, nie tylko swoją,
stanąć nad brzegiem jeziora i do srebrnego
księżyca krzyczeć: "TAK!"
Nie interesuje mnie, gdzie mieszkasz i ile masz pieniędzy.
Chcę wiedzieć, czy umiesz wstać po nocy żalu i rozpaczy,
wyczerpany, zbity jak pies, i robić, co trzeba dla swoich
dzieci.
Nie interesuje mnie, kim jesteś, skąd się tu wziąłeś.
Chcę wiedzieć, czy staniesz ze mną w środku ognia i nie cofniesz się.
Nie interesuje mnie gdzie , jakie i u kogo pobierałeś nauki.
Chcę wiedzieć, co cię podtrzymuje od środka, gdy wszystko
inne odpada.
Chcę wiedzieć, czy umiesz być sam ze sobą; i czy naprawdę
lubisz tego, z którym przestajesz w
chwilach pustki.
Inteligencja duchowa" Danah Zohar i Iana Marshalla
Dziś karty ze mną nie gadały
Re: Entliczek petliczek Miriamkowy Pamietniczek -
Miriam - 09-08-2012
Cytat dnia
Słońce świeci jedynie tym, którzy mają podniesioną głowę
Platon
filozof grecki
Zawsze trzeba podejmować ryzyko.
Tylko wtedy uda nam się pojąć, jak wielkim cudem jest życie, gdy będziemy gotowi przyjąć niespodzianki, jakie niesie nam los.
Bowiem każdego dnia wraz z dobrodziejstwami słońca Bóg obdarza nas chwilą, która jest w stanie zmienić to wszystko, co jest przyczyną naszych nieszczęść.
I każdego dnia udajemy, że nie dostrzegamy tej chwili, że ona wcale nie istnieje.
Wmawiamy sobie z uporem, że dzień dzisiejszy podobny jest do wczorajszego i do tego, co ma dopiero nadejść.
Ale człowiek uważny na dzień, w którym żyje, bez trudu odkrywa magiczną chwilę.
Może być ona ukryta w tej porannej porze, kiedy przekręcamy klucz w zamku, w przestrzeni ciszy, która zapada po wieczerzy, w tysiącach i jednej rzeczy, które wydaja się nam takie same.
Ten moment istnieje naprawdę, to chwila, w której spływa na nas cała siła gwiazd i pozwala nam czynić cuda.
Tylko niekiedy szczęście bywa darem,
najczęściej trzeba o nie walczyć.
Magiczna chwila dnia pomaga nam dokonywać zmian, sprawia, iż ruszamy na poszukiwanie naszych marzeń.
I choć przyjdzie nam cierpieć, choć pojawią się trudności, to wszystko jest jednak ulotne i nie pozostawi po sobie śladu, a z czasem będziemy mogli spojrzeć wstecz z dumą i wiarą w nas samych.
Biada temu, kto nie podjął ryzyka.
Co prawda nie zazna nigdy smaku rozczarowań i utraconych złudzeń, nie będzie cierpiał jak ci, którzy pragną spełnić swoje marzenia, ale kiedy spojrzy za siebie – bowiem zawsze dogania nas przeszłość – usłyszy głos własnego sumienia: „A co uczyniłeś z cudami, którymi Pan Bóg obsiał dni twoje?
Co uczyniłeś z talentem, który powierzył ci Mistrz?
Zakopałeś te dary głęboko w ziemi, gdyż bałeś się je utracić.
I teraz została ci jedynie pewność, że zmarnowałeś własne życie.”
Biada temu, kto usłyszy te słowa. Bo uwierzył w cuda, dopiero gdy magiczne chwile życia odeszły na zawsze.
— Paulo Coelho
Nad brzegiem rzeki Piedry usiadłam i płakałam
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=oG6pEolAKm8[/youtube]
Re: Entliczek petliczek Miriamkowy Pamietniczek -
Miriam - 06-09-2012
Cytat dnia
Niebo na Ziemi to wybór, którego musisz dokonać, nie miejsce, które musisz znaleźć.
Wayne Dyer
autor literatury rozwoju osobistego
Adam Asnyk - Dwa anioły
Dwa anioły spotkały się w locie,
Ponad ziemia, wśród błękitnych mórz
Jeden płynął w purpurze i zlocie
Miał wejrzenie jakby rannych zórz,
Drugi w czarnych aksamitach tonął,
Łez brylantem świecił jego wzrok -
A na głowie wieniec z gwiazd mu płonął
I rozjaśniał nieskończony mrok
"Wracam z ziemi - rzeki pierwszy z aniołów -
Gdziem w ogrodzie życia kwiaty siał,
Rozdmuchiwał płomienie z popiołów
I przyśpieszał nowy rozkwit ciał
Tam widziałem, w ciemnej nieszczęść nocy,
Dwóch serc czystych krwawy z losem bój,
Dwojga istot gorzki ból sierocy,
Ich samotny, ciężki życia znój
Więc zbliżyłem dwie niedole z sobą
I miłości owiałem je tchem
A z dwóch smutków nad dawną żałoba
Szczęście rajskim wykwitnęło snem!"
Ja - rzekł drugi w gwiaździstej kolonie -
Wracam także z owych ziemskich pól,
Gdzie na chorych sercach kładłem dłonie...
I na zawsze koiłem ich hol.
Tam .spotkałem, pomiędzy innemi,
Jedną dusze szlachetna, bez plam -
l kochałem tego .syna ziemi,
Co pięknością dorównywał nam.
Lecz dojrzałem, że w żywota męce
Zaczął oliwiąc się... rdzy dostrzegłem ślad,
l strwożony, wyciągnąłem ręce,
By, padając, nie poplamił szat.
l miłością prowadzony czystą,
Jak najciszej zbliżyłem się doń...
Zarzuciłem zasłonę gwiaździstą...
I na sercu położyłem dłoń.
W mych objęciach on teraz bezpieczny,
Bo już władzy nie ma nad nim czas -
I zostanie w swej piękności wiecznej,
Nie dotknięty żadna, z ziemskich skaz".
Adam Asnyk
6 listopad 1878
Karta dnia 4 mieczy
Jutro mam wizytę u lekarza . Moze to podświadomość tak zadziałała , ze wyciągnęłam te kartę.