Karty tarota a obciazenia karmiczne - Linda777 - 04-02-2017
Witam,
Czy karty pokazaja nam po prostu prognoze na przyszlosc,a bieg wydarzen zalezy od naszych decyzji, czy to co sie wydarzy jest wynikiem obciazeń karmicznych i tak naprawde nie mamy wcale na to wpływu?
Tarot a przeznaczenie - calineczka2000 - 25-06-2017
Proszę o wypowiedzi
Staram sobie to wszystko poukładać
ale jest ciężko
Czy przeznaczenie jest czy go nie ma, jedne wróżki mówią że jest inne ze go nie ma. Podobno są jakieś punkty w życiu które należy przerobić (które sobie sama wybrałam i sama sie na nie zdecyduję przed urodzeniem, aby sie rozwijać np. że mam przerobić samotność lub że będę matką, zoną) i są nie uniknione. A gdzie indziej słyszę ze wszystko zależny odemnie, i wybór co zrobię zależny odemnie (teoretycznie tak ale praktycznie jest to rożnie) . Co odemnie zalezy? czy to jak zareaguje na te "punkty" , czy rodzę się jednak z czystą kartą i nie ma żadnych punktów do przerobienia.
I w aspekcie tego pytania co pokazuje tarot.?
RE: Tarot a przeznaczenie - Mikesz - 25-06-2017
Każdy z nas rodzi się już pewną - " zapisaną życiową kartą" ( nie ma tzw. "czystej karty" .. ).
Każdy z nas rodzi już z pewnymi predyspozycjami, umiejętnościami , wadami czy zaletami ...itp ... itp ...
Każdy z nas rodzi się już w określonych warunkach życiowych ( np. materialnych ) - prawo tzw. reinkarnacji.
Inną osobą będziesz ( żyła i działała jako osoba urodzona np. w Bangladeszu - jako biedne dziecko, a zupełnie będziesz żyła i działała jako człowiek urodzony w bardzo bogatej rodzinie ...itp ... itp ... ).
Jak sobie poradzisz w jednym, jak i w drugim przypadku ... ?
Dużo właśnie zależy to od Ciebie samej ... -
To Twoje "przeznaczenie" - jest i jego nie unikniesz.
A jak je zrealizujesz i jak sobie z nim poradzisz ... ? - to już zależy od Ciebie.
To właśnie jest ten Twój wybór - cierpienie - ciągłe niepewności i ta walka np. o pieniądze - o miłość - o dom - o zdrowie ... itp ... itp ...
Nic nie dzieje się przypadkowo, wszystko podobno ma jakiś swój cel i sens ...
Jak sobie z tym wszystkim poradzimy ... ?
Często ja sam nie wiem ...
I ja sam czasami mam już tego dosyć, bo ileż można ... ( ja 55 ) -
Ot, i na tym polega człowieczeństwo.
Trzeba coś przeżyć i trzeba też samemu podejmować decyzję, też trzeba ustąpić i coś przegrać ( aby może jednak ostatecznie wygrać ... ? )
Trzeba walczyć o swoje.
Ot, i chyba na tym polega człowieczeństwo... - ... ?
Twoje pytanie jest do samego Pana Boga.
Czy odpowie ... ?
Wątpię.
Na to pytanie to Ty sama musisz sobie odpowiedzieć..
Mildyn.
RE: Tarot a przeznaczenie - calineczka2000 - 27-06-2017
(25-06-2017, 14:00)Mildyn napisał(a): Każdy z nas rodzi się już pewną - " zapisaną życiową kartą" ( nie ma tzw. "czystej karty" .. ).
Każdy z nas rodzi już z pewnymi predyspozycjami, umiejętnościami , wadami czy zaletami ...itp ... itp ...
Każdy z nas rodzi się już w określonych warunkach życiowych ( np. materialnych ) - prawo tzw. reinkarnacji.
Inną osobą będziesz ( żyła i działała jako osoba urodzona np. w Bangladeszu - jako biedne dziecko, a zupełnie będziesz żyła i działała jako człowiek urodzony w bardzo bogatej rodzinie ...itp ... itp ... ).
Jak sobie poradzisz w jednym, jak i w drugim przypadku ... ?
Dużo właśnie zależy to od Ciebie samej ... -
To Twoje "przeznaczenie" - jest i jego nie unikniesz.
A jak je zrealizujesz i jak sobie z nim poradzisz ... ? - to już zależy od Ciebie.
To właśnie jest ten Twój wybór - cierpienie - ciągłe niepewności i ta walka np. o pieniądze - o miłość - o dom - o zdrowie ... itp ... itp ...
Nic nie dzieje się przypadkowo, wszystko podobno ma jakiś swój cel i sens ...
Jak sobie z tym wszystkim poradzimy ... ?
Często ja sam nie wiem ... I ja sam czasami mam już tego dosyć, bo ileż można ... ( ja 55 ) -
Ot, i na tym polega człowieczeństwo.
Trzeba coś przeżyć i trzeba też samemu podejmować decyzję, też trzeba ustąpić i coś przegrać ( aby może jednak ostatecznie wygrać ... ? )
Trzeba walczyć o swoje.
Ot, i chyba na tym polega człowieczeństwo... - ... ?
Twoje pytanie jest do samego Pana Boga.
Czy odpowie ... ?
Wątpię.
Na to pytanie to Ty sama musisz sobie odpowiedzieć..
Mildyn.
Tak sobie myslę, że brakuje nam pokory
zakładam że nasze życie powinno być "różowe" a czasami trzeba nauczyć się żyć w szarości,....
i być może w niej odnaleźć szczęście
RE: PYTANIA O TAROTA ===> Tarot a przeznaczenie -
MglistaPostać. - 12-03-2018
Nurtuje mnie jedna kwestia. Z tego, co się orientuję, to w rozkładach z kart Tarota wychodzą nam "rzeczy" w przyszłości, które możemy zmienić poprzez zmianę zachowania względem danej osoby itp., jednak zdarzają się też takie, których choćby stanęło się na rzęsach nie da się uniknąć. Jak rozpoznać, czy w danym rozkładzie coś jest wyrocznią, której nie możemy już w żaden sposób zmienić, czy kwestią, którą poprzez zmianę danego aspektu życia można jeszcze rozwinąć w innym kierunku?
RE: PYTANIA O TAROTA ===> Tarot a przeznaczenie -
LeCaro - 14-03-2018
O rzeczach na które nic nie poradzisz, "choćbyś stawała na rzęsach", jak to piszesz, informują najczęściej określone karty z Wielkich Arkan - szczególnie X Koło Fortuny, XIII Śmierć XVI Wieża, niekiedy XX Sąd... a z kolei np. karta XI Sprawiedliwości mówi wprost przeciwnie - wszystko zależy od Ciebie, "jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz"... podobną wymowę Ma również czasami XV Diabeł, który ostrzega przed tym, że sami sobie szkodzimy swoim postępowaniem.
O takich rzeczach mogą też mówić inne karty (również z Małych Arkan), ale to już zależy od rozkładu...
Generalnie trzeba rozróżniać, czy karty mówią o czymś na co sami możemy wpłynąć, czy też jest to od nas zupełnie niezależne. Np. może się w kartach pokazać choroba... powiedzmy genetyczna, a może się pokazać taka na którą sami sobie "zapracowaliśmy" niezdrowym stylem życia - i to choroba, i to choroba...ale podczas gdy jedna nie zależy od nas, to druga jak najbardziej... i wtedy Tarot może nas "upomnieć" lub ostrzec, byśmy bardziej o siebie zadbali.