Re: Cała prawda o aniołach... - Rani - 17-08-2013
Archangel32 napisał(a):Dostosowują się do systemu Przekonań uwarunkowanych życiem na Ziemi. Jeśli wpisałaś sobie obraz ich ze skrzydłami i wierzysz w niego .. to tak mogłyby się ukazać Tobie.(..)
Prawda jest taka że istnieją ! i przeważnie reprezentują nas samych z Przyszłości ! tu tym ostatnim mogę cię zaszokować jednak często pomagamy samym sobie z Przyszłości. Po drugiej stronie ... Czas nie istnieje ...
Ja-Tam .. to grupa zbiór naszych wszystkich wcieleń które uzupełniają się w trakcie rozwoju Ziemskiego i czasem na innych planetach. Dążymy do ostatecznego zakończenia wszelkich więzów z tym w co sami się na własne życzenie wplątaliśmy zawiązując zobowiązania Karmiczne w toku wcieleń. Podróżując poza Fizycznym ciałem przeważnie pomagamy sami sobie - nasze Ja z Przyszłości które osiągnęło Poziom Oczyszczenia z tego całego syfu i brudów które narobiliśmy sobie w różnych Czasach po drodze raniąc osoby nam bliskie itd ...
zgadzam sie - mialam kiedys podobne wizje, ze tak wlasnie jest.
Re: Cała prawda o aniołach... - New_vision - 11-05-2014
Zastanawia mnie jedna rzecz jezeli chodzi o anioly. Zakladajac ze one istnieja naprawde, to jaka mamy pewnosc ze aniol ktory jest na karcie, nadal jest po dobrej stronie mocy? Przeciez walka dobra ze zlem nadal sie toczy, aniol ktory wczesniej byl po stronie dobra mogl sie stac od czasu wymyslenia kart aniolem upadlym..., a my nadal sie do niego zwracamy po porade, nadal medytujemy z kartami... co o tym sadzicie?
Re: Cała prawda o aniołach... -
Iwona Agata - 11-05-2014
Wildwood napisał(a):Zastanawia mnie jedna rzecz jezeli chodzi o anioly. Zakladajac ze one istnieja naprawde, to jaka mamy pewnosc ze aniol ktory jest na karcie, nadal jest po dobrej stronie mocy? Przeciez walka dobra ze zlem nadal sie toczy, aniol ktory wczesniej byl po stronie dobra mogl sie stac od czasu wymyslenia kart aniolem upadlym..., a my nadal sie do niego zwracamy po porade, nadal medytujemy z kartami... co o tym sadzicie?
Jesli masz takie watpliwosci zwracaj sie o pomoc do Aniola lub Archaniola co do ktorego masz 100% pewnosci , ze dziala po jasnej stronie mocy...Proponuje Archaniolow: Michala Rafala Gabriela
Re: Cała prawda o aniołach... - New_vision - 11-05-2014
Ja sie wole wogole nie zwracac imiennie, bo mialam dziwna nieprzyjemna historie, ktora tu na forum tez opisalam, tu sie znajduje moj post: <!-- l --><a class="postlink-local" href="http://dobrytarot.pl/viewtopic.php?f=65&t=11936">viewtopic.php?f=65&t=11936</a><!-- l --> Od tego czas podchodze z dystansem do tej tematyki. Postem o braku pewnosci co do aniolow chcialam pobudzic Was do dyskusji na ten temat.
Re: Cała prawda o aniołach... -
Iwona Agata - 11-05-2014
Wildwood napisał(a):Ja sie wole wogole nie zwracac imiennie, bo mialam dziwna nieprzyjemna historie, ktora tu na forum tez opisalam, tu sie znajduje moj post: <!-- m --><a class="postlink" href="http://dobrytarot.pl/viewtopic.php?f=65&t=11936">http://dobrytarot.pl/viewtopic.php?f=65&t=11936</a><!-- m --> Od tego czas podchodze z dystansem do tej tematyki. Postem o braku pewnosci co do aniolow chcialam pobudzic Was do dyskusji na ten temat.
Wiesz , zastanow sie dlaczego nie zwracalas sie imiennie? Wlasnie z powodu lęku, ze moze przyjsc jakis niechciany gosc a poki mamy w glowie taka mysl , poty ona moze urzeczywistnic sie niestety
Przeswiadcznenie o tym ze moze do nas zawitac ktos niechciany , zaprasza do nas takiego goscia.
Re: Cała prawda o aniołach... - New_vision - 11-05-2014
Nie nie, ja wtedy bardzo pozytywnie o tym myslalam, cieszylam sie wreszcie bede mogla zwracac sie imiennie do swoje AS, niestety wynik moich medytacji nie byl czyms czego oczekiwalam.... To co sie "obudzilo" odczuwalam jako cos zlego. Im bardziej o tym myslalam tym bardziej przybieralo na sile, dziwnie sie manifestowalo, tak jakby tupaniem, ktorego nie slyszalam, ale odczuwalam...
Re: Cała prawda o aniołach... -
Iwona Agata - 11-05-2014
Wildwood napisał(a):Nie nie, ja wtedy bardzo pozytywnie o tym myslalam, cieszylam sie wreszcie bede mogla zwracac sie imiennie do swoje AS, niestety wynik moich medytacji nie byl czyms czego oczekiwalam.... To co sie "obudzilo" odczuwalam jako cos zlego. Im bardziej o tym myslalam tym bardziej przybieralo na sile, dziwnie sie manifestowalo, tak jakby tupaniem, ktorego nie slyszalam, ale odczuwalam...
Kto Ci podal imie Twojego Aniola Stroza?
Re: Cała prawda o aniołach... - New_vision - 11-05-2014
tak jak w poscie z linku, samo mi sie nasunelo na drodze rozmyslan.
Re: Cała prawda o aniołach... -
Kasha - 11-05-2014
może o to chodzi, że nie samo Ci się nasunęło ... tylko TO chciało się zamanifestować gdzieś i Ci podsunęło
ja nie mam potrzeby znania imienia mego AS ... gadam jak z kumplem ... " a wiesz ... mógłbyś to? ... a wytłumacz mi tamto ..."
nawet mi przez głowę nie przeleciało, że muszę zwracać się do niego po imieniu lub koniecznie znać jego imię
oczywiście nieistotne jest jak ja to robię
ale jesli ktoś przemedytuje sprawę ... to licho czuwa i chce, żeby w końcu ktoś je przywołał ... nawet jeśli został wprowadzony w błąd
Re: Cała prawda o aniołach... - New_vision - 11-05-2014
Kasha to byl powazny temat na jednym z forow pare lat temu, duzo osob chcialo to wieziec. Być moze masz racje, ze to cos skorzystalo z okazji i sie przyczepilo.
Alewracajac do tematu skad macie taka pewnosc co do tych aniolow z kart? ze one jeszcze sa po dobrej stronie mocy?
Wildwood napisał(a):Zastanawia mnie jedna rzecz jezeli chodzi o anioly. Zakladajac ze one istnieja naprawde, to jaka mamy pewnosc ze aniol ktory jest na karcie, nadal jest po dobrej stronie mocy? Przeciez walka dobra ze zlem nadal sie toczy, aniol ktory wczesniej byl po stronie dobra mogl sie stac od czasu wymyslenia kart aniolem upadlym..., a my nadal sie do niego zwracamy po porade, nadal medytujemy z kartami... co o tym sadzicie?
Re: Cała prawda o aniołach... -
Kasha - 11-05-2014
ja nie operuję imiennymi kartami
moje karty mają temat i dla danej osoby proszę o ispirację/ iskrę
uważam, że żeby się zabierać za imienne karty anielskie i przywoływanie imienne aniołów niestety jak ze wszystkim trzeba przerobić trochę angelologii
trzeba się ptrzyłożyć do tematu
i tu dobijamy do sedna całości tematu ... biorąc się za anioły, energie, aury i wszelkiego typu cuda ezoteryczne na kiju - trzeba wiedzieć co się robi
chcieć mozna ... ale nie ma nic za darmo
trzeba zrobić research ... zebrać literaturę, dokumentację ... i czytać, czytać i pytać
trzeba znaleźć nauczyciela ... a ten wiadomo znajdzie sie sam kiedy uczeń będzie gotowy
a poza tym ... anioły to też te upadłe - te wiedzą jak się wkręcić do realu, żeby mieć trochę ruchu w interesie
Re: Cała prawda o aniołach... - New_vision - 11-05-2014
Jasne Kasha, masz racje, ze to nie tylko praca z kartami, ale trzeba przed tym zgromadzic ogromna wiedze, ale to i tak nie mamy nigdy pewnosci, czy dany aniol jest jeszcze dobry czy zly. Chyba ze uznamy te karty anielskie tylko i wylacznie za system, ktory nie odnosi sie do prawdziwych istot, tylko fikcyjnych i naszych wyobrazen. Wtedy juz te wszystkie modlitwy do aniolow nie maja sensu.
Re: Cała prawda o aniołach... -
Kasha - 11-05-2014
niewierny Tomaszu ...
modlitwy mają sens ...
wywoływanie aniołów nie ma
a proszenie o pomoc jak najbardziej ma bo one od tego są
jeśli wgłębisz się w temat ... jeśli będziesz już pracowała z tą energią ... to jak wszyscy light workers nie będziesz miała watpliwości z kim masz do czynienia
zauważ, że to ignoranci i ludzie "żądni wrażeń" dla zabawy wywołują duchy i inne twory
specjalista, znawca, zdeklarowany/ zaangażowany uczeń zazwyczaj nie robi nic dla hecy
specjaliśći i znawcy tematu mogą pracować z jedną i drugą stroną jeśli trzeba bo mają wiedzę, umiejętności i głęboką wiarę w moc swojej wiary (w cokolwiek wierzą )
jestem zdania, że dyskutować powinni specjaliści i nieść kaganek oświaty ignorantom ( którym sama jestem jesli chodzi o pracę z energiami )
"niewiedzący" powinni zadawać pytania ale nie uskuteczniać dyskusję dla samej dyskusji
jak widać po wątku nie ma tu specjalisty wysokiej klasy, który oświeciłby nas w tym temacie
znaczy się trzeba zacząć pracę od podstaw
Re: Cała prawda o aniołach... -
Sylla - 11-05-2014
Nieważne jest, jak Twój Anioł będzie miał na imię, Ty będziesz go nazywał/a po prostu Przyjacielem
Re: Cała prawda o aniołach... -
Iwona Agata - 11-05-2014
Przy mnie jest zawsze kilku Aniolow i mam to szczescie, ze moge z nimi w kazdej chwili porozmawiac na biezaco, dzieki metodzie Theta Healing.
Imiona niektorych byly dla mnie zaskoczeniem ale zapewniam , ze potrafia byc dowcipni a Archaniol Michal jest taki przystojny ze szok. Ciacho po prostu
Re: Cała prawda o aniołach... -
Kasha - 11-05-2014
no to Lady masz okazję podzielić sie jakimiś cennymi wskazówkami dla szukających odpowiedzi
nadawaj dziewczyno
Re: Cała prawda o aniołach... -
Iwona Agata - 11-05-2014
Moja wiedza nie jest ksiazkowa tylko wynika z doswiadczenia...nie moge o nich pisac za wiele...przy sobie mam Aniola Cisze, ktory zobowiazuje mnie do milczenia... Sam mi sie przedstawil...nie chcialam wierzyc, ze tak sie nazywa dopoki nie znalazlam o nim wzmianki w necie i literaturze..
Re: Cała prawda o aniołach... -
Kasha - 11-05-2014
no to może chociaż podpowiesz pytającym jak się zabrać za kontakty ze swoimi aniołami ????
Re: Cała prawda o aniołach... -
Iwona Agata - 11-05-2014
Najlepszym sposobem na poznanie swego Aniola jest prosba do niego wieczorna aby pokazal sie we snie
To wszystko...Proszac nalezy wierzyc i ufac ze tak bedzie. Miec radosc w sercu, ze go sie zobaczy. Pokaze sie jesli uzna , ze osoba jest na to gotowa.
Re: Cała prawda o aniołach... -
Kasha - 11-05-2014
super
Re: Cała prawda o aniołach... -
Sophia - 11-05-2014
pozwolicie, że dołączę się do tematu?
na pewno nie raz każdy z Was miał czasem wrażenie, że nagle coś Was zatrzymało czy nagle kazało skręcić w prawo czy lewo i dzięki temu nie stała się Wam krzywda. To jest chyba najlepszy dowód na obecność Naszego AS
Chociaż sama nie jestem specem to jednak z doświadczenia wiem, że trzeba prosić o pomoc Anioły przychylne a i prosić, żeby AS Nas chronił przed podszywającymi się.
Re: Cała prawda o aniołach... - Masław - 11-05-2014
Ja mam czasem wrażenie że mają ze mną mnóstwa pracy...często a to nie tu skręcę a to wezmę coś bo mam przeczucie. ...i potem okazuje się że mam szczęście.
Ale czy to anioły czy mistrzowie duchowi? Nie wiem.