RE: Religia a karty. Czy tarot to grzech? -
LeCaro - 26-04-2018
Jakiej wiedzy??
RE: Religia a karty. Czy tarot to grzech? -
Joana - 26-04-2018
(26-04-2018, 15:52)Rey napisał(a): P.s. Piszę tarot w cudzysłowie, bo to co się uprawia na tym forum to tylko rodzaj komercyjnej zabawy.
Określiłaś działalność forum rodzajem komercyjnej zabawy.
Komercja to według słownika języka polskiego "działalność nastawiona jedynie na osiągnięcie zysku". Tutaj wróżymy, udzielamy porad ezoterycznych, odpowiadamy na pytania całkowicie za darmo, poświęcając swój wolny czas.
Karty rozkładamy naprawdę, dowodem są umieszczane często zdjęcia rozkładów w gabinetach. Posługujemy się kartami Tarota i nie tylko. To nie zabawa, ani my osoby wróżące, nie traktujemy tego w ten sposób, ani Ci co zadają nam pytania. Jeśli to forum w jakimś stopniu Ci nie odpowiada, kłóci się z przekonaniami jakie wyznajesz to przecież nie musisz tu zaglądać. Wypada jednak uszanować naszą pracę, to co robimy by to miejsce istniało. Nie nazwałabym tego zabawą... a z komercją nie ma to już nic wspólnego.
RE: Religia a karty. Czy tarot to grzech? -
Barbara - 26-04-2018
(25-04-2018, 06:49)Rey napisał(a): Nie można być prawdziwym katolikiem i wróżyć z tarota, bo to jest (wg tej religii) grzech. Wielu ludzi ma problemy przez to, że nie uświadamiają sobie tego prostego faktu.
Uważam, że jeśli Ja chcę centralnie odnieść się do jakiś poruszonych nie dawno kwestii w tym temacie, to powinnam ciebie Rey zacytować, ponieważ "odświeżyłaś/odświeżyłeś" ten temat. I dlatego właśnie to robię ..
ciebie cytuję ...
Pragnę zauważyć jeszcze jedną rzecz, a mianowicie, jak sama napisałaś w kolejnym swoim wpisie ... cytuję:
" P.s. Dzięki za informację, każde forum jest inne i trochę zejdzie mi jak się w tym połapię. "
Z tego zdania Ja wnioskuję, że byłaś użytkownikiem nie jednego forum i już z pewnością rozumiesz pewne reguły, które tam panują.
Czysto obiektywnie, bez żadnych osobistych wycieczek, dałaś nam stałym bywalcom tego forum lub też osobie początkującej, wyraźnie do zrozumienia, że obcowanie na jakimś forum (nie koniecznie naszym forum), to dla ciebie nie jest pierwszyzna
Wyobraź sobie, że ja też o tym wiem, KAŻDE FORUM JEST INNE i o ile każde z forum może mieć swoje własne regulacje funkcjonowania, to jednak podstawy w żadnym razie nie zmieniły się, w innym przypadku NIE MA mowy o forum ... Wszystko to co chcesz stworzyć powinno mieć określony jakiś swój charakter, a z biegiem i czasu i nabranych doświadczeń zaczynasz to kształtować, nadawać temu sprecyzowany wyraz ... (regulamin).
Ja osobiście ... Nie odczułam żadnego dyskomfortu z tego tytułu a Ty?? Jedyna moja osobista uwaga ...
Te dwie Twoje wypowiedzi są dla mnie jedynie bodźcem do włączenia się w tą rozmowę. Całkowicie popieram i Perełkę i LeCaro w tym temacie... a dlaczego??
Skoro jesteś bywalczynią na innych forach, to ogromną ignorancją jest twoje podejście do tego tematu ... Tak to odbieram i mam do tego pełne prawo po twoich słowach, które sama napisałaś ...
Moim zdaniem, takim płytkim osobom nie warto poświęcać swój prywatny czas ... Takie są moje wnioski po twoich wypowiedziach ...
Jak wspomniałam wcześniej, Ja też bywam na innych forach i swoje wiem ...
Moderator może być nie przyjemny lub opryskliwy, specjalnie lub też i nie nas ograniczać, podlizywać się komuś, być "prawą ręką" kogoś, mieć swoje żołnierskie zadanie, pokazywać swoją władzę i wyższość ... itd. wiele by wymieniać, ale właśnie tak potraktowałaś osoby, które szczerze chciały ci pomóc, porozmawiać z tobą, bo właśnie taka jest ich rola tutaj na tym forum ... pomóc i rozmawiać z tobą lub innymi nowymi uczestnikami, aby nie poczuli się wyobcowani ... Ty wydałaś się być osobą poszukującą odpowiedzi na swoje życiowe pytania ... Żołnierz, który cię ratuje nie musi być twoim wrogiem ...
Nie wykręcaj się teraz ze swoich wypowiedzi, swoje już powiedziałaś, to widać po kolejnych twoich wpisach ... Za wszelką cenę robisz uniki, a jednocześnie siejesz zamęt ... Pytanie tylko w jakim celu to robisz? Głupca sama z siebie robisz, o ile jesteś kobietą ... to też mogę podważyć ... (awatar) ... rozmawiam z nikim .... zerem
Nie wiem w jakich Ty "bagnach" wcześniej siedziałaś, ale twoje zachowanie nie wystawia pozytywnej im opinii ... przykro mi ...
I z góry szczerze przepraszam ... wiem, że jedna osoba nie jest wizytówką całego forum, a jedynie cała posiadana wiedza tego forum może o tym mówić, lecz czasami warto zwrócić uwagę na to, kto nas reprezentuje ... wówczas z góry wiadomo o czym jest mowa w takich miejscach, gdzie spotykają się głupi zarozumialcy ...
Na TYM forum Moderator NIE jest takim człowiekiem jak opisałam wyżej i ABSOLUTNIE NIGDY nie jest jednostronny. Owszem ma swoich "bliskich" ludzi, są mu po prostu do tego potrzebni technicznie, aby na odpowiednim poziomie prowadzić to forum, lecz KAŻDY tutaj ma szansę się wykazać i powiedzieć swoje zdanie ... jeśli piszesz bzdury, to co się dziwisz takich konsekwencji później?
Jesteś mądra więc wytłumacz mi to? ... Twój przykład jest tego dowodem, a ja jestem świadectwem na rasistowskie zachowanie, które sama doświadczyłam ...
Jestem odpowiedzią na twoje wypowiedziane słowa ... miej tego świadomość ...
Ja na jednym forum byłam chwalona w jednym temacie i na "główce" głaskana, same ochy i achy ... , a w drugim temacie (na tym samym forum i w tym samym czasie), za nie wygodne treści, które wytykały ignorancje i głupotę wraz z brakiem wiedzy oraz jakiegokolwiek doświadczenia w kartach (nikt książki nie przeczytał, po za tym co w cytatach ktoś umieścił), Moderatorzy woleli mnie usunąć ... tylko dlatego, że mają taką władzę i możliwości ... i pozbyć się kłopotu ... Pozbyć się kogoś kto miał większą wiedzę niż oni sami ....
Wizytówka forum???, wierz mi ... ludzie inteligentni potrafią takie miejsca omijać lub za wszelką cenę starają się dołączyć do grupy ...
Sama płacę za to, aby przynależeć do pewnych grup społecznych dających mi pewien status na który jednak mimo pieniędzy muszę sama zapracować, każda z nich ma swoją cenę ...
Biedny szaraczku ... nie tylko grupy na fb mają status "Tajna" ... Do nie których, jak do większości ty NIGDY nie będziesz zaproszona ... Są tajne strony i fora ... i ... zapomnij o tym ... wystarczą twoje wypowiedzi, które już nie zmieniasz ...
Wyobraź sobie, że tego tutaj NIE MA.... Masz dostępne wszystko jak na dłoni ... Każdy może ciebie przeczytać i sama sobie wystawiasz świadectwo. W pełni bierzesz odpowiedzialność za swoje napisane słowa ... Tu na tym forum Moderator jedynie pilnuje tego, aby poruszać się w granicach prawa, moralności i etyki ...
Sama pyskujesz ... Tak to mogłabym ignorancko napisać ...
A teraz tak ... Zobacz jak wiele miałam do powiedzenia jedynie na temat twojego "p.s"
Widzisz to ... przeczytałam to co napisałaś i starałam się zrozumieć ... Starałam się też wytłumaczyć, a ty ... ?
Jeśli ze mną chcesz rozmawiać na temat "Czy tarot to Grzech?" ... to
po 1 ... Nie rób sobie żadnych osobistych wycieczek i nie ucinaj czyjeś wypowiedzi ... (Sprytnie potrafisz to robić ...
)
po 2. Cytuję twoją kolejną wypowiedź:
"
Ja mam z tym problem. Ujawnia się to w sytuacjach kryzysowych.Nie wiadomo wtedy z jakiej ochrony korzystać.
Nie wiem czy wyciągać jakieś tarcze, czy odrazu "Zdrowaś Maryja".
A ty co radzisz wtedy robić?"
Bądź po prostu człowiekiem ... i jeśli chcesz wywiad przeprowadzić, to OK, każdy ci go udzieli ... tak się zachowujesz jakbyś była np. Piotr Kraśko lub Monika Olejnik ...
Wiesz ... Ja sama, mam być może ogromnie braki w słownictwie i w sposobie wyrażania siebie po przez pismo ... Polonistką nie jestem
Jednak jestem po mimo wszystko inteligentną osobą i odbieram pewne bodźce ... używam rozumu ... zwłaszcza kiedy coś czytam, muszę to robić, aby nie odstawać od reszty ...
Starałam się jak tylko mogłam, aby ciebie nie nazwać jednokomórkowym prymitywem, a kimś takim jesteś ... odrażająca maź z bagien ... odrazą ...
Dlaczego mam pełne prawo do tego aby tak pisać? ... Ponieważ centralnie widzę, że więcej szkody wyrządza nie wypowiedziane słowo (w domyśle), niż centralnie nazwanie sprawy po imieniu ... i to właśnie robisz a JA stawiam ci wyzwanie ... napisałaś że cytuję :
"Nie można być prawdziwym katolikiem i wróżyć z tarota, bo to jest (wg tej religii) grzech."
Perfidny szczurku ... nawet nie poczułaś tego, aby przeczytać czyjeś wypowiedzi w tym temacie ... O zgrozo
Jak działa twoja intuicja
..... kurcze pisałam o tym ... i poświeciłam swój prywatny czas ... a teraz mnie omija się ??? KUR ...A dlaczego ... bo??
Sama się zastanów na kogo wyszłaś ... a może wyszłeś ?? ...
Ile jest warte twoje poświęcenie lub twoja praca na to, aby coś osiągnąć ... Ja się pytam w imię czego??
Z twojej rozmowy, choć nie wiem jak byś się wzbraniała i starała ... działaś z czyjegoś polecenia i to wszystko ??... więc ...
Wal się ... użyj konkretnych argumentów w tej rozmownie, bo to jest poważy temat, który może być wielokrotnie linkowany dla potomnych ... i o to właśnie tutaj się dba na tym forum .... Nawet nie wysiliłam się intelektualnie, aby napisać te obrażające cię słowa ....
Jak na taki prymityw jak ty, prozę, postaraj się i bardziej postaraj ... wówczas porozmawiamy ... o tym Czy Tarot to grzech lub Religia a karty ... Choć to wielki błąd, że tak to połączyli te tematy ... ktoś z kim będą bardziej się liczyli im to wypomni ...
RE: Religia a karty. Czy tarot to grzech? -
tarot55557 - 26-04-2018
(26-04-2018, 15:52)Rey napisał(a): ... Dużo jest takich w których szeroko rozumiana "ezoteryka" jest uważana za coś złego, za co mamy być "ukarani". Jest to gdzieś schowane głęboko w podświadomości, i ujawnia się dopiero w sytuacjach dla nas kryysowych, kiedy nasza odporność psychiczna spada.
Dlatego wyznajac "katolicyzm" i "tarota" stoimy w duchowym rozkroku.
Reya... czy Ty wierzysz w Boga, bo boisz się rzekomej kary za "grzechy" a nie z własnej duchowej potrzeby? Myślisz, że Bóg to wróżka spełniająca życzenia? Że robisz co chcesz, a potem idziesz to spowiedzi i załatwione...? Co to za głupoty. Tylko Ty jesteś odpowiedzialna za swoje życie, religia, tarot czy Bog nie rozwiąże za Ciebie Twoich problemow... O jakiej ochronie pisałaś w poprzednich postach...?
Ja jestem wierząca, ale ja wiarę rozumiem w inny sposób. Nigdy nie miałam żadnych problemów z tarotem przez to. Bóg to dla mnie przede wszystkim duchowość. Jeśli żyjesz w zgodzie z własnym sumieniem, jestes dobra dla innych ludzi i dla siebie samej tarot nie zrobi Ci krzywdy, ani Ty nie zrobisz krzywdy nikomu.
BTW. Pomimo emocji wielu osób w tym wątku uważam, że poruszono ciekawy temat, o tym, że tarot nie jest dla wszystkich...(myślę, że Rey nie powinna używać kart) Można sobie zrobić krzywdę lub innym osobom... I nie chodzi mi o religie....
RE: Religia a karty. Czy tarot to grzech? - Storm - 26-04-2018
Moim zdaniem to kwestia własnego sumienia, w koncu człowiek sam za siebie odpowie...
Jeszcze taka dygresja odnośnie Boga bo sie na niego powołano tutaj... jedyna droga do niego prowadzi po przez jego Syna który jest jedynym pośrednikiem pomiędzy nim -> nami i na odwrót, a kto wierzy w Chrystusa należy do kościoła - żywego, prawdziwego...
RE: Religia a karty. Czy tarot to grzech? -
Barbara - 26-04-2018
(25-04-2018, 06:49)Rey napisał(a): Nie można być prawdziwym katolikiem i wróżyć z tarota, bo to jest (wg tej religii) grzech. Wielu ludzi ma problemy przez to, że nie uświadamiają sobie tego prostego faktu.
Cytuję cię ponownie ... jak dla mnie jesteś
WIELKIM 0 ... po prostu
nikim ... skoro po tylu wypowiedziach w tym temacie, nadal tak sądzisz ... jak sądzisz ... NIE CZYTAŁAŚ WCZEŚNIEJSZYCH WYPOWIEDZI ... no to z kim ja mam rozmawiać??? Z nikim lub intelektualnym 0 ... Rey ... buźka dla ciebie
RE: Religia a karty. Czy tarot to grzech? -
Barbara - 26-04-2018
(25-04-2018, 06:49)Rey napisał(a): Nie można być prawdziwym katolikiem i wróżyć z tarota, bo to jest (wg tej religii) grzech. Wielu ludzi ma problemy przez to, że nie uświadamiają sobie tego prostego faktu.
Jest takie przysłowie ... ruszyłeś gówno, to poczuj jak pachnie ...
RE: Religia a karty. Czy tarot to grzech? -
Barbara - 26-04-2018
(26-04-2018, 21:21)Storm napisał(a): Moim zdaniem to kwestia własnego sumienia, w koncu człowiek sam za siebie odpowie...
Jeszcze taka dygresja odnośnie Boga bo sie na niego powołano tutaj... jedyna droga do niego prowadzi po przez jego Syna który jest jedynym pośrednikiem pomiędzy nim -> nami i na odwrót, a kto wierzy w Chrystusa należy do kościoła - żywego, prawdziwego...
Wiesz co ... myślę, że stać cię na więcej ...
RE: Religia a karty. Czy tarot to grzech? - Storm - 26-04-2018
Barbara, jestem ubogim człowiekiem strapionym problemami dnia codziennego...
RE: Religia a karty. Czy tarot to grzech? -
Barbara - 27-04-2018
Storm ... Jednak jak widać czytać umiesz ... NIKT tutaj nie pisze o wierze w Boga, lecz o Tarocie ... a po za tym ...
Rey obraziłam i użyłam wielu epitetów ... Denerwują mnie zawoalowane zdania i podteksty ... piszę w prost
W swoim czasie poświęciłam temu tematowi wiele czasu i energii ... Wypowiadając się tutaj chciałam, aby coś komuś przekazać. Przede wszystkim tak jak i teraz miałam tego świadomość, że będą mnie czytać też i inni ... jednak jak widać pomyliłam się ...
Dziś ludzie idą na łatwiznę i NIE chce im się czytać ... Już mi nie jeden raz mówiono mi, po co tyle piszesz na swojej stronie, i tak tego nikt nie czyta, bo komu by się chciało ... ?? Ludzie lubią krótkie i zwięzłe teksty ... reszta ich nudzi ... tak to prawda ...
A ja jednak nadal w to wierzę, że ludziom chce się jednak czytać.
Zanim zabrałam głos tutaj w tym temacie, najpierw przeczytałam już istniejących kilka stron, aby przede wszystkim upewnić się, czy czasem nie będę powtarzać już coś wypowiedzianego ... a tym czasem, jak widać, zmusza się mnie jak i innych do tego, aby siebie samego jeszcze raz powtarzać ... TYLKO dlatego, że komuś się nie chce tematu przeczytać ... jest to czysta ignorancja mojej osoby, jak i pozostałych rozmówców w tym temacie. Człowiek serce stracił na rzecz tego tematu, serce, czas i nie raz nerwy ... sięgając wstecz do wiedzy jaką posiada w głowie i o zgrozo ... posiada ją właśnie dzięki CZYTANIU ...
Jeśli komuś się nie chce przeczytać kilka stron w interesującym temacie, to ja mam uwierzyć w to, że ktoś jakąkolwiek książę kiedyś przeczytał?? Nie chce mi się w to wierzyć ... nawet w szkole z obowiązującymi lekturami było ciężko ... Dziś np. "W pustyni i w puszczy" można sobie przyjemnie oglądnąć na ekranie, ja musiałam w wieku 11 lat książkę tą przeczytać samodzielnie i wyszło mi to na dobre ... (każdy kto miał tą książkę w ręku mnie zrozumie co mam na myśli). Nawet nie mogłam wspomagać się streszczeniem o ile sama sobie go nie napisałam ... takie czasy były bez internetu ...
Skoro mnie w ten sposób potraktowano, jak 0 I POWIETRZE, pominięto mnie i innych wypowiadających się w tym temacie, jednocześnie dając dygresję, że nie na jednym forum się przebywa ... to mam być obojętna wobec tego?
Jedni podtekstami walą i obrażają innych, byle tylko nie użyć pewnych słów, bo to nie wypada oraz sądzą, że idzie się domyśleć....?? Nie, można inaczej, centralnie to zrobić i nie miłe słowa wypowiedzieć równocześnie je do kogoś adresując ...
Forum to NIE GG, Messenger lub e-poczta, gdzie do dawnych treści już się nie wraca, bo ciężko jest z tym nawet technicznie. Forum to miejsce, gdzie już raz słowo napisane zostaje na zawsze ... dla innych szukających wiedzy, różnych informacji ...
Oczywiście bywa tak, że osoby, które wcześniej już wypowiedziały się, nie ma ich na forum, ale to nie zwalnia z obowiązku przeczytania tematu, a potem wypowiedzenia się w nim jeśli nadal czuje się taką potrzebę, równocześnie adresując już swoje wypowiedzi do obecnych członków forum. Wyrazem szacunku i inteligencji jest zacytowanie czyiś słów dając im miejsce w swojej wypowiedzi, argumentując lub odnosząc się do jakiś tematycznych stwierdzeń ... To, że ktoś już się w czymś nie wypowiada, to może znaczyć, że temat jest "martwy" OK, ale jest jeszcze jeden warunek, aby to stwierdzić .... ilość odwiedzin w temacie co KAŻDY jest wstanie sobie to sprawdzić... Jak widać temat jest bardzo nadal interesujący ... aktywny ... oraz widać doskonale to, że ostatnia dyskusja była z nadal aktywnymi użytkownikami tego forum ...
Rey, centralnie mnie obraziła używając tych słów cytuję:
"
Nie można być prawdziwym katolikiem i wróżyć z tarota, bo to jest (wg tej religii) grzech.
Wielu ludzi ma problemy przez to, że nie uświadamiają sobie tego prostego faktu."
Moim celem było jej uświadomić pewne rzeczy ... i jeśli chce znać moje zdanie na ten temat, niech się wysili i sobie poczyta tą lekturę ...
RE: Religia a karty. Czy tarot to grzech? - Rey - 27-04-2018
Nic nie usprawiedliwia chamstwa.To tylko pokazuje na jakim poziomie rozwoju (duchowego) jest dana osoba.
Zgłosiłam to do administracji, ale jak widać na załączonym obrazku, są natym forum równi i równiejsi.
-----------------
Katolicyzm ma jasno sprecyzowany stosunek do tarota, wróżenia.To co o tym myślimy to nasza osobista sprawa. Katolicy tak, a nie inaczej zdecydowali i to ich sprawa.
Na mnic do tego.Dlatego nie możemy być "prawdziwymi" i wróżyć z kart tarota.
Myślenie że można robić równocześnie jedno i drugie prowadzi do wewnętrznych konfliktów. Opisał to dokładnie w swoich książkach Leszek Żądło (kiedy jeszcze zajmował się regresingiem).
RE: Religia a karty. Czy tarot to grzech? -
Barbara - 27-04-2018
Masz rację, źle się czuję z tym co wynikło teraz ... Cały dzień nie daje mi spokoju to co napisałam wcześniej i uważam, że powinnam szczerze przeprosić za mój niewyparzony pysk ... PRZEPRASZAM... mam nadzieję, że zostanie mi to też wybaczone skoro my wszyscy tutaj rozwijamy się duchowo ...
A odnośnie Katolicyzmu już o tym i ja i inni dokładnie tutaj, w tym temacie pisaliśmy ... Proszę poczytaj to sobie ... może zmienisz zdanie ...
Każdy katolik doskonale wie, że wiara chrześcijańska siłą rzeczy wywodzi się z judaizmu ... a dopiero w czasach chrystianizacji państw słowiańskich zaczęto pogan nawracać ... to właśnie w tym celu szczególnie potrzebne im było stosować to pierwsze przykazanie.
Próby przepowiadania przyszłości (wszelkimi sposobami), kontaktów ze zmarłymi czy czytania w myślach podejmowano już w odległej starożytności. Czarownicy, wróżbici i astrologowie występowali we wszystkich znanych kulturach starożytnych, gdzie pełnili często rolę kapłanów.
Magia, w tym wróżbiarstwo, współistniała najczęściej z religią.
Bzdury piszesz, że to wiara katolicka zabrania używać Tarota, robi to instytucja - Kościół tego zabronił, a jest to kolosalna różnica.
To pierwsze przykazanie ustanowione w Dekalogu (Księga Wyjścia) i to tyle w tym temacie jeśli chodzi o Biblię, lecz problem w tym, że również interpretację nakazów Bożych można odnaleźć nie tylko w Piśmie Świętym, ale również w Katechizmie Kościoła Katolickiego, który został stworzony przez sam kościół na własne potrzeby.
Przykazanie pierwsze dotyczy się wiary w jednego Boga. Oczekuje on od ludzi, swoich wyznawców, iż w pełni oddadzą mu swoje serce i zaufanie, całkowicie zanurzą się w Jego łaskach. W praktyce oznacza się częścią wspólnoty kościoła, nie może oddawać czci innym bóstwom, wierzyć w nie, pragnąć zgłębiać ich tajemnic. W religii chrześcijańskiej Bóg jest jedyną światłością i nie istnieje nic poza Nim, w co ludzie mogliby wierzyć z większym zaangażowaniem. Dlatego też dając Mojżeszowi Dekalog, Pan zabronił posiadania jakiegokolwiek innego boga czy też bóstwa w swoim sercu. I tak właśnie NADAL jest w moim przypadku, Tarot nie jest dla mnie żadnym bóstwem ...
Katechizm Kościoła Katolickiego poszerza jednak powszechne znaczenie pierwszego przykazania. Zawarte są w nim bowiem jeszcze inne informacje, którymi chrześcijanie powinni się kierować. Otóż twierdzi się, że Bóg zakazując wiary w innych bogów, miał na myśli również praktykowanie zabobonów (KKK, s. 2111). Za zabobon Kościół uważa pewien kult, wypaczenie religijne, które służyć ma wysławieniu Boga. Ma on jednak charakter magiczny, dlatego jest zakazany.
Poza tym zakazane jest praktykowanie jakiejkolwiek formy wróżbiarstwa, które wiąże się z wysławianiem bożków. Wiara w jedynego, prawdziwego Boga nie wymaga żadnej magii, dlatego jest ona przez Kościół zakazana. Poza tym Pan potępia politeizm, czyli wielobóstwo. Jeśli wierzymy w Boga, to jest On jedyny, nikt poza Nim nie powinien nas duchowo inspirować.
Dodaj sobie jeszcze obrazek z Krzyżakami i stosy na których płonęły często niewinne kobiety w imię tego samego Boga ...
Ludzie wówczas mieli zupełnie inny światopogląd niż my dziś go mamy ... Niektóre techniki dywinacyjne mają wiele wspólnego z testami projekcyjnymi, jakie obecnie stosuje się we współczesnej psychologii. Czyli idąc twoim tokiem myślenia, psycholog też nie może być katolikiem?
Karty Tarota
NIE zastępują mi Boga, on nadal jest na pierwszym miejscu, w moim sercu i umyśle, a więc i też NIE złamałam pierwszego przykazania "Nie będziesz miał cudzych bogów przede mną" ... Absolutnie NIKT nie ma prawa do tego, aby mnie odizolować i osądzać oraz twierdzić, że mam z tym problem i nazywać mnie hipokrytką. Przed lub w trakcie pracy z kartami nie muszę oddawać czci jakiemuś bóstwu ani nie stosuję jakiś magicznych praktyk... lecz i o tym też było pisane tutaj...
Możesz użyć innych argumentów, te były słabe i łatwo można je obalić ....
A tutaj mała ciekawostka i o ile ze względów politycznych nie lubię p. Ogórek, to jednak w tym przypadku się z nią w pełni zgadzam ...
https://dziendobry.tvn.pl/wideo,2064,n/dlaczego-kosciol-nie-lubi-tarota,99064.html
RE: Religia a karty. Czy tarot to grzech? -
LeCaro - 28-04-2018
(27-04-2018, 15:15)Rey napisał(a): Zgłosiłam to do administracji, ale jak widać na załączonym obrazku, są natym forum równi i równiejsi.
Rey, poprzedniej nocy wymieniłyśmy dobrych kilka wiadomości na ten temat, przy czym Twoje zawierały głównie pouczenia na temat funkcjonowania forum i instrukcje jak ma się zachować administracja i moderatorzy. Oczywiście Basia pojechała za daleko, co do tego nie ma dyskusji, napisałam więc do niej - o czym Cię zresztą od razu poinformowałam - i jak widać uznała ona swoją winę i Cię przeprosiła. O ile sobie przypominam, Ty nie przeprosiłaś nikogo za swoje słowa:
"Piszę tarot w cudzysłowie, bo to co się uprawia na tym forum to tylko rodzaj komercyjnej zabawy." ...mimo że za jednym zamachem obraziłaś tym stwierdzeniem wszystkie wróżki i wróżbitów na naszym forum.
Pojawiasz się jako całkiem nowa użytkowniczka, z nikim się nie witasz (pomimo zachęty ze strony Krystyny) i nie zadawszy sobie trudu przeczytania chociażby kilku ostatnich stron w tym wątku, nie nawiązując do niczyjego zdania i traktując wcześniejsze wypowiedzi jak powietrze - piszesz coś, co było tu przedmiotem bardzo gorącej dyskusji, w którą swojego czasu kilkoro uczestników forum włożyło sporo serca, wiedzy i własnych przemyśleń. Na tym tle Twoja obiegowa opinia rzucona ot tak sobie, nie poparta żadnymi własnymi argumentami czy przemyśleniami wypadła po prostu jak prowokacja.
Natomiast wracając do Twoich słów, że na forum są równi i równiejsi... powrócę może do tych kilku zdań które pojawiły się w mojej korespondencji do Ciebie:
"(...) forum to społeczność... więc jeśli już w pierwszych postach wypowiadasz się w tonie proroka i osoby wiedzącej "więcej", to nie oczekuj że zostaniesz przyjęta przez innych z serdecznością. Każdy z nas kiedyś tu zaczynał... ale na początku przydałoby się trochę ducha współpracy i tolerancji, chęci nauczenia się czegoś, wzajemnego poznania - zamiast pouczającego tonu już na wstępie. Ty nie chciałaś nawet założyć swojego wątku powitalnego, nie zależało Ci kompletnie na rozmowie z nami, poznaniu nas".
RE: Religia a karty. Czy tarot to grzech? - Rey - 28-04-2018
Barbara- nie ma sprawy.
Obawiam się jednak, że kompletnie nie zrozumiałaś tego co napisałam.
Wyjaśnię to na przykładzie bardziej praktycznym. Każdy katolik ma obowiązek przynajmniej raz w roku iść do spowiedzi.
Czy ktoś na tym forum był u spowiedzi i wyznał że... wróży i dostał z tego rozgrzeszenie?Nie sądze ponieważ:
KKK 2116 Należy odrzucić wszystkie formy wróżbiarstwa: odwoływanie się do Szatana lub demonów, przywoływanie zmarłych lub inne praktyki mające rzekomo odsłaniać przyszłość (Por. Pwt 18,10; Jr 29, 8). Korzystanie z horoskopów, astrologia, chiromancja, wyjaśnianie przepowiedni i wróżb, zjawiska jasnowidztwa, posługiwanie się medium są przejawami chęci panowania nad czasem, nad historią i wreszcie nad ludźmi, a jednocześnie pragnieniem zjednania sobie ukrytych mocy.
Poniewż nikt się z tego nie wyspowiadał, nie odbył pkuty , mocnego postanowienia poprawy itd, itp , to nikt nie może przystąpić do komuni świętej i innych skaramentów.Czyli taka osoba stawia się poza katolicyzmem "instytucjonalnym".
Jeśli mimo braku spowiedzi i rozgrzeszenia przystępije mimo to do tych sakramentów to popełnia jeszcze większy grzech.Czyli jak wyżej.
Oczywiście możemy to sobie po swojemu tłumaczyć, stowrzyć katalicyzm na swój własny użytek, ale to już nie będzie katolicyzm "instytucjonalny", tylko coś zupełnie innego.
Nie piszę o tym , czy jest to dobre, czy złe i czy wogóle ma sens, tylko o praktycznych konsekwencjach uprawiania wróżenia przez katolików.
RE: Religia a karty. Czy tarot to grzech? -
LeCaro - 28-04-2018
(28-04-2018, 04:52)Rey napisał(a): Wyjaśnię to na przykładzie bardziej praktycznym. Każdy katolik ma obowiązek przynajmniej raz w roku iść do spowiedzi.
Czy ktoś na tym forum był u spowiedzi i wyznał że... wróży i dostał z tego rozgrzeszenie?Nie sądze ponieważ:
KKK 2116 Należy odrzucić wszystkie formy wróżbiarstwa: odwoływanie się do Szatana lub demonów, przywoływanie zmarłych lub inne praktyki mające rzekomo odsłaniać przyszłość (Por. Pwt 18,10; Jr 29, 8). Korzystanie z horoskopów, astrologia, chiromancja, wyjaśnianie przepowiedni i wróżb, zjawiska jasnowidztwa, posługiwanie się medium są przejawami chęci panowania nad czasem, nad historią i wreszcie nad ludźmi, a jednocześnie pragnieniem zjednania sobie ukrytych mocy.
Dziewczyno - czy Ty naprawdę jesteś katoliczką tak jak pisałaś?... Potwierdzałaby się więc reguła, że nie ma bardziej zajadłego krytyka innych katolików, niż katolik wątpiący, który jest na progu odejścia od religii... lub nawet już przekroczył tę cienką linię.
Polecam zapoznanie się z wcześniejszą merytoryczną dyskusją w tym wątku... chociażby od momentu, gdzie jest przytoczony cytowany przez Ciebie nr 2116 Kodeksu Kościoła Katolickiego.
http://dobrytarot.pl/showthread.php?tid=1914&pid=143086#pid143086
RE: Religia a karty. Czy tarot to grzech? - Rey - 28-04-2018
To może inaczej. Proszę zacytować oficjalne stanowisko KK na temat wróżbiarstwa nie uznającego tego za grzech.
Nie nam dyskutować o tym jakimi prawami rządzą się katolicy. Albo należy się do KK , wypełnia jego nakazy , albo się jest poza nim.
W czym problem?
RE: Religia a karty. Czy tarot to grzech? -
LeCaro - 28-04-2018
Problem w tym, że się powtarzasz, nie rozumiesz nauk Jezusa Chrystusa na którego naukach katolicyzm bazuje, i nie wnosisz nic nowego do dyskusji.
Co to jest KK? Kawałek Krówki?
Tak samo pisał Artur... KRK.
Ale Artur nie pisał że jest katolikiem... Ty natomiast napisałaś że jesteś.
"Albo należy się do KK , wypełnia jego nakazy , albo się jest poza nim."
Żyjesz w czystości? Nie stosujesz antykoncepcji? Nie szukasz "opieki" innych bogów? Odrzucasz reinkarnację? Święcisz dzień święty? Szanujesz swoich rodziców? Masz męża i go nie zdradzasz? Nie zazdrościsz?
RE: Religia a karty. Czy tarot to grzech? -
Perełka - 28-04-2018
Oficjalne stanowisko
No cóż...a nie pomyślałaś o tym, że te oficjalne stanowiska w miarę upływu czasu się zmieniają...Te prawa i zasady tworzy człowiek...zalegalizowane ludobójstwo przez Kościół Katolicki - "procesy czarownic"...innych nie będę wymieniać. Czy na wyrokach śmierci widniał podpis Siły Wyższej jakkolwiek ją pojmujemy? A Dekalog? W którym miejscu zabrania człowiekowi praktyk związanych z przewidywaniem przyszłości? Czy Biblijni Prorocy, czy też ludzie uznani za Świętych, którym niejednokrotnie dane było poznać przyszłość i którzy mieli kontakt z różnymi mocami to też grzesznicy, potępieńcy i wykluczeni? A Kopernik - duchowny - przez to, że popatrzył w gwiazdy wbrew zakazom nie był Katolikiem? Masz oficjalne stanowisko w tej sprawie? Jego dzieło De revolutionibus orbium coelestium początkowo odrzucone przez Kościół, zostało jednak uznane i nie żyjemy na "płaskiej planecie"- dopiero w 1828 dzieło Mikołaja Kopernika zostało zwolnione z Indeksu!...i teoretycznie, żaden Katolik do tego czasu nie powinien nawet dotykać tej publikacji, ani akceptować zawartej w niej treści... A sprawa Galileusza? Eksperci Kościoła tezę o tym, iż "Słońce stanowi centrum świata i jest całkowicie nieruchome pod względem ruchów lokalnych", uznali za "bezsensowną i absurdalną z punktu widzenia filozoficznego" oraz "formalnie heretycką". Tezę, iż "Ziemia nie stanowi centrum świata, ani nie jest nieruchoma, lecz obraca się zarówno wokół samej siebie, jak i ruchem dobowym", uznali za podobnie absurdalną oraz "co najmniej błąd w wierze". Nawet biedny wieszcz, romantyk, który tak pięknie pisał o Bogu w swoich dziełach podpadł i został wpisany na "czarną listę" za "Dziady"....o kim mowa? O Mickiewiczu...a kto nie czytał jego dzieł? Reasumując - gdzie bylibyśmy w tej chwili, gdyby człowiek przyjmował dosłownie wszystkie dogmaty...pewnie w epoce kamienia łupanego...rodzilibyśmy się, płacili dziesięcinę i czekali na lekką śmierć...oraz zbawienie pod warunkiem, że zgromadzilibyśmy odpowiednie fundusze, żeby kupić sobie odpust...Panta rhei
RE: Religia a karty. Czy tarot to grzech? -
Barbara - 28-04-2018
(28-04-2018, 06:41)Rey napisał(a): To może inaczej. Proszę zacytować oficjalne stanowisko KK na temat wróżbiarstwa nie uznającego tego za grzech.
Nie nam dyskutować o tym jakimi prawami rządzą się katolicy. Albo należy się do KK , wypełnia jego nakazy , albo się jest poza nim.
W czym problem?
W tym problem, że razi mnie to, że ksiądz pedofil chce mnie spowiadać ... Nakazem Kościoła jest molestowanie dzieci?, utrzymywanie rodzin na boku lub tak jak Rydzyk, pławić się w luksusach ... czyż nie przysięgali celibatu i życia w ubóstwie?
Takie jest twoje zdanie na ten temat, a nie dociera do ciebie to, że wiara w Boga NIE zmusza mnie do rezygnacji w obcowaniu z kartami, robią to jedynie ludzie, którzy kilka wieków temu chcieli wybić pogaństwo i wdrożyć chrześcijaństwo. Groźbą twierdzą, aby nie wierzyć w zabobony (bo to grzech) jednocześnie straszą szatanem i siłami nieczystymi ... Ja nie wierzę w diabła, ja wierzę w Boga, kto w niego wierzy, nie powinien ludzi straszyć lecz dobro w sercu nosić i je głosić.
Strasząc mnie diabłem równocześnie każą mi w niego wierzyć ... Ty też w niego wierzysz, skoro podzielasz to zdanie ...
Ja, jak i inni, już się wypowiadaliśmy właśnie na ten wątek w tym temacie, proszę zacznij CZYTAĆ możesz zacząć tutaj
http://dobrytarot.pl/showthread.php?tid=1914&page=12
W innym przypadku potraktuję cię jak trolla, który nie wykazuje chęci prowadzenia rozmowy. Najbardziej zależy mi na tym, aby nie zaśmiecać nie potrzebnie ten temat, z biegiem czasu stron przybędzie i dla kogoś nowego, robi się już dość pokaźna lektura ... Szkoda, aby to tak bezmyślnie powielać...
Jak zajmiesz się lekturą, to możesz ciekawych rzeczy się dowiedzieć od innych, ja może zacytuję siebie samą:
" Modlitwa jest czynnością kultową, charakterystyczną dla wielu religii, polegającą na wezwaniu do bóstwa.
Wywodzi się z praktyk magicznych i początkowo miała formę zaklęcia, które według wierzeń posiadało moc oddziaływania na rzeczywistość za pomocą słów. Za skuteczny element zaklęcia-modlitwy uchodziło wymawianie imienia wzywanego bóstwa. Wraz z rozwojem religii i kultu religijnego powstały inne rodzaje modlitwy (np. dziękczynne). Współcześnie najczęściej modlitwa łączy w sobie różne cechy wezwania: prośbę, podziękowanie, hołd itd..."
Podstawowe modlitwy jak "Ojcze nasz", czy Zdrowaś Maryjo" i cała pozostała reszta, tym właśnie są ... a więc proszę NIE mów mi, że powinnam być z kościoła wykluczona, który sam stosuje pewne rytuały ...
Proszę poczytaj sobie i ew. nawiąż do jakiegoś stwierdzenia aby je wyjaśnić, a nie powielaj bzdur, które tutaj już omówiliśmy, w innym przypadku jesteś fanatykiem, a ktoś taki absolutnie NIE powinien zajmować się kartami ... jakimikolwiek kartami ... w ogóle ezo ...
RE: Religia a karty. Czy tarot to grzech? -
Perełka - 28-04-2018
A czym jest grzech? Grzech... dobrowolne działanie lub jego brak (grzech zaniechania), bądź też postawa, która stoi w sprzeczności z nakazami Boga lub bogów danej religii. Inaczej rzecz ujmując grzech to postawa lub działanie wbrew Bogu, sprzeczne z jego charakterem, powodujące świadomą alienację jednostki ludzkiej wobec tegoż Boga...to tak w skrócie...nie widzę tu związku z prawami ustalonymi przez człowieka...dlatego też wcześniej odwołałam się do Dekalogu, w którym nijak zakazu wróżbiarstwa nie mogę się doszukać...cała rzecz moim zdaniem tkwi w prawidłowym utrzymaniu kontaktu z Siłą Wyższą i sobą samym...
RE: Religia a karty. Czy tarot to grzech? -
Barbara - 28-04-2018
(28-04-2018, 04:52)Rey napisał(a): Poniewż nikt się z tego nie wyspowiadał, nie odbył pkuty , mocnego postanowienia poprawy itd, itp , to nikt nie może przystąpić do komuni świętej i innych skaramentów.Czyli taka osoba stawia się poza katolicyzmem "instytucjonalnym".
Jeśli mimo braku spowiedzi i rozgrzeszenia przystępije mimo to do tych sakramentów to popełnia jeszcze większy grzech.Czyli jak wyżej.
Oczywiście możemy to sobie po swojemu tłumaczyć, stowrzyć katalicyzm na swój własny użytek, ale to już nie będzie katolicyzm "instytucjonalny", tylko coś zupełnie innego.
Nie piszę o tym , czy jest to dobre, czy złe i czy wogóle ma sens, tylko o praktycznych konsekwencjach uprawiania wróżenia przez katolików.
Ty mnie chcesz wykluczyć z Kościoła ... to proszę posłuchaj co ma do powiedzenia głowa tego Kościoła na temat ojca - ateisty, który ochrzcił swoje dzieci ...
https://likemag.com/pl/zobaczcie-odpowied-papiea-na-pytanie-tego-maego-chopca-ta-chwila-wzruszy-was-do-ez/853931
Jak myślisz, człowiek, który nosi w swoim sercu jad i dzieli ludzi na dobrych i złych katolików, ma zagwarantowane wejście do raju tylko dlatego, że kart nie dotykał ?? Z innych rzeczy może się wyspowiadać i po sprawie? ... tak to u ciebie działa?
"Katolicyzm instytucjonalny??"
A znasz tą modlitwę??
Wierzę w jednego Boga, Ojca Wszechmogącego, Stworzyciela nieba i ziemi, wszystkich rzeczy widzialnych i niewidzialnych. I w Jednego Pana Jezusa Chrystusa, Syna Bożego Jednorodzonego, który z Ojca jest zrodzony przed wszystkimi wiekami. Bóg z Boga, Światłość ze Światłości, Bóg prawdziwy z Boga prawdziwego. Zrodzony a nie stworzony, współistotny Ojcu, a przez Niego wszystko się stało. On to dla nas ludzi i dla naszego zbawienia zstąpił z nieba. I za sprawą Ducha Świętego przyjął ciało z Maryi Dziewicy i stał się Człowiekiem. Ukrzyżowany również za nas, pod Poncjuszem Piłatem został umęczony i pogrzebany. I zmartwychwstał trzeciego dnia, jak oznajmia Pismo. I wstąpił do nieba, siedzi po prawicy Ojca. I powtórnie przyjdzie w chwale, sądzić żywych i umarłych, a królestwu Jego nie będzie końca. Wierzę w Ducha Świętego, Pana i Ożywiciela, który od Ojca i Syna pochodzi, który z Ojcem i Synem wspólnie odbiera uwielbienie i chwałę, który mówił przez proroków.
Wierzę w jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół. Wyznaję jeden chrzest na odpuszczenie grzechów. I oczekuję wskrzeszenia umarłych. I życia wiecznego w przyszłym świecie. Amen.
Odnoszę wrażenie, że sam/a guzik wiesz, a jedynie kopiujesz jakieś czyjeś wypociny ... Sama nam tworzysz zupełnie coś nowego.
W ujęciu religioznawczym pojęcie „katolicyzm” odnosi się do licznych wspólnot chrześcijańskich wyznających tę samą doktrynę zaś „Kościół katolicki” (inaczej rzymski katolicyzm) do jednej organizacji wyznaniowej pod zwierzchnictwem papieża.
RE: Religia a karty. Czy tarot to grzech? - Rey - 28-04-2018
O! To teraz rozmiem. Panie nie komentują tego co napisałam, tylko dawny wątek z Arturem.
Aż tak wrył się w pamięć.
J
akby na to nie patrzeć, "wróżenie" nie jest "grzechem", ponieważ jest to forma kontaktu ze Stwórcą. Dopiero sposób, cel w jakim to robimy, może zmienić to w "grzech".
To jest chyba oczywiste dla wszystkich którzy tu regularnie zaglądają.Nie ma o czym dyskutować.
Ja piszę o czym innym. Jeślli ktoś został wychowany od wczesnego dzieciństwa w katolicyźmie, ma zakodowane głęboko w podświadomości, że wróżbiarstwo jest czyms złym, za które ponosi się karę.
Ten program bardzo często uruchamia się, gdy jesteśmy w sytuacjach kryzysowych.Dodatkowo wzmacnia się to gdy dalej staramy się "praktykować" chrześcijaństwo w którym zostaliśmy wychowani.
To można "odkodować", są różne techniki, ale najpierw... trzeba zdać sobie z tego sprawę.
Praktyczny przykład