Re: Etyka w tarocie - Mama_Muminka - 24-03-2014
Kasha napisał(a):....ale na naszym forum chyba żadna się nie ogłasza z czarna magią?
Nie ogłaszają sie bo jest to powszechnie krytykowane... jestes tutaj długo wiec jesli sa takie ososby Ty wiesz lepiej .
Mnie to osobiscie nie interesuje i nie znam sie na tym , nie chcialabym jak juz kiedys pisałam nawet majac takie mozliwsci czy majac taka propozycje skorzystania stosowac takich rytuałow , byc moze uzyskalabym cel, sukses moj wlasny ale nie zalezy mi na tym by ktos mnie kochał (przyklad) z powodu magiczego zaklecia tylko szczerze prosto z serca.
I nawet adepci czy poczatkujacy moga tak myslec a bardziej zaawansowami tak mowic ale robic cos innego - jak to zweryfikowac, jak sprawdzic jak przeciwdziałac?
Czasami nawet czyjs silny gniew, złosc, wybuch jest juz grozna bronia i jest zła energią niby nic nie robi , nie mozna tego podciaganc pod czarna magie a moze komus zaszkodzic
Re: Etyka w tarocie -
Kasha - 24-03-2014
osoba, którą masz na mysli - jeśli ja mam tę sama to nie wiedziałam, że zajmuje się czarną magią
też się nie znam na magii więc nie dyskutuję
ale wracając do tematu ... wspomniałaś "szeroko pojęta wolność" ... tymbardziej, że to internet
jak już wyżej wspomniałam to, że inni zabijaja ludzi a nawet prawo na to pozwala ... nie spowoduje, że ja zacznę zabijać ludzi
wielu z nas ma praktykę i po prostu "wie" co i jak
ci, którzy zaczynają nawet jeśli są w podeszłym wieku to szukaja drogowskazu, wskazówek, chcą się dowiedzieć co i jak i dlaczego?
wiesz ja np gdybym poszła do wróżki to wolałabym, żeby odpowiedziała mi na moje pytanie kiedy do niej się zwracam, niż z braku laku i nudów prześwietłała mnie, moją rodzinę, stan konta, ewentualnych kochanków i romanse męża tylko dlatego, że nie ma co robić i nudzi jej się bo akurat nie ma klientów ... a własnie minęła się z moim mężem w parku na spacerze z psem
Re: Etyka w tarocie - Mama_Muminka - 24-03-2014
Kasha napisał(a):osoba, którą masz na mysli - jeśli ja mam tę sama to nie wiedziałam, że zajmuje się czarną magią
?????
nie mam Kashu nikogo na mysli bo ja tu za krotko i nawet nie wiem kto jak ma na imie
ale moze Ty cos wiesz to juz temat miedzy Wami osobami, ktore tutaj sa długo
wiem jak to bywa na forach jak juz sie ludzie znaja po kilka lat
Re: Etyka w tarocie -
Kasha - 24-03-2014
albo mi się coś pomyliło ... albo zdążyłas coś wykasować bo miałam wrażenie, że szerzej opisałas ta osobę z jej aktywnościami blogowymi
teraz tego juz nie ma w Twoim poście
czyli ja też nie wiem kto to jest ( z wczesniejszego opisu rysowała się jedna możliwość ... ale teraz nie mam pojęcia )
Re: Etyka w tarocie - Mama_Muminka - 24-03-2014
Kasha napisał(a):albo mi się coś pomyliło ... albo zdążyłas coś wykasować bo miałam wrażenie, że szerzej opisałas ta osobę z jej aktywnościami blogowymi
teraz tego juz nie ma w Twoim poście
czyli ja też nie wiem kto to jest ( z wczesniejszego opisu rysowała się jedna możliwość ... ale teraz nie mam pojęcia )
Kashu pislam ogolnie nie pdałam zadnego nicka
Nie wkrecaj mnie prosze w takie cos.
Czytalam rozne blogi, wrozki piszą wprost ze stosują magie , bez ogrodek, znaja wszystkie wieksze fora ezoteryczne.
Maja linki powklejane roznych for na swoich blogach, tego równiez. Moze maja tu swoje gabinety, moze tylko symatyzuja, moze podczytuja, moze tu zaczynały swoja nauke , skad mam to wiedziec ????
Czy tutaj akurat ma któras swoj gabinet, nie wiem bo nie znam tutaj nikogo prywatnie ani z tzw "reala" .
Wiec ja nie wiem o kim Ty nawet mogłas myslec ?
Re: Etyka w tarocie -
Kasha - 24-03-2014
nie wkręcam Cię moja droga ... jak wyżej stwierdziłam przeczytałam jakies zdanie, którego później nie mogłam juz znaleźć tyle - ja tu też nie znam nikogo z realu
Re: Etyka w tarocie -
Iwona Agata - 24-03-2014
Dziewczyny, sorry, ze sie wtrące ale Janek prosil, zeby bylo na temat...pewnie będzie mu miło jak wroci a tu taka fajna merytoryczna dyskusja będzie, wiec postarajcie sie, bo ja juz sie wypstrykalam na zadany temat, napisalam co mialam napisac
Re: Etyka w tarocie - Mama_Muminka - 24-03-2014
Kasha napisał(a):nie wkręcam Cię moja droga ... jak wyżej stwierdziłam przeczytałam jakies zdanie, którego później nie mogłam juz znaleźć tyle - ja tu też nie znam nikogo z realu
Kashu a czy ja podałam jakiegos nicka personalnie? Bo od razu zasugerowałas mi "czy ja mysle o tej osobie o ktorej ty myslisz'"
Pisałam ogólnie . Ja nie wiem o kim Ty myslisz ,nie mam bladego pojecia
Nie znam nikogo z tego forum prytwatnie ani relanie.
Moze dodam , zeby nie bylo wiecej domysłow ... szukalam kiedys znaczenia kart i trafilam na bloga , w któym był min link do tego forum - tak tutaj trafiłam.
Były tez linki do roznych innych blogow i for, kto tu bywal i kiedy to juz chyba Ty lepiej wiesz, znasz historie forum, nie jestem tu od poczatku.
Na roznych blogach wrozki pisza wprost ze znaja sie i stosuja rozne rodzaje magii . I co mam z taka wiedza zrobic?
Korzytałam kiedys z wrozby (wrozka ta ma swoja oferte na allegro) i kazdej osobie proponuje jako dodatek roznego rodzaju magie, ma wprost wypisane , biała czarna jaka sobie zyczysz.
Poszperaj na allegro poczytaj , to tez publiczne miejsce , sa tam linki i do blogow , do for , prywatnych stron wrózek.
Niczego wiecej tez nie mam do powiedzenia na ten temat .... chetnie poczytam co pisza inni teraz.
Re: Etyka w tarocie -
ma_ewa01 - 24-03-2014
Etyka to etyka, czy w tarocie czy w zyciu. Nie da sie tego rozdzielić...
M
Re: Etyka w tarocie - Mama_Muminka - 24-03-2014
ma_ewa01 napisał(a):Etyka to etyka, czy w tarocie czy w zyciu. Nie da sie tego rozdzielić...
M
dokładnie
Re: Etyka w tarocie - Masław - 24-03-2014
Lady of Dreams napisał(a):Dziewczyny, sorry, ze sie wtrące ale Janek prosil, zeby bylo na temat...pewnie będzie mu miło jak wroci a tu taka fajna merytoryczna dyskusja będzie, wiec postarajcie sie, bo ja juz sie wypstrykalam na zadany temat, napisalam co mialam napisac
LoD
wycałował bym Cię za te stwierdzenie ale jeszcze wsadzą mnie za molestowanie.
Poprzestanę na kwiatach.
Kochane
etyka rzecz ważna ale ad rem.
Re: Etyka w tarocie -
Iwona Agata - 24-03-2014
Dziekuje za kwiaty
Re: Etyka w tarocie -
SeedCake - 24-03-2014
Wychodzę z prostego założenia - wszystko zgodnie z własnym sumieniem. Jeżeli robimy cokolwiek w złych intencjach, to do nas wróci, a "ofierze" nic się nie stanie (zakładam, że nikt tutaj hardkorowych zaklęć nie robi). Do tego wchodzi tutaj kwestia intencji, a to moja podstawa. Chcę komuś pomóc, więc stawiam tej osoby karty mimo wszystko. Nie mówię jej tego, ale sprawdzam jak postąpić. Czy robię teraz coś złego? Myślę, że nie. Więc podkreślam, to wybitnie osobiste podejście, każdy z nas ma prawo mieć własne. Jeśli ma się żelazną zasadę, że nie, nie stawiam kart na osoby trzecie, no to koniec dyskusji. Nie ma głębszego sensu przekonywanie kogokolwiek, że żaba ma sierść. Robię tak jak ja czuję i już. Jestem daleka od ferowania wyroków, bo zdążyłam się przekonać, że nie można podchodzić tak pewnie w kwestiach, które zawsze mają kilka stron. Na tej samej zasadzie nie zgadzam się z wieloma innymi rzeczami, które funkcjonują w "tarotowym światku". Mam do tego pełne prawo, tym bardziej, że wiem, że dane postępowanie dobrze na mnie wpływa i moje czytanie.
Trochę chaotycznie, czyli jak zwykle.
Re: Etyka w tarocie - Masław - 24-03-2014
Ja ?
To dla mnie trudny temat.
Podzielił bym osoby na:
- samego siebie/klienta - wszystkie chwyty dozwolone oprócz śmierci. bardzo delikatnie ze zdrowiem
-rodzinę dalszą (typu rodzeństwo, rodzice, kuzynowie, dziadkowie, teściowie itp) ale ograniczając się do relacji z osobami, bez wchodzenia w problemy i finanse.
-rodzinę bliską ( małżonkowie, partner, dzieci) bez ograniczeń. W stosunku do dzieci uważam że do momentu wyjścia z domu mógłbym zapytać kart o wiele. Ale nie za bardzo ograniczać prawo do prywatności.
- znajomych ale tylko sprawy relacji pomiędzy Nami bo co u kogoś słychać - to mogę się spytać przez telefon.
Pozostałe kategorie to osoby trzecie na które nie postawił bym kart/run/etc etc etc. Bo jest to ingerowanie w ich sprawy bez potrzeby. Stawianie się w pozycji Boga i niesamowita pycha. A w ten sposób można wpaść w "niezbyt" miłe "towarzystwo". Wiecie...... Arek i spółka.
UWAGA Kobieta w ciąży - raczej bym się nie podjął dlatego, że kobieta odczuwa każdą intonację, emocje inaczej i mogła by wziąć coś do siebie. Nie czuję się pewnie w tej kwestii. Odmówiłbym ale po wyjaśnieniu dlaczego.
W przypadku portretu - tylko dla danej osoby, partnerski, relacje danej osoby z inną. Robienie komuś portretu tak dla ciekawości......raczej nie.
Nie chciałbym robić nic w przypadku śmierci a szczególnie gwałtownej - obwiałbym się kontaktu z uczuciami takiej osoby. I nie chciał bym je mieć ciągle przy sobie. Bo kto wie, może nie zdając sobie sprawy z sytuacji żywiła by się moją energią życiową? Już raz miałem trzech gości na "gapę" i fajnie nie było.
Tyle w kwestii etyki i mojego pytania to tyle.
Re: Etyka w tarocie - Masław - 24-03-2014
SeedCake napisał(a):Wychodzę z prostego założenia - wszystko zgodnie z własnym sumieniem. Jeżeli robimy cokolwiek w złych intencjach, to do nas wróci, a "ofierze" nic się nie stanie (zakładam, że nikt tutaj hardkorowych zaklęć nie robi).
Ok ale jest takie powiedzenie
"piekło jest wybrukowane dobrymi chęciami "
dzięki za wypowiedź.
Re: Etyka w tarocie - Mama_Muminka - 24-03-2014
Co do stawiania kart w ciazy to tak , jestem za w pytaniu
o płec dziecka jesli kobieta nie jest jakos negawytnie nastawiona do którejs płci.
Miałam takie karty stawiane i sama tez sprawdzałam płec. Znany jest tez spoosb na obrączke i tez stosuje sie ja wobec kobiet ciężarnych.
Samo zadanie pytania czy interpretacja kart dla osoby "czy jestem w ciąży czy tez nie" juz byłaby niemozliwa ,
bo zanim dowiemy sie wyniku jest prawdopodobienstwo 50% ze w tej ciazy jest .
Re: Etyka w tarocie - Masław - 24-03-2014
Trzeba być niezwykle ostrożnym przy kobietach w ciąży.....wolę nie tykać tego tematu.
A co powiesz na resztę mojego posta.
Re: Etyka w tarocie - Mama_Muminka - 24-03-2014
Janek napisał(a):I nie chciał bym je mieć ciągle przy sobie. Bo kto wie, może nie zdając sobie sprawy z sytuacji żywiła by się moją energią życiową? Już raz miałem trzech gości na "gapę" i fajnie nie było.
Janku to jak sie one przyplatały? Pytam o tych gapwiczów.
Co do osob zmarlych mam inne podejscie. Nie sa tak grozni jak sie to powszechnie sądzi , nie wiem z czego to wynika.
Dlaczego mam takie zdanie ... przykre doswiadczenie , moja Mama zmarła na moich rekach , chorowała i opiekowałam sie Nią rok czasu ... mało tego byłam w tym czasie w 5 miesiacu ciąży.
Obcy ludzie krecili głowa, oj zle , ze na rekach ciezarnej córki zmarła matka .... jaka bzdura .... to moja Mama kto miał przy niej byc jesli nie córka ???
Nie było to miłe ani przyjemne przezyce to prawda ale w tym momencie to Ona była najwazniejsza .
Moze jakies niefajne energie sa mylone ze zmarłymi stad takie pojecie.
Wyobraz sobie co by miały powiedziec pielegniarki pracujace w szpitalach gdzie stale ktos umiera a na oddziale obok porodówka.
Re: Etyka w tarocie - Masław - 24-03-2014
jak to jak?... zostały i mi szkodziły.może to moje jakieś predyspozycje, może to że jestem trochę inny, nie załatwione sprawy, magia.....a skąd ja mam wiedzieć. Może i wiem ale to zamknięty temat..choć żadnej mojej winy w tym nie było.
Co do zmarłych.....w którymś z wykładów suligi była mowa na temat reinkarnacji i śmierci. te tłumaczenie bardzo do mnie trafiało. Zmarły nie przechodzi przez "bramę" a żeby egzystować trzeba mieć energię. często pod takie dusze podczepiają się goście ze świata nicości i nie jest fajnie
Re: Etyka w tarocie -
SeedCake - 24-03-2014
Janek napisał(a):SeedCake napisał(a):Wychodzę z prostego założenia - wszystko zgodnie z własnym sumieniem. Jeżeli robimy cokolwiek w złych intencjach, to do nas wróci, a "ofierze" nic się nie stanie (zakładam, że nikt tutaj hardkorowych zaklęć nie robi).
Ok ale jest takie powiedzenie
"piekło jest wybrukowane dobrymi chęciami "
dzięki za wypowiedź.
Kontekst, kontekst całości
Etyka jest nauką, która akurat jest prawie jednakowa dla większych grup społecznych (ale może się różnić w innych kulturach). Nie mylmy też etyki z moralnością. Przykro to mówić, ale w Polsce nie ma etyki pracy dla tarocisty, czy dla szeroko pojętego wróżbity. Takie rzeczy istnieją np. w UK czy US, gdzie możesz otrzymać certyfikat bycia etycznym doradcą intuicyjnym. Jeśli istnieje taki certyfikat, to znaczy, że są tam skodyfikowane zasady. W Polsce tego nie ma, nawet teraz uprawiamy "wolną amerykankę". Osobiście kieruję się etyką zawodu psychologa/psychoterapeuty, bo one są (dla mnie przynajmniej) najbliższe jeśli chodzi o pracę z Tarotem. Tarot jest przede wszystkim narzędziem pomocy, a nie narzędziem do przewidywania przyszłości etc. Staram się, aby to nie było pustosłowie, chociaż w ramach "małych" czytań, które robię na innym forum, odpowiadam na zasadzie dywinacji, chociaż i tak, moim celem jest praca bardziej doradcza. Ale cóż, muszę ćwiczyć, a osoby, które zadają pytania też czytają Tarota, więc specjalnych oporów nie mam. Jak już napisałam wcześniej, jeśli czegoś nie chcemy robić, bo źle się z tym czujemy, to po prostu nie robimy, jak ktoś inny nie ma z tym problemu, to już jego sprawa.
Re: Etyka w tarocie - Mama_Muminka - 24-03-2014
Janku tak dla rozluznienia i relaksu napisze cos smiesznego a propos duchów
nie na temat wiec prosze mozna po chwili skasowac
Zdarzyło sie to moje kolezance nota bene wróżce
Przyjechały do niej dwie ciocie i na chwile ich pobytu odstąpiła im swoja sypialnie , jedna z cioć była swieżo po smierci swojego męża. Nastala noc i wszyscy poszli spac. Rano sptykaja sie w kuchni na tzw porannej kawie i sniadaniu , ciocia umeczona , zdenerowana , niewyspana.
Moja kolezanka pyta " ale czemu ciciu czy ciocia zle spała?" ...odp cioci : ' kochana musz ci powiedziec ze moj Ignac tutaj jest całą noc nie dawal mi spac, pilowanie metalu, zgrzyty zebow , nie splam cala noc nawet Janeczke poprosilam abysmy spaly w jednym łózku" (Janeczka druga ciocia potwierdziła , ze Ignac był faktycznie i byl wsciekly na ciocie Henie). Obiecały, ze jak sie tej nocy to powtorzy obudzą ją i sama sie przekona. Nastepna noc, znowu sie zaczyna to samo, ten sam horror ... zawolana kolezanka przez przrażone ciocie , które juz z różancami zaczeły modły odprawiac . Co sie okazalo ...a no po właczeniu swiatła kolezanka pokazla im, ze owe piłowania krat i te hałasy to nie wujek Ignac tylko jej chomik ,który miał klatke w kącie pokoju i uaktywnia sie w nocy. Tak to bywa z duchami w i wiekszosci przypadków.
Re: Etyka w tarocie - Masław - 24-03-2014
żeby tak było.....
a ja dla rozluźnienia nastroju chciałem wrzucić zdjęcie kibelka .....ale telefon się zbiesił na wifi a kabel został w zakładzie.
Ale mam zdjęcie z netu........Stoch miał by radochę