Przeznaczenie, jak to jest -
ktotowie86 - 27-09-2016
Cześć,
Rzecz dotyczy kwestii uczuciowej.
Rozstałam się z partnerem ok 3 miesiące temu, zraniłam go bardzo. On w międzyczasie wszedł w związek "klina" żeby nie myśleć o mnie, okazało się że zakochał się w tej następnej kobiecie. Ta kobieta (o przekoro) ma tak samo na imię jak ja i tyle samo lat.
Byłam w międzyczasie u kilku wróżek, z pytaniem "czy wrócimy do siebie?" (podawałam swoje imię i swoja date urodzenia). U wszystkich dostałam TE SAME same odpowiedzi "tak, wrócimy". Powiedziały również mi że obecny związek mojego byłego, sypnie się.
No i się sypnęło, nawet wcześniej niż przewidywała wróżba. Były przeżył to rozstanie bardziej niż nasze, mówi że mnie już nie kocha, że chcę być z tamtą, i żebym nie wierzyła wróżbom, bo on nie chce do mnie wrócić. A karty jak uparte pokazuję że wrócimy.
Dodatkowo u większości wróżek pokrywały się również inne odpowiedzi typu "że mam czekać, że on wyciągnie pierwszy rękę", inne z kolei mówią "żeby działać ale nie nachalnie".
Jak to "wrócicie do siebie" odbierać, skoro druga osoba której dotyczy wróżba jest na nie????
ja 30, on 38.
karty wyszły tak jak napisałam, tzn z tego rozkładu tak wyszło. powrót ma być na jesień tego roku, koniec listopada/początek grudnia.
Ale jak to ma się do tego skoro mój były mnie nie kocha, bo kocha tamtą, a tamta nie chce z nim być.
a mimo to wszystkie wróżki jak jeden mąż "wrócicie do siebie" !
Jak to jest -
nastek96 - 27-09-2016
Ale, aby odczytać rozkład są potrzebne konkretne nazwy kart.
Jeżeli każda wróżka powiedziałą, ze wrócicie to znaczy, ze wrócicie. Czasem trzeba czasu
Jak to jest -
ktotowie86 - 27-09-2016
Ale skoro on mówi że nic nie czuje do mnie i nie pokocha mnie na nowo, to jak ma się to do rozkładu kart??? To odgórnie wyjdzie czy jak ?
Magia a uczucia ?
Jak to jest -
nastek96 - 27-09-2016
Być moze zrobiłaś coś i zmieniłaś przyszłość?
Rozumiem, ze powiedziałaś mu jaką przyszłosć wa wywróżono?
Jak to jest -
ktotowie86 - 27-09-2016
powiedziałam.
a jak na razie to nie zrobiłam nic pozytywnego, tylko walczymy ze sobą, chociaż są dni kiedy spokojnie gadamy, ale emocje w nas są. moja załamka, a jego nerwy na mnie (ze zaś gadam o powrocie).
Jak to jest -
Krystyna - 27-09-2016
W sumie to nie wiadomo o co Ci chodzi..dostałaś wróżbę , być może wiele wróżb a czas w tarocie/we wróżbach jest płynny...
Wielokrotność wróżb na ten sam temat, to już przewrózenie tematu ...i karty pokazywały być może Twoją życzeniówkę...ale nie mamy tutaj prawa oceniać wróżek, które Ci wróżyły...
Jak sama piszesz dostałaś rady od wrózek, aby czekać, nie być nachalna...a Ty co robisz...wręcz odwrotnie...
wiec po co chodzisz do wróżek, skoro ich rady masz w nosie...wybierasz z wróżb tylko to co Ci odpowiada...nie na tym polega korzystanie z wróżb
Jak to jest -
ktotowie86 - 27-09-2016
To wyszło w trakcie rozmowy, bo on sam pierwszy powiedział że 2 razy poszedł w sprawie jego i jego ostatniej. W pierwszej wróżbie wyszło mu że wrócą do siebie, a w drugiej że nie wrócą.
U niego wyszła przeciwność a u mnie wszystko w punkt.
Krystyna - kwestia czekania była odnośnie Jego, więc nie jestem wobec niego nachalna, nie błagam, nie proszę, nie wypytuje.
Wczoraj dostałam odpowiedz już nieco inną niż poprzednie i zobaczyłam kartę Śmierci, a wyczytałam że to Tarot mógł się zbuntować ?
I jeśli po wczorajszym pozostane na tym na czym stoję, to poprzednie wróżby się spełnią czy jest już za późno ? Jeśli tak, to o ile wróżb za późno w moim przypadku, jeśli do wczoraj odpowiedzi były na TAK?
Jak to jest -
Krystyna - 27-09-2016
ktotowie napisał(a):To wyszło w trakcie rozmowy, bo on sam pierwszy powiedział że 2 razy poszedł w sprawie jego i jego ostatniej. W pierwszej wróżbie wyszło mu że wrócą do siebie, a w drugiej że nie wrócą.
U niego wyszła przeciwność a u mnie wszystko w punkt.
jakoś nie wspomniałaś tutaj o tej ostatniej wróżbie...
ale to mało istotne, ponieważ prawdopodobnie dostałas też interpretację z ostatniej wróżby... a my na forum nie interpretujemy ponownie wróżb wykonanych poza naszym forum...
Możesz np., za miesiąc , dwa poprosić wróżki /wróżbitów z naszego forum o wróżbę....o ile ponownie nie narobisz sobie chaosu w swoich myślach, wróżąc przez ten czas u innych wrózek poza naszym forum...
Sama widzisz, wielokrotność wróżb i totalny chaos w Twoich myślach...
A może tak bez kart rozwiązuj swoje problemy...po co kartami się programować...
Jak to jest -
ktotowie86 - 27-09-2016
Nie chaos, tylko dziwi mnie mój przypadek, że wszystko mi szło na TAK, a innym w podobnym przypadku idzie raz TAK, raz NIE.
Co jest przewróżeniem na powyższych przykładach ?
Hej,
Mam do Was pytanie: byłam u wróżki z pytaniem o sprawy uczuciowe odnośnie powrotu do kogoś. Odpowiedź była pozytywna (czyli ze wrócimy), mój były poszedł do tej samej wróżki (to jego samowolna decyzja) zapytać o inną kobietę z którą był w międzyczasie w związku i też dostał swoją odpowiedź (że nie wrócą do siebie) .
Kiedy jednak zadał pytanie odnośnie NAS, Tarot nas nie zobaczył w rozkładzie. Jak to możliwe i co to oznacza ?
On pytał dziś, ja jakiś czas temu (sierpień). Nasz powrót był przewidziany na październik. Jak to możliwe, że jeszcze wróżba nie miala okazji się sprawdzić a bieg wydarzeń już się pozmieniał ?
Jak to jest -
nastek96 - 27-09-2016
Jeżeli on pytał dziś to najprawdopodobniej bieg wydarzeń sie zmienił.
Jesteś pewna, ze on ci powiedział prawde?
Przyszłość bardzo łatwo jest zmienić. Jedno zdarzenie może zmienić cały ciąg zdarzeń. Być może zrobiłaś coś czego nie miałaś robić?
Cieżko określić. Październik będzie lada dzień. Proponuje poczekać i zobaczyć co sie wydarzy.
Jak to jest -
ktotowie86 - 27-09-2016
Czy mi powiedział prawde/wszystko? Myślę że tak, aczkolwiek to wie tylko On.
Jak to jest -
LeCaro - 27-09-2016
Przewróżenie jest wtedy, kiedy za często pyta się kart o to samo - obojętne czy u kilku wróżek czy u jednej. Karty i tak były bardzo cierpliwe jeśli kilka razy pokazywały tak samo... Na drugi raz tego nie rób - przecież jedna odpowiedź wystarczy... Jeśli miałaś zaufanie do pierwszej wróżki (skoro to właśnie jej zadałaś pytanie), to po co pytałaś jeszcze innych? Teraz robisz podobnie... jeszcze nie minął okres który był określony we wróżbie (listopad/grudzień), a Ty już nie możesz wytrzymać i dopytujesz... Daj czas sobie i kartom na wyciszenie.
Jak to jest -
LeCaro - 27-09-2016
ktotowie napisał(a):W innym wątku jest trochę na inny temat.
On pytał dziś, ja jakiś czas temu (sierpień). Nasz powrót był przewidziany na październik. Jak to możliwe, że jeszcze wróżba nie miala okazji się sprawdzić a bieg wydarzeń już się pozmieniał ?
Odpowiedź jest właśnie w tym wątku...
Ty pytałaś - nie raz, a kilka razy - potem on pytał o to samo... temat został przewróżony, karty się buntują i już nie wiesz co jest prawdą... w ten sposób marnujecie czas wróżek, a i sobie robicie krzywdę... Daj odetchnąć kartom i spytaj ponownie za jakiś czas (najwcześniej w listopadzie) - jeśli będzie taka potrzeba - i nie kilka wróżek, ale jedną.
Jak to jest -
ktotowie86 - 28-09-2016
Bardzo dziękuję. Postaram się wyciszyć i cierpliwie czekać wedle porady kart.
Jak to jest -
ktotowie86 - 30-09-2016
Hej,
Z racji tego że się nie znam na układaniu Tarota, to zastanawia mnie "Jak to jest ?". Czy Tarot a przeznaczenie się wykluczają ? W sensie patrząc w karty widzimy to co jest zaplanowane juz z góry, czy Tarot mówi to co jest tu i teraz ?
Jaka jest pewność że to co się dzieje teraz to nie kompatybilna współpraca z Tarotem? Że to nie jest zaplanowane odgórnie?
Jak to jest -
Luks - 30-09-2016
Tarot nie determinuje przyszłości. Może natomiast pokazać najbardziej prawdopodobną przyszłość. Może też pokazać jak ją zmodyfikować np. uniknąć niebezpieczeństwa lub złagodzić przykre wydarzenia.
Ja porównuję wróżbę do prognozy pogody - na krótki okres powinna mieć sprawdzalność 80-90%, ale zawsze jest ten margines błędu.
Co do determinacji i przeznaczenia - część drogi rzeczywiście jest odgórnie zdeterminowana, ale mamy też pewien wpływ (po to zresztą są karty rady).
Jak to jest -
ktotowie86 - 30-09-2016
Kiedyś jak słyszalam o Tarocie, ale go nie uzywałam (tzn. kiedy jeszcze nigdy nie bylam u wróżki) to wydawało mi się że Tarot to wyroczia, jak powie to tak masz zrobić, dlatego pewnie Karta Śmierci jest przez ludzi uznawana za wyrok. Dziś poznając się troszkę na tym (byłam u wróżek, wróżyły mi z kart i Tarota), wiem że to bardziej porada niż wyrocznia.
Jak to jest -
LunarChimera - 02-10-2016
Ja wróżby z tarota widzę jako przyszły wynik naszego teraźniejszego myślenia. Oznacza to, że jeśli zmienimy swoje zachowanie, myślenie o niektórych sprawach po postawieniu kart to wróżba może się nie spełnić, bo dotyczy naszego poprzedniego toku myślenia i planów.
Więc jeśli karty mówią nieprzychylnie o naszej przyszłości to jest to po prostu dobra rada i przestroga by zmienić swoje zachowanie.
Jak to jest -
Joana - 02-10-2016
Do dziś pamiętam pewną wróżbę. Osoba pytała się o podróż. Wyjazd był daleki, kilka przesiadek po drodze. Karty pokazały udany wypoczynek, doskonałą pogodę, natomiast ewidentnie widziałam kradzież. Ostrzegłam osobę pytającą, poradziłam pilnować pieniędzy, wartościowych przedmiotów, dokumentów... Pomimo ogromnej ostrożności nie udało się uniknąć przykrego zdarzenia. Pieniądze pochowane w różne miejsca pozostały bezpieczne, natomiast ukradziono dokumenty- paszport. Strata tak samo dotkliwa, bo przecież to mnóstwo formalności. Pomimo przestrogi, nie udało się uniknąć nieprzyjemnej sytuacji. To mi dało dużo do myślenia.
Jak to jest -
Polli - 04-10-2016
Hej! Pytałam o ten temat wiele osób wróżących z kart tarota i wypowiadały się one na ten temat w taki sposób, że karty pokazują hipotetyczną przyszłość w najbliższym czasie. To co może się stać lub stanie jeśli będziemy dalej szli tą samą drogą, albo co się zmieni jeśli to nastawienie ulegnie zmianie. I, że nie zawsze warto kłaść karty na rok czy dwa lata w przód, bo ten obraz może być bardzo nieczytelny albo nie będzie trafny. To przecież szmat czasu, wszystko się może zmienić, w tym my sami. Zrozumiałam to i teraz jeśli pytam to maks. do trzech miesięcy w przód.
Jak to jest -
LeCaro - 05-10-2016
ktotowie napisał(a):Czy Tarot a przeznaczenie się wykluczają ? W sensie patrząc w karty widzimy to co jest zaplanowane juz z góry, czy Tarot mówi to co jest tu i teraz ?
Nie, te rzeczy się wzajemnie nie wykluczają. Są bowiem sprawy które są od nas niezależne - i tych nie możemy zmienić, choć oczywiście karty również je pokazują. Są jednak sprawy które w dużej mierze zależą od nas - i tutaj często Tarot podpowiada co można zrobić by było to dla nas korzystne.
Na przykład...
Pewna kobieta jest nauczycielką języka niemieckiego. Niespodziewanie w środku roku szkolnego zmienia się dyrektor... Nowy dyrektor uważa że lepiej by dzieci uczyły się angielskiego i kobieta zostaje zwolniona z pracy.
Pojawienie się nowego dyrektora i zwolnienie z pracy to zdarzenia na które ona nie miała wpływu - więc można powiedzieć że było jej to przeznaczone. Natomiast już dalsza sytuacja może się różnie rozwinąć i to w dużej mierze zależy właśnie od niej... Kobieta może np. szukać pracy tylko w szkole nie biorąc pod uwagę innych możliwości - i wtedy prawdopodobnie do końca roku szkolnego zostanie bezrobotna. Ale może się zapisać na kurs układania kwiatów i zatrudnić się w kwiaciarni, bo ta praca zawsze się jej podobała. Teraz zależnie od tego którą opcję wybierze, trochę inaczej potoczy się jej życie - i w ten sposób będzie widać, że sama miała na to wpływ. Na przykład któregoś dnia przyjdzie do tej kwiaciarni mężczyzna który zostanie później jej mężem i ojcem jej dzieci... a gdyby wybrała pierwszą opcję nigdy by go nie spotkała.
Tarot powinien to wszystko pokazać i podpowiedzieć tej kobiecie najlepsze rozwiązanie... np. gdy wybierzesz szukanie pracy jako nauczycielka, to prawdopodobnie długo jej nie znajdziesz i będziesz przygnębiona, karty mówią natomiast że jeśli rozpoczniesz jakiś kurs - to może on zmienić Twoje życie na lepsze, czeka Cię coś pozytywnego... ale wybór należy oczywiście do niej, bo każdy człowiek ma wolną wolę. I stąd właśnie na przykład niektóre wróżby się nie sprawdzają: bo człowiek użył swojej wolnej woli i zmieniając swój dotychczasowy sposób postępowania, zmienił również bieg spraw pokazany wcześniej w kartach.
Jak to jest -
Barbara - 05-10-2016
Co nie zmienia faktu, że albo straciła pracę jako nauczycielki j. angielskiego, albo sama ją zmieniła - karty pokazały koniec tej pracy, w tej szkole lub dość poważną zmianę zawodową np. przekwalifikowanie się, pójście w innym kierunku. Dla kogoś, kto się tego nie spodziewa, może to być nie miła niespodzianka lub jeśli człowiek starał się uchronić od dość poważnych konsekwencji, to na tyle, na ile wówczas mógł, zrobił wszystko, co tylko jest możliwe ... straty mniej bolą, można optymistycznie patrzyć na przyszłość. Super przykład LeCaro